28.10.2023
Martwię się od dawna o ministra Błaszczaka. Ilekroć się wypowiada, widać że aż dławi się nienawiścią. Któregoś dnia może się zadławić. Będzie nam go brakowało.
* * *
Jest taka cecha, która skłania ludzi do wierzenia nawet wbrew faktom. Zaufało się komuś, więc wierzy się we wszystko, co ten ktoś mówi. Premier Morawiecki zapewnia, że PiS zrealizował obietnice, ludziom żyje się wspaniale, a tylko przeciwnicy polityczni brużdżą. Ludzie to łykają i nie sprawdzają. Łatwiej trafić do ich emocji niż do rozumu. PiS przedstawił, jako zwycięstwo swoje głosowanie przegrane 1:27 przy wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej i wyborcy PiS to zaakceptowali.
Podobne nastawienie ma miejsce w religii opartej na wierze. Cechy, jakie ludzie przypisują Bogu, nie dają się pogodzić z faktami.
Wszystkie religie wyznające wszechmocnego i dobrego Boga stwórcę mają problem z istnieniem cierpienia. Wszechmocny Bóg nie popełniałby błędów a jeśli już to skorygowałby je natychmiast, sprawiając, że nie byłoby cierpienia. Po co stworzenia pożerają się wzajemnie, żyją w strachu, a ludzie są wobec siebie agresywni i okrutni?
Dlaczego dobry wszechmocny Bóg zniszczył Sodomę? Czy nie lepiej byłoby, zamiast szukać dziesięciu sprawiedliwych, sprawić, aby wszyscy mieszkańcy Sodomy stali się sprawiedliwymi?
Choroby, starość, umieranie to nie są oznaki dobra. W religii szuka się pociechy mimo wszystko, ale jaką pociechę dają nieustanne kłamstwa Morawieckiego?
Ludzie wolą łykać mętne, często wieloznaczne interpretacje woli Boga i nie dziwią się, dlaczego ważne przesłania Bóg przekazuje w taki niejasny sposób.
* * *
Komentatorzy rozważają, dlaczego różne grupy ludności głosowały na określone partie. Brakuje mi badań, które by ujawniły, jakie były rzeczywiste powody takich decyzji. Nie wiadomo, co ludzie mają w głowie, większość nie słucha dociekliwie wiadomości, kierują się w wyborach dziwnymi wyobrażeniami, ulegają propagandzie. Przypomina mi się, co mówiły kiedyś moje dwie znajome, dlaczego zagłosowały w wyborach na Olechowskiego:, bo przystojny.
* * *
PiS nastawił się przed wyborami na apelowanie do swoich „twardych” wyborców. To była agresywna, kłamliwa narracja, obliczona na to, że ci wyborcy mają ograniczony dostęp do informacji i skazani są głównie na pisowskie media. Jednak taka narracja zniechęciła innych potencjalnych wyborców, kłamstwa i prymitywne manipulacje spowodowały sprzeciw i chęć zagłosowania na opozycję. To było zbyt grubymi nićmi szyte – jak w filmie „Chicago”. Jest tam taka scena, kiedy żona przyłapuje męża w łóżku na figlach z dwiema paniami. Mąż zaprzecza oczywistym faktom i pyta: „Kochanie, wierzysz mnie czy swoim oczom?”. Ci, którzy korzystali również z niezależnych źródeł informacji, mieli podobny dylemat: wierzyć rządowi czy własnym oczom.
* * *
Kaczyński zapowiedział szereg ciekawych zdarzeń. Możliwości odchodząca władza ma sporo. Ma prezydenta, ma Trybunał Konstytucyjny. Prezydent może nie chcieć powołać Tuska na premiera i skierować pytanie do Trybunału Konstytucyjnego: „Czy Tusk, podejrzany o to, że jest niemieckim agentem Putina, może zostać premierem Polski?”. Trybunał może się długo zastanawiać nad werdyktem. A kiedy już zwycięska władza rozliczy w sądach przekręty poprzedniej, prezydent może wszystkich skazanych gremialnie ułaskawić, twierdząc np., że działali w dobrej wierze.
Zresztą, sądy w Polsce działają tak powoli, że nie zdążą rozliczyć winnych w przewidywalnym czasie.
* * *
Marcin Mastalerek, doradca prezydenta Dudy i szef jego gabinetu, skrytykował Kaczyńskiego („powinien udać się na polityczną emeryturę”) i kampanię wyborczą PiS. Wygląda na to, że prezydent ma ochotę na przywództwo w PiSie. To niestety zapowiada Twarde kontrowanie przez niego działań przyszłej ekipy rządzącej.
* * *
* * *
Minęło 10lat mojego pisania do Studia. Z tej okazji zerknąłem na teksty, które pisałem 10 lat temu. Poniżej fragmenty.
– Zakończył się w Sejmie spór o zaostrzenie ustawy o aborcji. Prawicowi posłowie próbowali narzucić wszystkim obywatelom prawa zgodne z aktualną nauką Kościoła.
Nikt nie zmusza katolików do aborcji. Widocznie jednak trudno przekonać wyznawców, aby nie grzeszyli, dlatego trzeba sprawić, aby to, co Kościół uważa za grzech, stało się w państwie prawem, którego złamanie jest karalne.
– Ostatnio podano, że w stanie Iowa niewidomi będą mogli kupować broń i nosić ją publicznie. Zwolennicy tego prawa twierdzą, że odmowa posiadania broni przez niepełnosprawnych godzi w prawa człowieka. Przeciwnicy próbują obalić te argumenty twierdząc, że przecież niewidomi nie mogą prowadzić pojazdów. Znając zamiłowanie Amerykanów do broni można się spodziewać, że wkrótce także niewidomi będą mogli otrzymać prawa jazdy.
– Policja otrzymała polecenie odszukania księdza podejrzanego o pedofilię, poszukiwanego listem gończym Interpolu. Znalazł go dziennikarz i wskazał funkcjonariuszom. Poinformowali oni księdza, że jest poszukiwany, więc gdyby zamierzał zmienić miejsce pobytu to powinien policję o tym powiadomić.
– A jeśli tego nie zrobi, to, co wtedy? – pyta dziennikarz rzecznika policji.
– Cóż, cała rzecz jest w słowie „powinien”. Jeśli tego nie zrobi, poszukiwania zaczną się od początku – odpowiada rzecznik.
– Piłkarz Robert Lewandowski zarabia przeciętnie w ciągu jednego dnia tyle, co polski poseł w ciągu roku. Za transfer innego piłkarza do Realu Madryt zapłacono osiemnaście razy więcej niż wynoszą roczne zarobki Lewandowskiego.
– A jednak się kręci! – miał powiedzieć Galileusz już po tym kiedy, zmuszony został, aby publicznie odwołać swoje poglądy popierające zuchwałą teorię Kopernika, że to Ziemia się kręci wokół słońca.
Także abp Michalik wrócił do swojej śmiałej tezy, za którą już przeprosił niedawno opinię publiczną: przyczyną pedofilii jest brak miłości u rozwodzących się rodziców dzieci. Widocznie takie dzieci wzbudzają tak przemożny pociąg u księży, że trudno im się oprzeć. Jednym słowem, jak w starym powiedzeniu: „Nie on winien – ona winna, ona dawać nie powinna”.
Arcybiskup rozbudował swoją tezę – winna jest także pornografia i niezdrowa miłość tam pokazywana. Nie sprecyzował czy to księża oglądają tę pornografię, czy dzieci, które potem gwałcą księży, bo chcą wypróbować to, co zobaczyły.
I jeszcze jedna przyczyna pedofilii: to feministki, które walczą o prawo do aborcji, o prawo do tworzenia związków tej samej płci i prawo do adopcji dzieci przez te osoby. „To one walczą o to, żeby w szkołach i przedszkolach wygaszać w dzieciach poczucie wstydu, a nawet o to, żeby mogły decydować o zmianie swojej płci”.
Koledzy biskupi i kardynałowie znali od dawna te i inne poglądy arcybiskupa Michalika, a jednak (a może właśnie, dlatego) powtórnie wybrali go na przewodniczącego Episkopatu. Po prostu podzielają te poglądy, choć są może bardziej ostrożni w ich wyrażaniu.
Ale mało komu z polskich katolików przeszkadza to na tyle żeby się sprzeciwić. Jacy by kapłani nie byli to oni dzierżą klucze do nieba.
– W telewizji najważniejsza debata w tym roku:, kto ma zostać nowym selekcjonerem piłkarskiej drużyny narodowej. Fragmenty wypowiedzi:
Prezes PZPN Zbigniew Boniek: Trener musi wiedzieć, co chce, musi wiedzieć jak zawodnicy mają grać w piłkę.
Komentator: Obawiam się, że z tych cech, które wymienił prezes Boniek, nie uda się uskładać trenera.
Najśmieszniejsze jest to, że Boniek od razu oznajmił, iż podjął już decyzję o tym, kto będzie nowym trenerem, ale powie dopiero za dwa tygodnie. Nie przeszkadza to dziesiątkom komentatorów snuć rozważań. Miło jest obejrzeć w telewizji takie dyskusje, gdzie nikt nikomu nie przerywa, nikt nikogo nie popędza, bo zaraz będą reklamy.
– Pokazano zapis monitoringu – włamanie do salonu gier. Włamywacz siekierą rozbił skarbonki automatów. Zrabował 40 zł. Szkody oceniono na 6000 zł. Włamywaczowi grozi do 10 lat więzienia, a więc mniej więcej 1 rok za każde 600 zł.
Ciekawe na ile lat wobec tego zostanie skazany założyciel Amber Gold.
– Znowu zatrzymano dopalacze sprzedawane w jakimś sklepie. Sanepid od miesiąca nie może ich zbadać, bo ustawa nie wskazała źródeł finansowania takich badań. Musi być przeprowadzona cała procedura administracyjna z wyszukiwaniem odpowiednich laboratoriów, które wykonałyby takie badania, przetarg, no i zdobycie funduszy na badania.
– Dyrektorkę szpitala oskarżono o przyjmowanie łapówek od koncernu Stryker. Chodziło o przyspieszenie zaległych należności za dostarczony szpitalowi sprzęt ortopedyczny. W telewizji oglądaliśmy jak policja zakuła dyrektorkę w kajdanki w gabinecie i wyprowadziła ze szpitala. Nie ma się, co dziwić – podejrzewa się ją o przyjęcie aż 22.000 zł łapówek.
Mam takie wrażenie jakbym już kiedyś oglądał podobne spektakle z innymi groźnymi przestępcami w kitlach. Ale to miało miejsce w czasach słusznie minionych.
– Poznajemy coraz to nowe informacje o zakresie podsłuchiwania przez Amerykanów wszelkich elektronicznie przekazywanych wiadomości na świecie. Niedawno tu w Studio Opinii dyskutowaliśmy na ten temat. Obrońcy działań Ameryki twierdzili, że nie ma, czym się przejmować, bo wszystko jest zgodne z prawem (amerykańskim), a służby wywiadowcze – dla naszego dobra – śledzą tylko działalność potencjalnych terrorystów, żeby ich unieszkodliwić. Teraz okazało się, że podsłuchiwano firmy, instytucje i wiele ważnych osób z zaprzyjaźnionych krajów, a nawet przywódców tych krajów. Pod przykrywką zapobiegania terroryzmowi prowadzono wywiad ekonomiczny i gospodarczy.
Poza wszystkim, zostało złamane prawo amerykańskie. Dopuszcza ono taki podsłuch w trzech wypadkach:, kiedy podsłuchiwany stanowi zagrożenie dla USA, kiedy podejrzany jest o terroryzm albo o działalność kryminalną.
Pani kanclerz Merkel była podejrzana o terroryzm, czy o zwykłe przestępstwa? A może knuła coś przeciw USA?
Pojawia się ciekawy problem: w przypadku złamania prawa wszyscy pracownicy wywiadu zaangażowani w te podsłuchy powinni zostać natychmiast zwolnieni, tracą też uprawnienia do emerytury. Chyba, że wykonywali te działania za zgodą prezydenta USA. Ale Obama twierdzi, że nic o tym nie wiedział. Może po prostu zapomniał?
PIRS
„ludzie […] kierują się w wyborach dziwnymi wyobrażeniami, ulegają propagandzie”
Czy nie pora wreszcie zbadać liczbowo, jak tymi wyobrażeniami steruje KRK?
I jaki wtedy mamy ustrój.
***
Gratulacje z okazji 10-lecia!
A zbyt postępowy, jak na Polskę, postulat Koalicji Europa z 2017 roku pozostanie dowodem na naszą dziedziczoną umiejętność marnowania kolejnej okazji na lepszy kraj.