Przemysław Wiszniewski: Wstaliśmy z kolan6 min czytania

wisn2016-09-18.

A co takiego złego w apelach smoleńskich? Że prawda w oczy kole, tak? I nie trzeba wszystkich wymieniać, tak jak pan minister Macierewicz zarządził. Mnie tam się podoba, bo mnie wzrusza patriotyzm. Polska wstała z kolan i wznosi się wysoko. W prawdzie i sprawiedliwości.

 

Najlepiej to widać w telewizji, która też wstała z kolan i wreszcie pokazuje najprawdziwszą prawdę. Dziennikarze są nasi, są zaangażowani. Widać to po ich minach, pełnych godności, kiedy trzeba zafrasowanych, a kiedy trzeba radosnych. Komentują w patriotycznym uniesieniu. Mówią o Polsce i stoją w prawdzie.

Gdyby prawda nie leżała po stronie rządu, powiem szczerze, to przecież nie nadawałaby tego telewizja. To najlepszy dowód, kto ma rację. Pan Jaki nakrzyczał na tę sędzię, że ją zdyscyplinuje, i co takiego się stało? Ano nic się nie stało, niech ta pani nie histeryzuje znowu, nikt w nią nawet tortem nie rzucił, nic się więc nie stało poza tym, że to człowiek młody i odważny, że wreszcie ktoś się przeciwstawił sądowi. Sądom to się wydaje, że mogą wszystko, ale to nieprawda. Nie mogą! Suweren może, a one nie! Taka prawda! Prawda nas wyzwoli i ktoś komuś tutaj przyfasoli!

Będą ekshumacje, bo wreszcie musimy się dowiedzieć, co tam siedzi, co tam się stało. Kto stał za tym zamachem. Pani Ania Zalewska reformuje oświatę. Boże najmilszy, ależ ona ma wspaniałe zęby, ta nasza pani minister. I jaką dysponuje wiedzą! Sama powtarza, że ma wiedzę, a jeśli nie ma, co każdemu może się zdarzyć, to mówi szczerze: „nie mam wiedzy!” I korona nikomu z głowy nie spadnie. I tak bielusieńko szczerzy te swoje zęby w promiennym uśmiechu! Nie ma czego ukrywać, nie kluczy, tylko mówi, bo ma rację. Będą ośmioletnie szkoły, bo zawsze tak było!

Jak świat światem, i komu to przeszkadzało? I była jedna partia, rządząca, dobra dla ludzi i też nikomu to nie przeszkadzało! Nie było warcholstwa. Dbano o ludzi. partia dbała: jak pracownik poczuł się pokrzywdzony przez dyrektora, to poszedł na skargę do towarzysza sekretarza podstawowej organizacji partyjnej i on od razu robił porządek w zakładzie. Był jak dobry ojciec, wysłuchał, uścisnął dłoń serdecznie. Stał po stronie robotnika, szedł odważnie do dyrektora, zrugał go ostro i wszystko wracało do normy! A jak dyrektor się stawiał, to fora ze dwora! Takie były czasy, dobre dla ludzi pracy! I teraz nam to pan prezes Kaczyński przywróci! Pan prezes też jest dla nas jak dobry ojciec, kochający, który chce dla nas samego dobra i prawdy dla Polski. Przede wszystkim chce wraku, i żeby ekshumować ofiary. To na dobry początek, a potem pójdzie jak z płatka. Jest jak zbawca narodu, przerwał ten układ.

Oderwał od koryta tamtych, bo uczciwie trzeba powiedzieć, że się przyspawali do koryta i nikomu nie dali nic poza sobą. A on ich oderwał i teraz inni też mogą! I nie ma kolesiostwa. Ministra Jackiewicza odwołali, bo podobno zatrudniał swoich — proszę, jaka błyskawiczna reakcja! Zatrudniał w spółkach kolegów i ktoś doniósł panu prezesowi. A pan prezes się nie będzie cackał! Zapomniał Jackiewicz, że nie tylko jego koledzy potrzebują być zatrudnieni, ale i inni koledzy też. I pan prezes odwołał. Pani premier Szydło, wspaniała, żelazna dama podjęła decyzję i na rozkaz prezesa natychmiast ministra odwołała. To dowodzi, że nasza partia stawia przede wszystkim na uczciwość!

A jak następny będzie wsadzał na stołki tylko swoich kolesiów, to prędzej czy później znów ktoś panu prezesowi doniesie — i przyjdzie jeszcze jeden, aż do skutku! A co to, pan prezes to już nie ma znajomych?!

Nie ma kluczenia, nie ma kłamstwa, jak poprzednio. Sama prawda i uczciwość! A dlaczego? Bo w modlitwie! W szczerej, żarliwej modlitwie za ojczyznę! I dlatego Episkopat popiera partię. Bo to rząd, który wreszcie się modli. Nasi biskupi popierają partię, bo partia popiera biskupów. A nam wszystkim zewsząd raj na ziemi, tak wam powiem!

Polaków prześladują za granicą, a to Polacy u siebie nie mogą prześladować Azjatów? Nie mają prawa? To nasza ojczyzna! Mamy prawo robić wszystko, co nam się podoba! I dlatego nasze chłopaki krzyczały na tamtych gości na stadionie to, co im w duszy gra, i niech nikt nie waży się cenzurować narodu! Co to, nie wolno mówić, co się chce? A gdzie wolność słowa?!

Wreszcie możemy robić, co chcemy, i zrobimy tu taki porządek, że wszystkim oczy na wierzch wyjdą z orbit! Na całym świecie!

Dzięki prezesowi Kaczyńskiemu tak tu się urządzimy, że wszystkich naokoło też urządzimy! Już pani premier Szydło reformuje Unię Europejską! Ale czy potrzebnie w ogóle? Niech się skupi na naszych sprawach i tę konająca Unię niech zostawi samej sobie. Wystarczy, że nam płacą te dotacje i niech się nie wtrącają.

Najwyżej ministrowie Waszczykowski z Błaszczakiem pojadą tu i ówdzie i zrobią porządek, żeby Polacy mogli się tam poczuć jak u siebie! Nie będzie obcy pluł nam w twarz, jak my plujemy tutaj obcemu!

Śmiechu warte: gorszy sort znów robi manifestację 24 września! Znowu zbierze się ich z setka najwyżej, a szumu narobią, że ho-ho! Ten cały Kijowski nie może się pogodzić, że komunizm się skończył, i że ci jego kamraci z KOD-u już tu niewiele zwojują, ci od zdrady okrągłego stołu, ci kapitaliści i masoni, tylko by niszczyli i psuli, ale niedoczekanie ich! Obłudnie mówią: „Jedna Polska”, ale to nieprawda, nasza jest jedna Polska, a ich to może być co najwyżej druga Polska! Oni dzielą, a prezes Kaczyński łączy, cały naród łączy, żeby każdy jeden miał po równo, każdemu według potrzeb i zasług, a nie dziki kapitalizm. I przyjdą te emerytki na ten marsz, co SI ę w ogóle nie modlą. Nasze panie to się przynajmniej modlą, też chodzą na marsze, na miesięcznice, le po to, by się pomodlić i powygrażać gniewnie zdrajcom ojczyzny, gorszemu sortowi.

Jakby na ten ich marsz przyszedł prezes Kaczyński, to by dopiero było! Zabiłby ich surowym wzrokiem chyba! On tu teraz rządzi, a nie, że każdy sobie rzepkę skrobie! Potrzebne nam są rządy silnej ręki, żeby się podporządkować, nawet jak się nie wszystko rozumie, to trzeba przyjąć z pokorą i wykonać, a nie zastanawiać się, oburzać!

Wszyscy mają lepiej, 500+ jest rozdawane, za chwilę będą darmowe leki, potem mieszkania wszystkim dadzą, a kto wie, niektórzy powiadają, że i samochody będą rozdawać! Talony na auta będą, tylko trzeba być posłusznym rządowi i nie wychylać się!

Było takie hasło: „Żeby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej!” i to hasło prezes Kaczyński realizuje błyskawicznie! Ceny trochę wzrosły, ale trzeba ponosić ofiary „dobrej zmiany”! Tylko cwaniaczki liczyły, że się szybko dorobią. Popatrzcie: Polska była w ruinie i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki już jest wielka. To kosztowało! Teraz jest czas wytężonej pracy dla dobra partii, dla dobra rządu i dla dobra naszego wodza, Jarosława Kaczyńskiego!

Przemysław Wiszniewski