04.05.2023
Często jeszcze w mieszkaniach spotyka się pod oknami płyty betonowe lub betonowo-kruszywowe. Betonowe, w zasadzie są kryte powłokami malarskimi. Betonowo-kruszywowe (tzw. lastryko lub lastrico) są otrzymywane z mieszanki cementu i kruszywa, z białych, albo szarych kamieni naturalnych, ewentualnie z dodatkiem barwników. Tak wykonane parapety można odnaleźć w mieszkaniach domów budowanych nie tylko w ostatnich dekadach XX w. Nowymi technologiami, obok stosowania do ich wytwarzania innych materiałów, są produkowane i dzisiaj.
Odnawianie parapetów okiennych wewnętrznych z kamienia naturalnego i sztucznego wymaga użycia podstawowego sprzętu specjalistycznego, a przy konieczności rekonstrukcji ich uszkodzonych powierzchni niekoniecznie aż fachowego przygotowania.
Pierwsza uwaga. Powierzchni lastrykowych nie powinno się malować powłokami kryjącymi. Można je natomiast pokrywać materiałami przeźroczystymi, np. poliuretanowymi, nadającymi trwały połysk, zabezpieczającymi przed penetracją wilgoci i wyostrzającymi nieco rysunek ich struktury składu materiałowego.
Jeżeli stary parapet podokienny (lub np. nad kaloryferami, bo i w podobnych miejscach się je spotyka) był kiedyś pokryty warstwą (warstwami) farby, a założenia renowacji zakładają wydobycie jego naturalnego wyrazu, powłoki do jego powierzchni przylegające należy usunąć. Czynność tę można wykonać przy pomocy ściernicy przytwierdzonej do talerza szlifierki elektrycznej (rotacyjnej lub kątowej) albo zmywaczem powłok lakierowych olejno-żywicznych i nitro, preparatem zawierającym mieszaninę rozpuszczalników organicznych.
Przed nałożeniem zmywacza, parapet należy oczyścić z wszelkiego rodzaju brudu, zatłuszczeń, czy zacieków rdzy. Płyn rozmiękczacza warto zmieszać z drobnymi i średniej wielkości trocinami, do konsystencji papki. Tak wykonaną masę nakłada się na pomalowaną powierzchnię. Trociny dłużej przetrzymują substancję zmywacza, a po rozmiękczeniu warstw farby łatwiej i wygodniej je zedrzeć. Im grubsza powłoka na kamiennej powierzchni, tym jest dłuższy okres jej trawienia. Starą farbę, „zgryzioną”, usuwa się z podłoża mechanicznie, przy pomocy metalowego skrobaka lub szpachelki. Jeżeli jednorazowe zmycie nie wystarczy, trzeba je powtórzyć, aż do skutku.
Stosowanie rozpuszczalników do likwidowania starych powłok malarskich jest korzystniejsze od np. ługowania. Nie powoduje m.in. zawilgocenia podłoża. Jednak ich pary są szkodliwe dla zdrowia. Należy więc pamiętać o zabezpieczeniu się podczas wykonywania takiej pracy w ochronne rękawice, okulary i maskę na twarz oraz o częstym wietrzeniu pomieszczenia.
Po usunięciu produktów malarskich z powierzchni kamiennego parapetu lub przystępując do renowacji takiego, który nigdy nie był malowany, w pierwszej kolejności czynności trzeba zlustrować jego zewnętrzne płaszczyzny. W zależności od głębokości zadrapań i innych ubytków dobiera się odpowiedni stopień ziarnistości materiału ściernego zgrubnego – w celu zlikwidowania zniszczeń podczas robót szlifierskich.
Głębokie ubytki, znaczne szczerby na krawędziach lub większe odłamania, czy szerokie pęknięcia wymagają ręki, oka i wiedzy fachowca (profesjonalisty lastrykarza), a przynajmniej jego porady. Małe, płytkie, powierzchniowe zniszczenia parapetu może zreperować każdy. Potrzebna będzie szlifierka elektryczna kątowa, okrągłe kamienie szlifierskie do założenia w jej uchwycie roboczym i tzw. nerki. Nerki szlifierskie są również kamieniami szlifierskimi, których podłużny kształt pozwala – ręcznie – zdzierać i wygładzać (w zależności od ich faktury) powierzchnie parapetu w miejscach niedostępnych dla okrągłej ściernicy założonej na szlifierce elektrycznej – wzdłuż krawędzi przyokiennej i przyściennych.
Praca kamieni szlifierskich na płaszczyznach lastryka może się odbywać tylko w środowisku wodnym: szlifowana powierzchnia musi być co jakiś czas spłukiwana czystą wodą.
Po wyrównaniu wszystkich widocznych powierzchni kamiennego parapetu należy go wyczyścić ze szlamu (wodny roztwór szlifowanego materiału) i wytrzeć do sucha. Ostateczną, lustrzaną gładź i idealny połysk kamiennym płaszczyznom parapetu nadaje się szczotkami polerskimi, założonymi w uchwycie szlifierki kątowej, albo nawet wiertarki zwykłej, prostej. Do wykonania tej pracy warto użyć specjalnej pasty polerskiej (do nabycia w sklepach z materiałami ściernymi).
Po około 24 godzinach od czasu usunięcia pasty szlifierskiej, dokładnego umycia ciepłą wodą i powierzchniowego osuszenia, parapet można pokryć (w zależności od wymagań i potrzeby) co najmniej dwoma warstwami materiału malarskiego (np. przeźroczystym lakierem poliuretanowym).
Istnieje możliwość rozważenia jeszcze innego sposobu odnowienia parapetu nakładając na stary nakładkę (do wyboru: plastikową, metalową, drewnianą). Takie nakładki są w stanie zamaskować zniszczony stary parapet. Bardzo często znajdują zastosowanie pod oknami w pomieszczeniach, w jakich zamierza się zmienić wystrój wnętrza. Szeroka gama kolorystyczna nakładek zapewnia dostosowanie ich do każdego wnętrza. Łatwo się je montuje, taką pracę może wykonać każdy, nawet początkujący majsterkowicz czy też osoba legitymująca się tzw. „obiema lewymi rękami”… Dzięki takim nakładkom można pominąć droższą, czasochłonną i wymagającą profesjonalnej, większej sprawności technicznej pracy przy renowacji lub wymianie całego parapetu.
Przypominam: narzędzi do wykonywania zamierzonych prac technicznych nie trzeba od razu kupować, za niewielką opłatą można je zdobyć na określony czas w licznych wypożyczalniach takiego sprzętu (adresy z obszaru całej Polski w Internecie).
Andrzej Markowski-Wedelstett