Andrzej Wedelstett: Zatkana umywalka3 min czytania

14.07.2022

Niedrożny zlewozmywak

Przyczyną jest najczęściej zatkanie tzw. zamknięcia wodnego (syfonu).

Urządzenie to znajduje się pod umywalką/zlewozmywakiem i ma za zadanie zamykanie drogi nieprzyjemnym zapachowo gazom kanalizacyjnym. Woda, blokująca ujście gazów wypełnia krótką rurę z kołpakiem (nowy typ syfonu), dającym się odkręcić. Istnieje też, zwłaszcza w kuchniach, zamknięcie wodne typu kolankowego, przykręcone z dwóch stron wygiętej rury nakrętkami złączkowymi (np. pod zlewozmywakami dwukomorowymi).

Jeśli woda nie spływa z urządzenia, należy podstawić pod nie naczynie, odkręcić kołpak syfonu i kawałkiem drutu przepchnąć nieczystości. Przy okazji warto dokładnie kołpak umyć. Po jego wyczyszczeniu i umocowaniu trzeba przepłukać wnętrze syfonu nalewając do umywalki/zlewozmywaka wody. W tej czynności należy posłużyć się przyrządem do przepychania zlewów.

Nasadzając jego półkulę gumową na otwór odpływowy, silnie pompując, należy jednocześnie zatkać ścierką otwór przelewowy (w umywalkach, rzadziej występujący w zlewozmywakach), przez jaki mogłoby uchodzić pompowane powietrze.

Przed dokręceniem kołpaka należy zwrócić uwagę na właściwe ułożenie jego uszczelek.

Istnieją też prostsze sposoby usunięcia awarii:

1. nalać do syfonu, poprzez miski umywalki/zlewozmywaka, roztworu sody, sody żrącej lub specjalnych środków, oferowanych w sklepach chemicznych;

2. wsypać przez otwór odpływowy do syfonu, popychając odrobiną wody, dostępny w sklepach AGD środek granulatu (KRET, przepis stosowania na opakowaniu), zawierający specjalny aktywator do udrażniania rur.

Zawsze, po zastosowaniu któregoś z wyżej opisanych sposobów, trzeba dodatkowo posłużyć się przyrządem do przepychania odpływu.

Obydwa sposoby nie zwalniają od obowiązku okresowego czyszczenia zamknięcia wodnego z resztek mydła, tłuszczu, włosów i innych nieczystości.

Środki chemiczne należy przechowywać w miejscach niedostępnych dla dzieci i stosować je w sposób wyjątkowo ostrożny. Stanowią zagrożenie dla zdrowia.

Andrzej Markowski-Wedelstett