PIRS: TELEWIZJA POKAZAŁA (287)8 min czytania

1.telewidz2016-11-18.

Wszystkie partie zgodnie odrzuciły projekt Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w sprawie przyjmowania cudzoziemców. Na 432 obecnych posłów tylko Marcin Święcicki (PO) głosował przeciw.

Przydałyby się dwa rysunki – rządu i opozycji. Mielibyśmy chyba poważne trudności żeby zakreślić 10 szczegółów, którymi te dwa rysunki się różnią.

 

* * *

 

Telewizja przypomniała wypowiedź minister Zalewskiej z 2009 r. Ówczesna poseł wyrażała się pozytywnie o gimnazjach i zwracała uwagę, że reformy w szkolnictwie powinny być długo i starannie przygotowywane. Jako przykład podała Finlandię, gdzie reformę przygotowywano siedem lat. Zadanie matematyczne: oblicz ile razy pisowskie władze do spraw edukacji są lepsze od fińskich.

 

* * *

 

Jak słusznie zauważył Macierewicz — Ameryka, która budowała swoją państwowość dopiero w XVIII w. nie będzie nas uczyć demokracji. Więcej, sądzę że mogłaby się dużo od nas nauczyć. Amerykanie nic nie wiedzą o genetycznych skłonnościach politycznych i w ogóle nie zwracają uwagi na to w jakiej rodzinie kto się wychował, chyba nawet nie znają określenia „nasiąknąć miazmatami”.

Rudi Giuliani, były burmistrz Nowego Yorku, ma zamiar zostać sekretarzem stanu. Media przypominają, że jego ojciec pracował dla mafii, a nawet siedział w więzieniu. I ci lekkomyślni Amerykanie wybrali go najpierw na burmistrza Nowego Yorku, a teraz mogą mu powierzyć taki ważny urząd. U nas pisowcy są znacznie bardziej czujni. Na przykład zarzucili Rzecznikowi Praw Obywatelskich Adamowi Bodnarowi, że nie jest obiektywny, bo kiedyś napisał coś wspólnie z panią sędzią zza granicy. Wiadomo, podejrzane kontakty wskazują na wysługiwanie się obcym siłom.

Dlaczego w USA jeszcze nie wyszła książka „Resortowe dzieci”? Iluż to amerykańskich polityków wywodzi się z rodzin, które w wątpliwych okolicznościach zdobyły fortunę, a jak powiedział Kaczyński „Jak ktoś ma pieniądze, to skądś je ma”. A taki polityk najpierw zbija majątek, potem idzie do polityki, a potem często wraca do biznesu. I jakoś nikomu z Amerykanów nie wpada do głowy aby za spowolnienie gospodarki amerykańskiej oskarżać przedsiębiorców związanych z opozycyjną partią.

Może Amerykanie mają obniżoną czujność i szczujność? Ale jedna rzecz zbliża ich do naszych standardów. Jak podaje amerykanista Grzegorz Kostrzewa-Zorbas: Giuliani nie ma żadnego dorobku i wiarygodności w prowadzeniu polityki zagranicznej. Nigdy się tym nie zajmował w żaden sposób, np. jako członek Izby Reprezentantów, czy senator w komisji spraw zagranicznych. Nie można go więc oskarżyć o jakieś konszachty z Putinem czy Tuskiem.

 

* * *

 

Przez ostatni rok zrobiliśmy więcej niż Platforma przez osiem lat – powiedziała premier Szydło z okazji rocznicy rządów PiS. I to jest prawda. Platforma powoli wprowadzała ograniczenia swobód obywatelskich, obiecując zmiany i nie dotrzymując słowa, flirtowała z Kościołem itp. PiS zrobił to wszystko energicznie. Wystarczy porównać wykopywanie szczątków „żołnierzy wyklętych” wbrew rodzinom zmarłych, pod których grobami te szczątki odkryto, z obecnymi ekshumacjami ofiar katastrofy smoleńskiej. Udało im się wprawdzie wkurzyć znaczną część społeczeństwa, ale trzeba przyznać że sporo ludzi popiera PiS w sondażach.

PiS zapowiada, że to dopiero początek i w przyszłym roku wezmą się poważnie za gospodarkę. Na razie mamy wystąpienia podobne do tych z których śmiano się w początkach PRL, kiedy występował rolnik i mówił Przed wojną źle mi się orało a teraz mi się dobrze orze. Liczba kłamstw, które z tej okazji wygłosili pisowscy ministrowie, jest zdumiewająca, tym bardziej że wiele z ich samochwalstw da się od razu zweryfikować. Ale kto słucha sprostowań? Ważne że Polska rośnie w siłę a ludziom żyje się dostatnio.

 

* * *

 

Fragmenty wywiadu ze Sławomirem Sierakowskim (przewidział Brexit i zwycięstwo Trumpa):

Wybór Trumpa oznacza, że w USA będą rządzić tacy sami wariaci jak w Polsce. Trump to oligarcha, gorszy nawet od rosyjskich. Oni kalkulują, są realistami, można się z nimi dogadać. Trump to niegrzeczne dziecko z nuklearnymi zapałkami. Nikt na świecie nie wie, co zrobi. On sam nie wie. A jest nadambitny, będzie chciał się popisywać. Takich rządów nie lubi ani geopolityka światowa, ani gospodarka. A my niepodległość i demokrację zawdzięczamy wyłącznie geopolitycznej koniunkturze.(…)

Skoro elity USA nie chciały się podzielić dobrobytem z biedniejącymi masami, to wkurzone masy przyprowadziły im do Waszyngtonu Trumpa. Skoro Zachód nie zadbał, żeby się podzielić bogactwem, to tego podziału dokona się na dziko. Hillary Clinton nie miała prawa wygrać tych wyborów. Od co najmniej 15 lat dochody średniej rodziny amerykańskiej spadają, a niezmiennie rosną te wąskiej elity. Wszyscy się cieszą, że spada bezrobocie, ale maleje partycypacja na rynku pracy. Bezrobotni nawet nie wierzą, że mogą na rynek wrócić, więc znikają ze statystyk.

Te wybory to nie był sondaż popularności polityków, to był plebiscyt w kolejnym kraju na temat demokracji liberalnej. Ci, którzy na niej ekonomicznie stracili, wypowiedzieli pakt liberalno-demokratyczny.(…)

Katastrofą nie jest sam wybór Trumpa. Ona dopiero przyjdzie. W pewnym sensie Trump ma rację, gdy mówi, że Ameryka powinna się zwijać do domu. Nie jest już w stanie być supermocarstwem. Dlatego Trump chce się dogadać z Putinem, targować z Chinami. Ameryka podzieli się władzą z najsilniejszymi państwami. Nastąpi coś na kształt kongresu wiedeńskiego. Europa wypadnie w tym najsłabiej, bo jest rozbita i skonfliktowana. A samej Ameryce w gruncie rzeczy taki układ się opłaci, bo do stołu usiądzie jako najsilniejszy gracz. Ale już nie w imieniu świata, tylko w swoim własnym. Przestanie bronić demokracji. Zajmie się swoim dobrobytem.(…)

Polska sama demokracji nie obroni. Trump u władzy w USA może się dla nas skończyć 20 latami z Kaczyńskim. Bo zniknie jedyny nacisk na przestrzeganie kanonu demokracji liberalnej, z jakim Kaczyński się liczył, i świat pogrąży się w licytacji nacjonalizmów.

Polacy nie są genetycznymi demokratami liberalnymi. Walczmy, ale nie łudźmy się, że Zachód to za nas zrobi albo że tylko jedna opcja ma odpowiednią strategię. Jeśli KOD będzie dyskredytowany „za neoliberalizm” albo taki czy inny błąd, a Razem za lewactwo i sekciarstwo, to opozycja sama z siebie zrobi pośmiewisko. Dzielenie się w obecnej sytuacji Polski to pomaganie władzy.(…)

Wycofanie się raczej de facto niż de iure Europy Zachodniej i NATO z naszego regionu jest całkiem możliwe. W dalszej kolejności jakaś integracja energetyczna, ekonomiczna i dyplomatyczna z Rosją. To w pierwszej kolejności dotyczy państw bałtyckich, które zbliżają się do sytuacji Ukrainy sprzed jakiegoś czasu. Potem kolej na nas. I chyba tylko na nas, bo inni albo już się przytulili do Putina, albo nie mają alternatywy i nie będą jej szukać.(…)

Izolacjonizm i hasło „Make America great again” kłócą się ze sobą tylko pozornie. Ameryka może być wielką siłą swojego dobrobytu. Wciąż będzie największym producentem technologii, kultury masowej, energetyki, młodym i zdrowym demograficznie państwem. Najbardziej brakowało jej komfortu zajmowania się samą sobą. Trump to wyczuł. Taką Amerykę reszta świata zacznie lubić, bo ona się nie będzie nigdzie mieszać.(…)

Już słyszę te naiwne głosy, że świat się nie zawalił. Prezydent elekt takie ładne przemówienie wygłosił. Giełdy się uspokoiły. Może nie będzie tak źle. Otóż będzie. Trump się pogubi w murach Waszyngtonu? Wybierze kompetentnych ministrów? Kaczyński też mógł rozsądnych wybrać, a wziął najbardziej niezrównoważonych. Republikanie się Trumpowi podporządkują, wedle tradycji oportunizmu. Demokracja go nie spacyfikuje. Demokracja to on.(…) 

A jaka była reakcja Zachodu na Brexit? Stanowcza? Pakt fiskalny? Niemcy podzielili się bogactwem z biedniejszym Południem? Reakcja na Brexit jest kunktatorska. Europa się nie ratuje.(…)

To, że nie rozwiązujemy problemu uchodźców, to bomba z opóźnionym zapłonem. Wokół nas żyje kilkaset milionów głodnych ludzi. Zachód się z nimi nie chce dzielić. Reakcja tych ludzi będzie taka jak reakcja wyborców Trumpa: przyjdą się zemścić. Skoro walka z nierównościami i rozsądna regulacja globalnej gospodarki nie nastąpiły, to zrobi się na dziko, przez katastrofę. Jak zawsze na Zachodzie. A w Polsce nigdy się nie poprawiało, kiedy na Zachodzie się pogarszało.

 

* * *

 

PiS znowu przyspiesza. Ruszyły ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej. Uroczyście ekshumowano Lecha Kaczyńskiego z małżonką. Dowiedzieliśmy się, że producent nowego sarkofagu obiecał zdążyć na uroczystość ponownego pochówku. To przypomina nocne odbieranie przysięgi czy zatwierdzanie ustaw. Bo dlaczego to rzemieślnik ma się spieszyć? Jest jakiś sztywny program uroczystości i termin pochówku i nie można nic zmienić? Sarkofag, jak poinformowano, będzie wykonany z lepszego materiału i przystosowany do wielokrotnego otwierania. Widocznie organizatorzy (prokuratura) liczą się z tym, że pan Macierewicz i jego zespoły mogą wystąpić z nowymi porażającymi teoriami smoleńskimi i trzeba będzie znowu ekshumować. A ja od razu po katastrofie pisałem żeby nie chować zwłok, bo zaraz ruszą ekshumacje.

PIRS

 

2 komentarze

  1. J.S. 19.11.2016
  2. PIRS 19.11.2016