2016-12-22.
PiS ustępuje!Jarosław Gowin wycofał się z twierdzenia, że Jan Kulczyk żyje. Przegrał proces wytoczony mu przez dzieci Kulczyka. Sąd, ewidentnie jeszcze z III Rzeczpospolitej, nie zarządził nawet ekshumacji! Powinien teraz polecieć co najmniej prezes sądu, w którym dopuszczono się takiej pomyłki.
* * *
Eustachy Rylski w rozmowie z Andrzejem Stasiukiem:
Popełniamy błąd mówiąc, że Polska wpisała się w zmiany, które są na Zachodzie. Owszem, brudna fala populizmu płynie przez Europę i nie tylko Europę, ale ona nie zatopi tam instytucji i person. A u nas zatopiła. Na tym polega gigantyczna różnica. Patałachy, które nami rządzą i nam szkodzą w sposób nie do naprawienia.
* * *
Moja propozycja zmian w Sali Sejmowej.
Napis pod obrazami przedstawiającymi Jego Makaronowość pochodzi z fragmentu pierwszego przesłania Latającego Potwora Spaghetti, z „Naprawdę wolałbym żebyś nie…”, i głosi: NAPRAWDĘ WOLAŁBYM BYŚ NIE ZACHOWYWAŁ SIĘ JAK JAKIŚ ŚWIĘTOSZKOWATY DUPEK.
* * *
Komunizm, komunista to są teraz obelgi. Jak się chce czyjeś poglądy czy działalność potępić to nazywa się je komunistycznymi. Nie będę mówił o skrajnej i mniej skrajnej prawicy, gdzie ta terminologia stała się zwyczajną, ale już pomału wszyscy zaczynają używać tych terminów w takim znaczeniu. Redaktor Renata Kim w rozmowie z Joanną Szczepkowską zapytała, czy jej rozmówczyni, która 27 lat temu ogłosiła 4 czerwca 1989 r. końcem komunizmu w Polsce, chciałaby może powiedzieć teraz że 16 grudnia zaczął się w Polsce komunizm. Pani Szczepkowska przytomnie zaprzeczyła, mówiąc że raczej przypomina to PRL.
Wikipedia podaje:
Komunizm (od łac. communis – wspólny, powszechny) – ideologia społeczna klasyfikowana jako utopijna, polityczna, gospodarcza, której celem jest utworzenie społeczeństwa pozbawionego ucisku i wyzysku klasowego, a więc społeczności opartej na wspólnej własności środków produkcji i równym podziale dóbr. W pismach Karola Marksa, Fryderyka Engelsa i innych teoretyków marksizmu, komunizm jest przyszłym ustrojem rozwiniętych społeczeństw, w którym wspólnota własności obejmować będzie przede wszystkim środki produkcji. Potocznie komunizmem nazywa się też ustrój polityczny zaprowadzony w państwach, w których władzę zdobyły partie marksistowsko-leninowskie.
Jakoś nie widzę żeby u nas ktokolwiek chciał walczyć z uciskiem i wyzyskiem klasowym i dążył do wspólnej własności środków produkcji i równego podziału dóbr. Politycy (i nie tylko) mylą dyktatorskie środki rządzenia stosowane w niektórych krajach, gdzie panowała czy panuje ideologia marksistowska (zwykle zdeformowana), z istotą ustroju. Ideą komunizmu było: od każdego według jego możliwości, każdemu według jego potrzeb. Rozwój techniki i technologii sprawia, że wkrótce można będzie zrealizować niektóre idee komunizmu – dostateczna ilość dóbr i sprawiedliwy ich podział (do tego jeszcze potrzebna jest wola społeczeństw). Tak więc bogate kraje kapitalistyczne mają szansę zbliżyć się bardziej do komunizmu niż ogłaszające się komunistycznymi kraje takie jak Korea Północna.
Metody dławienia demokracji nie są wyróżnikiem komunizmu, stosowały je i stosują różne rządy. Pinochet nie był komunistą, mimo że stosował metody podobne do tych w Związku Radzieckim. Język PRL i zamordystyczne metody nie były komunistycznymi, mimo że ci co je stosowali uważali się za komunistów. Kościół katolicki w swojej historii wymordował wielkie rzesze ludzi w imię ideologii. Mimo że nauki Jezusa były bliższe ideologii komunizmu, nie można przecież nazwać Kościoła komunistycznym tylko dlatego, że w podobny sposób zwalczał przeciwników jak robili to bolszewicy.
Dlatego proszę nie nazywać Kaczyńskiego komunistą a metod które stosuje -komunistycznymi. Są podobne do tych jakie stosowały rządy w PRL i Kaczyński próbuje zaprowadzić podobne porządki, ale nie stoją za tym żadne idee. Jak trzeba będzie to Kaczyński sobie dopasuje odpowiednią ideę żeby utrzymać władzę. Na razie jest katolikiem i patriotą, nie udało mu się w porę zostać pierwszym sekretarzem.
* * *
Zastanawiam się, czy są jakieś dobre strony rządów PiS. Otóż są. Te rządy wykazały wszystkie słabości naszej demokracji, w której standardy przyzwoitości mogą być łatwo naruszone. W związku z tym są podstawy do wprowadzenia zmian, które te słabości wyeliminują.
Prawo było naginane już wcześniej, choć nie tak nachalnie i brutalnie. Na to się zresztą powołują politycy PiS: „A przecież Platforma też robiła to i to”, tak jakby czyjeś niewłaściwe postępowanie usprawiedliwiało ich wyczyny.
Z awantury wokół Trybunału Konstytucyjnego widać, że dobrze byłoby wykluczyć wpływ polityków na wybór sędziów Trybunału. Do takiej instytucji, w założeniu gromadzącej najwyższe autorytety prawa, powinni być delegowani kandydaci wskazani przez odpowiednie poważne stowarzyszenia i instytucje prawnicze. Nie będzie więc wciskania podległych partiom sędziów, co miało miejsce także w przeszłości (wystarczy przypomnieć mianowanie na sędziów Trybunału adwokatki Andrzeja Leppera czy jednego z polityków LPR). A nieprzyjęcie przez prezydenta od sędziów przysięgi nie unieważnia ich wyboru. Trybunał sam może publikować swoje wyroki, nie jest do tego potrzebna kancelaria premiera.
Do zarządów spółek skarbu państwa powinna delegować członków niezależna od rządu komisja, złożona z posiadających autorytet fachowców, w ramach konkursu kandydatów. Na podobnych zasadach powinno być powoływane szefostwo publicznej telewizji i radia.
Warto powołać niezależnego od rządu „adwokata diabła”, który oceniałby proponowane ustawy pod kątem przewidywanych skutków ich wprowadzenia, a potem w ciągu roku oceniał skutki działania ustawy. Jest to praktyka stosowana w niektórych krajach.
Licząc się z tym, że „suweren” może jeszcze mieć w przyszłości różne odbicia, dobrze byłoby wymagania takie, jak też dotyczące fachowości, wpisać do konstytucji – żeby jakiś kolejny Macierewicz nie zarządził, że do piastowania odpowiedzialnych stanowisk nie trzeba mieć odpowiedniego wykształcenia i doświadczenia.
* * *
Ci Niemcy popełniają błąd za błędem. Nie wzięli sobie do serca tego co Francuzom po zamachach wyjaśniał minister Błaszczak, że nie wolno prowadzić polityki multikulti i nie można pozwalać na żadne malowanie kolorowymi kredkami na chodnikach, co się kojarzy z ruchem LGBT. To są przyczyny zamachów.
Już przy poprzednim zamachu w Niemczech minister Waszczykowski wezwał władze niemieckie żeby się wytłumaczyły przed nim jak do tego doszło. To, że Niemcy nie wzięli sobie do serca uwag Waszczykowskiego i dopuścili do kolejnego ataku, tak zdenerwowało rzeczniczkę PiS panią Beatę Mazurek, że stwierdziła: Czy sytuacją w Niemczech nie powinien zająć się wreszcie Parlament Europejski?
Sytuacją w Polsce oczywiście nie powinien PE się zajmować, bo my nie dopuszczamy nie tylko do aktów islamskiego terroru ale nawet nie wpuszczamy żadnych wyznawców tej religii. I kto się powinien od kogo uczyć jak postępować z terrorystami?
Jacy są ślamazarni Niemcy pokazuje choćby fakt, że teraz stawiają sobie pytanie: Czy niemieccy nauczyciele mogą z tureckimi uczniami rozmawiać o świętach Bożego Narodzenia? Śmieszne, ale nie chcieliby urazić innowierców! Ciekawe, kto by takie pytanie chciał postawić w Polsce i jak by na to zareagowali rodacy. A przecież jest logiczne (prawda, drogi Hazelhardzie?).
* * *
MON chce, aby do ustawy o karaniu żołnierzy, którzy służyli w PRL, dopisać artykuł, który pozwoli ministrowi pozbawić stopnia oficera lub podoficera jeśli “popełnił czyn świadczący o utracie wymaganych wartości moralnych” lub “dokonał czynu uwłaczającego godności posiadanego stopnia wojskowego, podważając tym samym wierność dla RP”.
Minister mógłby też pozbawić takie osoby przywilejów emerytalno-rentowych.
Generałów i admirałów będzie mógł zdegradować prezydent. Degradować można będzie też pośmiertnie. Ciekawe, kogo wyprowadzą z Wawelu a kogo – po awansie – tam wprowadzą. Poznamy też zapewne nową definicję moralności i godności. W zasadzie podejrzane jest już samo urodzenie się w PRL-u, choć jeszcze nie karane.
PIRS
Gratuluję jubileuszu.
Życze wytrwałości w publikowaniu!
czysta to czysta. Pirsie – najlepszego….:-)
Również ode mnie proszę przyjąć gratulacje i życzenia świąteczne 🙂
Co do Niemiec, to nie rozumiem dlaczego nie mieliby rozmawiać. Jeśli kogokolwiek może urazić wiedza na jakikolwiek temat, nie powinien chodzić do szkoły. Mnie zawsze raziło prawo Archimedesa i nikt nie brał pod uwagę mojej wrażliwości 🙂 A tu przecież mowa o szkole, a nie katechezie.
Czyli jednak jest ktoś, kto zastanawia się co spowodowało, że jesteśmy tam, gdzie jesteśmy i na dodatek ma koncepcję co zrobić żeby w przyszłości się w coś takiego nie wpakować. Po roku nieudolnego przeszukiwania sieci już myślałem, że wszystkim chodzi tylko o to, żeby dyktatora zastąpić jakimś bardziej cywilizowanym, który będzie nam odbierał naszą wolność dyskretniej, tak jak wcześniej, tak, żebyśmy tego nawet nie zauważyli. Bo jeśli się nie zmienią warunki zewnętrzne, czyli w tym przypadku prawo, to tak naprawdę nic się nie zmieni. I raczej nie chodzi tylko o TK, to musiało się zacząć znacznie wcześniej.
@PIRS
Dołączam się do życzeń ! Czy nie przysługuje panu dodatek za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia ?
@MKK17
W Polsce nie ma tradycji i zwyczaju przestrzegania prawa. Nikt nie stoi na straży PRAWA ,KTÓRE POWINNO OBOWIĄZYWAĆ WSZYSTKICH.
Nie wiem, jak powinienem rozumieć tą wypowiedź. Należy wymienić społeczeństwo na jakieś inne, które będzie w stanie dostosować się do dowolnie absurdalnego prawa? Kto miałby stać na straży PRAWA, KTÓRE POWINNO OBOWIĄZYWAĆ WSZYSTKICH? Moim zdaniem Konstytucja i cały system prawny okazały się całkowicie nieskuteczne. Do tego prawodawca może tworzyć dowolnie absurdalne prawo. Czyli jeśli społeczeństwo nie zdoła tego zmienić, będzie dalej niewolnikiem jakiejś przypadkowej większości parlamentarnej.