JS: Przyzwoitości brak7 min czytania


17.10.2025

Zdanie odrębne

Zajmowanie się przyzwoitością w czasie wojen, hejtu, wzajemnej pogardy, fake newsów, totalnej manipulacji etc. – to misja straceńcza, ale trzeba to robić dla higieny psychicznej, zwłaszcza osób starszych; młodym wystarczy smartfon. W czasie okupacji Władysław Tatarkiewicz prowadził tajne komplety z estetyki… Synonimów słowa przyzwoitość jest dobrze ponad setkę, ale zatrzymajmy się nad trzema: godziwość, obyczajność, zachowanie jak należy – reszta ‘zamienników’ jest praktycznie nieużyteczna. Zresztą samo pojęcie – z pogranicza etyki i estetyki – jest passe’, skoro większość zachowań elit politycznych czy moralnych – a za ich przykładem zwykłych ludzi, rozmija się z jego treścią i zakresem. Przyzwoitość stała się terminem pustym; wszak normą jest to, co nieprzyzwoite – w sejmie, Kościele, szkole, u prezydenta, w mediach, na ulicy, w tramwaju czy autobusie… Przyzwoitości się nie promuje, więc nikt nie ma ochoty stanąć w jej obronie.

*

Nawrocki podczas wizyty w Finlandii, w obecności jej prezydenta deklaruje, że to on – nie premier prowadzi politykę na odcinku amerykańskim. Donald Tusk krytycznie wypowiedział się kiedyś na temat Trumpa, przez co „ubliżył w ten sposób narodowi amerykańskiemu”. Fiński gospodarz stoi zażenowany, spuścił oczy; nie komentuje słów gościa, który z uśmiechem kibola źle mówi w jego kraju – o swoim…

Powoli stajemy się odległym (7,5 tysiąca kilometrów), 51 stanem Ameryki, który zapomniał, gdzie leży i jakich ma sąsiadów. Niedawno premier Kanady kategorycznie sprzeciwił się włączeniu jej do Stanów, ale Polska (w zastępstwie?) chętnie by się zgodziła na taki zabieg. Odległość nie gra tu roli, wszak nawet operacje chirurgiczne można wykonywać zdalnie, transkontynentalnie…

*

Kiedy ‘nasz’ prezydent zawetował ustawę o pomocy uchodźcom z Ukrainy Małgorzata Chmielewska (z Katolickiej Wspólnoty Chleb Życia) zauważyła że pozbawi to pracy setki tysięcy osób i uniemożliwi im legalny pobyt w Polsce. „Pytam zatem was, mających władzę, w ich imieniu: czy mam kupować podręczniki dzieciakom do szkoły na nowy rok szkolny, skoro stracą prawo do nauki w Polsce? Proszę o pilną odpowiedź, bo rok szkolny za chwilę” — czytamy w jej liście otwartym.

Uderz w stół… i odzywa się Błaszczak, uznając, że p. Chmielewska „nie jest siostrą zakonną”. Nie pytany o jej status formalny w Kościele, plecie coś o kulturze chrześcijańskiej, uznając nazywanie siostry zakonnicą za manipulację. Na nic przypominanie, że ta osoba całe życie pomaga innym, i że to jest najważniejsze… Bardziej go interesuje, co ‘samozwańcza’ siostra „sądzi o młodych Ukraińcach, którzy rozbijają się drogimi samochodami po ulicach Warszawy?” Pomaga mu ‘profesor prawa’ Woś, mówiąc: „Posługiwanie się habitowym autorytetem Kościoła, by wspierać postulaty stojące w sprzeczności z jego nauczaniem, to wprowadzanie opinii publicznej w błąd”. Dla ludzi z PiS warunkiem moralności i pomocy bliźniemu jest strój; inaczej są one sprzeczne z doktryną Kk!

*

Trump świętuje postawienie przed sądem Jamesa Comeya, byłego dyrektora FBI (2013-2017), ponieważ onegdaj wszczął dochodzenie w sprawie rosyjskich wpływów na kampanię prezydencką przed wyborami w 2016 r. W związku z tym śledztwem zwolnił go podczas swej pierwszej kadencji. Teraz nie kryje radości, że będzie mógł się zemścić na Comeyu, którego z wyraźną satysfakcją nazywa „chorym człowiekiem” – ma się rozumieć psychicznie…

Jako ‘obrońca cywilizacji chrześcijańskiej i jej podstawowych wartości’ uważa zemstę za swój obowiązek, czemu nie należy się dziwić. Nasz wieszcz Adam, pobożny do granic herezji, dawno temu wołał (w Dziadach): Zemsta, zemsta na wroga, Z Bogiem i choćby mimo Boga! A kiedy był młody, agitował z pasją: Gwałt niech się gwałtem odciska, A ze słabością łamać uczmy się za młodu! Jak widać, na starość też …

*

Do mieszkańców kraju rozpitego i rozpijanego od wieków, i pokoleń powoli dociera, że dłużej tak się nie da; coś z tym trzeba zrobić. Od kilku lat miasta duże i małe (180!) wprowadzają zakazy sprzedaży alkoholu nocą. Chciał to zrobić prezydent Warszawy, ale mu przeszkodzili radni z PO. Ich szef zaatakował ruchy miejskie i lewicę, które są za ograniczonym zakazem. Wyzywał ich od „komunistów i rasistów spod znaku Ku Klux Klanu” – podobno na polecenie „stołecznego barona PO” i ministra spraw wewnętrznych…

Trzaskowski się ugiął, wycofał uchwałę i zaproponował „pilotaż” w dwu dzielnicach. Następnie – w aurze kolejnej porażki – zapowiedział ogólnowarszawski zakaz od… przyszłego roku. Z narodowym pijaństwem mogli się uporać Szwedzi, Finowie, Litwini, Czesi tudzież inni środkowi Europejczycy. My nie możemy, choć mamy ‘ustawę o przeciwdziałaniu’, a polski Kościół rokrocznie ogłasza sierpień miesiącem trzeźwości… Nie przeszkadza to kapłanom odprawiać mszy czy pogrzebów „pod wpływem”. Wierni w milczeniu godzą się na takie celebry, a niekiedy nawet są wyrozumiali…

*

Szambo to zbiornik na nieczystości, które trzeba co jakiś czas opróżniać. Termin wziął się od nazwiska wynalazcy urządzenia, Francuza. Polak by na to nie wpadł – od czego są u nas rzeki i jeziora… Za to z upodobaniem używa tego pojęcia w znaczeniu przenośnym – szczególnie w odniesieniu do przeciwników politycznych. Pół biedy, kiedy obraźliwych słów używają ludzie PiS albo Konfederacji (ci z PO starają się być wstrzemięźliwi). Gorzej, kiedy szambo upodobał sobie marszałek sejmu, który teraz aspiruje do funkcji wysokiego komisarza ONZ d/s spraw uchodźców.

Karierę polityczną rozpoczął zdaniem o ‘szambie, jakie zastał’ w sejmie, a może w polityce w ogóle; kończy ‘szambem, przez które przeszedł’ – choć nie sprecyzował, gdzie i kiedy? Po przegranych wyborach prezydenckich, po kolacji u Bielana, na końcówce marszałkowania, a może po rozstaniu z partią… Trudno się zorientować, bo Hołownia wysyła sprzeczne komunikaty. Zapewne po to, by mówiono o nim jak najdłużej, dla medialnego szumu…

Efekt szamba jednak działa: oto poseł Woś na posiedzeniu sejmu 7 października porównuje posłów koalicji do świń (z Orwella!). Marszałek określa to mianem chamstwa i rewanżuje się cytatem z Biblii. Sejmowa pyskówka odbywa się w obecności dzieci szkolnych, które siedzą na galerii. Dla nich to praktyczna lekcja polskiego parlamentaryzmu.

*

Inaczej na tym tle wybrzmiał głos metropolity warszawskiego abpa Adriana Galbasa, który podczas niedzielnej mszy radiowej (5 października b.r.) mówił o emigrantach i uchodźcach. Zbiegło się to ze Światowym Dniem Migranta i Uchodźcy, z tej okazji papież Leon XIV ogłosił w Rzymie specjalne orędzie.

Według arcybiskupa nie da się dziś wyobrazić Polski bez obcokrajowców. Przebywa tu 2,5 miliona ludzi – sto kilkadziesiąt nacji ze 180 krajów! Uciekają przed wojną, prześladowaniami, zmianami klimatycznymi – w Afryce susza, w Azji powodzie… Niezrozumiałe jest dla niego to, że polskie centra integracji dla migrantów stają się przedmiotem agresji, niechęci i dziwnych zachowań rodaków. Hierarcha nie godzi się na demagogię, nienawiść, pogardę, ksenofobię i rasizm – ubrane w katolickie hasła i sprzeczne z chrześcijaństwem…

Kontekst religijny kazania równoważy wątek humanitarny i odwołanie się do godności człowieka, które mają wymiar ogólnoludzki, poza konfesyjny. Wszak historię piszą w równym stopniu ludy osiadłe, co migrujące, a w dzisiejszym świecie tubylcy i obcokrajowcy są na siebie skazani. Nie wolno ich ze sobą skłócać ani przeciwstawiać jednych – drugim. Solidarność międzyludzka nie przychodzi łatwo, zwłaszcza w kraju monokulturowym jak Polska, ale trzeba się jej uczyć – w imię przetrwania człowieka jako gatunku.

Nie wiadomo, czy głos arcybiskupa to ‘światełko’ (w tunelu), czy ‘promyk słońca’ (w tragedii greckiej)? Z pewnością nie przebije się przez upolitycznioną narrację ogółu duchowieństwa, a tym bardziej przez retorykę prezesa PiS na wiecu przeciw emigrantom i uchodźcom (11 października).

Zapowiedziany przez niego mówca „ważny, mądry i dzielny człowiek” – Bąkiewicz uznał swoich i obcych za chwast, który trzeba wyciąć i potraktować napalmem!

Polityka polska i światowa zabija przyzwoitość.

JS

 

One Response

  1. Stanisław Obirek 17.10.2025 Odpowiedz

Odpowiedz

wp-puzzle.com logo