Jacek Pałasiński: Drugi obieg (567)18 min czytania

06.02.2023

1.

Bardzo silne – o magnitudzie 7,8 – trzęsienie ziemi nawiedziło regiony pograniczne między Turcją a Syrią. Zniszczenia są potworne. Do tej pory spod gruzów zawalonych miast i osiedli wyciągnięto ponad 100 zabitych osób.

Edit 10.30: już prawie 700 ofiar śmiertelnych.

Edit 15.30: Już 1700 zabitych

2.

Odpowiedzi papieża Franciszka na pytania dziennikarzy w „volo papale”, „locie papieskim” w samolocie wiozącym go do Rzymu po pobycie w Demokratycznej Republice Konga i Sudanie Południowym.

– Czy Jego Świątobliwość myśli, że po śmierci Benedykta jego praca stała się trudniejsza, że napięcia między skrzydłami Kościoła się nasiliły?

Mogłem porozmawiać o wszystkim z papieżem Benedyktem i zmienić zdanie, a on zawsze był przy mnie, wspierał mnie, a jeśli miał jakieś trudności, mówił mi i rozmawialiśmy. I nie było żadnych problemów. Mówiłem kiedyś o małżeństwach osób homoseksualnych, mówiąc, że małżeństwo jest sakramentem i nie możemy tego zrobić, ale istnieje możliwość zapewnienia materialnego aspektu prawem, które pozwala każdemu wejść w związek cywilny: niekoniecznie pary małżeńskie. Osoba, która uważa się za wielkiego teologa, udała się do papieża Benedykta przez jego przyjaciela i złożyła na mnie skargę. Benedykt nie przestraszył się, wezwał czterech kardynałów teologów najwyższej klasy i powiedział im: „Wyjaśnijcie mi to”, a oni to wyjaśnili i tak skończyła się historia. Ta opowieść jest po to, by zobaczyć, jak Benedykt działał, gdy była skarga. Opowieści, które mówią, że Benedykt był rozgoryczony przez tego czy innego, który wybrał nowego papieża, są łgarstwami (“cuento chino”, [chińskie gadanie] po hiszpańsku, red.). W rzeczywistości Benedykta to ja prosiłem o radę w celu podjęcia pewnych decyzji, a on się z tym zgadzał. Uważam, że śmierć Benedykta została wykorzystana przez ludzi, którzy chcą dolać wody do młyna, ludzi, którzy w taki czy inny sposób wykorzystują tak dobrego człowieka, człowieka bożego, powiedziałbym – niemal ojca Kościoła. Ci ludzie nie mają żadnej etyki, są ludźmi partii, a nie Kościoła. Istnieje tendencja, by zamieniać stanowiska teologiczne w partie. Zostawiam te rzeczy w spokoju, one same padają, a co nie pada, to będzie trwać, tak się działo w historii Kościoła.

– W 2019 r. Jego Świątobliwość klęknął u stóp przywódców Sudanu Południowego, by błagać o zakończenie wojny domowej: czy powtórzyłby ten sam gest z Władimirem Putinem w sprawie wojny na Ukrainie, skoro apele Jego świątobliwości jak dotąd pozostały bez echa?

Jestem otwarty na spotkania z prezydentami zarówno Ukrainy, jak i Rosji, jeśli nie pojechałem do Kijowa, to dlatego, że w tej chwili nie można było pojechać do Moskwy. Gest z 2019 r. – nie wiem jak to się stało, byłem narzędziem jakiegoś wewnętrznego impulsu, to nie było zaplanowane: nie było przemyślane, a rzeczy, których nie przemyślano, nie mogą się powtórzyć. Ale ta na Ukrainie to nie jedyna wojna, chciałbym oddać sprawiedliwość: Syria toczy wojnę od 12, 13 lat, Jemen toczy wojnę od ponad 10 lat, pomyślcie o Myanmarze, biednych Rohingya, którzy podróżują świecie, bo zostali wypędzeni ze swojej ojczyzny; wszędzie, ile jest wybuchów wojen w Ameryce Łacińskiej… tak, są wojny ważniejsze ze względu na hałas, jaki robią, ale cały świat jest w stanie wojny, sam niszczy siebie. Musimy poważnie pomyśleć, jest w fazie autodestrukcji. Zatrzymajmy się na czas, bo jedna bomba wzywa jeszcze większą bombę, potem jeszcze większą. I w tej eskalacji nie wiesz, gdzie skończysz, trzeba zachować chłodną głowę…

Arcybiskup Canterbury Justin Welby, anglikański prymas, który z kolei był pytany o tę samą sprawę, po przypomnieniu, że był na Ukrainie w grudniu ubiegłego roku, zauważył: „Naprawdę nie mam nic do dodania poza tym, że ta wojna jest w rękach pana Putina: Można ją zatrzymać wycofaniem się i zawieszeniem broni, a następnie negocjacjami w sprawie umów długoterminowych. To straszna i przerażająca wojna, ale chcę powiedzieć, że zgadzam się z papieżem Franciszkiem, jest wiele innych wojen”.

– Co Jego Świątobliwość sądzi o rosnącej liczbie krajów afrykańskich wybierających nowych partnerów, którzy mogą nie szanować praw człowieka, takich jak rosyjskie firmy prywatne w regionie Sahelu?

Temat przemocy jest tematem codziennym, widzieliśmy to w Sudanie Południowym. Uważam, że sprzedaż broni jest dziś największą plagą na świecie. To prawda, że trybalizm w Afryce nie pomaga, istnieją stare wrogości, różne kultury, ale prawdą jest również, że walki między plemionami są prowokowane sprzedażą broni, a następnie eksploatowana jest ziemia plemion. To jest diaboliczne, nie mogę inaczej powiedzieć, niszczenie stworzenia, ludzi, społeczeństwa, nawet dzieci są w to zaangażowane. Krótko mówiąc, uważam, że najpoważniejszym problemem jest chęć odebrania bogactw kraju, koltanu, litu, tego wszystkiego, przez wojnę, dla której sprzedaje się broń i wykorzystuje dzieci.

– Jakie są wrażenia Jego Świątobliwości z Demokratycznej Republiki Konga?

Macie tak wiele bogactw, które przyciągają ludzi, którzy przybywają, by wykorzystywać biednych. Istnieje idea, że należy eksploatować Afrykę. Ktoś mówi, że kraje, które miały kolonie, dawały niepodległość od podłogi w górę, ale nie od podłogi w dół. Afryka ma swoją godność. Musimy wyeliminować ideę wykorzystywania. Uderza mnie problem Wschodu, który jest problemem wojny i wyzysku. Udało mi się spotkać z ofiarami tej strasznej wojny, rannymi, po amputacjach, tyle bólu, a wszystko po to, żeby się wzbogacić. To nie działa, to nie działa. To jest złe. Kongo ma wiele możliwości. Wasza młodzież jest bardzo inteligentna.

– Niedawno wypowiadał się Wasza Świątobliwość przeciwko kryminalizacji homoseksualizmu, ale w Kongo i Sudanie Południowym, krajach, które właśnie odwiedziła, wielu homoseksualistów jest odrzucanych przez rodziny, nawet z powodów religijnych: co mówicie rodzinom, księżom i biskupom?

Wypowiadałem się na ten temat podczas dwóch podróży z Brazylii, kiedy powiedziałem: ‘Jeśli osoba ze skłonnościami homoseksualnymi jest wierząca i szuka Boga, kim ja jestem, by ją osądzać?’ A potem powrót z Irlandii: była to nieco problematyczna podróż, bo tego dnia wyszedł list od tego chłopca (abp Carlo Maria Viganò, emerytowany nuncjusz apostolski, który wzywał papieża do rezygnacji z urzędu z powodu pedofila kardynała Theodore’a McCarricka, red.), ale tam jasno powiedziałem rodzicom: dzieci z taką orientacją mają prawo zostać w domu, nie można ich z domu wypędzać. A potem powiedziałem coś ostatnio, nie pamiętam dokładnie co, w wywiadzie dla Associated Press. Kryminalizacja homoseksualizmu jest kwestią, której nie należy ignorować. W 50 krajach istnieje taka kryminalizacja w taki czy inny sposób, 10 ma karę śmierci. To nie jest w porządku, ludzie ze skłonnościami homoseksualnymi są dziećmi Bożymi, Bóg ich kocha, Bóg im towarzyszy. Potępianie takiej osoby jest grzechem, kryminalizacja osób o skłonnościach homoseksualnych jest niesprawiedliwością. Ja mówię o ludziach, lobby to co innego, ja mówię o ludziach i wydaje mi się, że w Katechizmie Kościoła Katolickiego jest zdanie, że ‘nie należy ich spychać na margines’, sprawa jest jasna.

Arcybiskup Canterbury, stojący na czele Kościoła głęboko w tej sprawie podzielonego, skomentował: „Być może nie umknęło waszej uwadze, że w Kościele anglikańskim ostatnio rozmawialiśmy na ten temat tylko trochę… Nie licząc trwającej debaty w Parlamencie. To znaczy żałuję, że nie mówiłem z elegancją i jasnością, z jaką posługiwał się papież. Zgadzam się całkowicie z każdym jego słowem, a jeśli chodzi o kryminalizację, wspólnota anglikańska przyjęła dwie rezolucje przeciwko kryminalizacji, ale to tak naprawdę nie zmieniło sytuacji mentalność wielu ludzi. W ciągu najbliższych czterech dni na synodzie generalnym będzie to główny temat dyskusji i z pewnością przytoczę to, co wspaniale i trafnie powiedział Ojciec Święty”.

– Czy planuje Jego Świątobliwość odwiedzić inne kraje, które są ofiarami tego, co nazywa globalizacją obojętności? Czy czuje, że nadal ma wystarczające zdrowie, żeby to zrobić?

Globalizacja obojętności jest wszędzie. Myślę, że w przyszłym roku pojadę do Indii. 23 września lecę do Marsylii i jest możliwość, że z Marsylii polecę do Mongolii, ale to jeszcze nie postanowione, jest taka możliwość. A potem wyjazd w tym roku do Lizbony. Wybrałem zwiedzanie mniejszych krajów Europy. Czy pojadę do Francji? Nie, do Strasburga, a potem jadę do Marsylii, nie do Francji. Chcę pojechać do najmniejszych krajów, aby trochę poznać ukrytą Europę, która ma dużo kultury, ale nie jest znana wszystkim, towarzyszyć krajom, na przykład Albanii, która wycierpiała najwięcej okrucieństwa w historii: to jest mój wybór, aby spróbować nie popaść w globalizację obojętności. Jeśli chodzi o zdrowie, wiecie, że ‘złe zioło nigdy nie więdnie! Nie czuję się jak na początku pontyfikatu, to kolano trochę dokucza, ale jest poprawa, potem zobaczymy”.

3.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow obiecał „kontrole” po skandalu ze sfałszowanymi przetargami, które miały miejsce w jego resorcie w trakcie rosyjskiej inwazji. Podczas konferencji prasowej, przyznając, że służby antykorupcyjne jego resortu nie wywiązały się ze swoich obowiązków, minister zapewnił, że rozpoczęto „audyt wewnętrzny wszystkich zamówień publicznych”, a także obiecał „audyt międzynarodowej pomocy technicznej”, czyli broni, którą Kijów nadal otrzymuje od Zachodu.

Ukraińskie media donoszą, że Wołodymyr Zełenski mimo to usunął Reznikowa z urzędu i zastąpił go szefem wywiadu Cyrylem Budanowem.

Ołeksij Reznikow nie odchodzi jednak z rządu; stanie na czele Ministerstwa Przemysłu Strategicznego;

Pełniący obowiązki ministra spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko i szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Małyjuk będą kierować swoimi urzędami.

Szef frakcji parlamentarnej partii Zełenskiego „Sługa Ludu”, David Arachamia przypisał zmiany personalne nie skandalowi korupcyjnemu w Ministerstwie Obrony, ale możliwej ofensywie rosyjskiej i konieczności “ożywienia” Ministerstwa Przemysłu Strategicznego.

4.

Najemnik grupy Wagnera Igor Manguszew został postrzelony w głowę we wschodniej Ukrainie. Twierdził, że to on wymyślił symbol „Z” i przypisał go do wojny w Ukrainie.

Były agent FSB i były kapitan armii rosyjskiej został przeniesiony do stachanowskiego szpitala z raną głowy. Zdjęcia rannego krążą w mediach społecznościowych.

5.

Najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei ułaskawił dziesiątki tysięcy więźniów, w tym wielu aresztowanych po ostatnich protestach w związku z zabójstwem w areszcie Mahsy Amini. Informują o tym różne media międzynarodowe, powołując się na irańską telewizję państwową.

„Więźniowie, którzy nie są oskarżeni o szpiegostwo na rzecz zagranicznych agencji, bezpośredni kontakt z zagranicznymi agentami, zabójstwa, niszczenie i podpalanie mienia państwowego, zostaną ułaskawieni” – poinformowały irańskie media. Wśród nich mają być też uczestnicy protestów z ostatnich miesięcy. Decyzję ogłoszono z okazji rocznicy rewolucji 1979 roku.

6.

Niemal równocześnie z ogłoszeniem tej „amnestii”, z Teheranu nadeszła wiadomość o zatrzymaniu dziennikarki reformistycznej gazety Hammihan, siostry reporterki przebywającej już w więzieniu za rozpowszechnienie wiadomości o śmierci Mahsy Amini. Elnaz Mohammadi została zatrzymana w prokuraturze, gdzie została wezwana na wyjaśnienia – poinformowała lokalna prasa. Jej siostra Elahe została aresztowana 29 września za pisanie o tuszowaniu morderstwa Mahsy Amini i oskarżona o „propagandę przeciwko systemowi i spisek przeciwko bezpieczeństwu narodowemu”, za co grozi kara śmierci.

7.

Dziś otworzyły się już szeroko drzwi sądu w Hongkongu dla 47 działaczy demokratycznych, oskarżonych o próbę obalenia rządu miasta wyznaczonego przez Pekin. Jest też 48. oskarżona. To demokracja sama w sobie.

To będzie potworny proces, jakiego jeszcze nie było, biorąc pod uwagę liczbę oskarżonych. Wśród oskarżonych demokratów jest wiele znanych nazwisk: od Joshuy Wonga (lidera prodemokratycznych protestów już podczas rewolucji parasolek 2014 r.) po profesora prawa Benny’ego Tai i byłą parlamentarzystkę Claudię Mo. Proces potrwa cztery miesiące, jeśli nie więcej, a większości z nich grozi wyrok – w przypadku skazania – dożywocia.

Prodemokratyczni więźniowie w Iranie mogą mieć nadzieję na obalenie reżimu i wyjście na wolność przed upływem wyroku lub egzekucją. Czy nadzieję na przewrót demokratyczny mogą mieć również obywatele komunistycznych Chin?

8.

Hiszpanie z upodobaniem do „lejącej się”, miękkiej, szybko gotowanej „tortilli de patatas” czyli z ziemniakami, zostali wezwani do zachowania ostrożności po tym, jak ponad 100 osób zachorowało na zatrucie salmonellą po zjedzeniu słynnego omletu z jajkiem i ziemniakami w znanej restauracji w Madrycie.

Do tej pory zachorowało 101 osób –z których 13 wymagało leczenia szpitalnego – po posiłku w Casa Dani, wieloletniej instytucji gastronomicznej w stolicy Hiszpanii.

D.O. jadł tam kiedyś: mało oryginalnie, ale pysznie i sycąco.

Pod koniec stycznia Casa Dani, która serwuje do 700 tortilli dziennie, przeprosiła za to, co się stało i zapowiedziała, że zamknie swoje podwoje do czasu zakończenia dochodzenia przez regionalne władze ds. zdrowia.

María del Toro, badaczka z „La Rioja Center for Biomedical Research” powiedziała: „Musimy być ostrożni, kiedy gotujemy jedzenie i musimy być ostrożni, kiedy gotujemy tortille – ponieważ są one zrobione z jajek – ale także, kiedy gotujemy drób, taki jak indyk lub kurczak, ponieważ mogą być również zakażone salmonellą”.

Hiszpania niedawno zaktualizowała obowiązujące od 30 lat prawo dotyczące higieny żywności, które stanowiło, że świeże jajka muszą być gotowane w temperaturze co najmniej 75°C. Zgodnie z nowymi przepisami, które weszły w życie w grudniu ubiegłego roku, jajka muszą być gotowane w temperaturze co najmniej 70°C przez dwie sekundy lub w temperaturze co najmniej 63°C przez 20 sekund. Ten drugi czas jest zalecany dla „jajek sadzonych, tortilli lub innych dań jajecznych”.

Władze Hiszpanii nie informują, skąd na stołach Półwyspu Iberyjskiego biorą się jajka, kurczaki i indyki.

Ale ponieważ Polska jest jednym z największych producentów jaj ki kurczaków w Europie, istnieje prawdopodobieństwo, że ta żywność może pochodzić z Polski. Jak D.O. donosił, włoski urząd Ochrony Konsumenta wydał ostatnio listę najbardziej niezdrowych i szkodliwych potraw i na czele tej listy znajdowały się kurczaki z Polski.

D.O. nie słyszał; a czy ty, Czytelniku, słyszałeś jakieś apele szajki, jakieś instrukcje obsługi jaj i kurczaków tu na miejscu, w Polsce?

Produkujemy najgorszą żywność w Europie, zarówno pod względem smaku, higieny i szacunku dla konsumenta. Ale udajemy, że nic się nie dzieje.

9.

„Wyborcza” w artykule „Jak Kreml korumpował europejskich polityków” pisze:

Ludzie związani z Kremlem przez lata przekupywali europejskich polityków, głównie z partii prawicowych, by lobbowali za rezolucjami wzywającymi do zniesienia sankcji wobec Rosji i uznania Krymu za terytorium rosyjskie – wynika z międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego – przeprowadzonego przez niezależną rosyjską redakcję “Ważnyje Istorii”, estońską “Eesti Ekspress”, włoskie centrum śledcze IRPI, międzynarodowe centrum badania korupcji i przestępczości zorganizowanej oraz austriacki magazyn “Profil” – nie pozostawiają wątpliwości: rosyjskim władzom zależało na rozwoju i wzmocnieniu prokremlowskiej narracji w krajach Unii Europejskiej.

Świadczą o tym m.in. maile, które wyciekły ze skrzynki Sargisa Mizarchajana, pracownika sztabu Dumy Państwowej, który koordynował pracę z europejskimi politykami. …

Korespondencja ujrzała światło dzienne dzięki działaniom ukraińskich hakerów. Opublikowali w internecie blisko 20 tysięcy wiadomości, które Mizarchajan wymienił między 2007 a 2017 r. Mają one potwierdzać, że zlecał publikację stosownych materiałów w ukraińskich i rosyjskich mediach, zatrudniał blogerów oraz prowokatorów, organizował prokremlowskie wiece i nawiązywał kontakty z politykami z krajów europejskich.

Współpracujący z Kremlem europejscy politycy otrzymywać mieli wynagrodzenie. W ujawnionych przez dziennikarzy śledczych dokumentach znalazł się też cennik: „20 tys. euro + 20 tys. euro (depozyt), w przypadku pomyślnego głosowania + 15 tys. euro w każdym przypadku” – cytują dziennikarze.

D.O. gorąco zachęca do przeczytania całego artykułu.

10.

Wyborcza: YouTube skasował rosnącą w siłę telewizję narodowca Roberta Bąkiewicza. W prawicowych portalach oburzenie mieszało się z niedowierzaniem. …

Bąkiewicz budował kanał Media Narodowe także za pieniądze z publicznych dotacji. Publikowano tam co miesiąc 100–150 nagrań. Kanał obserwowało (subskrybowało) 250 tys. osób. Ambicje Bąkiewicza na tym się nie kończyły – chciał wejść do kablówek i na satelitę. …

Dzień po skasowaniu telewizji Bąkiewicza, głos na Twitterze zabrał minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Portal YouTube nazwał „zatkaną tubą wolnego słowa”.

„Medialny gigant wytrwale blokuje profile, które nie podobają się fanatykom lewackiej poprawności”. … Ziobro napisał, że pilnie potrzebna jest „ustawa o wolności słowa w internecie”, ale jego propozycja „niestety ugrzęzła w rządzie”. Wzywa więc do jej pilnego uwolnienia.

Czy, drogi Czytelniku, spotkałeś kiedyś naziola z rozumkiem większym od ptasiego?

11.

„Wyborcza”:

„Parlament Europejski przyjął wnioski sądu i będzie rozpatrywał wniosek o pozbawienie immunitetu [europarlamentarzystek i rzystow]: Beaty Kempy i Patryka Jakiego z Solidarnej Polski oraz Beaty Mazurek i Tomasza Poręby z Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o kontrowersyjny spot, który powstał podczas kampanii wyborczej w 2018 r., noszący cechy nawoływania do nienawiści z powodów rasistowskich.

A ponadto:

Jacek Pałasiński

“Drugi obieg” jest publikowany przez Autora na Facebooku. “Studio” udostępnia te teksty Czytelnikom – niekiedy z niewielkimi skrótami w stosunku do oryginału.

PP Komentatorów prosimy, by uwzględnili fakt, że wszystkie komentarze są czytane przez moderatora. Niektóre są publikowane natychmiast, inne nie; reguluje to system automatycznie zgodnie ze swoimi regułami. Wielokrotne wpisanie tego samego komentarza nic nie daje: musi on tak czy tak poczekać na zatwierdzenie. Może to oznaczać oczekiwanie na efekt nawet 24 godziny.