23.11.2020

Są nowi przywódcy i nowe liderki/liderzy.
Nieważne, czy się z nimi zgadzam w 100%, czy cokolwiek mniej.
Są tacy sami jak kiedyś legendarny Lech Wałęsa. Są tacy sami jak setki innych przywódców z tamtych czasów, którzy zniknęli w mrokach zapomnienia historii, ryzykując wszystko dla idei demokracji i wolności. Dzisiaj pojawili się znikąd i są. Dzięki nim od miesiąca na serio walczymy na ulicach o demokrację.
Nieważne czy wejdą kiedyś do polityki (oby). Nieważne, że jeżeli wejdą, to w ramach polskiego piekła zostaną oskarżeni o „karierowiczostwo i zdradę”.
Trudno wszystkich wymienić. Ale warto zacząć.
Strajk Kobiet: Marta Lempart, Klementyna Suchanow i setki wspaniałych kobiet.
Lotna Brygada Opozycji i Arek Szczurek plus przyjaciele w walce. Pozornie happeningi, ale dające taką siłę, że aż się chce usmiechać.
Obywatele RP i Paweł Kasprzak plus inni mądrzy i odważni. Od lat.
Maciej Bajkowski. Historia sama w sobie.
Posłanki i niektórzy posłowie uczestniczący w naszych manifestacjach i po nocach ratujący zatrzymanych: Joanna Scheuring-Wielgus, Barbara Nowacka, Magdalena Filiks, Klaudia Jachira…
Oczywiste jest, że już niedługo (tak, wiem, że to głupio brzmi) odbiorą medale za walkę z dyktaturą PiS. Trzeba zapamiętać ich wszystkich, jak i tych, których imiona i nazwiska umykają w bieżączce zdarzeń. Każda liderka/lider, nawet pozornie nic nieznaczących i małych zdarzeń, jest na wagę złota. I może mieć 14 lat, 17 lat lub ile tam ma. To są przywódcy Nowej Polski. A to już niedługo.
Trzeba listę uzupełniać. Z oczywistych przyczyn.
Ukłony i szacunek dla Nich.
Ulica jest bardzo ważna i wielkie ukłony dla wszystkich wymienionych. Równie wielkie ukłony dla niewymienionych oraz tysięcy bezimiennych uczestników. Wspaniała, cudowna, barwna Polska obywatelska. Aż żałuje że nie mam 17 czy nawet 25 lat. Chapeau bas!
*
Ponieważ mam parę razy lat więcej i awarię narządu ruchu, mogę tylko tę wspaniałą Polskę wesprzeć mózgiem. A mózg mi podpowiada mądrość kogoś wielkiego, który jest już z nami tylko duchem.Tym kimś był i jest Jacek Kuroń. Ta jego mądrość wyjęta z odpowiedniego kontekstu brzmi: „twórzcie własne komitety” !
*
Tłumacząc tę mądrość na język współczesnej praktyki społecznej warto zaznaczyć, że takimi kuroniowymi komitetami są wspólne organizacje lub instytucje skupiające już istniejące i ciagle tworzone nowe organizacje, grupy czy kręgi uczestników. Celem tych organizacji jest zmiana Polski w takim kierunku aby manifestacje na ulicach nie musiały walczyć o prawa podstawowe. Organizacje i/lub instytucje są także potrzebne, aby:
– połaczyć wysiłki i pracę wszystkich ludzi kontestujacych istniejacy porządek rzeczy, także tych 90% procent popierających a nie wychodzących na ulice z wielu względów,
– dorpowadzić do zmian nie przez rady konsultacyjne, które sa fajne i potrzebne ale nie są w stanie samodzielnie niczego załatwić,bowiem postulowanie czegokolwiek wobec tej władzy jest zajeciem jałowym,
– doprowadzic do zmian mozna tylko działaniem sprawczym, bezposrednim, dobrze przemyslanym i starannie zaplanowanym także jako wsparcie i rozwinięcie manifestacji, jako bezpośredni wpływ na władze, wybory, parlament, etc.
Jesteśmy społeczeństwem obywatelskim i nikt tego za nas nie zrobi.