Jacek Pałasiński: Drugi obieg (706)10 min czytania


19.09.2023

Piątek, 15 września 2023.

1.

Pod hasłem „Bóg i rodzina” pan Victor Orbán zorganizował w Budapeszcie konferencję na temat wzrostu demograficznego.

W konferencji wzięli udział naziole z całej Europy.

Brylowała Giorgia Meloni.

Pani premier przemawiała po błogosławieństwie przedstawicieli prawosławnych wyznań religijnych zaproszonych na forum i wprowadzeniu pani prezydentki Węgier Katalin Novák. Która powiedziała m.in. „Chłopcy i dziewczęta muszą mieć swobodę dorastania w swoich tożsamościach seksualnych, jako mężczyzny i kobiety, bez strachu i ideologii”.

A pani Meloni: „Krytykowali mnie, ponieważ powiedziałam, że jestem Giorgią, jestem matką, jestem Włoszką i jestem katoliczką. Atakowali mnie, ale większość ludzi uznała moje poglądy za prawidłowe. Musimy bronić naszej tożsamości, religii i rodziny. Musimy bronić naszych praw, bez naszej tożsamości, bez rodziny, jesteśmy numerami i tyle. Musimy bronić Boga i świata, elementów naszej cywilizacji. Chcą nas przekonać, że nie idziemy z duchem czasu, ale bardzo się mylą”.

I dalej: „Musimy wspierać prawdziwą rodzinę, o co prosi nas papież Franciszek, tak, jak to robicie tutaj, na Węgrzech. Tutaj spadek liczby ludności zatrzymał się, a gospodarka poprawia się. Poprawia się także zatrudnienie kobiet: jestem przeciwna teorii niektórych mężczyzn, jakoby więcej dzieci pozbawiało kobiety pracy. Tak nie jest i Węgry to potwierdzają. I mówię nam, że po urodzeniu córki czuję się silniejsza. Daje mi to także siłę w pracy, bo wiem, dla kogo ciężko pracuję, dla ich przyszłości”.

„Jestem premierem od roku i zapewniam, że przetrwamy lata, jak nigdy dotąd nie zdarzyło się rządowi we Włoszech. I będziemy inicjować działania na rzecz wzrostu demograficznego i pomocy rodzinom. Staramy się pomóc młodym parom w zakupie domu. Konieczne jest jednak znalezienie równowagi między rodziną a pracą i staramy się stworzyć nowy klimat kulturowy. Tych problemów nie da się rozwiązać za pomocą imigracji”.

Odpowiedź Orbána: „To fantastyczne, że włoska prawica zwyciężyła i zaczęła rządzić krajem. Dzisiejszy rząd, który broni rodziny, jak wielokrotnie powtarzała pani Meloni, takiej rodziny, w która jest ojciec i matka. Dziękuję pani Meloni za obecność.”

Następnie zaatakował Europę „w rękach liberalnej i postępowej elity, która myśli, że może zastąpić prawa natury, tak jak wtedy, gdy popierała teksty o mężczyznach zdolnych do prokreacji. Związek Radziecki chciał zniesienia świąt Bożego Narodzenia: nawet w UE napisano rozporządzenie zabraniające witania Bożego Narodzenia, ponieważ było to dyskryminujące wobec innych religii. Europa powinna zająć się demografią, ale tego nie robi, dlaczego? Bo zhakowali nasz system kulturowy: powiedzieli, że w naszym społeczeństwie istnieje tylko jednostka i nie ma nic więcej: nie ma rodziny, nie ma ojczyzny. Dla nich liczy się tylko pragnienie jednostki.”

I zakończył: „Naprzód chłopcy i dziewczęta z „Fratelli d’Italia”!

Ciarki…

Obecni byli przedstawiciele wyznań prawosławnych, katolickich i żydowskich: przede wszystkim arcybiskup Esztergom-Budapesztu kardynał Péter Erdő, którego niedawno odwiedzał papież Franciszek, patriarcha Syryjskiego Kościoła Prawosławnego Ignác Efrem, biskup Zoltán Balog przewodniczący Synodu, Węgierskiego Kościoła Reformowanego, biskup Péter Kondor z Węgierskiego Kościoła Ewangelickiego i Slomo Köves, główny rabin Zjednoczonej Kongregacji Węgierskich Izraelitów.

Po konferencji państwo Orbán i Meloni, podczas spotkania dwustronnego, uzgodnili, że trzeba zintensyfikować walkę z imigracją dla zachowania czystości rasy.

Była okazja, by ich wszystkich wyaresztować i wsadzić ulubionej przez nich instytucji – obozu koncentracyjnego, ale nikt nie skorzystał.

Więc ciarki.

2.

Faszystowski minister sprawiedliwości Włoch zapowiedział, że przedstawi projekt rządowej dyrektywy, zabraniający podsłuchiwania podejrzanych w łazience i w sypialni.

Amatorzy!

3.

C:\Users\Walter\Desktop\jacek 6.jpg

Karin Kneissl, była ministra spraw zagranicznych Austrii z ramienia faszystowskiej Partii Wolnościowej FPÖ w skrajnie prawicowym rządzie Sebastiana Kurza wybrała wolność i zamieszkała w Petersburgu.

Cztery lata temu zaprosiła na swój ślub Władimira Putina, zatańczyła z nim, a potem przykucnęła na znak wiernopoddaństwa.

Po spędzeniu lata w wynajętym mieszkaniu we wsi Petruszovo oznajmiła: „To jest mój świat, przypomina mi moje dzieciństwo. Przenoszę się nad brzegi Newy”. Jak powiedziała tak robiła i przyleciała do Petersburga rosyjskim samolotem wojskowym, w którym wraz z nią poróżowały jej ukochane kucyki.

Będzie dyrektorką Instytutu Gorkiego think-tanku Uniwersytetu w Petersburgu, tego samego, w którym w latach 70 studiowała prawo Putin. Zadaniem Instytutu jest „formułowanie analiz i przygotowywanie rozwiązań” w kwestiach geopolitycznych nurtujących Moskwę.

Już w ubiegły czwartek, na Wschodnim Forum Gospodarczym we Władywostoku, pani Kneissl oskarżyła obecny rząd austriacki o schizofrenię w stosunkach z Rosją.

Sześćdziesięcioletnia pani Kneissl, porzuciła pisanie artykułów o prasy austriackiej i szwajcarskiej i rozpoczęła stałą współpracę z dywersyjną szczekaczką RT, dawniej Russia Today.

D.O. doda, że Austria formalnie popiera sankcje nałożone na Rosję, mimo że jest jednym z niewielu krajów europejskich, które kontynuują import rosyjskiego gazu na poziomie niemal przedwojennym.

4.

C:\Users\Walter\Desktop\jacek 1.jpg

TVN24Bis: „Piotr Wawrzyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w 2019 roku nie miał żadnych oszczędności i kredyt mieszkaniowy na blisko 400 tysięcy złotych. Po czterech latach jego oszczędności wynosiły ponad 200 tysięcy złotych. Z kolei kwota kredytu pozostała do spłaty stopniała o blisko połowę. Tak wynika z oświadczeń majątkowych składanych przez zdymisjonowanego ostatniego dnia sierpnia wiceministra spraw zagranicznych”.

To w sumie niewiele się obłowił na sprzedaży, co najmniej 250 tysięcy polskich wiz obywatelom krajów egzotycznych.

5.

C:\Users\Walter\Desktop\jacek 3.jpg

Ukraiński atak rakietowy na stocznię na okupowanym Krymie poważnie uszkodził i prawdopodobnie zniszczył rosyjski okręt desantowy i okręt podwodny klasy Kilo – wynika z nagrań satelitarnych.

Bezpośrednie trafienie w okręty w Sewastopolu w środę będzie jednym z najbardziej niszczycielskich ataków na rosyjską marynarkę wojenną podczas wojny i największym od zatonięcia krążownika rakietowego Moskwa w 2022 roku.

6.

C:\Users\Walter\Desktop\jacek 2.jpg

Ukraińskie służby bezpieczeństwa (SBU) i marynarka wojenna przeprowadziły atak na rosyjski obiekt w pobliżu Jewpatorii przy użyciu rakiet manewrujących i dronów, poinformowało BBC źródło ukraińskiego wywiadu.

BBC, powołując się na źródła wywiadu ukraińskiego, w czasie operacji wykorzystano drony do zniszczenia sprzętu radarowego, a następnie rakiet manewrujących do trafienia w wyrzutnie rakiet obrony powietrznej.

„Po zniszczeniu stacji radarowych, jednostki marynarki wojennej trafiły dwoma rakietami manewrującymi Neptune w systemy S300 i S400 „Triumph” o wartości 1,2 miliarda dolarów” – podało źródło.

Na nagraniu wideo opublikowanym w mediach społecznościowych widać pożar i dym w pobliżu miasta, na zachodzie okupowanego przez Rosję półwyspu.

7.

C:\Users\Walter\Desktop\jacek 4.jpg

Rosyjski pilot próbował zestrzelić samolot obserwacyjny RAF-u. Wystrzelił dwa pociski, z których pierwszy chybił celu, drugi po prostu opadł od skrzydła i spał do morza.

Rosja twierdziła, że incydent był spowodowany „awarią techniczną”.

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii publicznie zaakceptowało rosyjskie wyjaśnienia.

Jednak teraz trzy ważne źródła zachodniego wywiadu, posiadające wiedzę o incydencie, powiedziały BBC, że rosyjska komunikacja przechwycona przez samolot RAF RC-135 Rivet Joint podaje zupełnie inną wersję niż oficjalna.

29 września ubiegłego roku samolot RAF, z załogą liczącą do 30 osób, wykonywał misję obserwacyjną nad Morzem Czarnym w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, kiedy napotkał dwa rosyjskie myśliwce SU-27.

Z przechwyconej komunikacji wynika, że jeden z rosyjskich pilotów sądził, że otrzymał pozwolenie na namierzenie brytyjskiego samolotu na podstawie dwuznacznego polecenia wydanego przez rosyjską stację naziemną.

Jednak drugi rosyjski pilot tego nie zrobił. Zaprotestował i przeklął swojego skrzydłowego, kiedy ten wystrzelił pierwszy pocisk.

Brytyjskie MON nie będzie ujawniać szczegółów, co o sposobu przechwycenia tej komunikacji.

Gdy dwa rosyjskie SU-27 zbliżyły się do samolotu szpiegowskiego RAF-u, otrzymały wiadomość od kontrolera stacji naziemnej: „masz cel”.

Ten dwuznaczny język został zinterpretowany przez jednego z rosyjskich pilotów, jako pozwolenie na oddanie strzału.

Źródła podają, że luźny język wykazał wysoki stopień nie profesjonalizmu zaangażowanych osób. Z kolei piloci NATO używają bardzo precyzyjnego języka, prosząc o pozwolenie na strzelanie i otrzymując je.

Jak poinformowało BBC, rosyjski pilot wystrzelił rakietę powietrze-powietrze, która pomyślnie wystrzeliła, ale nie trafiła w cel. To był błąd, a nie usterka.

Źródła obrony poinformowały BBC, że pomiędzy dwoma rosyjskimi pilotami wybuchła awantura.

Pilot drugiego SU-27 był przekonany, że nie dostał pozwolenia na otwarcie ognia.

Przeklął swojego towarzysza, pytając go, co myśli, że robi.

Jednak pierwszy pilot wystrzelił kolejny pocisk.

Ale drugi pocisk po prostu spadł ze skrzydła, co sugeruje, że broń albo nie działała prawidłowo, albo wystrzelenie zostało przerwane.

Wyciek tajnych danych wywiadowczych ujawnił, że wojsko amerykańskie mówiło o tym, co się wydarzyło, w bardziej surowy sposób.

W szeregu dokumentów opublikowanych w Internecie przez amerykańskiego lotnika Jacka Teixerę ten sam incydent został opisany, jako „niemal zestrzelenie”.

„Incydent był znacznie poważniejszy niż pierwotnie sądzono, i mógł zostać uznany za akt wojny” – donosił „The New York Times”.

Jest kilka powodów, dla których brytyjskie Ministerstwo Obrony niechętnie ujawniało pełne szczegóły. Przede wszystkim Wielka Brytania nie chciała ujawniać zakresu gromadzenia danych wywiadowczych ani szczegółów przechwyconej komunikacji.

8.

Za kilka dni Emmanuel Macron przyjmie papieża Franciszka. Papież wielokrotnie podkreślał, że nie jest to jego wizyta państwowa we Francji, ale wizyta w Marsylii, poświęcona przede wszystkim tragedii migrantów. Podróż, zaplanowana na 22 i 23 września, nabiera jeszcze bardziej symbolicznego charakteru w obliczu trwającej nadzwyczajnej sytuacji na Lampedusie.

9.

Firma słodyczowa Ferrero wypłaciła każdemu ze swoich 16 tysięcy pracowników 2400 euro premii.

10.

Prezydentka Słowacji Zuzana Čaputová pozwała byłego premiera Roberta Fico, populistycznego lidera głównej partii opozycyjnej w kraju, za rozpowszechnianie kłamstw na jej temat. Według najnowszych sondaży partia Fico – SMER-SSD – prowadzi przed wyborami zaplanowanymi na 30 września.

W tym tygodniu Fico, po tym, jak rozbił imprezę plenerową oponenta, wdał się w bójkę z rywalem i jego zwolennikami, wymieniając ciosy i kopniaki.

11.

W niektórych brytyjskich pubach wprowadzono „unhappy hour”.

W przeciwieństwie do „happy hour”, w której wszystko jest tańsze, w „unhappy hour” wszystko jest droższe.

W „happy” zazwyczaj jest mało klientów, więc się ich zachęca cenami, w „unhappy” zazwyczaj jest dużo klientów, więc się ich cenami zniechęca.

Jacek Pałasiński

“Drugi obieg” jest publikowany przez Autora na Facebooku. “Studio” udostępnia te teksty Czytelnikom – niekiedy z niewielkimi skrótami w stosunku do oryginału.

Print Friendly, PDF & Email
 

Odpowiedz

wp-puzzle.com logo