2015-11-20.
Zostańmy przy tej grze słów. Co nagle to po diable.
PiS działa piorunem. Najpierw ułaskawienie ministra, który jako podsądny składa przysięgę „Tak mi dopomóż Bóg”, choć wartości czerpie z innego źródła. Prezydent korzysta z prawa łaski, ale nie korzysta z przepisów wykonawczych, które znajdują się w kodeksie karnym. Naraża się na
impeachment. Chodziło o to, żeby minister objął jak najszybciej kontrolę nad służbami specjalnymi. Szybko znaczy nie-wolno. Jego akcję komentuje kolega z rządu, od dwóch dni szef dyplomacji. Dyplomacja to sztuka unikania konfliktów. Minister Waszczykowski przeciwnie – mnoży je dzień po dniu. Najpierw sugerując powołanie legii syryjskiej wywołał komentarz wpływowego dziennika „Suddeutsche Zeitung”, gdzie mu powiedziano wprost, żeby nie paplał. Drugiego dnia arcy-dyplomata mówi, że każda minuta dowodzenia generałów ze służb specjalnych to zagrożenie dla Polski większe niż to zaglądające zza węgła z zagranicy. Warto przypomnieć, że ocenia w ten sposób służby założone przez Antoniego Macierewicza, który rozwalił wcześniej wywiad i kontrwywiad ujawniając jego aktywa m.in. w Iraku i Afganistanie. (We Francji takie dane objęte są wieczystą tajemnicą stanu, dlatego nie można napisać dziś książki o udziale Polaków w służbach specjalnych Napoleona).
Miało nie być zemsty? Otóż szkoda wyrządzona Polsce przez jednego z generałów polegała na tym, że dwukrotnie cofnął Waszczykowskiemu dostęp do tajemnic NATO. Widocznie były powody.
Pani premier Beata Szydło oświadczyła w exposé, że następuje koniec arogancji władzy. Zdumiewające. Ułaskawienie, przejęcie służb, grandilokwencja ministra spraw zagranicznych, awanturnicze uwagi ministra spraw wewnętrznych, zamach na Trybunał Konstytucyjny a przy tym całkowita niewrażliwość na argumenty takich autorytetów jak profesorowie Łętowska, Stępień i Zoll – to ma być koniec arogancji? Takiej arogancji władzy nie widzieliśmy od 25 lat.
Dzieje się to na oczach ludzi wykształconych, także z tytułami profesorskimi, którzy entuzjastycznie popierali politykę Jarosława Kaczyńskiego. Dziś milczą. Po zamachu na Trybunał wszystko jest już pod kontrolą PiS. Jeśli do obsady Trybunału zabraknie posłusznych sędziów, dobierze się ławników spośród gitarzystów basowych Kukiza.
Krzysztof Mroziewicz
Z trochę innej beczki – właśnie czytam o najnowszym sondażu zaufania do polityków (CBOS, 5-11.11.2015). Którym politykom ufają Polacy? Podium to: Duda, Kukiz, Szydło.
przytaczam FAKTY (osobiście się im dziwię).
i same minusy. śmieszne to.
Requiescat in placek. Krowi.
Zemsta w polityce, ale nie tylko w niej, jest najgorszym doradcą. Efekty każdego działania są wprost proporcjonalne do jakości doradztwa.
1430 dni do wyborów parlamentarnych,
1725 dni do wyborów prezydenckich,
A PiS już prowadzi kampanię wyborczą…
A “ciemny lud” kupuje ich nacjonalistyczno – bolszewicką propagandę…
Rzeczywiście PiS prowadzi kampanię wyborczą. Ale najlepsza nawet kampania nie zastąpi rzeczywistości. A ta będzie skrzeczeć coraz bardziej – Polacy nie lubią kopania leżącego, zwłaszcza kiedy sami leżą. A PiS nic innego nie potrafi.
W nekrologu skrót ś.p., odczytuję jako ŚWIECKIEJ pamięci.