Miałem ostatnio nadzwyczajny zbieg okoliczności, który pozwolił mi być przez kilka dni w Kijowie tuż po parlamentarnych wyborach niedzielnych. Dało mi to niepowtarzalną możliwość naocznego obserwowania ukraińskich mediów i „zwykłych ludzi”, na gorąco, kiedy komentuje się wydarzenie nie znając jego długofalowych skutków i szerszego planu.
Zacznijmy „ab ovo”.
- Gospodarcza i wizerunkowa oraz społeczna porażka Pomarańczowej Rewolucji doprowadziła do wiele mówiącego „powrotu”: prezydentem po raz kolejny został Wiktor Janukowycz, którego Majdan odsunął wcześniej od władzy (dodajmy: z naruszeniem legalności, która ustąpiła przed „głosem ludu”);
- Janukowycz niczego nie zrozumiał z poprzedniego doświadczenia i nadal wspierał polaryzację kraju na tych co „mają i mogą” oraz tych co „niech sobie radzą sami”. Rozwarstwienie oparte na tym kryterium stało się niczym podpalony torf: tliło się skrycie podnosząc temperaturę codziennego życia;
- Zapalnikiem stała się konferencja w Wilnie (formalnie: szczyt Partnerstwa Wschodniego), jesienią 2013. Jego głównym punktem miało być zawarcie umów europejskich przez Ukrainę, z przystawkami w postaci Mołdawii i Gruzji. Okazało się, że Janukowycz dojechał tam po konsultacji z Putinem, a „spontaniczni” manifestanci z Ukrainy pojawili się w Wilnie w sporej liczbie;
- Szczyt wileński został koncertowo spartolony: Europa zlekceważyła ukraińskie rozterki gospodarcze, Putin podstawił nogę procesowi przeniesienia ukraińskiego punktu ciężkości ku Europie, Janukowycz fatalnie ocenił nastroje we własnym kraju, nie dostrzegając „tlącego się torfu”. Przystawki postąpiły zgodnie z planem, ale to nie zmieniło obrazu totalnej porażki szczytu;
- Powstał znów Majdan, ale jego istotą nie była sprzeczność racji rosyjskich i europejskich, a nawet nie sprzeczność między racjami oligarchów i społeczeństwa, tylko podszyty szowinizmem projekt rzeczywistej „samostijności” ukraińskiej, wybuch pragnienia pokazania Ukrainy jako zdolnej do niezależności od nikogo;
- Dość szybko stało się jasne, że Majdanem rządzi część oligarchów konkurencyjna dla Janukowycza i skrajnie narodowe ugrupowania odwołujące się do najczarniejszych kart najnowszej historii: obserwatorów zmyliła „kozacka” oprawa spraw majdanowych;
- Europa, której celem była-jest kontynuacja kolonizacji Europy Środkowej – szybko pojęła, że „jeszcze nie czas”, zwłaszcza po hecy, jaką wywołał Sikorski swoim zgoła niedyplomatycznym postępowaniem podczas misji politycznej w Kijowie;
- Janukowycz został „zniknięty” (czas pokaże, co się stało rzeczywiście), a leżącą na ulicy władzę wziął Turczynowicz z Jaceniukiem, na scenę wszedł też – dotąd zakulisowy – Poroszenko. Kliczko zadowolił się wariantem rezerwowym w postaci merostwa w Kijowie;
- Majdan się rozsypał, choć wszyscy zainteresowani są (do dziś) stemplowaniem majdanowego etosu: do złudzenia przypomina to Polskę i Solidarność, której etos posypał się od chwili odebrania GW praw do znaczka, secesji Morawieckiego, a potem Jurczyka i Kaczyńskich – ale wszyscy pielęgnują etos;
- W tę lukę (skoro coś się dzieje, a nie ma zawiadowcy) – wkroczyła Ameryka, której interesem jest militarna obecność na Morzu Czarnym;
- Odpowiedź Rosji mogła być tylko jedna: zabezpieczenie, by rosyjska baza w Sewastopolu przestała być zależna od kaprysów chwiejnej władzy ukraińskiej. Spośród wielu możliwych sposobów Putin wybrał wariant referendalnej secesji Krymu, a uprzedzając ewentualną interwencję pacyfikacyjną armii ukraińskiej – „zgodził” się na przystąpienie Krymu do Federacji Rosyjskiej;
- W odpowiedzi Europa zupełnie zrejterowała, markując resztki zainteresowania okastrowaną umową z Ukrainą, a Ameryka postawiła na Jaceniuka. To stało się zalążkiem strategii „Europa karmi – Ameryka strzeże”, obecnej też w Polsce. Przy czym Ukraina nie chce z Polską iść ramię w ramię;
- O ile wybory prezydenckie – w formule przyspieszonej – można rozumieć jako łatanie dziury po „znikniętym” Janukowyczu – o tyle rozwiązanie parlamentu przez Poroszenkę i wybory z minionej niedzieli – to już – pierwsza z kilku zapewne – próba nowej redakcji ustrojowej;
Trzeba się trochę natrudzić umysłowo, by rozwiać dym ściemniający sytuację na Ukrainie. Treścią tego dymu jest „Majdan zwyciężył”. Otóż w sferze polityki Majdan już nie istnieje (obecny jest jedynie propagandowo-etosowo). Natomiast rzeczywistym problemem Ukrainy jest ustanowienie gospodarza, który weźmie na siebie odpowiedzialność za pomyślność Kraju i Ludności (jakkolwiek rozumiemy „pomyślność”). Poroszenko wyraźnie stawia na „dwie karmiące matki”, z których rosyjska jest „dojniejsza” niż europejska, i w tej formule odstępuje od nachalnej propagandy majdanowej (choć podtrzymuje ja w formie tlącej). Jaceniuk stawia na wspomnianą formułę „Europa karmi – Ameryka strzeże”, co jest elementem jawnie destabilizującym Europę Środkową i możliwe jest przy silnym uwypuklaniu narodowo-patriotycznej części etosu majdanowego.
Oba warianty wyraźnie mają w nosie zdanie „szarej Ukrainy”, więc element samorządności i obywatelstwa pozostaje „niezaspokojony” na najbliższe lata.
Przyszły gospodarz Ukrainy musi zmierzyć się z „nierazbierichą” na wschodzie kraju. Jest oczywiste, że bez poważnego dogadania się z Rosją będzie to niemożliwe. Przewiduję, że Poroszenko ma plan polegający na tym, że regiony otrzymają silną autonomię, a ustrój Ukrainy przemieści się w kierunku federacji na wzór niemiecki (wzór amerykański „nie przyjmie się”, bo rozbiłby jednorodność państwową). W koncepcie Poroszenki jest zapewne specjalna polityka kadrowa: przyjaźni mu oligarchowie zostaną gubernatorami. Paradoksalnie sukces „Samopomocy” na zachodzie Ukrainy wspiera ten projekt, a jednocześnie marginalizuje akcenty skrajnie nacjonalistyczne.
Drugim z najpoważniejszych problemów Ukrainy jest wciąż nierozwiązany problem „dostatku i pomyślności prostego ludu”. Jest on owym podpalonym torfem, z którego zawsze będą wybuchały rozmaite majdany. Mówiąc dosadnie: trzeba dać prostym ludziom możliwość wyżywienia się i podwyższenia standardów mieszkaniowych bez rujnujących poświęceń takich jak patologie (przestępczość rozpaczliwa, prostytucja, niewolnictwo) czy „bliska emigracja”.
Na koniec pozostaje problem korupcji, stanowiący lajt-motyw ostatniej kampanii wyborczej. W rzeczywistości – o czym piszę odrębnie – to co obserwujemy na Ukrainie to nie jest korupcja modelowa, tylko rozwiązanie ustrojowe sankcjonujące poza-budżetowe zasilanie administracji, której budżet państwa nie jest w stanie utrzymać. Dlatego można spodziewać się rozwiązania w postaci „odpisu obywatelskiego” od każdej czynności urzędniczej, co jest pokraczne, ale odpowiada „bakszyszowej tradycji” ukraińskiej.
* * *
W moim przekonaniu te trzy wyzwania zdolny jest udźwignąć Poroszenko – powiedzmy szczerze – uzurpator, który w dobrej chwili włączył się zakulisowo w Majdan i go „rozprowadził” na swoją korzyść (czyli w interesie chcących zachować swoje pozycje oligarchów). Ale Jaceniuk – coraz bardziej jawnie skłonny do flibustierstwa na szkodę Europy Środkowej – nie popuszcza, dymiąc w mediach, że to on musi być premierem. Sądząc z lektury 48 stron projektu ekipy prezydenckiej – Poroszenko ma jakiś koncept i zmierza do jego realizacji. Kto wie, może da Jaceniukowi szansę kompromitacji, ryzykując odroczenie rzeczywistej reformy ustrojowej?
Jan Herman
Całkowicie się zgadzam z tą analizą na zimno.
Nasza wojna na górze była bezkrwawa.
Ta ukraińska skończy się zapewne jatką na szczytach.
Gra kośćmi Ukraińców trwa, już słychać buńczuczne okrzyki.
Które z kolei porozumienie pokojowe zostanie przez Kijów złamane?
Bo straciłem rachubę……
Dla mnie „(nie)nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności” jest treść tego artykułu… Jakbym czytał Komsomolską Prawdę.
No bo co z tej treści wynika?
.
Opisanie „ab ovo” tego co wydarzyło się za Janukowycza i sugerowanie,że za Poroszenki nic się nie zmieniło i będzie tak samo jest okropnym nadużyciem z pana strony.Takie narzekanie na dzień przed zachodem słońca jest imputowaniem Poroszence i Jaceniukowi złych intencji.Wszak Poroszenko i nowy parlament dopiero zaczęli swoją pracę-zapomniał pan o tym?…
.
Stwierdzenie przez pana w p-cie 7,że Europa kolonizuje Europę Srodkową – zapomniał pan jeszcze dodać:„a Ameryka kłóci Europę z Rosją”- jest wierną kopią propagandy z Kremla rodem.
.
W czasie kiedy Ukraina walczy o zachowanie swej całości terytorialnej,kiedy u jej granic Putin gromadzi swoje siły zbrojne,kiedy uzbraja buntowników,wysyła tam swoje „zielone ludziki”,kiedy prowokuje Zachód dla odwrócenia uwagi od tego co zamierza w najbliższym czasie zrobić na Ukrainie pan smoli taaaaki artykuł…No to medal za pomoc w „tłumieniu miatieżu” na Ukrainie ma pan zapewniony.Car nagradzał takimi medalami tych,którzy pośrednio przyczynili się do klęski polskiego powstania w 1863 roku
Jeśli chodzi o (…)wciąż nierozwiązany problem „dostatku i pomyślności prostego ludu” -jak napisano w artykule-to polecam uwadze autora wielce tym zatroskanego poniższy link do strony Legatum Institute:
http://www.prosperity.com/#!/ranking
Autor raczy łaskawie zauważyć,że w rankingu prosperity (synonimy :благополучие, dobrobyt, dostatek,pomyślność) na miejscu 63 znajduje się Ukraina a Rosja zajmuje 68 miejsce.
.
Radzę raczej użalić się nad Rosją bo tam jest coraz gorzej.
.
Polska jest 31/142.
Po wpisie @Mariana nie mam wiele do dodania. A punkt 7 to już otwarta rosyjska agitka, włączając w to obraźliwy i oparty na konfabulacji komentaż na temat roli ministra Sikorskiego. To Sikorskiemu Majdan Kijowski zawdzięcza zwycięstwo i ratunek przed krwawą rzezią jaka tam się szykowała. Tak może pisać tylko reprezentant interesów rosyjskich.
Dla mnie jako całość nieuczciwy tekst pana Jana w swojej wymowie (aby nie użyć obraźliwego określenia).
Czczenie Bandery i UPA powinny dobitnie unaocznić wszystkim w Polsce, z czym mamy do czynienia na Ukrainie. Faszystowskie organizacje w tym kraju działają jak najbardziej legalnie i czczą bez jakichkolwiek ograniczeń swoich przodków-siepaczy. Z dumą mówią o zbrodniach popełnianych w imię mono-etnicznej Ukrainy. Otwarcie domagają się uznania za bohaterów narodowych skrytobójców, którzy zabili polskiego ministra Pierackiego, ze zrozumieniem podchodzą do mordów na ludności polskiej, żydowskiej , rosyjskiej w celu „oczyszczenia” ukraińskiej przestrzeni życiowej. Coraz głośniej domagają się powrotu do „macierzy” części polskich ziem…
Ze strony polskiej dominuje bagatelizowanie coraz wyraźniejszego faszyzowania się życia politycznego w tym kraju. Choć niemal wszystkie ugrupowania polityczne zaczynają powoli dostrzegać błędność wstępnych, naiwnych ocen. Szczególnie ,,patriotyczny” PIS, oczywiście po radosnych występach Prezesa na Majdanie, rączka w rączkę z Tiahnybokiem ma (nomen omen) związane ręce. Pisowska skrajna rusofobia zaślepiła ich kompletnie i nie widzą zatrważającego wzrostu tendencji szowinistycznych, wręcz faszystowskich na Ukrainie. W ramach „walki” z Rosją wszędzie , z każdym i za wszelką cenę, są gotowi kupczyć polskimi ofiarami ukraińskich rezunów, pozostawić na pastwę pogroboców UPA i OUN-u resztki Polaków w tym kraju i obwołać ruskim szpionem każdego, kto nie gardłuje razem z nimi „sława gierojam”, sławiąc banderowskich , sadystycznych morderców. Wszystko dla Ukraińców, aby tylko walczyli z Rosją…
Byłaby to nawet dobra strategia, pomijając oczywiście coś takiego jak polski honor, godność i cześć polskich ofiar barbarzyńskiego, ukraińskiego nacjonalizmu, gdyby na dłuższa metę była skuteczna. Oczywiście , jeśli jest się cynicznym i pozbawionym godności politycznym graczem – wtedy mówi się trudno. Niemniej coraz wyraźniej wychodzi na to, ze rację mieli ci, którzy od początku wydarzeń na Ukrrainie twierdzili, że najlepszą strategią dla Polski jest wzajemne wykrwawianie się dwóch naszych niezbyt przyjacielskich sąsiadów. Próby wzmocnienia Ukrainy, aby była na tyle silna iż mogłaby otwarty konflikt z Rosją wygrać (co jest oczywistą niedorzecznością biorąc pod uwagę dysproporcje sił obu stron konfliktu) skutkowałaby oczywstym wzrostem tendencji szowinistycznych w społeczeństwie, które wygrywa wojnę, a dla Polski byłoby to bardzo niebezpieczna sytuacja. Na szczęście dla nas, ten scenariusz jest nierealny.
Już mniejsza o genezę Majdanu. Nieważne w tej chwili kto i po co uruchomił tę grę, bo mleko się rozlało. Ważne są odczucia ukraińskiego społeczeństwa. Największym błędem polskich obserwatorów jest traktowanie Ukrainy jako normalnego, cywilizowanego kraju. Takim ten kraj nie był nigdy w swojej ponad 20 letniej historii. To był rodzaj oligarchicznego quasi państwa na wzór Rosji. Podobna, wręcz identyczna mentalność post-niewolniczej ludności. Kuriozalnie jedynymi bastionami wolności były bardzo tam liczne i świetnie zorganizowane grupy przestępcze, oplecione najróżniejszymi sieciami powiązań z bajecznie bogatymi oligarchami z nadania Moskwy. Najniższym szczeblem w drabinie społecznej było tam (i nadal jest!) 90 parę procent ukraińskiego społeczenstwa. Społeczeństwa, które pozbawione podmiotowości próbowało w tych warunkach jakoś przeżyć wyszarpując sobie okruszki z pańskiego stołu. Stołu, na którym swoje ośmiorniczki na złotej tacy konsumowali oligarchowie i powiązani z nimi siecią najróżniejszych powiązań urzędnicy, politycy, gangsterzy, władcy resortów siłowych – czyli faktyczni właściciele tego kraju…
Społeczeństwo żyło sobie biednie, musząc samo sobie radzić w systemie totalnej korupcji i niespotykanego neptyzmu. Ludzie marzyli tylko o szengeńskiej wizie i wyjeździe z tego kołchozu do normalnych krajów, choćby nawet do Polski. Wydarzenia Majdanu obudziły nadzieje. Nadzieje głównie na bezwizowy ruch z Unią. Większość tego społeczeństwa teraz już tylko o tym marzy. Jeszcze nie wiedzą, że nikt w Europie nie jest gotów na exodus następnych milionów biedaków. Ukraińcy jeszcze o tym nie wiedzą. Nowi władcy jedynie podnoszą ceny. Zerwanie więzi z Rosją spowodowało już dwukrotny w tym roku wzrost cen gazu, a to jeszcze nie koniec. Ceny w tym biednym kraju oszalały. Ceny usług komunalnych jeszcze za Janukowicza szczodrze dotowane przez państwo, nieubłaganie rosną. Inflacja zaczyna przypominać standardy afrykańskie. Ten kraj to bankrut. Bieda zamienia się w skrajną nędzę. A tu jeszcze trzeba płacić haracze nie tylko lokalnym i państwowym mafiom, ale i na wojnę o Donbas. Tego może nawet tak zniewolone społeczeństwo tego kraju nie wytrzymać, tym bardziej że idzie zima…
Sytuacja zaczyna coraz bardziej przypominać sytuację Niemiec z końca lat dwudziestych ubiegłego wieku. Nędza, drożyzna, powszechna korupcja, brak perspektyw. A tu wychodzą na ulice szowiniści marzący o silnej, dyktatorskiej władzy.
@art -troll kremlowski kolejny raz raczy nas gotowcem -„anonimem” z Salonu 24 / powyższy artykuł, podpisany Jan Herman, też stamtąd pochodzi /
http://widzianezdaleka.salon24.pl/610754,faszyzacja-ukrainy
Kolejna porcja bezwstydnej rosyjskiej agitki
@Jan Herman: dużo Pan poświęca miejsca Janukowyczowi. A ten zwyczajnie wywiózł ukraiński majątek ciężarówkami do Rosji. Trudno się dziwić, że ten złodziej pojawia się rzadko, ostatnio na Krymie. Jak go Ukraińcy dopadną, pewnie „zniknie” na dobre i rosyjski paszport mu nic nie pomoże.
Szkoda, że nie poświęcił Pan więcej miejsca prawdziwym problemom dzisiejszej Ukrainy, w tym nie perspektywom podjęciu prawdziwej walki z korupcją, zamiast robić pro-rosyjski manifest ze swojego tekstu i jawnie przeinaczając fakty dotyczące Majdanu, roli i perspektyw Europy środkowej, groteskowego stwierdzenia o federalizacji Ukrainy ale broń boże nie w pojęciu Stanów ZjednocOnych, „co by rozbiło jedność Ukrainy”. Jedność Ukrainy Panie Ja ie rozbija pan Putin na naszych oczach, ale o tym w Pańskim tekście cicho-sza! To znamienne, czyje interesy Pan tu zaprezentował.
Zastanawiająca ślepota…….
Któż to rozbija jedność Sudanu, Somali, Czadu, Iraku, Syrii, Libii, Ukrainy, i paru innych rajów?
Ta słynna jedność terytorialna, spójność społeczna, zostały zlikwidowane przez zewnętrzne mieszanie się obcych.
Każdy kraj mający zasoby lub położenie strategiczne można rozpruć…..
Ukraina ma cztery religie, trzy języki, spore mniejszości.
I pecha- zasoby i położenie.
Wąska elita miliarderów odpowiednio to zdyskontuje.
Tak jak juz zostało zdyskontowane 17 miliardów m3 gazu który znikł, czy zasoby ukraińskiego złota, błyskawicznie po dojściu Jaceniuka do władzy ewakuowane w nieznane miejsce.
Co jeszcze da się sprzedać i ulokować na zagranicznych kontach?
Pomaganie ukrainie w takim kształcie w jakim jest obecnie, to kretynizm. Ja pojednania nie wykluczam, ale albo niech się wyrzekną Bandery i czarno czerwonych sztandarów i skażą bandytów z UPA którzy jeszcze nie poumierali ze starości, albo niech oficjalnie przeproszą i płacą odszkodowania rodzinom ofiar i reperacje wojenne za zagrabione majątki i mienie. Wtedy możemy rozmawiać, nie wcześniej.
Nie umiecie samodzielnie myśleć i wyciągać wniosków. Jesteście kolejnymi pacanami z mózgami zaciemnionym rusofobią i propagandą, nie znającymi historii tamtych terenów i tego „narodu”, który chce wciskać mi że mam kochać ukraińców bo zły Putin, a każdy kto ma chociaż odrobinę zdrowego rozsądku i zauważy pewne oczywistości(jak np. antypolską retorykę nacjonalistów ukraińskich czy amerykańską sprężynę w tym całym burdelu), to od razu dla was ruski agent dostający kasę z Moskwy za pisanie komentarzy w internetach.
Wy jesteście kijowskimi trollami zaprzedanymi obcemu państwu.
Nie rozumiem jak można nienawidząc ruskich zachwycać się „wolną” ukrainą? Ruskich nikt nie lubi bo historia, a ukraińców się kocha bo co? Bo obalili legalny rząd który sami wybrali i rozpętali wojnę domową? Najlepsze jest to, że wasi kochani ukraińcy traktują nas jak swoją dojną krowę i odwdzięczają się pięknym za nadobne. My im dawaliśmy darmowy gaz i będziemy wysyłać broń za darmo (pieprzą ukrańcy że zapłacą – ciekaw jestem czym, bo majdan zaczął od negocjacji pożyczek dla tego bankrutującego państwa), a oni nie mogą od paru miesięcy cofnąć embarga na nasze mięso.
No tak, wszyscy jesteśmy trolami, bo pamiętamy, że to Rosja napadła na Ukrainę, a nie odwrotnie. Czy mamy już się kajać? @art: niech pan nie przyklepuje tego putinowskiego g… bo tak czy siak śmierdzi z daleka i nie da się tego ukryć, nawet najbardziej bezczelnymi wpisami spot tego @art nicka.
@art.
-Czy wiesz,ty trollu kremlowski,o tym,że po najeździe CCCR na Polskę w 1939 roku byliśmy traktowani jak wrogowie,których mordowano bez litości?
-Czy ty wiesz,że sowieci pod Sopoćkiniami rozstrzelali gen.Olszynę-Wilczyńskiego-tak bez sądu,bez postawienia zarzutów kula w potylicę?
-Czy ty wiesz o zbiorowych egzekucjach dokonywanych przez sowietów na polskich żołnierzach i na cywilnej ludności?
-Czy ty wiesz,że w radzieckich obozach jenieckich po wojnie obronnej Polski 1939 znajdowało się 242 tys. polskich żołnierzy i oficerów.
-Czy ty wiesz,że na początku listopada 1939 w radzieckich obozach jenieckich przebywało ok.170 tys.polskich żołnierzy?
-Czy ty wiesz,że spośród nich tylko 20 tys.znalazło się w armii Andersa?
-Czy ty wiesz,że pozostałych 150 tys.polskich żołnierzy zostało zakatowanych przez NKWD?
-Czy ty wiesz o masowych deportacjach Polaków z okupowanych terytoriów w głąb Rosji?
-Czy ty wiesz,że do czasu wkroczenia Niemiec do sowieckich więzień trafiło 200 tys.polskich obywateli?
-Czy ty wiesz,że równocześnie do Krasnoj Armii przymusowo wcielono 210 tys.młodych obywateli Rzeczpospolitej Polskiej?
-Czy ty wiesz,że po ponownym wkroczeniu sowietów do Polski zbrodniczą działalność kontynuowano?
-Czy ty wiesz,że w 1943 roku utworzono SMIERSZ (formalnie,bo faktycznie było to połączenie kilku formacji działających na terenach II RP okupowanych przez CCCP)- instytucję mającą na celu m.in.skłócanie Polaków z Ukraińcami?
-Czy ty wiesz,że tenże SMIERSZ tuż po wkroczeniu sowietów do Polski popełnił więcej zbrodni na Polakach niż NKWD?
.
Trollu,o zbrodniach popełnionych przez Ukraińców to ty pisałbyś dzień i noc a o tych sowieckich?!
-Czemu nie żądasz od Putina by zapłacił POLAKOM za zbrodnie popełnione przez CCCP?!
.
Straszysz Prawym Sektorem a milczysz o tym komu na rękę jest jego istnienie a przede wszystkim kto go wspomaga?!
Kończąc dopytam:
-Ile ci płacą twoi kremlowscy mocodawcy,trollu?!
Uzupełnienie:
dla @art i innych putinowskich trolli:
http://radiopomostphoenix.wordpress.com/2011/06/28/lato-1941-polski-dramat/
Marianie, spokojnie. Ten art trol wie, że w nowym parlamencie ukraińsqkim są sami faszyści latający z tryzubami. I to mu wystarczy, aby innych uświadamiać. Ukraina ma wiele za uszami i pewnie nie prędko będzie to idealny kraj. Ale faszystami są tu reprezentanci Putina i jego trole. Szkoda Ukraińców, szkoda Rosjan. Aby pomóc Rosjanom, teraz pomagamy Ukrainie.
Ależ tak Andrzeju,właśnie tak.Nikt tu z nas ganiących rosyjską inwazję na Ukraine nie jest rusofobem.
Rosja to też Europa.Europa od Atlantyku po Ural – jak głosił de Gaulle- to jest gwarancja pokoju dla całego świata.
Ale Rosja zaborcza,Rosja z ciągotkami do mocarstwowości nigdy nie będzie we wspólnej Europie.
Największym wrogiem dzisiejszej Rosji jest władza na Kremlu-wiesz o tym tak samo dobrze jak ja.Uściślę : nie tylko dzisiaj.Zawse tak było,tam zawsze była drabina społeczna na której stojący o szczebelek wyżej lał batem tego z niższego szczebla a wszyscy razem bili pokłony temu ze szczytu drabiny.
Dopóki bracia Rosjanie uważają się za poddanych a nie za obywateli swego państwa dopóty pozostaną wykluczeni z nowoczesnego,demokratycznego świata.
Rzekome poparcie dla Putina to fałsz i propaganda . Przeciętny Rosjanin jedno myśli,drugie mówi a trzecie robi… Inaczej nie może – niestety.
No to jeszcze trochę agitki..
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/prof-stanislaw-bielen-bezkrytyczna-orientacja-na-ukraine-jest-niebezpieczna-z-dwu-powodow
Największym zagrożeniem dla świata nie jest Kreml, tylko Wall Street…….
To tam zapadają decyzje polityczne kształtujące globalną sytuację.
I są modelowane tak, by sprzyjać INTERESOM.
Tych nielicznych.
Na stagnację, kryzys, najlepsza jest wojna.
Więc mamy wojnę w etapie początkowym.
Zapewne się rozkręci……
Ukraina jest zaledwie preludium, rozpoznaniem walką.
No to już hucpa na całego. Kto robi tę wojnę? Czy aby nie amerykański agent Putin? Chyba tak to co Pan tu napisał należy przetłumaczyć? Panie Wiesiek 59, jak Pan chce decydować, świat stoi otworem. Trzeba na chwilę przestać stukać w klawiaturę i zacząć jakiś bizness. To i decyzyjna Wall Street się znajdzie. Najłatwiej to szukać wrogów naokoło, tylko nie u siebie…
andrzej Pokonos pisze:
2014/11/08 o 01:34
Zadaj sobie trud i podsumuj ilość zbrojnych interwencji poszczególnych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Ilość trupów po każdej z nich i zyski dostawców, też będą pomocne w rozliczeniu.
Wojna wymaga kredytu, zadłużenia w PRYWATNYCH bankach państwa.
Interwencje zbrojne i finansowane z zewnątrz przewroty, dają dodatkową przewagę firmom kilku krajów.
Ceny surowców wydobywanych rabunkowo sa ustalane przez korporacje, nie rządy jakichś krajów.
========
BAE Systems, Sikorsky Aircraft, Haliburton, Shell, BP, to tylko niektórzy z dłuuugiej listy zarabiających na śmierci milionów ludzi w ciągu ostatnich 40 lat.
Krwawa i „bombowa” ta demokracja szerzona ostatnio za pomocą dronów i Hellfire……
Ależ tak! Należy wszystko „upaństwowić”, wsadzić tam swoich ludzi i robić pokojową politykę jak Putin z Ukrainą. Gratuluję zdolności do przekręcania wszystkiego, byle Pańskie iluzje były na wierzchu.
Przy bliższych oględzinach okazuje się, że te grasujące paramilitarne bojówki ISIS nie są niczym nowym. Ich działalność jest finansowana i kierowana z najwyższych szczebli władzy spoza Iraku i Syrii. Zatem, nie jest niespodzianką, że Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Arabia Saudyjska, Katar i Turcja mają dokładnie taki sam cel, jak ISIS – destabilizację świeckich państw narodowych na Środkowym Wschodzie oraz odsunięcie od władzy Baszara al Asada w Syrii. Mając identyczne cele i plan działania, Zachodnia Koalicja i ISIS współpracują jak dobrze naoliwiona maszyna. Traktuj ich jak Prywatną Armię McCaina.
http://pracownia4.wordpress.com/2014/11/05/pustynni-piraci-paramilitarne-sily-panstwa-islamskiego-terrorystyczna-grupa-amerykanskich-korsarzy-xxi-wieku/#more-8529
======================
Interesujące……
Takiego odlotu od rzeczywistości w życiu nie widziałem. Destabilizacja świeckich państw na Środkowym Wschodzie… Dobre sobie. No cóż, Syria Asada to oczko w głowie Putina, który zrobi wszystko, aby ceny ropy szybowały do góry. Niestety nie chcą poszybować…. Stąd ten krzyk zakłamanej rozpaczy o ISYS! Daleko Pan odleciał od rzeczywistości.
Panie Pokonos.
Wydawało się, że z faktami się nie dyskutuje.
Może trochę szacunku dla faktów?
Odlot w sferę ideologii i propagandy, nie służy niczemu.
A że niewiele Pan w życiu widział, to bezsprzeczny FAKT….
Co po raz n-ty Pan udowadnia.
Może chociaż trochę WIEDZY, lektur?
Przydałoby się…..
Ależ tak. Lektur. Ale nie z faszyzujących źródeł, którymi Pan się nafaszerował i nas tu próbuje ušwiadamiać. Nie te „fakty”, nie ta ideologia i nie ten kraj Putina, który się Panu śni na jawie (scentralizowany tak jak „trzeba”!).
Popatrzmy na ostatnie 20 lat i próbujmy sami odpowiedzieć na pytania, jak żyją społeczeństwa tych krajów, jak rozwijają się ich gospodarki, uniwersytety, czy ludzie czują się bezpieczni. Patrząc na państwa muzułmańskie, można widzieć piękne budowle, porty i lotniska Abu Zabi i Bahrajnu, stabilność walut Arabii Saudyjskiej i Kuwejtu. Ale można też zobaczyć miliony biednych w Egipcie i ofiary wojny domowej w Sudanie. W ostatnich 20 latach obszary wojen i niestabilności bardzo się powiększyły, wzrastała co roku liczba zabitych w wojnach domowych, konfliktach religijnych i zamachach, poszerzała się strefa biedy i nędzy. A przecież nie tak miało być! Nie takich wyników swoich działań oczekiwali Amerykanie, nie takie były ich zamiary. Z pewnością są zaskoczeni: zaskoczyli ich talibowie w Afganistanie, zaskoczyli Somalijczycy, zaskoczył rozwój wydarzeń w Libii, zaskoczyli bojownicy ISIS z Syrii. Oby ich i nas nie zaskoczył rozwój wydarzeń w Pakistanie, gdyż ten kraj ma broń jądrową!
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/mocodawcy-poczeli-potwora
===============
Zaskoczeni……
Może warto przemyśleć SKUTKI?
To nie jest efekt motyla, tylko słonia w składzie porcelany, po ciemku….
A życie ludzkie i regionalna stabilizacja jest podobno cenna i …krucha.
@Wiesiek59: napisałem to wczoraj, ale znikło:
Nie pomyślał Pan, że Afryka jest w ogniu z powodu pogłębiających się zmian klimatu i powiększania stref biedy wraz z rosnącymi strefami pustynnych? Czy wszystko zło na świecie to ulubiony chłopiec do bicia rosyjskich „demokratów” z pod znaku Putina, – USA? Oligarchowie rosyjscy mieszają tam w Afryce stale, tak samo, jak na Bliskim Wschodzie, który ma płonąć z wiadomych względów po myśli Putina, który nie ma nic do zaoferowania światu oprócz broni i ropy/gazu?
Mamy wyzwania większe od Pańskich oskarżeń pozbawionych podstaw i logiki. Jest ebola, jest odporna na wszystko gruźlica, malaria, jest HIV i podnosi się poziom oceanu, gdy w wielu miejscach narasta brak wody do picia. Czy którejkolwiek z tych plag może zaradzić Pańska scentralizowana Rosja Putina? Zmiany klimatu to zmiany prawdopodobnie nie do naprawienia przez ludzkość. Trzeba będzie im wspólnie stawiać czoła, bo zapewne cofnąć się ich już nie da. Czy dzisiejsza Rosja jest zdolna do tego?
Co robiła Europa, gdy Jugosławia zaczęła się nawzajem mordować i kto ją wyciągnął z tego kłopotu? Rosja? Najbliższy sojusznik Serbów? Gdy Europa została bez środków do życia po II Wojnie Światowej, kto jej pomógł? Czas przestać czytać bajki, wierzyć w PAŃSTWOWE BANKI i SCENTRALIZOWANĄ GOSPODARKĘ bo nie tędy droga.
@Wiesiek59.
oj niedobrze niedobrze… uparciuszek..
Usowa nie kocha, martwi się o Afrykę, martwi się o ludzi tam mieszkających a przecież wszyscy wiedzą że przyczyną ich biedy był zawsze klimat, gorący a teraz gorętszy itp.
Co za chorobliwa źle ukierunkowana empatia.
Wiadomo, od niewłaściwych lektur z Pracowni.. i jeszcze próbuje dyskusji z ludźmi którzy w 100% maja rację!
Przecież wiadomo że nikt im nie wmówi że czarne to czarne a białe to białe! Jak sie czyta właściwe informacje to jest jasne że usowo rozdaje miliardy dolarów potrzebującym ludom i nic nie chce w zamian.
Wiesiek59, czytanie Łobaczewskiego jest ściśle zakazane!!
Powoduje rozstrój nerwowy a czytanie faszystowskich tłumaczeń Pracowni kolaborującej z Putinem zaburza ład myślenia.
@Wiesiek59 Popraw się!
Myśl jak wszyscy! uczciwi demokraci..
a nie komuchowato-faszystowskie ścierwo co jest zadomowione w naszym pięknym kraju!
Won z agentami wpływu!!!
Magog pisze:
2014/11/10 o 00:27
Ależ ja wierzę, że pan Soros jest altruistą i propaguje demokratyczne wartości bez nadziei na zwrot kapitału.
Wierzę też że koszt utrzymania jednego lotniskowca w wysokości 6 miliardów rocznie, to jedynie dbałość o pokój na świecie.
Że bombardowania za kilkaset milionów to w trosce o demokrację……
A te 900 baz militarnych przyczynia się do pokoju na świecie.
===========
Tylko jakoś nie mieści mi się w pale taki wszechogarniający altruizm.
Prawie jak Krzyżowcy……
I z podobnym skutkiem.
Szerzenie miłości bliźniego i demokracji….
=======
Od niedawna mamy trzecią strone szerzącą swoją wiarę- Katar i Arabię Saudyjską.
Misjonarzy mają niezłych.
A starożytny argument- kto nie z nami ten przeciw nam- przysparza im sporej popularności wśród podbitych społeczeństw….
andrzej Pokonos pisze:
2014/11/09 o 15:29
Dość trudno polemizować z iście religijną wiarą w wyższość US-mana nad RUS-manem.
Szczególnie w czasach gdy i tu i tam rządzą miliarderzy.
Oni mają jeden cel- władzę i bogacenie się.
Reszta to propagandowe farmazony.
===========
Równie naiwna jest wiara w to, że silna Ukraina będzie przyjazna Polsce.
Ukraińscy miliarderzy będą realizować WŁASNE cele.
Niekoniecznie zbieżne, a często przeciwstawne naszym.
===========
Sponsorzy tych wszystkich fanatyków na bliskim wschodzie są znani. Dostawcy broni również.
A co z tego wynikło, tez widać.
Pobawili się chłopcy lampą Alladyna.
Efekty nieprzewidywalne….