Telewizja pokazała (662)9 min czytania

19.03.2021

Korea Południowa dała sobie świetnie radę z Covid-19. Kilka lat wcześniej przeszła epidemię innego wirusa i nabrała doświadczeń. Gdy teleskaner wykrył na lotnisku chińską turystkę z Wuhan, która miała podwyższoną temperaturę, zajęto się tym przypadkiem, choć jeszcze nie wiedziano nic o koronawirusie. Kiedy zaczęły się pojawiać przypadki zakażeń, opracowano w ciągu tygodnia testy i podjęto ich masową produkcję. Osoby, u których wykryto koronawirusa, kierowano na kwarantannę bądź do szpitali. Ale, co ważniejsze, sprawdzano gdzie te osoby przebywały i kto znajdował się w ich otoczeniu – wykorzystano zapisy z kart bankowych (miejsce i godzina płacenia), monitorowanie komórek, zapisy kamer itp. Odszukiwano osoby, które były narażone na złapanie wirusa i kierowano je na kwarantannę.

Pewien 19-latek opracował mapę, gdzie po kliknięciu można było zobaczyć w którym miejscu, kiedy i jak długo przebywały osoby zakażone. To pozwalało ludziom unikać ryzykownych miejsc. Itd., itp.

Korea Południowa liczy około 52 mln mieszkańców. Zmarło na Covid-19 mniej niż 300 osób.

* * *

Fachowcy ostrzegają, że pojawią się nowe epidemie, zapewne groźniejsze niż obecna. Do tej nie byliśmy przygotowani, ale czy przygotujemy się do następnej? Wątpię, u nas postępuje się zgodnie z przysłowiem: Wtedy do pokuty, gdy śmierć koło dupy.

Potrzebni będą lekarze, pielęgniarki. Już teraz należałoby przygotować się do zwiększenia ich liczby.

Przyda się także sprzęt zabezpieczający pracowników medycznych przed zakażeniem i inny pomocniczy, np. kabiny odkażające.

Potrzebne będą punkty badań, więc na czele Sanepidu nie może stać facet, który radzi jak zrobić maseczki z majtek, a pracowników Sanepidu powinno być znacznie więcej i powinni mieć dobry sprzęt – komputery, programy, kontrola kwarantanny itp.

Potrzebne będą szpitale tymczasowe dla zakażonych, które łatwo można dobudować przy istniejących, a nie tworzyć kosztem obecnych czy budować dużym kosztem nowe w czasie pandemii. I organizacja, żeby nie było przypadków, kiedy dyspozytor wysyła karetkę z chorym do szpitala, a po przyjeździe okazuje się, że nie ma tam miejsc.

Potrzebne będzie odpowiednie wyposażenie szkół i uczniów, aby łatwo i wygodnie można było prowadzić lekcje przez internet.

Potrzebna będzie świetna organizacja wszystkich służb.

To wszystko i wiele innych spraw może się okazać przydatne pod warunkiem, że nie będą rządzić dupki wspierane niedouczonymi totumfackimi. I ten przypadek jest zdaje się u nas nie do przejścia.

A w ogóle wiemy, że cała służba zdrowia jest słaba, wymaga wsparcia i lepszej organizacji. Ciekaw jestem czy któraś z partii ma plan reformy służby zdrowia.

C:\Users\Piotr\Pictures\Saved Pictures\662 a.jpg

* * *

Coraz częściej Trybunał Konstytucyjny ma orzekać, czy jakieś unijne prawo ma wyższość nad polskim prawem, choć to jest zapisane w dokumentach akcesyjnych do Unii. Politycy wspierający Kościół ciągle perorują o wyższości prawa boskiego nad ludzkim i zapewne będą zwracać się w takich sprawach do Trybunału. Coraz częściej jest o tym mowa, że prawo boskie, tak jak je rozumieją hierarchowie Kościoła, jest na pierwszym miejscu. Chyba już czas zweryfikować heretyckie bluźnierstwa Kopernika i jemu podobnych, które były atakami na Biblię.

Teraz, kiedy Bóg doświadcza ludzi pandemią, tylko wiara może nas uratować.

C:\Users\Piotr\Pictures\Saved Pictures\662 a.jpeg

* * *

Różne opowieści, szczególnie jeśli atrakcyjnie podane, przyjmujemy bez zastanawiania się nad ich prawdziwością. Weźmy na przykład Troję. Siostrą Parysa była Kasandra. Miała ona dar jasnowidzenia. Otrzymała go od Apolla, któremu obiecała oddać się za ten dar, ale nie dotrzymała obietnicy. Rozgniewany Apollo nie mógł cofnąć daru, ale sprawił, że nikt nie wierzył w przepowiednie Kasandry. Stąd tragiczna sytuacja, kiedy Kasandra ostrzega przed przyjęciem pięknej Heleny, bo oznacza to zgubę Troi, ale nikt jej nie słucha. Piękna historia, ale nikt nie zastanawiał się, jak to możliwe, że Apollo, który przecież posiadał dar jasnowidzenia, nie przewidział, że Kasandra go oszuka. Dla starożytnych Greków opowieść o Troi, mity, to była oczywista prawda niewymagająca zastanowienia.

Podobnie nikt nie zastanawia się nad sprzecznościami w Biblii, okrucieństwami dobrego Boga, wszechwiedzącego, a jednak zaskoczonego postępkami Adama i Ewy, nad ukrzyżowaniem Jezusa itp. Ludzie nie zastanawiają się nad powszechnym cierpieniem w świecie i dali sobie wmówić, że to głównie kara za ich grzechy. Nie dziwi ich, że doskonały Stwórca karze swoje dzieło za to, że mu się nie udało.

Wyśmiewamy się z odległych przodków, którzy zjawiska przyrody tłumaczyli interwencją bogów. Ale czy tak bardzo zmieniliśmy się? Czy nie mamy ciągle do czynienia z „magicznym” tłumaczeniem zdarzeń, trzymaniem kciuków itp., a także interpretacją zdarzeń jako skutku interwencji boskiej?

W polityce często wystarczy mówić przekonująco, aby ludzie łykali oczywiste kłamstwa. Ciągle przypomina mi się Wałęsa, który nie potrafił nawet wypowiedzieć zdania z podmiotem i orzeczeniem, a wygrał wybory prezydenckie. Słucha się koszmarnych bzdur głoszonych przez Macierewicza na temat katastrofy smoleńskiej, często kolejna wersja zdarzeń przeczy poprzednim, i nikt z wiernych słuchaczy nie uruchamia rozumu. Polemika między politykami władzy i opozycji zwykle nie dotyczy istoty sprawy, jest taką szermierką słowną, gdzie zbija się argumenty przeciwnika oskarżając go o niecne zamiary i działania. Widz, nawet nie uprzedzony, wplątywany jest w tę polemikę, nie zastanawia się, nad którą sprawą ta polemika dotyczy.

* * *

C:\Users\Piotr\Pictures\Saved Pictures\662 b.jpg

* * *

W 2020 r. budżet IPN wyniósł 405,1 mln zł, budżet PAN 90,9 mln zł.

Warto przypomnieć, że już w 2014 r. budżet IPN był trzy razy większy od budżetu PAN. Wtedy nie protestowano energicznie przeciw takiemu podziałowi finansów.

„Po owocach ich poznacie”.

* * *

Pamiętają Państwo dowcipy z serii „Pytania do Radia Erewań”? Oto jeden z nich.

Słuchacze pytają: Czy to prawda że Czajkowski był homoseksualistą?

Odpowiadamy: Prawda, ale nie za to go kochamy.

Coś podobnego dzieje się w sprawie Obajtka. Wszyscy się dziwią, jak to możliwe, że zarabiając około 100 tys. zł rocznie, nabył wiele dóbr wartych miliony złotych. Obrońcy Obajtka odpowiadają: – To jest bardzo dobry szef spółki.

* * *

Odradza się faszyzm przy nikłym sprzeciwie i ogólnej obojętności. Po wojnie wydawało to się niewyobrażalne. Przedwojenne ruchy faszystowskie były skompromitowane – Niemcy pokazali w czasie wojny jak wygląda w praktyce faszyzm. Ale przecież to myślenie nie wyparowało. Rok 1968 w Polsce pokazał jak silny jest antysemityzm, jak łatwo można go wzbudzić.

Teraz polscy faszyści i nacjonaliści nie są prześladowani. Zbierają się, maszerują, wznoszą ręce w hitlerowskim pozdrowieniu. Głoszą swoje poglądy pełne nienawiści do „innych” i nie są za swoją działalność karani. Najczęściej prokuratury odmawiają podjęcia działań w ich sprawie.

Piotr Rybak spalił na rynku kukłę Żyda. Miał siedzieć, ale zamieniono mu wyrok na dozór elektroniczny. Pod postem prezydenta Wrocławia, który złożył zawiadomienie do prokuratury o podpaleniu kukły Żyda na miejskim rynku, pojawił się wpis księdza Międlara: – Jesteś zwykłym szmalcownikiem na usługach establishmentu III RP, tj. zdrajców Polski. W czasach II WŚ, powojennych, czy na zwykłym polskim podwórku konfidentów przynajmniej się linczuje. To samo powinno się zrobić z Panem!

Telewizja pokazała jak Rybak i Międlar siedzą przed restauracją i Międlar mówi:

Ale na szczęście ta iskierka nadziei w tych reformach Ziobry i Jakiego pojawiła się. Piotr do więzienia nie idzie, ma ten dozór elektroniczny, już z dwojga złego to jest dobra wiadomość. No tak, widzicie, ja do więzienia nie idę, Piotr do więzienia nie idzie, a tak naprawdę my po was idziemy i my was wsadzimy za kraty. Wsadzimy również tego Żyda, który gdzieś tam obok przechodził, który się burzył, że my tutaj jesteśmy, że Piotr ma białoczerwoną opaskę na ręku. Tutaj jest między innymi restauracja żydowska, nawet jest gwiazda Dawida.

Ksiądz Międlar miał płomienne kazania, gdzie występował przeciwko Żydom, Ukraińcom, uchodźcom i wielu innym. Jego przełożonym to nie przeszkadzało.

My nad tym ubolewamy, żałujemy, bo to jest młody kapłan i na pewno mógłby odnaleźć się, myślę, w pracy duszpasterskiej – powiedział przełożony Domu Prowincjonalnego Zgromadzenia Księży Misjonarzy ks. Paweł Holc.

Po porzuceniu kapłaństwa Międlar stał się aktywnym działaczem nacjonalistów. W czasie „marszu patriotów” mówił o walce z lewactwem, żydostwem i komunizmem, które wciąż panoszą się w naszej ojczyźnie i o banderowcach zalewających Wrocław i Polskę.

Taka działalność podoba się wielu. Ostatnio przyjęto Międlara do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Nikogo by to nie poruszyło, ale Międlar pochwalił się tym na swoim Twitterze. Prezes SDP tłumaczył się, że legitymację Międlara podpisał przez pomyłkę (!). Oświadczył:

Stwierdzam, że Jacek Międlar został przyjęty przez oddział dolnośląski SDP z pominięciem zapisanych w statucie procedur. Brak opinii Komisji Członkowskiej Oddziału oraz brak uchwały Zarządu Oddziału moim zdaniem unieważnia cały proces. Z analizy dostarczonego materiału wynika, że Jacek Międlar nie jest członkiem SDP.

Na to Międlar opublikował skan opinii Komisji Członkowskiej, gdzie napisane jest: – Po analizie działalności dziennikarskiej postanowiono przyjąć red. Jacka Międlara w poczet członków SDP. Oświadczył też, że nie zabiegał o członkostwo SDP – zaproponowano mu wstąpienie.

Przewodniczący Komisji Członkowskiej OD SDP powiedział:

Przyjęliśmy go, bo jest pandemia, bo jest dziennikarzem, napisał książkę, prowadzi portal internetowy. A w ogóle to on niepotrzebnie upublicznił legitymację i media lewicowe to rozdmuchały.

C:\Users\Piotr\Pictures\Saved Pictures\662 d.jpg

PIRS

 

źródła obrazu

  • telewizja 3: BM

7 komentarzy

  1. Andrzej Goryński 19.03.2021
  2. jure g 20.03.2021
    • Musz 21.03.2021
  3. Yac Min 21.03.2021