Aleksander J. Wieczorkowski: Rozmowa z obelgami1 min czytania

Jarosław Kaczyński w rozmowie telewizyjnej z Tomaszem Lisem w II Programie TVP dobitnie wykazał wyższość inteligencji żoliborskiej nad wychowanym na podwórku „panem Tuskiem”.

Styl to człowiek. Prezes pokazał się zapewne z najlepszej strony, aż mróz szedł po kościach.

Podziwiać należy redaktora Lisa, że spokojnie zniósł zamierzone obelgi i prowokacje pod swoim adresem.

Na pytanie o powód odmowy dyskusji z premierem Donaldem Tuskiem Kaczyński brnął w pseudo tłumaczenie, że niby nie będzie rozmawiał o „pistoleciku”, którym wcale nie groził i inne tego rodzaju idiotyzmy. Wszyscy w studiu TV i przed telewizorami wiedzieli przecież, choćby z dotychczasowych dyskusji w TVN24, że pytania dotyczyłyby podstawowych spraw politycznych, gospodarczych i społecznych.

I tego właśnie boi się Kaczyński. Populistyczne, demagogiczne hasła i wzięte z powietrza liczby mogły zachwycić klakierów, z którymi Wódz przybył do studia. W dyskusji z premierem musiałby posługiwać się argumentami sprawdzonymi, dotyczącymi meritum problemów, a tu bujał w obłokach absurdu. Generalnie to spotkanie zdominowała forma, a nie treść, bo od treści uciekał. To smutne, że na czele największej partii opozycyjne stoi człowiek tego formatu.

Aleksander J. Wieczorkowski

Print Friendly, PDF & Email