O „Idzie” pisałem z zachwytem w ubiegłym roku. Jest to film smutny i piękny. Okrutny i poetycki. Oskar – to dla polskiej kultury medal nie do przecenienia. Ale żeby nie osładzać wielkiego sukcesu reżysera Pawła Pawlikowskiego, aktorek, autorów zdjęć, producentów zejdźmy na rodzimy bruk i zobaczmy ile żółci , ile pomyj rodacy wylali na twórców znakomitego dzieła.
Krytyk filmowy Wiesław Kot kategorycznie stwierdza, że w „Idzie” nie zostało powiedziane kompletnie nic. Wszystko fajnie, ładnie, ale to jest jedna wielka wydmuszka – oświadcza Kot. O Holocauście – kontynuuje – wiemy bez porównania więcej, a teraz raptem reżyser każe nam się zachwycać historyjką w wersji light. Ja rozumiem, że film powstał „na eksport”, ale nie każcie nam zachwycać się solonymi kartoflami, kiedy całe życie jedliśmy trufle i jesiotra .
Komentator telewizyjny, niejaki Kolonko doniósł z USA, że film odniósł sukces, gdyż skalał polskie gniazdo, reżyser wygrał Oskara, bo pokazał polski antysemityzm. Całkiem inaczej odebrała „Idę” Helena Datner z Żydowskiego Instytutu Historycznego .
Jej zdaniem jest to film bardzo przeciętny, w którym postaci charakterologicznie przypominają marionetki z kukiełkowych spektakli – są przedstawiane bardzo schematycznie, a główna bohaterka nie ma żadnego życia wewnętrznego. Produkcja Pawlikowskiego od strony przekazu jest po prostu kiepska – sylwetki obydwu bohaterek są ukształtowane na zasadzie stereotypów: żydowskiej, komunistycznej k*rwy, której “przydarzył się” Holocaust i dziewicy, “zmywającej” swoje niekatolickie pochodzenie w klasztorze. Pozostając z szacunkiem dla p. Danter, nie można się z nią zgodzić.
Dla równowagi krytyk Tadeusz Płużański strzela w głównego „antyPolaka” czyli reżysera Pawlikowskiego z solidnej, dużej rury: znów – ogłasza Płużański – jak w zakłamanym “Pokłosiu” – mamy polskich sąsiadów mordujących Żydów dla niskich materialnych korzyści. O Niemcach znów nie ma ani słowa. Przekaz filmu jest czytelny: Polska nie była okupowana, to nie Niemcy dokonali zagłady Polaków i Żydów. Mordowali Polacy, którzy nie byli ofiarami, tylko katami. Stąd tylko krok do polskiej odpowiedzialności za Holocaust, do polskich obozów koncentracyjnych – kończy triumfalnie recenzent filmowy opisując coś, czego w filmie nie ma.
Prawdopodobnie krytyk filmu nie oglądał albo oglądając widział to, co sobie wbił w głowę wcześniej. No bo przecież – tak sobie pewnie pomyślał – taki Pawlikowski, obieżyświat, po edukacji wysokich lotów, aż w Cambridge, mający pochodzenie nie czysto polskie, nie mógł nakręcić nic dobrego. Nic polskiego, ale za to dużo antypolszczyzny.
Wszystkie te opinie zasmucają dlatego, że świadczą jak wielka jest skala bezmyślności. Niech uwieńczy je „intelektualna” wolnoamerykanka europosła Janusza Wojciechowskiego, ongi działacza ludowego, dziś prawicowego. To bodaj pierwszy tej miary i klasy film – głosi prawicowy europoseł – gdzie jest Holocaust, ale Niemców nie ma! Żydów zabija już nie SS, czy inny rycerski Wehrmacht, zabija ich zły, podły, prymitywny, brudny, pazerny na majtek, durnowaty polski chłop.
Podobno, gdy Pan Bóg chce kogoś ukarać, odbiera mu rozum. Szczyt głupoty osiągnęli prawicowcy, stwierdzając w dyskusji telewizyjnej krótko i węzłowato. „Ida” to nie żaden sukces artystyczny. To po prostu film antypolski!
„Ida” Pawlikowskiego jest poetyckim zapisem naszych polskich dramatów. Prostota artystyczna filmu przyniosła mu Oscara.
Jerzy Klechta
Tak, czytając komentarze zaczynam tracić wiarę w człowieka.
Z wyrazami szacunku
A mnie ten jazgot przekonuje do filmu. Miałem swoje wątpliwości i je mam, ale film zasłużył na nagrodę. w końcu nie za doskonałość się nagradza, ale za dawanie do myślenia. A Ida prowokuje do myślenia. Niestety też do jazgotu. No ale na to nie ma rady.
A niejaki Wróbel – dziennikarz i dyrektor szkoły w jednej osobie, twierdzi, że był zniesmaczony zachwytami Polaków nad Oskarem dla Wajdy, że teraz z drżącym sercem wyglądał czy nie będzie powtórki.
Ufff – odetchnął, że teraz aż takiego zalewu zachwytu nie ma, sprytnie nie dodając, że pewnie cieszą go zdania przeciwne.
A ja nie wiem, czy bardziej zniesmaczać się poziomem krytyków, dziennikarzy, czy dyrektorów szkół?
Prostuję i uzupełniam:
otóż Paweł Pawlikowski po przyjeździe na Wyspy Brytyjskie, przez jakiś czas, przebywał w internacie katolickim. Natomiast studiował w Londynie i Oksfordzie ( filozofię i literaturę). Należał do wyróżniających się studentów.
Mnie brakowało paru “dopowiedzeń” w warstwie fabularnej, ale rozumiem, że taki był zamysł twórców. Chciałbym zobaczyć w filmie wyjaśnienie “zderzenia” między ojcem a synem, ale to chyba zanadto odrywałoby widza od głównego wątku. Natomiast zachwycił mnie warstwą plastyczną. Efekt niesamowity i to od pierwszej sceny, gdzie przez moment osłonięta głowa Idy sama wyglądała jak figura, którą czyściła. “Prosty” zabieg – zdjęcia czarno białe, a efekt – coś pięknego!
Filmu nie widziałem ale poważne komentarze utwierdzają mnie w tym,że film jest b.dobry.Czekam kiedy będę go mógł obejrzeć w kraju mego zamieszkania.Czekam z pewną trwogą.Tubylcy (nie wszyscy) nie znają historii mojej Polski,nie znają czasów o których traktuje fabuła filmu.Jaka więc będzie ich reakcja?
Czy powiedzą Polak-antysemita,czy powiedzą o polskich obozach koncentracyjnych?
Boję się,że to może paść.
*
Podam przykład:
Przed tygodniem i kilu dniami w jednej z miejscowości regionu Dolny Ren został sprofanowany cmentarz żydowski. Sprawcami byli podrostki z tejże miejscowości.Czyn haniebny,czyn wielce naganny doczekał się reakcji całego świata.I posypało się:
Francuzi antysemici,Francuzi nacjonaliści.
Premier Izraela Benjamin Netanyahu apelował do francuskich Żydów o wyjazd do Izraela,
Hollande pojechał na sprofanowany cmentarz a co znaczniejsi politycy -z Marine Le Pen włącznie-potępili niecny czyn wyrostków.
Zatem reakcja prawidłowa ale taka -niestety- niepełna, taka obok.
Posurfowałem ci ja po necie i natrafiłem na informacje pochodzącą z francuskiego MSW,z której to wynika- UWAGA!-że w ubiegłym 2014 roku we Francji sprofanowano 206 cmentarzy chrześcijańskich,6 żydowskich i 4 muzułmańskie / En 2014, 206 cimetières chrétiens, 6 cimetières juifs et 4 carrés musulmans ont été vandalisés – http://lesmoutonsenrages.fr/2015/02/18/un-cimetiere-catholique-vandalise-dans-le-calvados//:
Ale przeciętny odbiorca francuskich massmediów dowiedział się,że jest antysemitą i nacjonalistą.
*
Sugerując się powyższym przykładem radzę dystrybutorom filmu na kraje zagraniczne,umieścić w czołówce filmu pisaną informacje o czasach w jakich toczyła się akcja,o kontekście pokazanych wydarzeń.Inaczej film może przynieść szkody z postrzeganiu Polski przez zagranicznych widzów.
http://www.amazon.fr/s/ref=nb_sb_ss_i_2_3?__mk_fr_FR=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&url=search-alias%3Ddvd&field-keywords=ida+pawel+pawlikowski&sprefix=ida%2Cdvd%2C189
Panie Marianie, proszę tu spróbować, może zadziała.
http://filmowicze.tv/ida-2013/
Panie Jacku,Panie Jerzy dzięki za porady.
Obejrzałem film-dobry…Ale nadal twierdzę,że dla zagranicznego widza w czołówce winno być zamieszczone wyjaśnienie-by nie stać się ofiarami nagonki na Polaków antysemitów- o czym wspomniałem w komentarzu powyżej.
PS.
Napisałem panu odpowiedź pod poprzednim artykułem Pana Klechty.