Pomysł, aby sformułować postulaty dla partii na którą chętnie oddalibyśmy głos, spotkał się ze sporym odzewem. Jeśli ktoś nie czytał, to odsyłam do tekstów „Telewizja pokazała 312” (ostatni akapit) i „Czy jest taka partia?” oraz do komentarzy i propozycji pod tekstami.
W propozycji pisma do partii napisałem m.in.:
Brak nam partii, która miałaby wyrazisty program i starała się wyjaśnić go rzeczowo wyborcom, przekonać ich co do sensu swoich propozycji, bez emocjonalnych pustych haseł. Mówienie prawdy może mieć wielką moc, przekonać część niezorientowanych i zachęcić do głosowania tych którzy nie chcą głosować na „mniejsze zło”. To nie tylko uruchomiłoby tych co obecnie nie głosują ale nadałoby ton debatom politycznym, które zajmują się wciąż głównie emocjami a nie poważnymi sprawami. Poszukujemy partii która te postulaty wstawi bądź już wstawiła do swego programu i przekona nas że będzie je realizować jeśli będzie miała wpływ na rządzenie.
Spróbuję podsumować wyniki naszych dotychczasowych propozycji i dyskusji. Myślę że finalnym „produktem” powinno być: postulat i uzasadnienie, a jeśli to możliwe – propozycja rozwiązania. Proszę zabierających głos w dyskusji o w miarę możności formułowanie swoich propozycji w taki sposób.
Pewne propozycje i rozwiązania mogą nam podpowiedzieć partie i stowarzyszenia, do których się zwrócimy z naszymi postulatami i pytaniami. Sądzę też, że warto zaprosić do dyskusji osoby z zewnątrz, które te tematy znają. Mogą nam podpowiedzieć JAK wdrożyć te postulaty – niektóre stowarzyszenia mają gotowe propozycje, tylko nie są one znane szerszemu ogółowi, bo nie zainteresowały się nimi ani parlament ani media. Partie opozycyjne także występowały czasem z ciekawymi pomysłami rozwiązań, ale nie udało się im przebić wobec oporu rządzących koalicji. „Studio Opinii” stanowiłoby forum do przedstawienia propozycji takich rozwiązań.
Na przykład niezależną telewizją i radiem zajmowała się w swoim czasie grupa twórców. Można by zapytać np. panią Agnieszkę Holland, która była zaangażowana w ten projekt, aby wypowiedziała się, jak sobie wyobrażali działanie takich mediów – program, organizację, zarządzanie, finansowanie.
Warto zapytać niektórych polityków, co by zmienili w konstrukcji i działaniu urzędu prezydenta, parlamentu, itp. Mam na myśli polityków rozsądnych i doświadczonych, którzy już nie prowadzą gry politycznej, np. Marek Borowski. Ciekaw byłbym zdania Włodzimierza Cimoszewicza. Kto jeszcze?
Już sama taka debata w Studio pozwoli nam zorientować się w wielu sprawach, co do których nie mamy dostatecznej wiedzy.
Dotychczas zaproponowaliśmy POSTULATY:
Państwo
- Państwo w żaden sposób nie może wyróżniać ani dyskryminować ludzi z powodu płci, wyznania lub jego braku, preferencji seksualnych, rasy, koloru skóry, czy pochodzenia etnicznego lub obywatelstwa.
Uwagi: Nie wymaga uzasadnienia, raczej uwag – jak to wmontować w system tak aby nie można było tego omijać. Może warto poprosić o krótką wypowiedź organizacje, które walczą o spełnienie tych postulatów – co proponują?
- Sformułować przepisy, które w przypadku niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli władzy automatycznie relegowały by ich ze stanowisk. Nie może być tak, że pani premier i pan prezydent świadomie nie wykonują swoich obowiązków (np. dotyczących publikowania, mianowania, podpisania itp.) i nie ma to żadnych konsekwencji.
Uwagi: Do dyskusji. Wymagałoby określenia przypadków oraz uwag jak to wmontować w system. Na pewno warto zlikwidować sytuacje opisane jw., które dają okazję urzędnikom do zmiany lub wstrzymania prawomocnych decyzji innych organów, np. prezydent nie podpisuje nominacji wybranych sędziów (patrz poniżej: Urząd prezydenta – system kanclerski). Konieczny będzie komentarz prawników.
- Urząd prezydenta.
Tu do rozważenia dwie propozycje:
- Zachować w obecnej formie z ewentualnymi zmianami (jakimi?).
- System kanclerski.
Prezydent pełniłby jedynie funkcje reprezentacyjne i w tej sytuacji nie musi (choć może) być wybierany w wyborach powszechnych.
Prezydent nie jest pośrednikiem w zatwierdzaniu i publikacji uchwał Sejmu bądź innych organów państwa. Brak jego podpisu nie hamuje decyzji parlamentu bądź organów i stowarzyszeń, np. wyboru sędziów, członków Trybunału Konstytucyjnego itp.
Uwagi: Wymagałoby to dyskusji, a w przyszłości referendum z rzeczowym uzasadnieniem.
- Ustanowienie Urzędu Ochrony Konstytucji.
Uwagi: To zgłoszony pomysł, ale wymaga uszczegółowienia i uzasadnienia. W zasadzie na straży konstytucji stoi już Trybunał Konstytucyjny.
- Pełna niezależność Trybunału Konstytucyjnego.
Uwagi: Jak to zrobić? Może ktoś z sędziów Trybunału przedstawi rozsądny projekt.
- Zamknięcie IPN-u – prokuratorzy do pracy w prokuraturach, akta do archiwum.
Uwagi: Wydaje się że wystarczy krótkie uzasadnienie, sprawa była wielokrotnie omawiana w mediach.
Kościół i państwo
- Kościoły i związki wyznaniowe nie mogą być w żadnej formie finansowane przez państwo, ale wyłącznie przez wiernych. Wyjątek mogą stanowić zabytkowe obiekty sakralne, gdzie państwo może wesprzeć ich renowację.
- Żadnych symboli religijnych w miejscach publicznych, takich jak szkoły i urzędy, szpitale, środki komunikacji i tp.
- Religia nie jest nauką i jako taka nie powinna być nauczana w szkołach wszystkich typów i szczebli, przedszkolach i wyższych uczelniach.
- Zakaz uczestniczenia duchownych w uroczystościach państwowych i samorządowych, zakaz uczestniczenia przedstawicieli jakichkolwiek władz państwowych w uroczystościach religijnych inaczej, niż jako osób prywatnych.
- Zakaz uczestniczenia w uroczystościach religijnych jakichkolwiek formacji umundurowanych w szykach zwartych i ze sztandarami.
Uwagi: Potrzebne uzasadnienie wyjaśniające przystępnie potrzebę rozdzielenia w praktyce państwa i Kościoła.
Urzędnicy państwowi
- Wprowadzenie apolitycznej Służby Cywilnej w jak najszerszym zakresie (określić odpowiednie stanowiska urzędników) i zapewnienie urzędnikom tej Służby stabilności zatrudnienia.
- Określenie jasnych kryteriów dotyczących wiedzy i doświadczenia osób powoływanych na stanowiska w urzędach państwowych, samorządowych i spółkach skarbu państwa. Niespełnienie tych kryteriów powoduje automatycznie unieważnienie powołania.
Partie polityczne i parlament
- Zakaz startu partii politycznych w wyborach samorządowych.
Uwagi: Temat do dyskusji. Konkurencja między partiami i komitetami mieszkańców nie musi być czymś złym, w końcu to wyborcy decydują. - Wybrani radni, (euro)posłowie, senatorowie, wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie mogą kandydować w innych wyborach (z wyjątkiem wyborów na prezydenta RP) przez 80% czasu trwania kadencji pełnionej funkcji. Przed zarejestrowaniem się na liście muszą złożyć mandat.
Uwagi: Potrzebne krótkie uzasadnienie. - Przekształcenie Senatu w rodzaj izby samorządowej. Zasiadali by w nim np.
- prezydenci 4 największych miast z każdego województwa – 64 osoby.
- marszałkowie sejmików wojewódzkich – 16 osób
- wójtowie największych gmin w kraju – 20 osób
- Razem: 100 osób
Uwagi: Potrzebne krótkie uzasadnienie zalet tego rozwiązania.
- Wszelkie zmiany w ustawach dotyczących ordynacji wyborczej mają vacatio legis minimum 3 lata.
Uwagi: Potrzebne krótkie uzasadnienie. - Prawo do odwołania w referendum posła, senatora, prezydenta – w określonych warunkach, kiedy świadomie nie spełnia swoich obowiązków lub rażąco przekracza uprawnienia.
Uwagi: Potrzebne krótkie uzasadnienie i jasne określenie warunków. Konieczny będzie komentarz prawników. - Delegalizacja partii i stowarzyszeń o programach lub działaniach rasistowskich.
Uwagi: Potrzebna krótka propozycja.
Stowarzyszenia i związki zawodowe
- Państwo nie wtrąca się do wyborów i działania stowarzyszeń i związków (poza przypadkami naruszenia prawa).
- Nie może być „klauzuli sumienia” w zawodach użyteczności publicznej. Przykładowo: aptekarz nie może odmówić sprzedaży leku czy preparatu dopuszczonych do obrotu.
- Nie można dopuścić aby związki czy stowarzyszenia narzucały swoje prawa komukolwiek. Przykładowo: myśliwi nie mogą przyznawać sobie prawa do prowadzenia polowań na terenach ludzi, którzy sobie tego nie życzą. Naszym postulatem jest też zakaz uczestniczenia dzieci w polowaniach oraz używania pocisków ołowianych, które zatruwają środowisko.
Uwagi: To postulat życzeniowy, bo aktualne wypaczenia są wynikiem marnego składu parlamentu, który dopuszcza uchwalenie prawa dającego takie przywileje myśliwym. Może wykluczyć myśliwych z kandydowania do parlamentu? J
Telewizja publiczna i radio
- Zapewnić niezależność publicznych mediów od wszelkich partii politycznych przez powierzenie zarządzania nimi zarządowi wyłonionemu przez związki twórcze, autorytety, fachowców. Zarząd może być odwołany tylko gdy naruszy prawo albo nie będzie wypełniał jasno określonych zadań (misji publicznej).
Uwagi: Poprosić o informacje kogoś z grupy twórców którzy już przygotowywali odpowiedni program. Ważne wydaje się określenie sposobu w jaki kontroluje się wykonywanie misji publicznej przez media.
Mamy też pytania do partii i osób zaproszonych:
- Jak zapobiec w przyszłości takiemu naginaniu i łamaniu prawa, jakie ma obecnie miejsce?
- Czy macie konkretne propozycje zmian ustaw i przepisów które zamierzacie poddać pod dyskusję publiczną?
Co jeszcze?
PIRS


@Pirs: Mam uwagi dotyczące niektórych propozycji. W dziale partii, ostatni punkt 6 wymaga rozwinięcia.
Nie tylko dyskryminacja i rasistowskie poglądy dyskwalifikują istnienie danej partii.
Działania antypaństwowe wszelkiego typu (tu potrzebni prawnicy do uściślenia i zdefiniowania jakie działania antypaństwowe, np godzenie w podstawowe interesy państwa itp, dążenie do eliminacji innych partii wybranych w procesie demokratycznych wyborów).
Partie faszystowskie i nacjonalistyczne i łamiące zasady demokratycznego współistnienia (i tu można dodać dyskryminację i rasizm jako dyskwalifikację ich istnienia)
Partie o statutach łamiących prawa obywatelskie ich członków i zasady demokratycznego wybierania liderów (przykładem jest tu PiS zapewniający prezesowi supremację i dozgonne kierowanie partią).
Może warto by zastosować także jakąś klauzulę na temat wymogu postępowania partii na zasadach zdrowego rozsądku (np nie występującym przeciwko prawom nauki)
.
Druga sprawa dotyczy punktu 3 w Stowarzyszeniach i związkach zawodowych: nie można zabronić np myśliwym kandydowania do parlamentu. To by było łamaniem ich podstawowych praw obywatelskich. (Nie jest równiwż prawdą, że odławiane zwierzęta są bezwartościowe). Odłów musi być prowadzony, wymaga jednak dyskusji nad przepisami na jakich zasadach, aby do minimum ograniczyć cierpienia zwierząt. Zatrudnienie tylko weterynarzy do odłowu dyskutowane w pierwszym artykule to niepotrzebna biurokracja i koszty.
ANDRZEJ POKONOS
Na końcu fragmentu o myśliwych dałem emotikon – uśmiech, zaznaczający że to żart. Niestety, zapisało się jako „J” i wyszło na to że jestem fanatykiem 🙂
Co do statutów partii, a tym bardziej dotyczącego zasad wybierania liderów, to obawiam się że sprawa nie jest prosta. Ciekawe będzie poznać opinie prawników.
Nie sądzę też aby udało się wprowadzić cenzurę naukową (i kto to by miał robić?). Jeśli jakaś partia powoła się na Biblię i stwierdzi w statucie że Ziemia istnieje niecałe 6000 lat to jej sprawa i ewentualnych wyborców, a naukowcy mogą co najwyżej wyrazić swoje zdanie.
@Pirs: ja też zrozumiałem propozycję o myśliwych jako nieobowiązującą propozycję, ponieważ akapit tego paragrafu wspominał o „życzeniowych” opiniach. Warto jednak przyjrzeć się bliżej zasadom oanującym w środowisku łowieckim. Zakaz uczestnictwa dzieci bardzo trafny.
.
Gorzej z tymi partiami, co chcą się kierować wiarą. Ich dojście do władzy może powodować idiotyczne zmiany choćby w edukacji, co już ma miejsce pod rządami PiS, powoływanie na króla/królową Polski postaci biblijnych, czy zawierzanie ministerstw/gałęzi przemysłu obiektowi wyznań przez członków rządu: te idiotyzmy już mają miejsce. Zatem odniesienie się do zdrowego rozsądku, rozdziału (jakiegokolwiek) kościoła od państwa i wymóg podporządkowywania się prawom cywilnym i nie kwestionowania zdobyczy naukowych powinien mieć odzwierciedlenie w zasadach działania służb publicznych i władz państwowych wszelkiego szczebla.
To bardzo ładnie brzmi w piśmie, w projekcie. Tylko czy to jest możliwe w rzeczywistości?
Jesteśmy dziwnym narodem, mówimy, robimy a jedno do drugiego nie przystaje. Jak
osiągnąć takie ponad partyjne porozumienie, jak zachować ciągłość władzy gdy co cztery lata
każdy ma inny,lepszy pomysł na to co poprzednicy zrobili. Nie udoskonalić tylko zburzyć bo,
to był pomysł poprzedników i tak to trwa od prawie trzydziestu lat. Czy pomiędzy te dwa
szczepy polityczne walczące z sobą ma szanse wejść ktoś rozsądny, myślący normalnie?
Trudno będzie.A po za tym jak zmusić obywateli żeby poszli na głosowanie. Musieli byśmy
przeżyć ponownie chyba coś podobnego do poprzedniego ustroju-w wykonaniu PiS jest
możliwe-że by naród zrozumiał czym jest dominacja pomysłów bez wizji przyszłości.
Pozwólmy upływać czasowi.
„Tylko czy to jest możliwe w rzeczywistości?”
Dziś na pewno nie jest. Ale czy to oznacza, że nie powinno się tworzyć projektu? Kiedy to stanie się możliwe, nie będzie go. I za czym się ludzie wtedy opowiedzą? Za tym co akurat będzie pod ręką, jak zawsze.
A my znowu będziemy sarkali.
Może więc jednak stworzyć taki projekt ZANIM przyjdzie „jego czas”?
PIRS ma rację próbując go stworzyć. Choćby po to, by pokazać ludziom dziś narzekającym ” Taka mogłaby być Polska gdybyście tylko chcieli się ruszyć z domu”.
Odpadnie wówczas najpopularniejsze usprawiedliwienie polskiego lenistwa „Bo ja nie mam za kim/za czym głosować”.
ANDRZEJ POKONOS
Pełna zgoda. Jednak jeśli obywatele zagłosują gremialnie na takie partie, to będziemy mieli nowe oblicze demokracji.
Co można zrobić? Jeśli szkoła będzie świecka to może i powinna propagować podejście naukowe. Jeśli do głosu dojdzie partia czy partie które nie będą się wahały bronić rozsądnych poglądów (takie staramy się tu wyartykułować) to jest szansa na przekonanie większej liczby osób, dla których rzeczowe argumenty będą miały większą moc niż wiara w słowa wodza i kłamstwa.
Jeśli aptekarz nie będzie mógł się powołać na „klauzulę sumienia” i podporządkować działań swojej wierze i jej interpretacji narzuconej przez hierarchów kościelnych, to będziemy mieli państwo – organizację przyjazną wszystkim sygnatariuszom. Każdy może prywatnie wierzyć w co chce i postępować zgodnie ze swoją wiarą, ale nie może narzucać swoich wierzeń innym. Nikt np. nie nakazuje katoliczkom aborcji, ale katolicy chcą jej zabronić wszystkim. Kiedyś był nawet projekt żeby zakazać rozwodów. Przepraszam za te oczywistości.
@Pirs: może rzeczywiście zaaprobowanie w konstytucji rozdziału państwa od religii wystarczy, aby uchronoć się od tych idiotyzmów, jak nawet zawierzanie polskiej armii siłom wyższym, zamiast trzeźwe jej wspieranie i rozwój.
A ja poczekam… na konkrety i być może w coś wdepnę.
Odświeżenie pamięci nie zaszkodzi.
http://sjp.pwn.pl/sjp/postulat;2572206.html
Za mojej młodości postulaty określano jako życzenia które będą zrealizowane po latach stu.
„4. Ustanowienie Urzędu Ochrony Konstytucji.”
Powstanie takiego urzędu zaproponował Pan Sławek w kom. pod poprzednim artykułem wzorując/powołując się na Niemcy. W Niemczech taka nazwę nosi kontrwywiad. My mamy taką służbę, nazywa się ABW.
Tak więc albo zmiana nazwy ABW albo postulat powstania nowej służby koncentrującej się tylko i jedynie na aktach łamania konstytucji. (podlegającej TK?)
***
PAŃSTWO pkt 2.
W wielu przypadkach wystarczy dopisanie do ustaw słów „MA OBOWIĄZEK” i zamiast Rząd publikuje… Prezydent podpisuje… czy Prezydent przyjmuje/nominuje byłoby Rząd MA OBOWIĄZEK Prezydent MA OBOWIĄZEK itd.
Oczywiście w niektórych przypadkach należałoby uszczegółowić różne kwestie. Np. Orzeczenia TK obowiązują od dnia następnego po wydaniu orzeczenia/wyroku. Rząd ma obowiązek opublikowania orzeczeń niezwłocznie jednak nie dłużej niż w ciągu 7 dni roboczych licząc od dnia następnego po wydaniu orzeczenia przez TK. Brak publikacji nie wstrzymuje obowiązywania (prawomocności – wiem.. po polskiemu) )orzeczenia. Trzeba to oczywiście ładnie sformułować.
We wszystkich przypadkach (trzeba przejrzeć cale prawodawstwo) wystarczy dodać, że brak tych kurtuazyjnych aktów (przyjęcie ślubowania itp) nie wstrzymuje prawomocności/ważności decyzji.
” brak tych kurtuazyjnych aktów (przyjęcie ślubowania itp) nie wstrzymuje prawomocności/ważności decyzji.”
Może ten kategoryczny tryb; MA OBOWIĄZEK jakoś pominąć a dodać tylko to, co powyżej…?
Może nie zakładać z góry, że kolejni prezydenci będą na poziomie obecnego? Jakoś obraźliwie brzmią tak kategoryczne sformułowania. Chociaż… może to ja popełniam błąd zakładając, że prezydent to ktoś poważny i samodzielnie myślący? Ale trudno mi się pogodzić c myślą, że kolejni mogą być podobni, albo i jeszcze bardziej, niż aktualny. Tęsknię za powagą tych, co sprawują wysokie urzędy, za ich odpowiedzialnością za własne decyzje, za wykształceniem, kulturą osobistą. Chciałabym swoich przedstawicieli po prostu móc szanować.
Mam bardzo podobne odczucia ale wolałbym uniknąć twierdzenia, że Polak i przed szkodą i PO szkodzie głupi.
Do składu Senatu dodałbym automatyczne dożywotnie „senatorstwo” wszystkich byłych prezydentów…
To dałoby im udział w polityce i … legalne dochody z diety senatorskiej.
Wg tej koncepcji nie ma dla nich tam miejsca. I bardzo słusznie, bo zadanie senatu powinno być inne, a nie jako przechowalnia stetryczałych polityków plus emerytura. Prezydenci otrzymują emeryturę dożywotnio, więc ?
Z sejmu wychodzi często prawny bubel, albo nieprzemyślana decyzja.
Senat w takim składzie poznałby się na nim najszybciej, bo ci ludzie na co dzień wykonują uchwalone prawo. Wiedzą więc lepiej czym to pachnie. Znają konsekwencje uchwalanego przepisu, czym nie zawsze mogą pochwalić się posłowie głosujący jak partia matka każe.
Jeśli senat ma spełniać jakąś autentyczną rolę w parlamencie i być do czegoś potrzebny to właśnie do tego.
W senacie na dodatek zasiadaliby ludzie wybierani bezpośrednio przez obywateli. Byłaby to więc najlepiej zagwarantowana obywatelska kontrola nad pracą sejmu. Niech pan pamięta, że ci ludzie na co dzień pracowaliby na swoich stanowiskach i zgoda na prawniczy bubel natychmiast odbiłaby się im czkawką w terenie. Niewielu zaryzykowałoby puszczenie głupiej ustawy.
Na tym polega sens takiego składu.
@PIRS, to jest uzasadnienie.
Uzasadnienie rozdział PPiP punkt 2:
W moim przekonaniu osoby ubiegające się o stanowiska publiczne, pochodzące z wyborów zawierają kontrakt z wyboracami. Wyborcy głosują i wybierają swoich przedstawicieli na pełną kadencję. I wybraniec powinien swoje zobowiązanie wobec wybierającego go suwerena wypełnić, a nie natychmiast kandydować na inną funkcję.
Drugi aspekt sprawy – ukrócenie nieuczciwych praktyk gdy na jakieś stanowisko (np. europosła) kandyduje znany poseł. Po rozstrzygnieciu wyborów rezygnuje z mandatu europosła, a jego miejsce zajmuje inna osoba z listy.
PPiP punkt4
Ustawy dotyczące ordynacji wyborczej – powinny wynikać z najlepszego przekonania parlamentarzystów, a nie z bieżącej kalkulacji wyborczej. Posłowie winni myśleć o tym, co jest dobre wogóle, a nie na dziś. 3letni horyzont już zmusza do głębszego namysłu i ogranicza możliwość majstrowanie przy ordynacji w celu ułatwienia aktualnej większości sejmowej.
Senat: wiek co najmniej 40 lat. Wykształcenie co najmniej na poziomie magistra.
O ile dobrze pamiętam, to kiedyś, dawno temu, na blogu, który już nie działa zadeklarowałeś, że wrócisz do kraju, aby zostać prezydentem. 🙂 Mój głos już masz! 😀
Byłych prezydentów, a jeszcze bardziej premierów, można wykorzystać w ciałach doradczych, jako wysłanników załatwiających pewne sprawy na forum międzynarodowym czy wręcz przedstawicieli Polski w organizacjach międzynarodowych (mają wiele kontaktów i doświadczenie), ale to kwestia kultury politycznej aktualnie rządzących.
1) Wstąpienie do strefy Euro.
2) Ograniczenie liczby posłów w Sejmie do 100
3) Senat- izba samorządowa, wojewodowie i marszałkowie miast wojewódzkich
4) 2% PKB na B+R po radykalnej reformie
5) radykalna reforma edukacji (program nakierowany na rok 2040)
ale to, co jest najważniejsze, to sklejenie Polski z przeciętej na pół przez PiS i KK. Tego się nie da zadekretować, tylko trzeba robić- dzień po dniu, przez najbliższe kilkanaście lat.
Wojewodowie nie bardzo. Oni są reprezentantami rządu, a więc to nie miejsce dla nich. Nie są wybierani przez obywateli.
ad KOŚCIÓŁ I PAŃSTWO:
6. Zakazuje się akcji wyborczych prowadzonych przez instytucje kościoła, w szczególności łamania ciszy wyborczej (jeśli będzie).
Po przypomnieniu, wczoraj przez Elizą Michalik reportażu Justyny Kopińskiej (http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,15767379,Czy_Bog_wybaczy_siostrze_Bernadetcie_.html), trzeba dopisać:
7. Wszelka działalność instytucji kościelnych związana z opieką społęczną musi podlegać skutecznej kontroli organów państwowych.
@Jursg: isza wyborcza to niepotrebn aszłość. Lepiej przypilnować Kościół aby się od polityqki odczepił. To jemu zawdzięc smy dzisiejszy bałagan i destrukcję polskiej sceny politycznej.
PAŃSTWO
3.Urząd prezydenta
byłabym za wariantem
b. system kanclerski
Można rozważyć powstanie przy funkcjonującym prezydencie coś w rodzaju klubu byłych prezydentów jako ciała doradczego czy opiniodawczego.
Przekazywanie urzędów nie tylko prezydenckiego powinno odbywać się w cywilizowany sposób chyba, że ktoś ma wyrok.
Obowiązkowo powinien powstawać protokół – zdawczo odbiorczy i powinno to wynikać z przepisów.
KOŚCIÓŁ I PAŃSTWO
dodać pkt.
6. Kościoły (mam na myśli wszystkie wyznania) utrzymują się z datków wiernych, które to datki można rozliczyć w PIT jako darowizny . To znaczy, że kościół musiałby wystawiać pokwitowanie w formie możliwej do weryfikacji. Księża powinni mieć pensje jak każdy pracujący i rozliczać się z dochodu.
URZĘDNICY PAŃSTWOWI
Żeby zachować ciągłość państwa konieczna szkoła „służby publicznej”. Obwarować przepisami funkcjonowanie i odpowiedzialność karną takich urzędników. Wprowadzić zapisy do jakiego szczebla mogą być wymieniane stanowiska w przypadku zmiany opcji rządzącej a jakie stanowiska mają być obligatoryjnie obsadzane przez absolwentów „służby publicznej”. Wprowadzić odpowiedzialność karną urzędników już od podstawowych szczebli kierowniczych szczególnie w urzędach skarbowych. Urzędnicy powinni być dobrze wynagradzani.
Urzędnicy państwowi nie mogą być posłami.
PARTIE POLITYCZNE I PARLAMENT
ad.1 – zakaz partii w wyborach samorządowych tak ale członków partii nie.
ad.3 – popieram senat w takiej formie jeżeli nie to całkiem zlikwidować.
7. W sejmie wprowadziłabym kadencyjność np. 2 kadencje i zakaz pełnienia funkcji rządowych na każdym szczeblu. Albo poseł albo urzędnik.
8. Zmniejszyć ilość posłów o ile, to do dyskusji.
9. Obligatoryjnie szef partii wygrywającej wybory musi obejmować tekę premiera i tworzyć samodzielnie rząd.
TELEWIZJA PUBLICZNA I RADIO
Rozumiem, że zadania „misji publicznej” zostałyby precyzyjnie określone. Uważam też, że osoby z zarządu nie mogłyby wyrażać poglądów jakiejś opcji politycznej. To samo dotyczyłoby dziennikarzy pracujących w telewizji publicznej. Dziennikarze powinni być wyłaniani na przesłuchaniach po ogłoszeniu naboru i powinni przejść szkolenie na kartę mikrofonową. Powinni mieć bezwzględnie zakaz udziału w reklamach.
Telewizja publiczne nie powinna w żadnym wypadku emitować reklam.
Może warto by było pomyśleć o jakiejś obywatelskiej ocenie telewizji publicznej i radia.
W takiej sytuacji byłabym za wprowadzeniem obowiązkowych opłat od każdego pracującego obywatela ale powinna też być możliwość odliczenia tych opłat w PIT.
INNE
Brakuje mi tu dyskusji na temat wieku emerytalnego. Sama jestem już na emeryturze mam 66 lat ale pracowałam do ubiegłego roku. Zdaję sobie sprawę, że wydłużenie wieku emerytalnego jest konieczne bo żadne państwo tego nie udźwignie ale z własnego doświadczenia i moich dużej grupy bliskich wiem, że do 67 roku obowiązkowa praca jest fizycznie dla większości pracujących ludzi niemożliwa. Nie mam na myśli fizycznej praca a fizyczną niemożliwość.
W każdym bądź razie trzeba pomyśleć o jakiejś możliwości pod koniec zawodowego życia pracy na pół etat jeżeli pracownik wyrazi taką potrzebę.
Przytoczę taki przykład. Moja znajoma pracowała w zagranicznej firmie (w Polsce) To była niewielka firma ale praca była wyczerpująca. Gdy była jeszcze przed emeryturą stwierdziła, że już nie jest w stanie tak pracować i musi zrezygnować. Zwróciła się do właścicieli, że chciałaby już odejść. Najpierw nie chciano się zgodzić ale znajoma przedstawiła argument i wtedy zaproponowano jej, żeby przez pół roku przygotowała propozycje obsady swojego stanowiska. Po pół roku przedstawiła 5 osób. Gdy wybrano jedną z tych osób zwrócono się do mojej znajomej żeby przez pół roku wprowadziła tą nową osobę na swoje stanowisko. Po pół roku gdy ta nowa osoba przejęła pracę, moje znajomej zaproponowano doradztwo bez obowiązku codziennego przychodzenia do pracy i tak dotrwała do emerytury. Wyprawiono jej huczne pożegnalne przyjęcie.
Ja rozumiem, że to normalnie jest niemożliwe ale musi państwo pomyśleć o ludziach którzy nie są w stanie pracować intensywnie do samej emerytury i nie może państwo tej odpowiedzialności przerzucić na przedsiębiorców wprowadzając wiek ochronny bo przedsiębiorcy będą zwalniać takich starszych ludzi przed wiekiem ochronnym używając różnych kruczków.
Strasznie długi tekst mi wyszedł
EMERYTKA
Wiele postulatów, zgłaszanych nie tylko przez Panią, ma charakter życzeniowy, bo zależą od kultury politycznej wybranych posłów, ministrów, prezydenta. Dobrze by było np., aby urzędy przekazywano następcom w sposób kulturalny. Podobnie trudno narzucić właścicielom firm żeby wykazali taką klasę jak w firmie Pani znajomej.
Nie wiem czy powinniśmy postulować rozwiązania gospodarcze. Tu mogą być duże różnice zdań. Natomiast oczekiwałbym, że kandydaci na posłów będą posiadali wiedzę na te tematy i chęć zasięgania zdania u fachowców.
Warto będzie zapytać politycznych fachowców co sądzą o podziale albo poseł albo urzędnik. Ja byłbym za.
Jeszcze jedno. Nie wiem czy zmniejszenie liczby posłów jest dobrym rozwiązaniem. Posłowie zajmują się stanowieniem prawa. Przy tylu komisjach sejmowych zabrakło by posłów pracy. Ciekawe co na ten temat sądzą politycy którzy już nie kandydują do stanowisk. Kiedyś Tusk postulował likwidację Senatu, potem został jego wicemarszałkiem. Sądzę że Senat w formie proponowanej przez LUKa byłby pożądany.
Skoro mamy demokrację to chyba powinno być „zakładamy partię” a nie „poszukujemy partii”.
Ad. Partie polityczne
Nie ma demokratycznej partii politycznej, która ma antydemokratyczny statut, a jej szef sam decyduje o wyborze i kolejności kandydatów na listach wyborczych do sejmu i senatu. Czy niedemokratyczne, żeby nie powiedzieć niekonstytucyjne artykuły nie powinny podlegać kontroli sądu lub Trybunału? Kandydaci na posłów powinni podlegać weryfikacji w lokalnych społecznościach, a rekrutowani z kandydatów o kwalifikacjach zweryfikowanych we wcześniejszym sprawowaniem urzędu lub innym poważnym dorobkiem. I to powinno być wpisane do statutu każdej partii
Też tak myślę. Może choć w jakimś stopniu zapobiegłoby to rozszerzaniu się w Polsce zjawiska partii wodzowskich. Czasem nawet z nazwy półprywatnych.
Jeżeli chodzi o senat jestem za propozycją LUK-a.
Co do dużej ilości pracy posłów to może warto ograniczyć w jakiś sposób karuzelę zmiany przepisów bo to jest nie do ogarnięcia.
Gdyby było mniej posłów to PiS nie dałby rady „produkować” tylu uchwał.
MKK17
Poszukujemy takiej partii która ma podobne postulaty w programie albo zechce je wstawić do programu. Jeśli takiej nie będzie to może nasze postulaty i dyskusja zachęcą ludzi do powołania takiej partii. Na razie staramy się sformułować postulaty dla partii na którą chętnie oddalibyśmy głos.
Mam trochę wyczucia w pracy zespołowej. Otóż jak widzę olbrzymie zespoły w Sejmie, a w tych zespołach 5% fachowców z danej dziedziny, to wtedy rozumiem, dlaczego mamy taki syf. 460 posłów nie stworzy prawa lepszego niż 100 posłów, bo do tego potrzeba biura prawnego oraz fachowców z danej dziedziny, których Sejm powinien dopraszać pod konkretną ustawę.
HAZELHARD
Myślę że to jest sprawa „jakości” posłów i ich woli słuchania fachowców (to, że ktoś sam jest np. prawnikiem, nie robi z niego fachowca przy konstruowaniu ustawy, szczególnie gdy dotyczy ona dziedziny mało posłowi znanej). Sejm permanentnie konstruuje buble. Komuś z posłów wydaje się np. że załatwi problem wypadków na drogach przez drastyczne obniżenie dopuszczalnej prędkości i forsuje taką ustawę. Teraz to szaleństwo przybrało większe rozmiary, bo wdraża się kretyńskie pomysły bez konsultacji z fachowcami i ze społeczeństwem. Zważywszy doświadczenia ostatniego 25-lecia – trudno znaleźć posłów na poziomie. Chyba że przeprowadzi się egzamin wśród kandydatów na posłów.
Trybunał Konstytucyjny
Może warto byłoby zastanowić się nad wprowadzeniem w Polsce sądów konstytucyjnych np. wojewódzkich( ew. wydzielić wydziały z sądów powszechnych), jako I instancji, a Trybunał Konstytucyjny pozostawić jako instancję odwoławczą?
Wtedy orzeczenia TK nie byłyby aż tak dyskusyjne, poza tym wybór sędziów byłby klarowniejszy, a więc pozbawiony wpływów politycznych. No i sąd konstytucyjny stałby się czymś rzeczywistym i dostępnym dla każdego, a nie abstrakcją w Warszawie. Obywatele poczuliby, że Konstytucję można stosować bezpośrednio.
A. GORYŃSKI uświadomił mi że pominąłem jeszcze jeden ważny postulat:
1. Zalegalizowanie związków partnerskich.
To wielkie ułatwienie dla par żyjących w konkubinacie, a nie pozbawia praw innych obywateli.
Jeden poseł na sto tysięcy uprawnionych do głosowania.
W dzisiejszych warunkach to około 300 posłów.
Ani za dużo, ani za mało…
Przepraszam, wszelkie zauroczone racjonalnością wizje pozostają nieaktualne dotąd, dopóki przyjmujemy, że jakakolwiek racja w sporach aktualnych leży gdzieś pośrodku. Racja leży tam, gdzie leży, i nie pomoże jej jednostronne zakłamanie z pobudek najbardziej nawet chrześcijańskich. Zwłaszcza , że oparte są na nader niepewnych „objawieniach”.
Też miewam objawienia. I wskazują one, że racje jakichkolwiek religii są niezgodne z podstawowymi interesami zwyczajnych, żyjących tu i teraz ludzi.