Jacek Pałasiński: Drugi obieg (718)4 min czytania


02.12.2023

Sobota, 2 grudnia 2023

1.

Podniecasz się, Czytelniku, zawartością oświadczeń majątkowych Hołowni i Tuska?

D.O. nie bardzo.

D.O. najbardziej zainteresowałoby oświadczenie majątkowe żony Łotra Krzywomordego.

2.

Ciekawe, czy do Ciula Przegranego i jego przypupasów dotarło już, na jakie miny wpakowali ich biskupi?

Wyniki głosowania nad in vitro dowodzą, że sporej części szajki, poza przypadkami jaskrawej psychopatii religijnej, wcale się ta kampania nie podobała. D.O. nie wyklucza, że wśród nich był sam Ciul Najwyższy. No, ale czego się nie robi dla tak dobrego koalicjanta?

No i sprawa aborcji. Nie tylko zwrócili przeciwko sobie ogromną cześć Polek, ale i uczynili ze znanej kucharki, magister Przyłębskiej symbol ciulowego podnóżka, pozbawiając ją raz na zawsze wszelkiego zaufania i autorytetu.

A to wszystko, by zadowolić garstkę biskupów o niepewnej, chwiejnej tożsamości płciowej.

Ciekawe, zatem, czy zdali sobie już sprawę, że przegrali z winy Kościoła?

3.

No i oczywiście ciekawe jest również, czy polskie universo clero zdało sobie sprawę, na jaką straszną minę wpuścili ich biskupi, wchodząc w koalicję z szajką Ciula Przegranego?

Kościoły pustoszeją, na lekcje religii w szkołach prawie nikt nie chodzi, młodzi Polacy odchodzą od Kościoła najszybciej na świecie, zaufanie do Kościoła pełza na poziomie przygruntowych przymrozków, coraz więcej ich sutannowych towarzyszy kończy za kratkami z powodu pedofilii i, generalnie, wierni i nie tylko oni, zaczynają bardzo uważnie patrzeć księżom na ręce.

Jeszcze nigdy tak wielu nie cierpiało z winy tak niewielu.

I żeby nie było, że D.O. nie uprzedzał, że tego nie przewidział!

4.

W piątek D.O. uraczył siebie i Żonę spektaklem Jacka Bończyka na scenie 61 teatru Ateneum w Warszawie.

Jacek jest naszym ulubionym poetą, piosenkarzem, bardem, aktorem, muzykiem i przyjacielem brązowego boksera o imieniu Leo.

Wspaniałe to było. Przywraca wiarę w sztukę, w delikatność ludzkich uczuć.

Spektakl będzie również dzisiaj i w niedzielę, jeśli jesteście w Warszawie nie odmówcie sobie tej przyjemności.

5.

Swoją droga, ile wspomnień…

D.O. występował, jako aktor na obu scenach teatru Ateneum… Kiedy to było? 100, 200 lat temu? Chyba 1971 i 72 rok… Nawet ktoś w „Filmie”, albo w „Ekranie” w recenzji napisał, że D.O. jest obiecującym aktorem… Zupełnie tego D.O. nie pamiętał, dopiero Żona mu przypomniała.

Ach… Jakże inaczej potoczyłyby się losy D.O., gdyby nie zachorował na ojczyznę! Nie zaczął się udzielać w opozycji demokratycznej, nie został objęty cenzurą… Gdyby nie zamach Jaruzelskiego i stan wojenny, który zatrzymał go za granicą na 30 lat.

D.O. nie pamięta też, jaka sztuka, czy tez może, jaka impreza masowa odbywała się w Ateneum w nocy sylwestrową 78/79. Weszliśmy do teatru, kiedy zaczynał prószyć śnieg, a kiedy wyszliśmy, miasto było już kompletnie sparaliżowane. Nic nie jeździło. Przedzieraliśmy się, brnąc po pas w śniegu aż na Ochotę. Ten śnieg zalegał aż do wiosny i krążyły legendy, że kiedy zaspy stopniały, odnajdowano w nich ciała zamarzniętych ludzi.

Pamięć śnieżnych korytarzy gdzieś się w D.O. kołacze, podobnie jak to, że poczuł się obywatelem i w związku z wielkimi trudnościami komunikacyjnymi, swoim odśnieżonym Maluchem zbierał ludzi z przystanków na Żwirki i Wigury i zawoził ich do pracy w centrum…

I to wszystko za jednego życia?

A może to wspomnienia z poprzedniego?

6.

Mróz. Nie zapominajcie o zwierzaczkach!

Przemiłego weekendu!

I żeby was nie zasypało!

Jacek Pałasiński

“Drugi obieg” jest publikowany przez Autora na Facebooku. “Studio” udostępnia te teksty Czytelnikom – niekiedy z niewielkimi skrótami w stosunku do oryginału.