2015-11-23.
w medialnej kanonadzie, która rozpętała się przed premierą sztuki śmierć i dziewczyna w minioną sobotę, we wrocławskim teatrze polskim, wicepremier i minister kultury piotr gliński powiedział o jedno zdanie za dużo.
trwająca minutę w dwugodzinnym przedstawieniu scena kopulacji przyprawiła wicepremiera o atak histerii i zadeklarowanie, że nie będzie w teatrze pornografii za publiczne pieniądze.
w jednej z licznych enuncjacji wicepremiera glińskiego znalazło się stwierdzenie, że teatr jest domeną wpływów lewicy.
zachowanie tego typu znane jest pod nazwą pies pawłowa. PiS pawłowa, chciałoby się powiedzieć, ale sprawa jest zbyt poważna, by zbywać ją kalamburami.
dla partii, sprawującej od niedawna władzę słowo “lewica” jest dzwonkiem, wywołującym u psa ślinotok, a u polityków słusznej opcji wprowadzenie nowego zakazu. ulegający warunkowemu odruchowi wicepremier nie dostrzegł, że nawet jeżeli wielu ludzi ze środowisk teatralnych ma lewicowe poglądy, to ich wyznawanie nie jest przestępstwem i nie narusza ani jednego z 243 artykułów konstytucji.
przed teatrem doszło do zadymy zorganizowanej przez krucjatę różańcową. rózaniec był przy tej okazji po raz pierwszy użyty do czynnej obrony katolickich zasad moralnych, gdy jeden z dziennikarzy został u wejścia do teatru pobity tym modlitewnym dotąd gadżetem. pomijając jednak przepychanki z policją przed budynkiem teatru przedstawienie było sukcesem. recencje były przychylne, a publiczność nagrodziła twórców spektaklu długą owacją na stojąco.
w reakcji wicepremiera na ostatnie tango we wrocławiu bardziej dostrzegam kalkulację polityczną, niźli oburzenie moralisty, z pornografią bowiem jest podobnie jak z przestępczością. po to, by zakwalifikować jakiś czyn jako przestępstwo, musi on być popełniony z premedytacją.
appendix:ludzie władzy często ulegają pokusie pouczania dziennikarzy z którymi rozmawiają. przeżyłem to sam podczas kilku konferencji prasowych w naszym kopenhaskim press-roomie i bywało, że my, zagraniczni korespondenci, musieliśmy się odcinać i odpierać zarzuty. jeden z ministrów próbował niemal dyktować nam co i jak powinniśmy pisać o danii.
pamiętam też wywiad w dzienniku telewizyjnym z lat 70. bardzo popularny prezenter i świetny dziennikarz mogens behrendt przeprowadzał wywiad z socjaldemokratycznym ministrem pracy na temat problemów z bezrobociem.w pewnym momencie prezenter przerwał ministerialny wywód: kiedy tydzień temu rozmawiałem z tobą (w duńskich mediach dziennikarze są na ty z politykami) na ten sam temat, mówiłeś coś całkiem odwrotnego, pozwól, że ci zacytuję. kiedy przytoczył wypowiedź ministra sprzed tygodnia, zadał pytanie: to kiedy mówiłeś prawdę, przed tygodniem, czy teraz?minister, którego twarz nabrała koloru takiego jaki miał breżniew w telewizorze marki “rubin” zaczął wrzeszczeć na prezentera:– nie będziesz nazywał mnie kłamcą!– krzykiem nic tutaj nie zdziałasz, odparł spokojnie prezenter. widzowie mają prawo wiedzieć która z twoich wypowiedzi jest prawdziwa.szef dziennika telewizyjnego, chcąc przypodobać się ministrowi odsunął prezentera od prowadzenia dziennika.
w następnych gazety pisały: brawo behrendt! , a telewizja otrzymała kilkadziesiąt tysięcy listów z protestem przeciwko sankcjom wobec dziennikarza. szef dziennika TV ustąpił z funkcji i złożył wymówienie z pracy w telewizji.
Dwie uwagi: każde zdanie wypowiedziane przez owego Glińskiego, to o jedno zdanie za dużo. I druga: jak słyszę, jeśli pojawi się on na widowni jakiegokolwiek przybytku sztuki, wykonawcy przerwą spektakl i nie rozpoczną go, dopóki ten tzw. tablet nie wyjdzie.
Wczorajsze zachowanie Glińskiego nie wymaga komentarza. Szkoda klawiatury.
.
Pozwolę sobie podrzucić ciekawostkę (zaznaczam, że jestem “pisowkim trollem” i lubuję się w “bredniach”, więc na pewno nic inreresującego)
.
“Spektakl “Śmierć i dziewczyna” w Teatrze Polskim bulwersuje radnych sejmiku. Chodzi o aktorów porno w obsadzie. Radni Platformy chcą, by marszałek zdjął spektakl z afisza. I grożą, że obetną budżet dla teatru.
O przedstawieniu zrobiło się głośno dwa tygodnie temu. Plakat do spektaklu przedstawiający modelkę trzymającą rękę w majtkach nie spodobał się użytkownikom Facebooka. Administrator ocenzurował go i zablokował na fanpage’u teatru. Wojewódzkich radnych poruszyła jednak inna informacja: jednym z elementów spektaklu będzie seks na żywo w wykonaniu pary aktorów porno.”
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,19192348,porno-w-teatrze-radni-po-odwolajcie-spektakl-albo-obetniemy.html
Nie krzyczcie na Tablecika. Jest tak beznadziejny, że nawet udawać nie potrafi i pierwszym zdaniem objawia, o co tak naprawdę tu idzie. Dla publiczności o mniej wysublimowanym smaku jest wręcz bezcenny jako objaśniacz najnowszej rzeczywistości. Inni kamuflują swe zamiary takimi czy innymi hasłami, ten daje się wyprowadzić z równowagi i wali po oczach. Więcej takich!
Przyrost glińskości w rządzie jest odwrotnie proporcjonalny do czasu jaki rządowi pozostał na powierzchni. Nowe prawo fizyki.
Z prawie półwiecza peerelki pamiętam zaledwie dwu jakichtakich ministrów kultury. Obaj byli kulturalni, a jeden cieszył się nawet opinią przyzwoitego. W naszym ćwierćwieczu i tego nie udało się nam jeszcze dorobić. Teraz mamy ministra “technicznego”, a nawet zootechnicznego. Za to ma Kur..skiego zastępcę.