Walter Chełstowski: Moja historia współczesna (2)6 min czytania


04.10.2023

C:\Users\Walter\Desktop\Zdjecia\Walter język.jpg

Na relacje z manifestacji ulicznych przyjdzie czas. Na razie sięgam do folderu „Pamiętnik”.

25.10.2017 napisałem:

„Czy ja k..a prorokiem jestem? „Hospicjum dla Demokracji. Made in Poland. Czyli jak stworzyć dyktaturę. Najpierw trzeba wygrać wybory (oby ostatnie).

A jak wygrać w wyborach, jeżeli większość elektoratu, to tzw. „ciemny lud- cytuję określenie elektoratu PiS, przez klasyków PiS, czyli niejakiego Jacka Kurskiego, byłego Prezes TVPiS”-? Prosto, jak „ciemny lud” na nas zagłosuje, to wygraną mamy w kieszeni. Bo „ciemny lud” ma gdzieś demokrację, której na, co dzień nie czuje i nie rozumie. Czego więc chce „ciemny lud”, aby na nas głosowała?

Chce codziennej kasy, to daliśmy 500+. Chce jak najkrócej pracować, więc obniżyliśmy wiek emerytalny. („ciemny lud” nie kuma, że emerytury wtedy będą marne, ale co nas to obchodzi, i tak „ciemny lud”, „ to kupi”, bo to piękne hasło). A że kasy na to zabraknie, to nie nasz problem.

Bo jak w 2017 roku wzięliśmy pożyczki na 8 miliardów 200 milionów dolarów to w przyszłym roku weźmiemy jeszcze więcej. A że „ciemny lud” będzie musiał je spłacać, to nie nasz problem. „Ciemny lud” tego nie rozumie.

A my to wiemy.

I jeżeli, za ileś lat, „ciemny lud” poczuje to po kieszeni, to albo nas to już nie będzie to obchodziło albo „ciemny lud” też będzie musiał zamknąć swoje „zdradzieckie mordy”. Jak ta dzisiaj tzw. „inteligencja”.

Ale „ciemny lud” chce więcej. Więc to „ciemnemu ludowi” daliśmy:

„Złapiemy złodziei” – daliśmy.

„Sędziowie oszukują„–, więc wzięliśmy sądy, i każdy sędzia czy prokurator będzie mianowany przez nas. A dla „ciemnego ludu” jakiś tam Trybunał Konstytucyjny czy Sąd Najwyższy, to same „sprzedawczyki” .

„Polska, Patriotyzm, Ojczyzna” – dajemy te słowa codziennie, wiedząc, że „ciemny lud” te słowa kocha. To nic nie kosztuje, ale jak skutecznie brzmi.

„Suweren” – nie ważne, że „ciemny lud” nie rozumie słowa „suweren”. Ważne, że „ciemny lud” zrozumiał, że to właśnie oni. I że nareszcie będzie, naszymi rękami, rządził.

„Bóg, Honor, Ojczyzna” – no to po to modlimy się codziennie na kolanach. Szczególnie w transmisjach tv. Żeby „ciemny lud” wiedział, że my są tacy sami jak oni..

„Kościół nasz Najważniejszy” – jasne. Robimy dla „ciemnego ludu” wszystko, żeby kościół nas popierał. Bo „ciemny lud” kościoła się słucha. Więc za to poparcie dajemy kościołowi wszystko, czego chce.

A nawet więcej, żeby zasłużyć, jako rządzący katolicy, na przyszłe poparcie.

No i szkoły – skoro „władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy” to musimy przypilnować, aby w szkołach wychować przyszłe pokolenia nam jak najposłuszniejsze. Zrobiliśmy to pod pozorem „reformy edukacji”.

O skuteczności naszej propagandy nawet nie ma, co mówić.

„Jest genialna. TVP nareszcie mówi jak my. Niebywale rozwija naszą propagandę”.

A że kłamie? I co z tego? „Ciemny lud „ – ok.2+ milionów gospodarstw domowych, które w telewizorach mają tylko TVP, to nasz elektorat.

A co? Nie mówiliśmy, że „ciemny lud” wszystko kupi? I kupuje (ok. 2+ milionów gospodarstw domowych x 4 osoby w rodzinie = naście milionów posłusznych nam obywateli). Mamy gdzieś oskarżenia w sprawie TVP. TVP to nasza siła i nasza moc.

A jak ta „Unia Europejska” nas wywali, to będzie jeszcze lepiej. „Ciemny lud” zobaczy, a my mu to powiemy, że ta „Unia” to wrogowie Polski. A jak nas wywalą, to będzie kolejny dowód na to, a „ciemny lud” w to uwierzy. Oczywiście.

Aaa… to też ważne dla naszej dyktatury. Gromadzimy naszych zwolenników.

Masowo. Przez kasę, stanowiska i kariery. Kilkaset tysięcy osób, którym damy miejsca pracy w samorządach, administracji państwowej, sądach, spółkach Skarbu Państwa (a tam za setki tysięcy złotych rocznie wysyłamy najwierniejszych Towarzyszy – bo im się te setki tysięcy złotych rocznie oczywiście należą, za służalczość), Policji, Służbie Granicznej i wszędzie tam, gdzie dzisiaj rządzimy.

Bo to nasz najwierniejszy elektorat. Nasza partia daje im te stanowiska i kasę, więc wiadomo. Nie przegramy, bo oni wiernie i posłusznie, wraz z rodzinami zagłosują na nas. Wszystko się udało, wygraliśmy wybory i wygramy następne (no, jeżeli uznamy, że powinny być – a właściwie, to po co te następne wybory?)

Ale mamy lekki „wrzód na d….” Czyli tzw. Inteligencja. Ta tzw. „inteligencja” marudzi, protestuje, donosi do Brukseli i w ogóle przeszkadza nam w tej „dobrej zmianie”.

Spokojnie. To tylko kilkanaście procent elektoratu. Czyli nie ważna w wyborach, bo „ciemny lud” to nasza większość. Wystarczająca, aby wygrać wybory.

Po co więc zajmować się tą tzw. „inteligencją”? Bo publicznie „marudzą”, przeszkadzają i szkodzą „Prawdziwej Polsce”. To, co z nimi zrobić?

Na początku trochę postraszyć. Na dzisiaj ok. 800 spraw w naszych sądach „o zakłócanie porządku” itd. Żeby zrozumieli, że mają zamknąć te ich „zdradzieckie mordy”. Próbujemy, na razie delikatnie, te „mordy” im w ten sposób zamknąć.

Nie pomoże? To dla paru tej „inteligencji”, zasądzimy albo duże grzywny, albo kilka dni aresztu. Żeby ta cała reszta „inteligencji” nauczyła się pokory.

Nie pomoże i ta tzw. „inteligencja” dalej będzie protestowała? To powsadzamy (och nie, nie liderów) tylko szeregowych tzw. „inteligentów” do więzień, aby liderzy zorientowali się, że albo „dziób na kłódkę” albo pudło.

Pod dowolnym pretekstem.

Bo i tak następne wybory muszą być po naszej myśli. Bo „Raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy”. A jakieś tam pierdoły, „że postawią nas przed Trybunałem Stanu”? Jeżeli przegramy wybory.

Ale, po pierwsze, nigdy już wyborów nie przegramy.

A po drugie, tak zrobimy, że Trybunału Stanu nie będzie. Z sądami się udało, to i z Trybunałem Stanu tak zrobimy. A w końcu z wyborami też.

To My, Władza. Łaskawie pozwolimy wam, tzw. „inteligencji”, żyć w naszym hospicjum dla Demokracji. Demokratycznie, z woli Suwerena, – bo tak właśnie nazywamy „ciemny lud”.

C:\Users\Walter\Desktop\gott.jpg

A jak za bardzo podskoczycie? To po was.

Walter Chełstowski

Polski reżyser i producent programów i widowisk telewizyjnych. Członek Akademii Fonograficznej ZPAV[1].

Więcej: Wikipedia