PIRS: TELEWIZJA POKAZAŁA (256)9 min czytania

telewizja2016-07-21

Justin Trudeau, premier Kanady:

Sprzeciwiam się polityce podziałów, polityce strachu, polityce nietolerancji i mowy nienawiści. Jeśli pozwolimy politykom wygrać dzięki straszeniu ludzi, wcale nie będziemy przez to bezpieczniejsi. Strach nie sprawia, że jesteśmy bezpieczni. Wręcz przeciwnie, osłabia nas.

* * *

 

Zbliża się rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Podzielam pogląd gen. Andersa, który uważał, że tych, co zdecydowali o wybuchu powstania, należałoby postawić przed sądem wojennym. Ale rozumiem i szanuję powstańców, którzy obchodzą rocznicę, wspominając walki jakie stoczyli, i kolegów którzy polegli.

Co roku w czasie rocznicy udział brało wojsko i wojskowi odczytywali apel poległych. W tym roku minister (ciągle nie mogę się przyzwyczaić do tego tytułu) Macierewicz zdecydował, aby do apelu dołączyć apel „poległych” w katastrofie pod Smoleńskiem. Powstańcy zwrócili się do ministra z PROŚBĄ, aby tego nie robił, i że sami wybiorą osobę która odczyta apel. Lepiej by zrobili oświadczając, że w przypadku dołączenia „apelu smoleńskiego” nie wezmą udziału w uroczystości. Póki żyją, Macierewicz musi jakoś brać pod uwagę ich zdanie.

Idiotyzm dołączania listy tych co zginęli w katastrofie lotniczej do wszelkich uroczystości jest dla większości ludzi oczywisty. Prezydent Poznania nie zgodził się na „apel” dołączony do rocznicy wydarzeń poznańskich ’56; Macierewicz zrobił tam oddzielną uroczystość z apelem. Prof. Nałęcz zwrócił uwagę, że idiotyzm postępowania Macierewicza widać gdy się odwróci sytuację: jak by to wyglądało, gdyby przy rocznicy katastrofy smoleńskiej odczytywano apel poległych w powstaniu warszawskim?

A przecież wyjaśnienie jest proste, czyżby ludzie jeszcze nie poznali umysłu Macierewicza? Trzeba wcisnąć ludziom, że zawsze mieliśmy do czynienia ze zdradą i podstępem Rosjan i nasi zmarli polegli wskutek rosyjskiego draństwa. Tak było w powstaniu warszawskim, kiedy zamiast pomóc powstańcom (nikt ich jednak o pomoc wcześniej nie poprosił) sowieci stali za Wisłą. To oni, komuniści, sługusy Moskwy, stłumili protest robotników w Poznaniu w 1956 r. Tak było pod Smoleńskiem, gdzie Tusk z Putinem przygotowali zamach, a to czy użyli sztucznej mgły, helu, trotylu czy innych środków to wkrótce wyjaśni komisja. Ruski to twój wróg zawsze i wszędzie i to on jest winien wszystkiemu złemu – to jest umysł Macierewicza.

* * *

 

Wyobrażają sobie Państwo w Polsce taki pucz jak w Turcji? Powody mogłyby być podobne, jako że i u nas szykują się czystki w wojsku. Macierewicz, który niedawno zdegradował do stopnia szeregowca płk. Duszę z Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, mógłby zdecydować, że tak postąpi z wszystkimi oficerami którzy służyli pod rządami PO-PSL. Sprowokowani tym wojskowi na pewno chcieliby temu zapobiec i mogliby urządzić pucz.

Mam wątpliwości co do sprawności sprzętu wojskowego, ale parę czołgów dałoby się uruchomić i może parę F-16 polatałoby chwilę nad Warszawą. Aresztowano by władze i posłów PiS. Może i prezydenta, jeśli akurat nie bawiłby w Bangladeszu. Trudniej byłoby z Kaczyńskim, który przecież od wielu lat ma prywatną ochronę i zapewne gdzieś ukryty schron, gdzie mógłby odpocząć, gdyby naród chciał zbyt natarczywie okazywać mu swoją wdzięczność. Z ukrycia ogłosiłby że pucz jest próbą obalenia demokracji i że jego inicjatorem jest Tusk. A może wybrałby azyl na Węgrzech lub w Turcji? Wygłosiłby stamtąd orędzie i zażądał ekstradycji Tuska z Brukseli.

Pierwsze decyzje Sejmu byłyby oczywiste: uznanie, że pucz miał podstawy prawne i że dzień jego wybuchu będzie nowym świętem narodowym. Może jeszcze o postawieniu prezydenta Dudy przed Trybunałem Stanu. Bruksela, tyle razy zrugana przez rząd PiS za wtrącanie się, uznałaby, że nie wtrąca się w wewnętrzne sprawy Polski.

Dalej, niestety, już nie byłoby tak wesoło. Opozycja nie doszłaby do żadnych ustaleń: nie ma PiS-u – nie ma programu. Nie wybrano by premiera i znowu mielibyśmy problem z opublikowaniem wyroków Trybunału Konstytucyjnego, bo nikt nie byłby do tego upoważniony. Posłowie mogliby dojść do wniosku, że może zablokowanie Trybunału nie było takim złym pomysłem, jako że Trybunał mógłby nie uznać konstytucyjności puczu. Warto więc uchwalić nowe zasady działania Trybunału a stare sprawy puścić w niepamięć.

* * *

 

500+ dla władz.

Projekt PiS podwyżek:

  • Premier – o 7.600 zł brutto więcej
  • Prezydent – o 4000 zł więcej.

Odpowiednio mają wzrosnąć pensje ministrów, wiceministrów, posłów, senatorów, wojewodów, a żona prezydenta ma otrzymać pensję – 13.540 zł. Podwyżki mają zapobiec ucieczce fachowców do sektora prywatnego. Mój Boże, pani premier mogłaby zrezygnować i wybrać inną robotę? Albo Macierewicz czy Błaszczak? Prywatny sektor czeka na nich i kusi.

Po reakcji ludzi na tę propozycję PiS postanowił ograniczyć podwyżki.

* * *

 

Przed szczytem NATO Polska pokazywała jak wielkim jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Uroczyście odprawiono cztery F-16, które miały polecieć na Bliski Wschód i wspierać sojusznika. Podpisano wstępny kontrakt z amerykańskim producentem wojskowych helikopterów i z jeszcze jedną firmą od sprzętu wojskowego. Jak powiedział były premier Marcinkiewicz, chodziło o kupienie Ameryki, żeby Obama nie czepiał się stanu demokracji w Polsce.

To były tylko gesty. Samoloty do dziś nie odleciały, bo nie dopięto różnych spraw. Było to jak z otwarciem różnych obiektów w PRL w święta państwowe – najpierw uroczyście otwierano, a potem zamykano i po cichu kończono budowę.

* * *

 

W samolocie, który miał lecieć z Gdańska do Londynu, znajdował się pasażer o ciemniejszej karnacji. Jedna z pasażerek powiedziała obsłudze samolotu, że może on być terrorystą. Wpadli antyterroryści i wyprowadzili pasażera. Okazał się nim być zamieszkały w Polsce Ormianin, lekarz radiolog.

Nikt jakoś nie myśli o tym, że to pilot może stanowić większe zagrożenie niż terrorysta „prześwietlony” przed wejściem do samolotu. Pilot może się okazać takim świrem jakim był Andreas Lubitz, który nie tak dawno roztrzaskał specjalnie samolot z pasażerami, wybierając taki rodzaj samobójstwa.

Trudno przewidzieć co pobudzi jakiegoś świra do popełnienia przestępstwa i zabijania ludzi.  To nie islam jest winny zbrodni. Breivik był przeciwny islamowi, imigrantom i multikulti i dlatego zabijał.

* * *

 

Słychać coraz więcej głosów polityków i komentatorów, że sprawa Trybunału Konstytucyjnego stała się męcząca, a ludzie niewiele z niej rozumieją i mało ich obchodzi. Może warto by było wyjaśnić ludziom na prostych przykładach: na czym polega niebezpieczeństwo, odnosząc to do sytuacji spotykanych na co dzień?

Niedługo samo podejrzenie wystarczy aby władza zaczęła stosować sankcje. Jeśli prowadzisz firmę i pada podejrzenie (np. czyjś anonimowy donos) że są tam machlojki, np. z podatkami, niekoniecznie zrobione przez ciebie, ale przez kogoś w twojej firmie, to choć to tylko podejrzenie, państwo na czas procesu i dojścia do prawdy może ci tę firmę zabrać i mianować do jej prowadzenia komisarza.

Jeżeli padnie podejrzenie, że byłeś zamieszany np. w sprawę nielegalnej aborcji (mogłeś o niej wiedzieć, a nie powiadomiłeś władz), ktoś oskarży cię o szkalowanie władzy albo o związki z ludźmi wyglądającymi na terrorystów, to zajmie się tobą wymiar sprawiedliwości.

Powiedzmy, że otrzymałeś niesprawiedliwy wyrok, grozi ci odsiadka lub przepadek mienia, i odwołujesz się. Jeżeli sąd apelacyjny działa tak jak PiS uchwalił, że ma działać Trybunał Konstytucyjny, to możesz czekać w kolejności zgłoszeń, co może zająć wiele lat, a w tym czasie twoim majątkiem zajmuje się komisarz. Poza tym sąd musi się zebrać w niemal pełnym składzie, co z oczywistych powodów może znacznie przeciągać sprawę – sędziowie rozpatrują mniej spraw. A w dodatku sędziowie są mianowani praktycznie przez jedną opcję polityczną i w związku z tym uczuleni są na wszelkie próby szkalowania władzy.

Niewinni zapewne nie powinni się obawiać, ale mogą ucierpieć zanim ich niewinność zostanie udowodniona.

* * *

 

WPolityce wywiad z Maciejem Laskiem, szefem Komisji Badania Wypadków Lotniczych, pt. „Mobbing w Ministerstwie Transportu”.

Członkiem Komisji – jak dotychczas – jest się bezterminowo. Wniosek o odwołanie członka Komisji może złożyć tylko Komisja, o ile taki wniosek poparła bezwzględna większość.  Projekt ustawy PiS przewiduje zwolnienie wszystkich członków i powołanie nowych na czteroletnią kadencję.

Działania PiS zmierzają do odebrania Komisji niezależności a działania ministra Transportu utrudniają jej pracę.

Wiceminister Jerzy Szmit, który nadzoruje sprawy lotnictwa cywilnego, stwierdził niedawno: ”obserwuję komisję od dłuższego czasu i widzę potrzebę głębokich zmian”. Jakich i dlaczego – nie wyjaśnił. Od początku urzędowania ani on ani minister nie spotkał się z żadnym członkiem Komisji. Odebrano przewodniczącemu możliwości zlecania ekspertyz, nie otrzymuje zgody na szkolenie studentów w szkole oficerskiej w Dęblinie, nie otrzymuje delegacji na wyjazdy do badania wypadków, Komisja nie ma możliwości publikacji wyników badań na stronie internetowej ministerstwa ani przekazywania danych na zewnątrz. Minister nie uzasadnia swych działań.

Przydałoby się aby politycy i urzędnicy stosowali zasadę znaną lekarzom: po pierwsze nie szkodzić.

PIRS

Print Friendly, PDF & Email
 

6 komentarzy

  1. dawniej_kuba 21.07.2016
  2. PIRS 21.07.2016
  3. narciarz2 22.07.2016
  4. narciarz2 22.07.2016
    • BM 22.07.2016
      • narciarz2 22.07.2016