Jacek Pałasiński: Drugi obieg (142)13 min czytania

04.12.2021 (sabat nazioli w Warszawie, znów pohańbionej)

1. Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bogdan Lis napisali list otwarty (https://wyborcza.pl/7,162657,27867292,bujak-frasyniuk-lis…) w sprawie powołania „Komisji Prawdy i Pojednania”, która miałaby stworzyć podwaliny pod Polskę bez dramatycznych podziałów. Polskę – jak piszą Autorzy – „uwspólnioną”.

Może być zdjęciem przedstawiającym 3 osoby
Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bogdan Lis, sygnatariusze listu otwartego

D.O. uważa tę inicjatywę za wartą co najmniej głębokich przemyśleń i dyskusji.

D.O. wydaje się, że choć nie zaspokaja społecznej woli rewanżu – już drugi raz w ciągu 32 lat – taka Komisja byłaby jedynym rozsądnym wyjściem z koszmaru, w jaki wpędził Polskę PiS.

Ma D.O. tylko jedną wątpliwość: Autorzy (wielką literą, bo są to ludzie, zasługujący na najwyższy szacunek) wychodzą z założenia, że kryzys pisowskich struktur partyjnych i państwowych jest już nieodwracalny. D.O. wydaje się, że ten układ może jeszcze pociągnąć. Pociągnąć Polskę w otchłań. Dopóki nie oddadzą władzy. A nie oddadzą, dopóki społeczeństwo będzie szajkę tolerować. I D.O. nie wydaje się, by społeczeństwo polskie miało już taką determinację.

2. Rosjanie jeszcze nie zaatakowali. Ukraińcy powtarzają, że ich wywiad mówi, że atak przełożyli na przełom stycznia i lutego. Na oko D.O., to przynajmniej do telerozmowy Bidena z Putinem apokalipsy nie będzie. Ale, jak mawiał Czechow, „jeśli w pierwszym akcie strzelba wisi na ścianie, to w ostatnim powinna wypalić”.

Coraz jaśniejszy staje się chytry plan czekisty: „Udajemy, że z Ukrainą idziemy na całość, Zachód zramolały zrzuci ją z sań na pożarcie niedźwiedziom. A jeśli nie zrzucą, to zrobimy inwazję, trudno, niech będą nowe sankcje, trudno, Nord Stream 2 psu na budę będzie i nie dostaniemy za gaz milutkich eurasków. Zawsze przecież mamy Chiny”.

Karty poszły w tas, kto lepiej zablefuje?

3. Drugiego dnia na Cyprze papież Franciszek odwiedził prawosławnego arcybiskupa Cypru Chryzostomosa II w jego rezydencji w Nikozji. Następnie spotkał się ze Świętym Synodem [kolegialnym zwierzchnictwem lokalnego Kościoła prawosławnego] w Prawosławnej Katedrze i odprawił mszę za wspólnotę katolicką na „Stadionie GSP” [Néo Gymnastikos Sullogos Pankipria] w stolicy Cypru. Po południu odbył ekumeniczne modły z migrantami w kościele parafialnym Świętego Krzyża.

Może być zdjęciem przedstawiającym 3 osoby
Katolicki papież Franciszek całuje krzyż prawosławnego arcybiskupa Cypru Chryzostomosa II

„W obliczu wszelkich osobistych ciemności i wyzwań, przed którymi stoimy w Kościele i społeczeństwie, jesteśmy wezwani do odnowienia braterstwa. Jeśli pozostajemy podzieleni, jeśli każdy będzie myślał tylko o sobie lub swojej grupie, jeśli nie skupimy się, jeśli nie będziemy dialogować, nie będziemy maszerować razem, nie będziemy mogli w pełni wyzdrowieć ze ślepoty” – powiedział papież Franciszek na mszy odprawionej na stadionie w Nikozji.

„Uzdrowienie – mówił – przychodzi, gdy rany nosimy razem, kiedy wspólnie stawiamy czoło problemom, kiedy słuchamy się nawzajem i rozmawiamy. To łaska życia we wspólnocie, zrozumienia wartości bycia wspólnotą”. „Proszę za was — kontynuował — byście zawsze byli razem, zawsze zjednoczeni; idźcie naprzód z radością: bracia chrześcijanie, dzieci jednego Ojca. I proszę o to również dla siebie”. …

No, jakby wspierał z dala inicjatywę Bujaka, Frasyniuka i Lisa.

…„Wyjdźmy nieść światło, które otrzymaliśmy, wyjdźmy, aby oświetlić noc, która często nas otacza! Potrzebni są chrześcijanie oświeceni, ale przede wszystkim świetliści, którzy z czułością dotykają ślepoty swoich braci; którzy gestami i słowami pocieszenia zapalają w ciemności światła nadziei”. …

Co do 50 uchodźców, którzy z inicjatywy papieża Franciszka zostaną przeniesieni z Cypru do Włoch na koszt Watykanu: według dobrze poinformowanych źródeł, pierwsza grupa 12-15 osób powinna wyjechać przed świętami Bożego Narodzenia, a pozostałe między styczniem a lutym 2022 roku. Towarzyszeniem 50 uchodźcom we Włoszech i procesem integracji zajmie się Wspólnota Sant’Egidio. Wśród 50 osób, które zostaną przeniesione do Włoch, są obywatele Syrii, Konga, Kamerunu i Iraku.

4. Chodzisz, Czytelniku do dentysty? No to D.O. ma dla ciebie przypowiastkę. Pewien dentysta z miasta Biella w północnych Włoszech, przekonany NoVax, jak tam nazywają antyszczepionkowców, zmuszony najnowszym „super green passem” – jak tam nazywają przepustkę dla w pełni zaszczepionych, bez której nigdzie nie wejdziesz – poszedł się zaszczepić.

Odwinął rękaw i już-już pani pielęgniarka miała wbić mu igłę w ramię, kiedy coś ją tknęło. Zdjęła rękawiczkę i pomacała miejsce, w które miała zrobić zastrzyk. Było zimne. Bo pan dentysta na szczepienie przyszedł z podwójnym ramieniem. Swoje, cieplutkie, schował za plecami, a to chłodniejsze, silikonowe, podstawił do zaszczepienia.

Podobno zdradził go kolor. Pani pielęgniarka zaś została chwilową bohaterką narodową, wywiady z nią królują na pierwszych stronach włoskich portali. Smaczku dodaje sprawie fakt, że pani pielęgniarka nazywa się Filippa Bua, a „bua” po włosku to tyle, co „kuku”. Nie to kuku od kukułki, tylko od „oj, bo ci zrobię kuku”.

Jaki z tego płynie morał? A no taki, że weź Czytelniku i pomacaj ramię swojego stomatologa, zanim zacznie się w ciebie wwiercać.

5. W ramach walki z IV Rzeszą niemiecką pan Przemysław Cz. obciął fundusze na naukę języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej na Opolszczyźnie. (https://opole.wyborcza.pl/…/7,35086,27872822,minister…).

No tylko problem jest taki, że jak już pan Przemysław z resztą szajki wyrugują znienawidzony język odwiecznego wroga, to nie będzie komu przyjmować od Niemców pieniędzy, a 60% wszystkich unijnych dotacji to pieniądze z Niemiec. No i sprowadzanie niebitych, prowadzonych wyłącznie przez staruszków, którzy po autostradach jeździli tylko do kościoła ład i moskwiczy może nie być już tak rentowne.

6. Na wieść o nominacji znanego (tylko najbliższym) malarza chrysto i cycologicznego, pana Janusza, spora grupa artystów zebrała się pod ministerstwem Kultury i Dziewictwa Narodowego, by powiedzieć, żeby pan Piotr G. zabrał swojego pana Janusza i się z nim wystrzelił w kosmos.

Może być zdjęciem przedstawiającym 8 osób, ludzie stoją i na świeżym powietrzu
Artyści i artystki pokazali panu Piotrowi G. gdzie się zgina dziób pingwina. Zdjęcie bezczelnie ukradzione z Wyborczej.pl, która poświęca wydarzeniu ten oto artykuł: https://wyborcza.pl/7,112588,27872364,artysci-pokazali…

7. Pan Michał D. powiedział o Pani Dwojga Imion, jednego żeńskiego, drugiego męskiego, że jest „nabzdyczona” (https://tvn24.pl/…/afera-mailowa-dworczyk-mial-pisac-do…).

No, może. D.O. szczęśliwie nie zna pani Dwojga Imion, więc trudno mu oceniać. Na oko wydawała mu się „głupia jak but z lewej nogi”. Chociaż w jej wypadku but z pewnością musiał być z nogi prawej. Powykręcanej, okulałej nogi prawej.

8. Zachodnie media oburzają się, że w Belgradzie pojawił się mural, przedstawiający zbrodniarza wojennego Ratko Mladića (https://www.ilpost.it/2021/12/03/belgrado-murale-mladic/).

Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby
Mural z Mladićiem z ręką pomazaną czerwoną farbą, Belgrad, Serbi

D.O. nie rozumie, o co chodzi. Przecież w centrum Warszawy znajduje się rondo tej kanalii Romana Dmowskiego, a na rogu Al. Ujazdowskich i Szucha jego pomnik?

Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Mural Ratko Mladićia w Belgradzie, Serbia, zamazany białą farbą. Kilka razy pod muralen dochodziło do starć antyfaszystów z ubranymi na czarno faszystami, policja serbska stała po stronie faszystów, choć się tego wypierała, bo to wstyd!

9. Jeszcze Austria nie zginęła. Sebastian Kurz, były kanclerz – cherubinek, po rozczarowaniu, związanym z zainteresowaniem, jakim otoczyły go organy ścigania – dwa miesiące temu podał się do dymisji, a przedwczoraj wycofał z polityki.

Podał się do dymisji jego następca, Herr Alexander Schallenberg człowiek, który był kanclerzem przez 43 dni. Idąc za ciosem, podał się do dymisji również minister Finansów Gernot Bluemel, co jest o tyle zrozumiałe, że przy tych wszystkich cyferkach można oszaleć, a na dodatek jest pod prokuratorem za „dziwne” nominacje w sieci domów gry „Casino Austria”.

Sprawę jednak załatwiono rach-ciach-ciach i Austria ma nowego kanclerza, byłego wojskowego, zwolennika wyjątkowo twardego kursu wobec imigrantów, Herr Karl Nehammer.

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba
To jest kanclerz Austrii Karl Nehammer, ale na miejscu P.T. Czytelników D.O. by nie wkuwał tego nazwiska na pamięć, zważywszy na długość kadencji jego poprzedników.

Wszyscy wymienieni politycy, to „chrześcijanie”.

10. Corriere della Sera, które kiedyś było chyba najlepszą gazetą w Europie, kontynuuje swój poślizg w pudelkowy dół i daje tytuł „Jaja Mozarta bankrutują”.

Kto latał Austrian Airlines tak często, jak D.O. (ze 100 razy), ten pamięta marcepanowo-pistacjowe „Mozartkugeln”, które te linie lotnicze dawały pasażerom, tak, jak swojego czasu LOT dawał prince polo, zanim prawdziwi Wolacy nie uznali tego za zbyt mało patriotyczne, a warunki rynkowe nie wymusiły rezygnacji z dawania pasażerom czegokolwiek.

No: to firma produkująca Mozarskugeln zbankrutowała. Ale łasuchy mogą się cieszyć, bo jakimś cudem produkcji nadal trwa! (https://www.krone.at/2570033)

12. Pogoda jest niepewna, więc gdybyś, Czytelniku, wybierał się po zakupy w śnieżycę, zadbaj, żeby to była Ikea albo inny sklep meblowy. Tak, jak ci rozsądni Duńczycy z Aalborg, którzy w ciepełku mogli wybierać pomiędzy łóżkami i materacami, kiedy burza śnieżna uniemożliwiła im powrót do domu, Z poduszkami i kołdrami też nie było kłopotu. Ale chyba nie udało się wyłączyć na noc światła. Ach, gdyby był jeszcze prysznic! Jedynym powodem powrotu do domu byłaby uzasadniona skądinąd niechęć do szwedzkich pulpetów. Bue!

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, samochód i droga
Burza śnieżna wokół Aalborg sparaliżowała ruch uliczny.

(https://www.euronews.com/…/ikea-store-in-denmark-hosts…)

Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby i w budynku
Ci państwo wybrali rozkładaną wersalkę.

13. Na śnieg może się natknąć pani Marine Le Pen i inni faszyści europejscy, którzy zjeżdżają się dziś do Warszawy na sabat u Jarosława K.

Zanim wyjechała, oświadczyła, że Ikea we Francji faworyzuje cudzoziemców kosztem francuzów, których nie bardzo chce zatrudniać. Zasadniczo, przedstawiła swój plan na pognębienie cudzoziemców: jeśli zostanie wybrana prezydentką, to nie będą mieć takich samych uprawnień społecznych, jak Francuzi. Nie będzie zasiłków dla rodzin obcokrajowców. Ci, którzy przez rok nie znaleźli we Francji pracy, zostaną deportowani i nie ma znaczenia, czy są obywatelami Unii, czy nie. Nic nie wspomniała o wydaleniu z Lazurowego wybrzeża rosyjskich oligarchów, którzy notorycznie odmawiają pracy zarobkowej we Francji.

D.O. proponowałby deportację pani Le Pen już na przejściu granicznym z Polską: faszystów ci u nas dostatek.

W sabacie, obok Le Pen, wezmą udział, jak pisze pap, Viktor Orbán, Santiago Abascal, lider faszystowskiego ugrupowania niegdyś andaluzyjskiego, a dziś już ogólnohiszpańskiego Vox. No i oczywiście Pacynka Kłamliwa ze Świrkiem Żoliborskim. Jak już D.O. donosił, nie przybędzie signor Salvini, bo mu Świrek zrobił wbrew i nie przystąpi do nowej, ultraprawicowej grupy w Parlamencie Europejskim, bo jest zbyt umiarkowana.

Może być zdjęciem przedstawiającym 8 osób i broda
Uczestnicy sabatu. Nowy Układ Warszawski? Naziol, bolszewik, jeden pies!

D.O. przesyła im gorące życzenia wszystkiego najgorszego!

14. Jak donosi „Łapa”, czyli „La Zampa” w „La Stampa” (https://www.lastampa.it/…/un_gatto_e_rimasto_bloccato…/), pewien kiciuś o imieniu Hank wlazł na drzewo i przez 5 dni nie udało się go stamtąd ściągnąć. „Potrzebny był genialny pomysł i ponad 30 osób” – pisze turyńska gazeta.

„Potrzeba było trzech tuzinów sąsiadów, przyjaciół, wolontariuszy ratujących zwierzęta i nieznajomych, którzy pracowali razem i wypróbowali pół tuzina metod, w tym użycia wysokich drabin, aby go bezpiecznie sprowadzić na ziemię”.

Kiciuś wyszedł na spacer ze swego podwórka w Waszyngtonie na teren przylegającego klasztoru żeńskiego. Znikąd wypadł pies, Hank drapnął na drzewo, I im bardziej się bał, najpierw psa, potem ratowników, tym wyżej właził, aż utknął na wysokości 18 metrów.

Po pięciu dniach bezowocnych wysiłków użyto fortelu, który sprawdził się na niższych wysokościach: na tyczkach podsunięto Hankowi kosz, a w koszu były: kocimiętką, para kapci właścicielki, drapaki i futrzany koc Hanka.

Może być zdjęciem przedstawiającym drzewo i przyroda
Hank na drzewie

No i Hank połknął przynętę: wskoczył, wieczko się zeskrybnęło (cudny termin używany przez Melchiora Wańkowicza) i Hank spokojnie zjechał z drzewa prosto na domową kanapę, gdzie, najadłszy się do syta – zasnął snem sprawiedliwego kocura.

Może być zdjęciem przedstawiającym kot i w budynku
Hank na swoim miejscu.

Jacek Pałasiński

Print Friendly, PDF & Email