* * *
Wszyscy zastanawiają się, co takiego ma Macierewicz na Kaczyńskiego, że ten pozwala mu tak kompromitować rząd PiS. Ależ on nie musi mieć nic na Kaczyńskiego! Macierewicz ma bombę i może tylko od niego zależy kiedy ją odpali. To nowa „lista Macierewicza”. Odpalenie jej przed wyborami może dać ponownie władzę PiS.
Macierewicz likwidował Wojskowe Służby Informacyjne i przejął ich tajne dane osobowe (nie wiadomo nawet kto je kopiował i gdzie zabrał). WSI, jak każda służba, zbierała informacje o różnych ludziach, także o politykach – np. czy nie zagrażają obronności państwa. Także służby teraz podległe Kamińskiemu mają wiele takich danych. PiS za poprzednich rządów przymierzał się do powtórzenia manewru z przeszłości – znaleźć układ, oskarżyć, zamknąć kogo trzeba, resztę przestraszyć i rządzić spokojnie. Coś takiego planował już Wałęsa oskarżając premiera Józefa Oleksego o współpracę z wywiadem rosyjskim. Nieudolna próba nie udała się, wykazano miałkość zarzutów, ale ci co to organizowali zostali awansowani przez Wałęsę. (Gdyby mściwy Kaczyński wykazał zmysł polityczny to by nie atakował Wałęsy, a pochwalił go i zaprosił do współpracy. A wtedy zapewne „mędrzec Europy” poparłby „dobrą zmianę”. A tak opozycja broni Wałęsy jak niepodległości, a on jest nawet gotów stanąć na czele).
Media przyjmą z radością nową „listę Macierewicza”. Teraz muszą się długo delektować procesem oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman czy wyjazdem Petru na Sylwestra albo rachunkiem firmy Kijowskiego za usługi. A tu mieliby na tacy wszelkie pikantne szczegóły o tylu znanych ludziach. Oczywiście chodzi o dobro opinii publicznej, która się domaga.
Na zdrowy rozum, służby na pewno zbierały informacje także o obecnych politykach PiS, a w warunkach napaści i rozgrywek politycznych mogą te informacje wypłynąć, topiąc PiS. Teraz modne jest doszukiwanie się genetycznej zdrady i piętnowanie zbrodni komunizmu, likwiduje się „komunistyczne” nazwy ulic i obiektów i szuka innych haków. Ktoś może znaleźć jakieś wpadki u prominentnych polityków PiS, na przykład wrócić do informacji że „prezydent tysiąclecia” w swojej pracy doktorskiej cytował towarzysza Lenina, choć nie zagrażali mu komunistyczni siepacze, przerażeni możliwością jego wrogiej działalności w przyszłości. Nie wiadomo więc, co będzie po odpaleniu bomby Macierewicza. Może być podobnie jak z terrorystami samobójcami, którzy wysadzają się aby zniszczyć wrogów Allaha.
* * *
Tyle się nasłuchaliśmy o tym że PiS lekceważy opozycję i w ogóle się nią nie interesuje, a to nieprawda. Ryszard Petru wyjechał na dwa dni na urlop na Sylwestra i już politycy PiS szeroko to komentują, krytykują i namawiają Grzegorza Schetynę żeby w tej sprawie porozmawiał z Petru. Bardzo też zainteresowali się rachunkami KOD–u wystawionymi przez firmę Kijowskiego za usługi informatyczne. To jest oburzające dla pisowców. A ja nie mogę zapomnieć uśmiechniętej miny senatora Biereckiego który razem z Kaczyńskim wbijał pierwsze łopaty pod dom, gdzie mają powstać tanie mieszkania. Senator Bierecki, szef komisji ds. finansów Senatu, był przez wiele lat szefem SKOKów. W tym czasie doprowadził do wpadki SKOKów, która kosztowała państwo 3 miliardy złotych, a sam za swoje szefowanie zarobił ponad 70 milionów złotych. Ale pisowcy są z definicji uczciwi, więc cokolwiek by zrobili –– służy tylko dobru Polski.
Cała „afera” z braniem pieniędzy przez firmę Mateusza Kijowskiego za prace dla KOD przypomina mi proces beatyfikacyjny, tyle że „adwokatów diabła” jest cały legion. Widać każdy przywódca ruchu społecznego musi spełniać wymagania takie jak święty. Koledzy z Zarządu KOD są wstrząśnięci, bo nie wiedzieli, ale teraz okazuje się że wiedzieli tylko… właśnie, co tylko? Władysław Frasyniuk twierdzi, że Zarząd KOD powinien spotkać się z Mateuszem Kijowskim i podjąć jasne decyzje.
Ktoś te faktury wypisywał i akceptował. Jeśli to jest tak, że część zarządu o fakturach wiedziała, a część nie, to szczerze mówiąc, wszyscy powinni podać się do dymisji. Mam w d***, jak oni się zachowają, bo KOD to jesteśmy my: ludzie, którzy przychodzimy na marsze. Szczerze powiedziawszy, mamy prawo też przyjść i im napluć w oczy, że nas zawiedli.
Swoją drogą przykre jeszcze raz zobaczyć – jak działają ludzie pchani chęcią zdobycia władzy. Sprawę faktur „nadał” redakcjom ktoś z władz KOD, a teraz kandydaci do przywództwa zwalczają Mateusza Kijowskiego, dodając różne szczegóły. Jakoś nikomu nie przychodzi w Polsce do głowy, że można byłoby zaprezentować swój program lepszy od konkurenta.
Jak tak dalej pójdzie, to Kijowski zostanie beatyfikowany z powodu prześladowań jakich doznał od swoich zwolenników.
* * *
Przez Polskę miał przechodzić odcinek nowego „Jedwabnego Szlaku”, prowadzącego od Chin do Hiszpanii. Jednym z ważnych punktów – centrum magazynowo przeładunkowym – miała być Łódź. Ale pewnie będzie jak z Caracalami, bo wujek Antek powiedział:
W Łodzi nic nie powstaje. W Łodzi powstają, że tak powiem, gazetowe opowieści. Ta koncepcja Jedwabnego Szlaku, ekspansji Chin, jest częścią porozumienia Europy Zachodniej z Rosją i Chinami i wyeliminowania z obszaru euroazjatyckiego wpływów Stanów Zjednoczonych oraz likwidowania jako niepodległego podmiotu Polski.
Nie znam się na psychiatrii i nie umiem powiedzieć na podstawie wypowiedzi chorego w jakim stadium choroby się znajduje. Ale zapewne Stanom Zjednoczonym miło mieć oddanego sojusznika.
* * *
Niedawno w Paryżu złodzieje obrabowali Kim Kardashian, celebrytkę, i ukradli jej biżuterię wartości 8,5 mln funtów.
W TVN 24 pokazano włamanie po polsku. Sześciu złodziei sforsowało drzwi do sklepu i wynieśli towary wartości 50 tys. zł. Ile mogą za to dostać u pasera? 30%? To nieco ponad 2 tys. zł na głowę. Ale telewizja jest zafascynowana i ciągle pokazuje obraz z kamery, gdzie widać jak złodzieje włamują się i coś wynoszą.
Zygmunt Kałużyński kiedyś tak porównał nasze wyczyny z zagranicznymi:
Siedzi dwóch facetów w areszcie. Jeden pyta drugiego:
– Za co pan siedzi?
– Za kasę.
– Rozpruł pan?
– Nie, wyniesłem.
– Pancerną?!
– Nie, grycaną.
* * *
Prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Strzeleckiego powiedział kiedyś:
Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią.
Problem jest istotny: jak odróżnić dobrego człowieka od złego?
Na lotnisku w Forcie Lauerdale na Florydzie, w hali odbioru bagażów, 26–letni były żołnierz otworzył ogień do pasażerów, zabijając i raniąc wiele osób. Opróżnił magazynek, potem spokojnie poczekał na policję, co mogło by świadczyć, że to nie był zły człowiek.
Faktycznie, nie był zły, tylko chory psychicznie. Służył w Iraku, ale go zwolniono. W listopadzie ub. roku leczył się psychiatrycznie, mówił wtedy coś o głosach, które każą mu zabijać. Nie stwierdzono wtedy u niego choroby psychicznej, więc zwrócono mu broń. Posiadanie broni to najświętsze prawo Amerykanina. Niedawno podano, że w stanie Iowa niewidomi będą mogli kupować broń i nosić ją publicznie. Zwolennicy tego prawa twierdzą, że odmowa posiadania broni niepełnosprawnym godzi w prawa człowieka.
Senator Bill Nelson z Florydy oświadczył, że motywy czynu sprawcy są nieznane, ale nie można wykluczyć, że był to akt terroryzmu.
* * *
PiS nie był pierwszy. W pod koniec 2013 r. odnotowałem:
– Trybunał Praw Człowieka w Strassburgu nakazał Hiszpanii uwolnić terrorystów i gwałcicieli, którzy zakończyli odbywać kary. Wprawdzie sądy w Hiszpanii kumulują kary za przestępstwa i niektórzy ze skazanych dostali łączne wyroki kilka tysięcy lat, jednak obowiązujące jeszcze od czasów gen. Franco prawo ustaliło maksymalną długość kary na 30 lat. Skazani, których chciano zatrzymać w więzieniach dłużej, odwołali się do Trybunału i wygrali.
Nasi posłowie nie przejmują się takimi sprawami. Właśnie uchwalono ustawę o bezterminowej izolacji potencjalnie niebezpiecznych przestępców, których będzie można zatrzymać w zamknięciu już po odbyciu kar. Uchwalono ją mimo krytycznych ekspertyz prawników i psychiatrów, zamówionych przez Biuro Analiz Sejmowych. Ustawę poparło 408 posłów. Przeciw było tylko trzech posłów niezrzeszonych.
– Bezustannie koryguje się u nas i ocenia historię, a co gorsza – ludzi. Hołubi się, a nawet awansuje pośmiertnie bojowników bliskich sercu aktualnej władzy, a prześladuje kombatantów walk, które władze uznają za niesłuszne.
Teraz wystąpiono o odebranie orderów Virtuti Militari żołnierzom Wojska Polskiego, którzy w 1946 r. brali udział w walkach i przyczynili się do śmierci „Orlika” – dowódcy Zrzeszenia WiN na Lubelszczyźnie. Kancelaria Prezydenta wystąpiła już w tej sprawie o opinię prawną.
Zmienia się nazwy ulic, niszczy i usuwa pomniki, a nawet Pałac Kultury jest zagrożony, bo to „dar narodów radzieckich”. Nic się tak szybko u nas nie zmienia jak historia.
– Komentowano dziwną propozycję Jarosława Gowina, aby rodzice niepełnoletnich dzieci mogli w ich imieniu głosować w wyborach. Komentatorzy zwracali uwagę na fakt, że często dzieci mają już wyrobione poglądy na pewne sprawy i nie chciałyby aby w ich imieniu ktoś podejmował decyzje, które im się nie podobają.
Mnie ta niemądra propozycja zainteresowała od strony technicznej. Powiedzmy że rodzina ma troje nieletnich dzieci. Tata jest zwolennikiem SLD, mama woli partię Gowina. Ile głosów będzie przysługiwało każdemu z rodziców?
* * *
Nareszcie będziemy mogli oglądać obraz „Dama z łasiczką” bez nieprzyjemnej myśli, że należy do pana Czartoryskiego. Teraz należy on do nas, do Polski. Wicepremier Gliński odkupił też Pałac Czartoryskich w Gołuchowie, żeby byłym właścicielom nie wpadło do głowy wywieźć go za granicę.
PIRS