Walter Chełstowski: O czym my, do cholery, rozmawiamy?3 min czytania

democracy_not_found_05-12016-04-04.

Tu nie chodzi tylko o Trybunał Konstytucyjny czy też (ostatnio) o zakaz aborcji.

  • Nie chodzi też o ustawę o inwigilacji.
  • Nie chodzi o podporządkowanie prokuratorów Ministrowi Sprawiedliwości.
  • Nie chodzi o koszmarną ustawę o ziemi, robiącą ( i żeby tylko )z rolników chłopów pańszczyźnianych, zależnych od woli urzędników z PiS.
  • Nie chodzi o to że przestała istnieć Służba Cywilna, bo urzędnicy są po prostu mianowani przez Władzę, bez nawet pozorów konkursów.
  • Nie chodzi o chamstwo z Telewizją Publiczną, która jest telewizją partyjną.
  • Nie chodzi przejmowanie Spółek Skarbu Państwa przez Władzę i jej funkcjonariuszy jako prezesów itd.
  • Nie chodzi tylko o zawłaszczanie Państwa przez Władzę i jej posłusznych pracowników partyjnych.
  • Nie chodzi o całowanie biskupów w pierścienie na palcach. W ukłonach do ziemi.
  • Nie chodzi o kłamstwa w codziennych słowach.
  • Nie chodzi zakłamanie i prostactwo.
  • Nie chodzi o wazeliniarstwo i wślizgiwanie się w zamian za kariery i kasę.
  • Nie chodzi o prostą łapówkę za głosy w postaci „ zabierzemy innym a Wam damy 500 na Dziecko”.
  • Nie chodzi o oskarżenia o narastającą dyktaturę jednej Władzy.
  • Nie chodzi o…choć lista jest długa.

A każdego dnia lista jest coraz dłuższa. I coraz straszniejsza. Choć może ta lista nawet jeszcze się nie zaczęła.

Chodzi o coś zupełnie innego.

A nasza walka o TK to jest tylko coś podobnego do termometru pokazującego że pacjent ma już ponad 41 stopni gorączki.

Czyli że stan pacjenta, Polski, jest ciężki. Bo choroba, w wyniku działań Władzy, jest rozległa i złożona. Diagnoza znana i postawiona.

Chodzi naprawdę o dwa światy w jakich Polska ma żyć. O nasz świat. Z wolnością dla każdego. I o ten drugi świat (Polskę), na który ciągle chce głosować demokratyczna większość Współobywateli.

Nie daje się tego wytrzymać.

Nie daje się pojąć dlaczego ciągle tak wiele Polek i tak wielu Polaków uważa to za „Dobrą Zmianę”. To koszmarna zmiana. Już teraz straszna, zanim naprawdę się zaczęła.

Cóż więc, do cholery robić? Słuchać się tej cholernej demokracji i czekać tyle lat do następnych wyborów? Czy też, tak czy inaczej, siłowo zmienić władzę?

Wydawało się, że przeżyliśmy przez te 26 lat wolności najróżniejsze głupoty. Przypomnę tylko niejakiego Tymińskiego który w wyborach prezydenckich wygrał z Mazowieckim i z Cimoszewiczem. Głosami Polaków. a nie kosmitów. Dzisiaj żyjemy pod Władzą kolejnej głupoty Narodu.

Cóż więc, do cholery robić?

Szanując demokrację. Mimo narastającego radykalizmu i wk… Demonstrując, manifestując, robiąc narastające spisy chamskich czy kretyńskich działań Władzy. Bo niestety taka jest, bo do cholery to jest ta p… demokracja. I na tym ona, ta demokracja, do cholery, polega.

Mimo że czasem tej demokracji nienawidzę. Za to, że jest bezbronna w stosunku do zwycięstw w wyborach frustratów, fanatyków, a czasem i szaleńców. Czasem wydaje się że wszelkie granice zostają przekroczone, i że wtedy już nie pora na demokrację a pora na inne działania.

Też tak chwilami czuję. Wtedy patrzę na historię innych, dojrzałych demokracji. I widzę, mimo oczywistego codziennego wk… i bezsilności, że do momentu, kiedy trzeba będzie demokracje schować do kieszeni to jeszcze, mimo koszmaru, jest sporo.

Zaciskam zęby. Nie milczę. Działam jak każda/każdy z Was. W ramach tej cholernej demokracji. W ramach KOD i nie tylko. Czynnie, w ramach prawa. Czy wytrzymam w ramach demokracji?

Oby tak.

Chyba że Władza zdecyduje inaczej.

Za mnie. I za Was też.

Walter Chełstowski

Print Friendly, PDF & Email
 

9 komentarzy

  1. j.Luk 04.04.2016
  2. Magog 04.04.2016
  3. PIRS 04.04.2016
    • j.Luk 05.04.2016
  4. otoosh 04.04.2016
  5. PK 07.04.2016
  6. j.Luk 07.04.2016
    • PK 13.04.2016
  7. Allchemicus 14.04.2016