W telewizyjnym programie “Cztery strony” w TVP Info wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki oskarżył Trybunał Konstytucyjny o to, że blokuje reformy.
Mówiąc o kryzysie wokół Trybunału Konstytucyjnego przypomniał, że jego środowisko polityczne obiecało, że zmieni Polskę. –A TK chciałby nam to uniemożliwić — dodał. Podkreślił, że Trybunał Konstytucyjny jest w Polsce wynalazkiem Jaruzelskiego i wielokrotnie pokazywał, że stoi po stronie magdalenkowego układu. — Np.broniąc emerytur członków WRON lub broniąc dostępu do zawodów prawniczych — wyjaśnił.
Patryk Jaki, rocznik 1985, nie wie, bo to dla niego prehistoria, że projekt powołania Trybunału Konstytucyjnego zgłosił Niezależny Samorządny Związek Zawodowy “Solidarność” w dokumencie programowym noszącym tytuł Program NSZZ „Solidarność” uchwalony przez I Krajowy Zjazd Delegatów, gdzie w Tezie 23 napisano:
TEZA 23 – System musi gwarantować podstawowe wolności obywatelskie, respektować zasady równości wobec prawa wszystkich obywateli i wszystkich instytucji życia publicznego.
Wymaga to:
1. Realizacji zasad i postanowień ratyfikowanych przez Polskę konwencji międzynarodowych, a w szczególności międzynarodowych paktów praw.
Gwarancji tego upatrujemy w ratyfikowaniu przez PRL Protokołu fakultatywnego do Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, przewidującego międzynarodową kontrolę nad wykonaniem postanowień Paktu.
2. Wyraźnego stwierdzenia w Konstytucji zasady równości obywateli, także bez względu na ich przekonania, poglądy polityczne i przynależność organizacyjną.
3. Podporządkowania prawu wszystkich czynników życia publicznego, w tym również organizacji politycznych i społecznych. Jest zatem konieczna zmiana uregulowań konstytucyjnych dotyczących statusu prawnego tych organizacji oraz jednoznaczne określenie ich stosunku prawnego do Sejmu oraz innych organów władzy administracyjnej.
4. Powołanie niezawisłego Trybunału Konstytucyjnego (albo też odpowiedniej Izby Sądu Najwyższego), którego zadaniem będzie orzekanie o zgodności ustaw z Konstytucją oraz zgodności aktów niższego rzędu z ustawami. Badaniu powinna podlegać również zgodność prawa wewnętrznego z ratyfikowanymi konwencjami i Międzynarodowymi Paktami Praw.
Trybunał Konstytucyjny pierwszą rozprawę przeprowadził rok po urodzeniu Patryka Jakiego. Pod rządami generała Jaruzelskiego stał się jedną z pierwszych instytucji, nad którymi komuniści stracili władzę.
Politolog magister Jaki widać tego ani na lekcjach z wiedzy o społeczeństwie się nie uczył, a może tylko nie uważał, nie dowiedział się też, że od 1997 roku Trybunał Konstytucyjny działa jako organ konstytucyjny, powołany nie przez komunistyczną czy postkomunistyczną klikę na podstawie mitycznych popijaw w Magdalence, w których uczestniczyli także bracia Jarosław i Lech Kaczyńscy, a na podstawie konstytucji, którą Polacy przyjęli w referendum konstytucyjnym. Czego także studenta studiów politologicznych na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego też powinni nauczyć.
Chyba że był nieukiem.
Piotr Rachtan
Był? A coś się zmieniło?
Gdy widzę i słyszę tych młodych durniów, nie zadaję sobie pytania: kto im dał tytuł magistra? Pytanie podstawowe: kto im dał maturę? Jaki nieuk i tysiące mu podobnych absolwentów politologii, socjologii, historii, prawa, marketingu i zarządzania to chodzące przykłady zapaści edukacyjnej i nieodwracalnych błędów. Mam w robocie takiego debila po historii na prowincjonalnym uniwersytecie. Kilka tysięcy lat cywilizacji europejskiej, jakieś Platony, Kartezjusze, Szekspiry, Mozarty, jakiś parlamentaryzm i prawa człowieka, jakieś doświadczenie wojen i totalitaryzmów. A ten młody człowiek: “Że co? A jakie to ma znaczenie? Nie znam, nie wiem i jestem z tego dumny, bo to wszystko lewactwo. Mariusz Max Kolonko nic o tym nie mówił”.
Nic dodać nic ująć. Tylko tacy absolwenci i tak będą szukali przyczyn kłopotów (mówiąc delikatnie) Państwa Polskiego gdzieś za granicą (tak jak to miało miejsce ostatnich prawie 300 lat). Czym różni się doktor prawa łamiący konstytucję od takiego przykładowego “durnia”?
Zupełnie nie rozumiem skąd czas przeszły w ocenie sprawności edukacyjnej pana Jakiego. Kim był tym został.
I czegóż pan chce, panie redaktorze od gówniarza kiedy i starsi i to utytułowani plotą takie rzeczy?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prof-Kamil-Zaradkiewicz-spor-wokol-TK-to-spor-o-Polske-i-o-to-czy-mamy-byc-krajem-waskiej-grupy-politycznych-oligarchow,wid,18366219,wiadomosc.html
*
“…Konstytucja z 1997 r. nie była przedmiotem szerokiej debaty publicznej, co więcej warto przypomnieć, że referendum konstytucyjne było jedynym referendum, w ramach którego nie było wymagane minimum 50 proc. obywateli, żeby zatwierdzić konstytucję. Per saldo dawało to taki wynik, że za przyjęciem konstytucji opowiedziało się 22 proc. obywateli. Mam wątpliwości, czy ci, którzy mówią, że “suweren” przyjął konstytucję, wiedzą, co mówią – podkreślił prof. Zaradkiewicz. “
Lament? nad edukacją?
Jeden z lepszych żartów III RP.
A kto to walczył o take Polskie, no kto?
Ja stale powtarzałem że matołectwo zostanie dopuszczone do wladzy zgodnie z L
@WEJSZYC – czy tu naprawdę o tego magistra chodzi? To jakaś wada charakteru, a nie wykształcenia, bo przecież wszelkie przedstawione informacje ten osobnik mógł dostać z Sieci w parę minut. Ale tu chodzi o pewne nastawienie niektórych ras piesków, od pokoleń odzwyczajonych od szukania pożywienia w świecie: co mu w misce Dobry Pan poda, to przeżuje, co nakaże – zaaportuje, a i merdanie będzie na komendę. W gruncie rzeczy szkoda go, ma 31 lat, nie dotrze ani do 40 gdy będzie bez budy i miski, a wedle europejskich przewidywań zostanie mu wtedy jeszcze z 50 lat życia. No, chyba że jego pan wcześniej zdoła wprowadzić dżumę i cholerę do Kraju, to może i przed czterdziestką gość się skończy.
Otóż to! Gołym okiem widać, że jacyś młodzi amatorzy zabrali się za rządzenie krajem. Tylko skąd u nich te PRLowskie naleciałości?
@andsol Chętnie się zgodzę, że nie tylko o magistra chodzi, ale i zwykłego, aroganckiego chama.
@jerzy Obawiam się, że nie są to peerelowskie naleciałości, a tradycyjne polskie naleciałości.