Jacek Pałasiński: Drugi obieg (484)12 min czytania

13.11.2022

1.

Republikanie postawili na świra Trumpa i jeśli odniosą zwycięstwo, będzie ono pyrrusowe.

Rosja postawiła na killera Putina i jej reputacja w świecie jest przechlapana na pokolenia, a na dodatek w oczy zagląda jej militarne upokorzenie i upadek kulejącej gospodarki i głód.

Szajka postawiła na świra Ciula Rozmamłanego i wypada się z tego cieszyć.

2.

Nagranie opublikowane na rosyjskim portalu informacyjnym Izwiestija pokazuje moment, w którym potężny wybuch wstrząsnął zaporą Nowa Kachowka w Chersoniu. Nie ma już stałych przejść między wyzwolonym prawym brzegiem Dniepru a okupowanym lewym brzegiem, w tym miastem Nowa Kachowka.

Moment wybuchu na tamie na Dnieprze w Nowej Kachowce: https://youtu.be/DSH7yTe8SgA

Możliwości są dwie:

– albo Rosjanie próbowali jednak wysadzić w powietrze zaporę wodną na Dnieprze w Nowej Kachowce w nadziei zalania dopiero co odzyskanego przez Ukraińców Chersonia. Jeśli tak, to plan się nie powiódł i zapora wytrzymała. Ale zakres szkód trzeba będzie bardzo starannie zbadać po wyzwoleniu tej okolicy.

– albo też Rosjanie wysadzili tylko lądową część umocnionego nasypu, prowadzącego do zapory, by, przewidując, że lada chwila ukraińskie wojska tam dotrą, uniemożliwić im przejście na lewy brzeg Dniepru.

Wikipedia: „Kachowska Elektrownia Wodna – hydroelektrownia na rzece Dniepr w Ukrainie, koło Zbiornika Kachowskiego. Znajduje się w mieście Nowa Kachowka. Elektrownia została wybudowana w latach 1950-1956, ma 30 metrów wysokości i 3273 metrów długości”.

Na górze zapora w Nowej Kachówce, ledwo widoczna, na dole Chersoń. Powyżej zapory – zbiornik wodny o długości 210 kilometrów i szerokości do ponad 18 kilometrów na wysokości Pokrowa. Przed samą tamą zalew ma prawie 4 kilometry szerokości.

Wysadzenie tamy w powietrze spowodowałoby niewyobrażalne zniszczenia: praktycznie spore tsunami.

3.

Alexandr Dugin na swoim profilu na Telegramie napisał potworny tekst, w którym po pierwsze odcina się zupełnie od Putina, a po drugie, sugeruje, żeby go zabić, a na koniec proponuje zagładę świata. Tekst jest bełkotliwy, jak zwykle, jak przystało na nawiedzonego szaleńca.

Po kolei: „Wiecie, czyja to wina, przecież nie Surowkina” – napisał. […]

Ultranacjonalistyczny filozof (bez cudzysłowu?!) Dugin wzywa do obalenia Putina za odwrót z Chersonia https://www.repubblica.it/…/dugin_putin_kherson…/…
Mózg „Putina” cytuje mrożącą krew w żyłach historię zamordowanego króla grożąc rosyjskiego despocie po poddaniu Chersonia https://www.lbc.co.uk/news/putin-brain-kherson-death-threat/
Tezy bełkotliwe, zupełnie, jak u Ciula R.!

„Cherson poddał się — pisze Dugin. — Rosyjskie miasto, stolica jednego z rosyjskich regionów. Rosjanie teraz zaciskają zęby z bólu, płaczą i cierpią jakby wyrwano im serca, a ich dzieci, bracia, matki i żony są zabijane na ich oczach. Jeśli nie czujesz teraz bólu, jesteś niczym”.

„To władza jest za to odpowiedzialna. Jaki jest sens autokracji, jaką mamy? Daliśmy Suwerenowi [Putinowi] absolutną pełnię władzy, by zbawił nas wszystkich, naród, państwo, lud, obywateli, w jednym krytycznym momencie. Jeśli otacza się g.wnem lub pluje na sprawiedliwość społeczną, to jest to nieprzyjemne, ale robi to tylko po to, żeby nas uratować. A co, jeśli nie? Jeśli jego przeznaczeniem jest przeznaczenie „Króla deszczu”; (patrz Frazer)”.

Aleksander Dugin wzywa do obalenia Putina, a nawet zabicia po odwrocie z Chersonia https://www.outlookindia.com/…/alexander-dugin-calls…
Potem się odcina, ale nie przekonuje. Na dodatek, to odcięcie jest przeraźliwie złowrogie, potwierdza wolę zniszczenia świata, bo nie może istnieć taki, w którym Rosja nie będzie dominować.

Dugin najwyraźniej cytuje opowieść o „Złotej gałęzi” Jamesa Frazera, w której król ginie.

No i tutaj robi się gęsto, bo to nic innego, jak apel o fizyczną eliminację swojego najpierw ucznia, a potem sponsora.

No i co? Część portali informacyjnych określiło ten bełkot jako sensację, oficjalny początek końca Putina. Ale niewiele godzin później na tym samym kanale na telegramie, ukazało się „Oświadczenie prof. Aleksandra Dugina w obliczu dzisiejszego zamieszania w mediach”:

Zachód i media zaczęły sugerować, że rosyjscy patrioci i ja zwróciliśmy się przeciwko Putinowi po kapitulacji w Chersoniu, rzekomo żądając jego rezygnacji. To oskarżenie pojawiło się znikąd i jest oparte na wiadomości, którą rzekomo usunąłem. Wiadomo, że nikt w to nie uwierzy. Ale dla pewności: nikt nie odwrócił się od Putina, zarówno ja, jak i wszyscy inni rosyjscy patrioci popieramy go bezwarunkowo. Żałoba po utracie Chersonia to jedno, a stosunek do naczelnego wodza to drugie.

Jesteśmy lojalni wobec Putina i wspieramy operację wojskową do końca.

Jednak Zachód, który wywiera na Rosję niezwykłą presję, nie rozumie, że w żadnym wypadku Rosja i Putin nie skapitulują.

Ostatecznym krokiem może być jedynie użycie broni termojądrowej. Prezydent powiedział jasno: Nie skapitulujemy. Osaczenie Rosji spowoduje samobójstwo Zachodu i całej ludzkości.

Jestem przekonany, że jeśli Rosja zwróci się teraz ku ideologii i idei rosyjskiej, można uniknąć użycia broni nuklearnej.

Dopiero po duchowej i ideologicznej mobilizacji społeczeństwa będziemy w stanie zatriumfować bez broni nuklearnej. W imieniu Prezydenta i dla dobra narodu, jeśli mamy jakieś skargi, to przeciwko elicie rządzącej, której członkowie, jeden po drugim, zdradzają naszego najwyższego przywódcę. Tylko my – rosyjscy patrioci i naród rosyjski – jesteśmy mu wierni.

No i komu tu wierzyć?

4.

W zamian za odnowienie wygasającego za tydzień porozumienia w sprawie eksportu ukraińskiego zboża drogą morską Rosja chce odblokowania systemu SWIFT dla swojego banku rolniczego Rosselchozbank. Wynika to z wypowiedzi dla agencji TASS wiceministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Wierszynina, który kierował rozmowami z przedstawicielami ONZ w Genewie.

TASS informuje, że Rosja zakazała przepływu statków załadowanych poza Federację Rosyjską przez Cieśninę Kerczeńską na Morze Azowskie.

Jednocześnie ta sama agencja informuje, że Rosja zakazała wpływania statków załadowanych poza Federację Rosyjską przez Cieśninę Kerczeńską na Morze Azowskie, uznając je ewidentnie za swoje wody wewnętrzne.

Chyba i to Ukraińcy będą im musieli wyperswadować.

5.

D.O. zastanawiał się, jak skomentować pierwszy tydzień szczytu klimatycznego COP27 w Sharm el-Sheikh w Egipcie. Ale nie musiał się wysilać, ponieważ „Guardian” podsumował to znakomicie i D.O. nic lepszego nie wymyśli: „Podsumowanie pierwszego tygodnia Cop27: Mocne oświadczenia, tłumione protesty, mało gotówki”.

Mocne oświadczenia, tłumione protesty i mało gotówki: COP27 w skrócie. https://www.theguardian.com/…/cop27-first-week-roundup…

A w tekście: „Delegaci na konferencję stanęli również w obliczu braku żywności i wody oraz wycieku w centrum konferencyjnym czegoś, co wyglądało na nieoczyszczone ścieki”.

D.O. nie chciałby sugerować, że jest prorokiem, ale…

6.

D.O. uradował się w niedzielny poranek, widząc, że Demokraci będą mieli większość w Senacie USA. Zdobyli ją w wyborach śródkadencyjnych, które określa się też, trochę bez sensu, z angielska, „średnioterminowymi”. Średni ten termin, zdaniem D.O.

D.O. uradował się w niedzielny poranek!…
Teraz chciałby się uradować w Polsce.

Nie ulega jednocześnie wątpliwości, że Republikanie zdobędą większość w Izbie Deputowanych (choć z pewnością nie tak dużą, jakiej się spodziewali).

Tymczasem media amerykańskie donoszą, że Trump jest wściekły, zamknął się w swoim Mar-o-Lago na Florydzie, skąd zaczął dość bezpardonowo atakować swojego – niegdyś sojusznika, a teraz głównego rywala do nominacji republikańskiej – Rona DeSantisa (którego nazywa „Ron DeSanctimonious”). I nie tylko jego, również inne tuzy Grand Old Party.

Na razie się wkurzył, wali w sojuszników, ale jeszcze nie siedzi. https://www.theguardian.com/…/trump-ron-desantis-glenn…

Może mu żyłka ze złości pęknie? Lepiej nie, bo D.O. sprawiłoby dużą satysfakcję, gdyby zasiadł tam, gdzie jego miejsce.

Niestety, człowiek jest cwany: właśnie pozwał całą komisję parlamentarną, która wezwała go do złożenia zeznań w sprawie rewolty z 6 stycznia 2021 r. „sub poena”, czyli pod karą, jeśli się nie stawi.

Trump, odkąd zajął się polityką, z wielkim talentem odnajdował najgorszych drani, kombinatorów i łajdaków, by wynieść ich na szczyty swojej administracji.

To go upodabnia do innych pożal się Boże liderów politycznych, nawet po tej stronie oceanu, nieprawdaż?

7.

W Luizjanie niewolnictwo nadal jest możliwe dzięki woli 60% głosujących. https://www.independent.co.uk/…/louisiana-slavery…

À propos: ciekawostka. Luizjana nie zniosła, i to przez zdecydowaną większość, „forced labors”, pracy przymusowej. Podczas wtorkowego referendum, które odbyło się razem z wyborami śródokresowymi, aż 60% wyborców byłego stanu niewolniczego zagłosowało przeciwko 7. poprawce do Konstytucji, która zakazałaby bez wyjątku tego, co w więzieniach nadal prawnie nazywa się „niewolnictwo i przymusowa praca”.

8.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba i sekretarz stanu USA Antony Blinken spotkali się na szczycie ASEAN w Phnom Penh w Kambodży. „Niewielu wierzyło, że Ukraina przetrwa” – powiedział Kuleba. „To nadchodzi, a nasze zwycięstwo będzie naszym wspólnym zwycięstwem – zwycięstwem wszystkich miłujących pokój narodów na całym świecie”. Blinken pochwalił „niezwykłą odwagę” ukraińskiego wojska i narodu oraz obiecał, że amerykańskie wsparcie „będzie kontynuowane tak długo, jak będzie trzeba”, aby pokonać Rosję.

„Ukraina zdecyduje o terminie i treści ewentualnych ram negocjacyjnych z Rosją” – powiedział po spotkaniu rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.

9.

W ogóle: centrum światowej dyplomacji przenosi się w tych dniach do Azji. Joe Biden przebywa w Kambodży, by przeciwdziałać rosnącym wpływom Chin w Azji Południowo-Wschodniej. W Phnom Penh trwa szczyt ASEAN, Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej, na którym w sobotę Biden wychwalał partnerstwo USA z krajami regionu jako „sedno strategii mojej administracji na rzecz Indo-Pacyfiku”.

Ciężar dyplomacji światowej przenosi się do Azji. https://edition.cnn.com/…/joe-biden-cambodia…/index.html

W Phnom Penh Biden spotka się dziś z przywódcami Japonii i Korei Południowej, próbując naprawić tradycyjnie napięte stosunki między tymi dwoma państwami. A to nie jest dobry czas na dąsy, zważywszy jak wiele testów broni przeprowadza ostatnio Koreę Północna i jak prawdopodobna jest oczekiwana w każdej chwili siódma próba nuklearna Pjongjangu. Biden planuje zapytać obu liderów, jakie tematy powinien ich zdaniem poruszyć w rozmowie z Xi Jinpingiem. Albowiem weekend spotkań w Kambodży poprzedza długo oczekiwany szczyt Grupy 20 w przyszłym tygodniu w Indonezji, gdzie Biden spotka się z Xi po raz pierwszy twarzą w twarz.

10.

Ciekawe, ciekawe: koszt 44 dni rządów Liz Truss i jej „minibudżetu” to 30 miliardów funtów. Czyli circa 150 miliardów złotych.

Betka, w porównaniu z tym, czego pozbawiła Polaków szajka.

11.

W 2023 r. będzie można używać kalendarza z 2017 r.: te same dni tygodnia w tych samych datach.

12.

Oglądajcie, proszę, rozmowy z cyklu „Allegro ma non troppo”, zwłaszcza trzy ostatnie! Poziom rozmówców – stratosferyczny!

I nie zapomnijcie o pierwszym odcinku cyklu filmów o Rzymie!

Na portalu natemat.pl

A ponadto…

W zawieszeniu… „Zgodnie z wyrokiem ksiądz Rafał W. nie może podejmować w okresie zawieszenia kary działalności związanej z wychowaniem i edukacją dzieci”. Hurra! Módlmy się! https://bialystok.wyborcza.pl/…/7,35241,29133122,ksiadz…
Co racja, to racja! Gdzie podpisać? https://wyborcza.pl/…/7,154165,29025760,pracuj-i-sie…
No tak… W weekendy czujność osłabiona bywa…

Jacek Pałasiński

“Drugi obieg” jest publikowany przez Autora na Facebooku. “Studio” udostępnia te teksty Czytelnikom – niekiedy z niewielkimi skrótami w stosunku do oryginału.

Print Friendly, PDF & Email