2015-07-14.
Od Redakcji Obserwatora Konstytucyjnego, skąd pochodzi ten tekst:
Publikujemy poniższy artykuł, gdyż wskazuje on immanentne cechy współczesnej gospodarki, prowadzące do nieuchronnego kryzysu. W dniu publikacji wciąż nierozwiązany jest kryzys grecki, który przybiera charakter “never ending story”, zaś w Chinach na rynkach giełdowych następuje niebezpiecznie wysoka (o 10 procent) przecena akcji. Globalny kryzys wciąż jest rzeczywiście groźny.
Kryzys nie jest wynikiem Matki Natury ani zagmatwanych modeli komputerowych, kryzys jest wynikiem ludzkich działań lub ich zaniechań. (National Commission on the Causes of the Financial and Economic Crisis in the United States[2011])
1. Endogeniczne źródła kryzysu
Od ponad 30 lat funkcjonuje w głównym nurcie teorii ekonomii tak zwany endogeniczny model wzrostu. To chyba Hayek powiedział, że przymiotniki psują rzeczowniki. I tak jest w przypadku owych modeli teorii wzrostu[2]. Tak jak w przyrodzie, tak i w ekonomii wszelkie gospodarowanie jest działalnością egzogeniczną; co wynika z formuły, że żeby otrzymać jakikolwiek efekt, trzeba ponieść nakład – jak powiadał Milton Friedman „nie ma darmowych obiadów”. Natomiast postawie wedle, której uznaje się, że model jest endogeniczny dlatego, że zmienne i ich parametry tłumaczą się same z założeń modelu zaprzeczają dwa twierdzenia Kurta Gὂdla, o niezupełności albo sprzeczności teorii.
Funkcjonowanie pieniądza i wszelka działalność finansowa znana od ponad 5 tysięcy lat, jest taką działalności egzogeniczną, zewnętrzną względem procesów gospodarowania, wytwarzania i konsumpcji. Podstawowym celem pieniądza celem jest pośrednictwo w procesach wymiany.
Historia gospodarcza zna przypadki, gdy działalność monetarna „wymyka się z pod kontroli” i rodzą się liczne bańki finansowe, które wybuchają kryzysem. Gospodarki radziły sobie z tymi „wybuchami” starając się zakotwiczyć zasoby i strumienie krążącego pieniądza, bądź to w kruszcu srebra lub złota. Po II wojnie światowej w Bretton Woods w 1948 roku za pośrednictwem dolara amerykańskiego „zakotwiczono” kursy walut również w złocie. W 1971 roku prezydent Nixon uwolnił amerykańską walutę od złota i Stany Zjednoczone odstąpiły od zasad Bretton Woods. Od tego momentu w ciągu 10 lat utrwalił się swobodny kurs walut. Na giełdach światowych miała miejsce – i ma do tej pory – szczególnego rodzaju „wolna amerykanka” w kształtowaniu kursów walut, gdy ceny walut stają się przedmiotem gry spekulacyjnej. Gdy stopa zwrotu z gry na giełdzie jest znacznie wyższa od inwestowania w pozostałą działalność gospodarczą (np. przemysł), i gdy efekty owej gry stają się bardziej opłacalne – mamy do czynienia z „wsobną działalnością gospodarczą” wewnątrz „przemysłu finansowego” [financial industry].
Przede wszystkim powstają liczne podmioty finansowe poza nadzorem i kontrolą banków centralnych, o których już w latach 70-tych pisał Hyman Minsky – podmioty przybierające formę „piramid Ponz’iego”. Ponadto wygenerowane zostały liczne pochodne instrumenty finansowe. W sumie tak rodził się poboczny obrót finansowy w postaci shadow banking system. Działalność finansowa oderwała się od podstawowych rodzajów działalności gospodarczych i wszelkich procesów wytwórczych.
Wsobne procesy spekulacji finansowych, tworzenie „pobocznego pieniądza” poprzez „innowacyjne” wprowadzenie pośrednich i pochodnych instrumentów finansowych sprawiło, że źródła kryzysu generowane były endogenicznie wewnątrz całego sektora finansowego. Nastąpiły endogeniczny „wybuch wulkanu” – i lawa kryzysu finansowego przelała się na całą gospodarkę świata rozwiniętego.
W ramach podjętych egzogenicznie działaniach antykryzysowych przez rządy i banki centralne, jedyne co się udało, to opanować i zmniejszyć stopień lewarowania. Ustalenia przyjęte w wersji Bazylei III nakazywały bankom komercyjnym wyczyścić stan bilansów finansowych, a w tym przede wszystkim zwiększenie stopnia zabezpieczeń działalności kredytowej. Z jednej strony prowadziło to do ograniczenia działalności kredytowej, z drugiej zaś skierowało popyt na pieniądz tam gdzie jest łatwiej ów pieniądz uzyskać – do shadow banking systemu.
Kryzysy – jak ruchy tektoniczne – wybuchają endogenicznie. Wychodzenie z kryzysów i ewentualny dalszy wzrost gospodarki, z nieustającym oczekiwaniem na wzrost stopy inwestycji – to są procesy egzogeniczne.
13 października 2008 roku upadł amerykański bank Lehman Brothers, nastąpił kryzys, którego ani Stany Zjednoczone ani świat się nie spodziewał. Zmiany tempa dynamiki PKB świadczą, że gospodarka Polski okazała się bardziej się odporna na „wstrząsy tektoniczne” z epicentrum w Nowym Jorku [lata 2007-2010], niż na wstrząsy gospodarcze generowane w strefie euro [lata 2011-2014]. O tym jak sobie w tych ciężkich czasach radziła polska gospodarka odczytujemy ze statystyk OECD.