2017-12-13.
Kolejny tydzień przynosi — jak zazwyczaj — przegląd wydarzeń z przeszłości. Ograniczamy się w zasadzie do zdarzeń, związanych z nauką, techniką, kulturą — czyli z tym, co naprawdę ważne dla postępu cywilizacji. Zupełnie incydentalnie omawiamy wydarzenia polityczne.
Kryterium wyboru informacji chyba nie istnieje, a w każdym razie jest ogromnie subiektywne. Czasami skupiamy się na faktach tylko ciekawych, intrygujących albo po prostu zabawnych.
Oto te fakty:
12 grudnia
Wypchany okaz kaczki labradorskiej
1878 – W stanie Nowy Jork po raz ostatni zaobserwowano w naturze wymarły obecnie gatunek kaczki labradorskiej. Występowała niegdyś we wschodniej części Kanady i północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Kaczka labradorska uważana jest za pierwszy wymarły gatunek ptaka na terenie Ameryki Północnej w czasach historycznych.
1915 – Dokonano oblotu pierwszego na świecie całkowicie metalowego samolotu, niemieckiego Junkers J 1. Konstruktorami maszyny zbudowanej w zakładach Junkersa byli inżynierowie Otto Mader i Hans Steudel. Do maszyny przylgnął przydomek Blechesel (blaszany osiołek). Nie był to lot z prawdziwego zdarzenia, a bardziej wyskok na wysokość około 3 metrów nad ziemią. Kolejny, tym razem prawdziwy lot na wysokości około 80 metrów wykonał gefrajter Paul Arnold 18 stycznia 1916. Samolot charakteryzował się wyjątkowo dużą jak na tamte czasy prędkością maksymalną, 170 km/h.
1927 – Urodził się Robert Noyce (zm. 3 czerwca 1990 na zawał) – znany jako „Mayor of Silicon Valley”, współzałożyciel Fairchild Semiconductor w 1957 r. i Intela w 1968, współtwórca (z Jackiem Kilby) układu scalonego. Pozostawił Robert Noyce Foundation, instytut sponsorujący badania naukowe i technologiczne, kierowany obecnie przez jego córkę, Penny Noyce.
13 grudnia
Werner von Siemens
1816 – Urodził się Ernst Werner von Siemens (zm. 6 grudnia 1892) – niemiecki wynalazca i konstruktor w dziedzinie elektrotechniki. Wynalazł synchroniczno-współfazowy aparat telegraficzny, budował linie telegraficzne. 12 października 1847, razem z J.G. Halskem, założyli firmę Zakład Budowy Telegrafów Siemens & Halske, obecnie Siemens AG. W 1866 wynalazł samowzbudną prądnicę prądu stałego, w 1879 zbudował pierwszy model lokomotywy elektrycznej, a także elektryczną windę (w 1880) i tramwaj elektryczny. W 1882 zaprezentował pierwszy na świecie model trolejbusu o nazwie Elektromote.
1931 – Zmarł Gustave Le Bon (urodził się 7 maja) – francuski socjolog i psycholog. Główną dziedziną zainteresowań Le Bona była psychologia społeczna, a zwłaszcza psychologia tłumu i zbiorowości, ale interesował się także anatomią, fizjologią, antropologią, fizyką, chemią, etnopsychologią i historią cywilizacji, etnografią, archeologią i paleografią oraz teorią wychowania i psychologią. Jako pierwszy Le Bon dokonał psychologicznej analizy zachowania tłumu ludzkiego, którą ujął w słynnej książce Psychologie des foules (Psychologia tłumu) wydanej w 1895.
1962 – Rozpoczęła się misja satelity Relay-1. Był to amerykański technologiczny satelita telekomunikacyjny skonstruowany przez NASA. Dokonał pierwszego połączenia satelitarnego między dwoma kontynentami amerykańskimi. Zakończył misję 10 lutego 1965 roku wskutek awarii akumulatorów. Pozostaje na orbicie okołoziemskiej, której żywotność szacuje się na około 100 000 lat.
14 grudnia
1782 – Bracia Montgolfier wypuścili z przydomowego ogródka swój pierwszy balon o objętości 18 m³, który wzbił się na wysokość 250 m. Dwa dni później sporządzili i wysłali notatkę o tym fakcie do paryskiej Akademii Nauk.
Max Planck
1900 – Max Planck przedstawił w Berlinie teorię kwantową. To – z grubsza – teoria praw ruchu obiektów, poszerzająca zakres mechaniki klasycznej na sytuacje, dla których przewidywania mechaniki klasycznej nie sprawdzały się. Opisuje przede wszystkim świat mikroskopowy – obiekty o bardzo małych masach i rozmiarach, np. atom, cząstki elementarne itp., ale także takie zjawiska makroskopowe jak nadprzewodnictwo i nadciekłość.
1911 – Wyprawa dowodzona przez Norwega Roalda Amundsena dotarła jako pierwsza w historii na Biegun Południowy.
15 grudnia
1612 – Niemiecki astronom Simon Marius sporządził pierwszy bazujący na obserwacjach teleskopowych opis Galaktyki Andromedy (zwana również Messier 31, M31 lub NGC 224, a wcześniej także Wielką Mgławicą w Andromedzie). To galaktyka spiralna, leżąca około 2,52 miliona lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Andromedy. Galaktyka Andromedy jest największą i najjaśniejszą galaktyką nieba północnego. Doskonale widać ją nawet przez małe lornetki. Pierwsze udokumentowane obserwacje Galaktyki Andromedy przeprowadził w 964 roku perski astronom Abd Al-Rahman Al Sufi, opisując ją jako małą chmurkę.
Figura Jamesa Naismitha w muzeum Basketball Hall of Fame w Springfield, Massachusetts
1891 – W Springfield w amerykańskim stanie Massachusetts James Naismith (lekarz kanadyjski) zorganizował pierwszy mecz wymyślonej przez siebie koszykówki. Inspiracją stała się dla niego dziecięca gra popularna w Ontario nazywana „Kaczka na kamieniu” (Duck-on-a-Rock).
2016 – Uruchomiono europejski system nawigacji satelitarnej Galileo. Mamy teraz systemy: GPS, rosyjski GLONASS, GALILEO, chiński Beidou, francuski DORIS i we wstępnej fazie GNDSS (Global Navigation Satellite System), który połączy kilka z tych systemów w jeden.
16 grudnia
Zakotwiczona w historycznym porcie w Bostonie współczesna replika jednego ze statków, na których doszło do opisywanych niżej wydarzeń
1773 – W porcie w Bostonie w proteście przeciwko polityce fiskalnej metropolii grupa mężczyzn z organizacji Synowie Wolności wdarła się w nocy na trzy statki należące do Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, wrzucając do wody cały znajdujący się na nich ładunek chińskiej herbaty (tzw. herbatka bostońska). Incydent doprowadził do powstania Stanów Zjednoczonych. Prawie dokładnie cztery lata później zostały one uznane przez Francję.
1864 – Pod Nashville zakończyła się ostatnia bitwa wojny secesyjnej.
1910 – We francuskim Issy-les-Moulineaux swój pierwszy i jedyny lot odbył pierwszy na świecie samolot z silnikiem odrzutowym Coandă 1910. W czasie zakończonego wypadkiem lotu jego konstruktor i pilot Rumun Henri Coandă po raz pierwszy zaobserwował efekt aerodynamiczny, nazwany później efektem Coandy (to zjawisko fizyczne polegające na tym, iż strumień płynu– gazu lub cieczy – ma tendencję do przylegania do najbliższej powierzchni).
17 grudnia
Lampa górnicza Davy’ego
1778 – Urodził się Sir Humphry Bartholomew Davy (zm. 29 maja 1829) – brytyjski chemik i fizyk. W 1807 za prace nad elektrolizą dostał Nagrodę Napoleona. W 1812 został nobilitowany. Zajmował się elektrolizą wody, roztworów wodnych i stopionych soli. Elektroliza stopionych soli pozwoliła wyizolować po raz pierwszy czyste metale aktywne. Jako pierwszy opisał efekty inhalacji gazem rozweselającym. jako pierwszy w 1807 wyodrębnił potas i sód, a w 1808 wapń, stront i magnez. W 1815 skonstruował bezpieczną lampę górniczą.
1903– Dwa ważne wydarzenia tego samego dnia: bracia Lumière wynaleźli proces otrzymywania fotografii barwnych na płytach szklanych w postaci diapozytywów (autochrom), zaś w W Kitty Hawk w amerykańskim stanie Karolina Północna Orville Wright po raz pierwszy wzbił się w powietrze na samolocie.
1970 – W USA zakończono prace nad projektem „Blue Book”. Dotyczył on obserwacji Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, zwanych w skrócie UFO. Był zapoczątkowany w 1952 roku. W grudniu 1969 wydano rozkaz zakończenia tego projektu. Do zakończenia przebadano 12 618 przypadków UFO, z czego większość została uznana za naturalne zjawiska lub samoloty (i inne pojazdy latające wytworzone przez człowieka), kilka za oszustwa, a 701 za niewyjaśnione (ok. 6% przypadków). Tak nawiasem mówiąc, całkiem sporo pieniędzy na to poszło. Warto było?
18 grudnia
1849 – Amerykanin William Cranch Bond wykonał pierwsze teleskopowe zdjęcie Księżyca.
Współczesna rekonstrukcja czaszki „człowieka z Piltdown”
1912 – Brytyjczyk Charles Dawson zaprezentował spreparowaną przez siebie czaszkę tzw. „człowieka z Piltdown”, mającego być brakującym ogniwem między małpą a człowiekiem. Oszustwo– jedno z najsłynniejszych w historii nauki – zostało zdemaskowane w 1953 roku. „Człowiek z Piltdown” był pół-człowiekiem, pół-małpą: fragment czaszki pochodził od człowieka (mieszkańca Ziemi Ognistej) z okresu średniowiecza, żuchwa, mająca około 500 lat, należała do orangutana z Borneo, a ząb to kopalny ząb szympansa.
1958 – Wystrzelono amerykańskiego satelitę komunikacyjnego SCORE, który jako pierwszy przekazał z orbity ludzki głos. Był protoplastą satelitów komunikacyjnych i pierwszym statkiem kosmicznym o przeznaczeniu ściśle praktycznym. Przez 13 dni, poprzez radiowe fale krótkie, przekazywał na Ziemię nagrane na taśmie świąteczne przesłanie prezydenta USA Eisenhowera. Mówi Prezydent Stanów Zjednoczonych. Dzięki niesamowitemu postępowi nauki, mój głos dociera do Was z satelity krążącego w przestrzeni kosmicznej. Moje przesłanie jest proste: poprzez to niezwykłe medium przekazuję Wam i całej ludzkości amerykańskie życzenie o pokoju na Ziemi i pomyślności dla wszystkich ludzi.”
Wyszperał
Bogdan Miś
Wszystkie ilustracje i fakty pochodzą z zasobów Wikipedii.
Bogdan Miś: Działo się (110),
Do projektu „Blue Book” zabrano się z nastawieniem: nic tam nie ma i trzeba to wykazać. Biorący udział w projekcie dr Hynek, naukowiec, który także na początku uważał że wszelkie zdarzenia z UFO da się wyjaśnić naukowo, zmienił zdanie gdy zapoznał się z materiałami. To były tysiące relacji, często zdarzenie obserwowało setki świadków. Napisał potem książkę i to on wprowadził rozróżnienie na spotkania z „obcymi” pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia (te ostatnie to bezpośredni kontakt).
Niestety, jest wiele osób, w tym naukowców, którzy zamiast badać problem mają z góry uprzedzenia i tak jak ta panienka ze wsi, która po raz pierwszy w ZOO zobaczyła żyrafę, twierdzą: Nie ma takiego zwierzęcia.
Też bym chciał, żeby „Oni” nas odwiedzali (lub: odwiedzili). Piękne, romantyczne i bardzo pasuje do mojego światopoglądu. Ale dowodów nie ma żadnych. Tych kilka procent przypadków, które pozostają niewyjaśnione – to jednak nie jest twardy bezpośredni dowód nie do obalenia. A tylko takie mnie interesują. Dopóki takiego dwodu nie ma – UFO nie istnieje.
@PIRS – jest takiego zwierzęcia. Co ma go nie być ? A może tej bezpiecznej lampy górniczej też ? Ona jest jeszcze większa od żyrafy i jak pojedziesz do Saarlandu to ją tam zobaczysz obok muzealnej kopalni. Ma chyba z dziesięć metrów. Natomiast te uprzedzenia to chyba nie u wiejskiej dzieweczki. Do uprzedzeń trzeba wiedzy. Jakiejkolwiek. A każde odkrycie naukowe powiększa obszar naszej niewiedzy. Natomiast potwierdzone tysiącami raportów (na przestrzeni tysięcy lat) obserwacje aniołków, diabełów i innych śmierdzichlustów, do zjawisk naturalnych zaliczają się tylko w obszarze psychologii i psychiatrii. One są w nas i z nas.
A ja?
No, to mnie przekonało.
Szanowny Bogmisiu. Wydaje mi się, że Twój komentarz na wesołego krasnala jest ironiczny. Dla mnie sprawa nie jest całkiem prosta. Pseudonauką i jej wielorakim gruntem, na którym ona wyrasta i uparcie nie daje się wyplenić, zetknąłem się dawno temu, niespodzianie, kiedy nasza przyjaciółka od lat, Simona Kossak, profesor zwyczajny i dyrektor panowskiej placówki w Białowieży, zdeklarowała się raptem jako zwolenniczka medycyny alternatywnej, Ruperta Sheldrake’a i tego tam Sai Baby. Ją kosztowało to przedwczesny zgon. Mnie zetknięcie się z taką aberracją u osoby wybitnie inteligentnej i obdarzonej wspaniałymi talentami przycisnęło do „ściany poznawczej” i skłoniło do bardzo uważnego spojrzenia w tę stronę. Czyli tej klauzuli ograniczonego zaufania, wiary i niewiary w nauce, wzajemnego wpływu metodologii i psychologii badaczy, itp itp. Doprowadziło mnie to do przekonania, że było by pożyteczne wprowadzenie na poważnych wyższych uczelniach funkcji „trefnisia” nauki, zajmującego się z urzędu „alternatywnymi” owocnikami naukowej grzybni. Z jednej strony pozwoliłoby to na bieżące obserwowanie wpływu tych zjawisk na nieuprzedzone studenckie umysły – a z drugiej – na pojawiające się, równolegle – „naukowe” przesądy. Dopiero po kilku latach mogłem skonfrontować mój pogląd ze środowiskiem Kolegów w Polsce i w Niemczech, kiedy znów, niestety krótko, pracowałem na PW (w Warszawie) i na Wydziale Architektury Technische Uniwersität w Darmsztacie. Spotkałem się z niezrozumieniem. Bo dla nich ta sprawa po prostu nie istniała. Przypomniało mi się wtedy, jak 25 lat wcześniej, kiedy przechodziłem na PW przez to Studium Pedagogiczne (obowiązkowe dla asystentów) postawiłem tezę, że ten wykład akademicki (45 min.) powinien mieć maksimum 15, a reszta to powinna być dyskusja słuchaczy. Kiedy sam przygotowałem parę takich jednostek dydaktycznych, zrozumiałem że to nie ma szans. Nakład pracy, dla niegenialnych (jak ja) jest zbyt wysoki, aby dał się zrealizować w normalnym toku zajęć. Chyba żebyśmy założyli takie spółdzielnie, jak ci pastorzy w książce R. Gravesa „Brązowa Antykwa” co wymieniali się swoimi niedzielnymi kazaniami.
Zamiast dyskusji – pouczająca historia z zamierzchłej przeszłości. Miałem otóż przyjaciela – pierwszej klasy intelektualistę, choć – horribile dictu – humanistę. Owóż ów przyjaciel wielką czcią otaczał Uczonych Wszelakich, a specjalnie ścisłowców&przyrodników. No i w pewnych okolicznościach służbowych musieliśmy mieć wspólny kontakt z Wybitnym Ekspertem Od Kosmosu. Tytularnym, bo specjalności zgoła niekosmicznej, ale zawsze. No i po tym kontakcie – o charakterze tzw. swobodnej rozmowy – przyjaciel był skonstatował, że załamał mu się światopogląd. Bodziu – powiedział – to można być profesorem, doktorem habilitowanym nauk technicznych, prezeesem Tego-i-Owego – i w tym samym czasie kompletnym idiotą? No więc – można. C’est la vie, mon cher.