31.12.2021
1. To może na początek historyjka noworoczna. Zmarła Pupetta Maresca, której życie było romansem kryminalnym z wieloma trupami. Jednak całe opowiadanie nic nie będzie warte, jeśli nie popatrzycie na jej zdjęcie: anioł, prawda?
Jej prawdziwe imię brzmiało „Assunta” – „Wniebowzięta”. Ale wszyscy zawsze mówili o niej „Pupetta” – Laleczka.

Była córką Alberto Mareski, przemytnika tak niebezpiecznego, że został wydalony ze swojego miasteczka, i wnuczką Vincenzo Mareski, skazanego na 7 lat za zamordowanie swego brata Gerarda.
Pierwszy raz zetknęła się z wymiarem sprawiedliwości, kiedy w szkole zaatakowała koleżankę, która doznała poważnych obrażeń. Została aresztowana, ale nie skazana, ponieważ ofiara wycofała skargę. Zgadniecie dlaczego?
Niedługo po opuszczeniu aresztu została miss Neapolu. Zauważył ją wówczas potężny (staturą i władzą nad światem przestępczym) Pasquale Simonetti. W 1955 r. Pupetta, będąca już w ciąży, poślubiła młodego przestępcę. Świadkiem ślubu był Antonio Esposito, znany jako Totonno’ e’ Pomigliano, który niedługo potem zleci zabójstwo jej męża.
4 miesiące później Pasquale Simonetti został zabity przez Orlando Carlo Gaetano. Kilka miesięcy później, 4 października, Assunta – w szóstym miesiącu ciąży – zabiła zleceniodawcę morderstwa, świadka na swoim ślubie – Antonio Esposito. Według śledczych strzały padły z co najmniej czterech pistoletów. 14 października Maresca została aresztowana i przewieziona do więzienia Poggioreale w Neapolu. W areszcie urodziła swoje pierwsze dziecko Pasqualina. Skazana na 13 lat i 4 miesiące za zabójstwo (z okolicznością łagodzącą w postaci prowokacji), została ułaskawiona po ponad dziesięciu latach więzienia.
Niedługo po wyjściu z więzienia Pupetta zagrała samą siebie w filmie o jej życiu. Była dubbingowana ze względu na to, że mówiła wyłącznie w ścisłym dialekcie neapolitańskim, ale śpiewała już sama i to piosenkę napisaną własnoręcznie – słowa i muzykę. Za zarobione pieniądze otworzyła dwa sklepy odzieżowe w centrum Neapolu. Tam zakochała się w innym bossie Camorry – Umberto Ammaturo, któremu dała dwoje dzieci: Roberto i Antonellę.
Ale Fatum, jak w greckiej tragedii czekało na nią za rogiem. Nowy partner zabił jej pierworodnego syna Pasqualina, który sprzeciwiał się nowemu związkowi matki. Zabójcę aresztowano, ale uniewinniono z braku dowodów. Taka jest rzeczywistość każdej z czterech włoskich mafii: Mafii sycylijskiej, neapolitańskiej Camorry, kalabryjskiej ‘Ndranghety i apulijskiej Sacra Corona Unita – Zjednoczonej Świętej Korony: mordercy są uniewinniani, bo nikt nigdy nie odważa się przeciwko nim zeznawać, wiedząc, że zemsta będzie straszliwa i że dotknie przede wszystkim najbliższych „zdrajcy”.
Pupetta długo nie wierzyła w jego winę, do czasu, kiedy Ammaturo został aresztowany w Peru z młodszą i piękniejszą kobietą. Ciała Pasqualina nigdy nie znaleziono: „picciotti” czyli młodzi adepci Camorry mówili, że przywiązano je do wielkiego kamienia i wyrzucono do morza. Po latach Ammaturo przyznał się do zabójstwa syna kochanki, kiedy został tzw., czyli „skruszonym”, czymś w rodzaju świadka koronnego, któremu gwarantuje się wolność w zamian za wydanie wspólników.

Na początku lat 80. w strukturze neapolitańskiej Camorry nastąpiła rewolucja: niejaki Raffaele Cutolo pozazdrościł Toto’ Riinie pomysłu zjednoczenia wszystkich klanów pod jednym przywództwem. Towarzyszyła temu wojna gangów (którą D.O., zanim jeszcze został D.O., skrupulatnie relacjonował). Ulice Neapolu spłynęły krwią. Ginęły średnio dwie osoby dziennie. Ale Cutolo w końcu dopiął swego i został bossem wszystkich bossów. Nie na długo, bo w połowie lat 80 został aresztowany i skazany na dożywocie. Kilka miesięcy temu zmarł w więzieniu.
Pupetta Maresca była tą, która najdłużej przeciwstawiała się zapędom centralizacyjnym Cutolo. Uchodziła za założycielkę „Nuova Famiglia” – Nowej Rodziny, grupy klanów Camorry, walczących z „Nową Zorganizowaną Camorrą”. Walczyła. Dosłownie. W 1981 roku została oskarżona zlecenie zabójstwa Ciro Galliego, przybocznego Cutolo. Prokurator zażądał dożywocia, ale w 1985 roku Pupetta została uniewinniona …z braku dowodów. Czuła się wszechmocna: w, 1982 r., w środku wojny gangów, zorganizował konferencję prasową, podczas której otwarcie groziła Cutolo i jego Nowej Zorganizowanej Camorrze.
Wkrótce po tym została znów aresztowana, ponieważ zleciła zabójstwo Aldo Semerariego, kryminologa i psychiatry, który pod groźbą śmierci, uznał Cutolo za niepoczytalnego i znów została uniewinniona z braku dowodów. Została również uniewinniona – z braku dowodów – w procesach o kolejne zabójstwa, wymuszenia na szkodę banku i handel narkotykami. W 1986 roku wydział środków zapobiegawczych sądu w Neapolu orzekł, że Pupetta Maresca należała do Camorry jako boss „Nowej Familii”, skazał ją na cztery lata i nakazał konfiskatę jej majątku.
W więzieniu w Bellizzi Irpino organizowała wystawne przyjęcia z udziałem sędziów i wysokich osobistości, co przedostało się do mediów i było źródłem skandalu.
Po wyjściu z więzienia nie miała już sklepów, nie miała też mieszkania, które, zarekwirowane, przerobiono na biuro spraw socjalnych gminy Neapol. Wycofała się do rodzinnego, podneapolitańskiego miasta Castellammare di Stabia, gdzie umarła 29 grudnia roku w wieku 86 lat.
2. No to teraz trochę o konwersacji Putin – Biden.
Oto oficjalny komentarz Białego Domu; bardziej lakonicznie i enigmatycznie się nie da:
Prezydent Joseph R. Biden Jr. rozmawiał dziś z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Prezydent Biden wezwał Rosję do deeskalacji napięć z Ukrainą. Dał jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone oraz ich sojusznicy i partnerzy zareagują zdecydowanie, jeśli Rosja dokona dalszej inwazji na Ukrainę. Prezydent Biden wyraził również poparcie dla dyplomacji, począwszy od początku przyszłego roku w ramach dwustronnego strategicznego dialogu na temat stabilności, w NATO za pośrednictwem Rady NATO-Rosja oraz w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Prezydent Biden powtórzył, że znaczący postęp w tych dialogach może nastąpić jedynie w warunkach deeskalacji, a nie eskalacji.

Czemu administracja Bidena ukryła to,, co powiedział Putin?
3. CNN w swojej relacji ze spotkania pisze: „Putin poprosił o telefon w tym tygodniu z powodów, które według amerykańskich urzędników nie były do końca jasne”.
No właśnie: co takiego ważnego miał do powiedzenia Putin, że poprosił Bidena o rozmowę, chociaż umawiali się na kolejną dopiero po rozmowach „ekspertów” obu stron, zaplanowanych na 10 stycznia.
Komunikat Białego domu nie wyjaśnia, czego chciał Putin.
Hipoteza D.O. była taka, że Putin zdał sobie sprawę, że z poprzedniej rozmowy z 7 grudnia wyszedł pokonany, został postawiony na cenzurowanym, a obietnice, jakie uzyskał, były bardzo mgliste i niesatysfakcjonujące. Dlatego chciał swoje pogróżki Bidenowi powtórzyć, tylko dużo ostrzej. I tak uczynił: „Putin wykorzystał rozmowę do wystosowania nowej groźby, mówiąc Bidenowi, że nowe sankcje mogą całkowicie zerwać więzi między Rosją a USA i stanowić kolosalny błąd” – pisze Guardian (https://www.theguardian.com/…/biden-putin-call-russia…), opierając się na wypowiedziach członków administracji amerykańskiej i rosyjskiej.
Jurij Uszakow, doradca Putina ds. polityki zagranicznej, cytowany przez agencję Reutera: ‘Nasz prezydent natychmiast odpowiedział, że jeśli Zachód zdecyduje się w takich lub innych okolicznościach nałożyć te bezprecedensowe sankcje, o których wtedy wspomniano, może to doprowadzić do całkowitego załamania w stosunkach między naszymi krajami i spowodować najpoważniejsze szkody w stosunkach między Rosją a Zachodem. Nasz prezydent wspomniał również, że byłby to błąd, który nasi potomkowie uznaliby za ogromny.
D.O.: „W takich czy innych okolicznościach”.
A więc wojna.
„Znaki z Rosji są 'złowrogie’, jak powiedział korespondentowi BBC jeden ze wtajemniczonych”.
4. A oto zatwierdzona przez Kreml wersja rosyjskiej agencji (doskonała nazwa) „prasowej” (cudzysłów uzasadniony) RIA Nowosti:

„Celem rozmowy było „osiągnięcie kompromisu z uwzględnieniem pryncypialnych stanowisk” – wyjaśnił Kreml”. Zwykła, bolszewicka nowomowa.

5. Biały Dom opublikował fotografię Bidena, rozmawiającego z Putinem. Rozmawiał, nie, jak poprzednio, z „situation room”, ale ze swego rodzinnego domu w pobliżu Wilmington stanie Delaware. To też coś znaczy. Co? Że do tej rozmowy Biden nie przykładał zbyt wielkiej wagi. A może warto było?
6. Hipotezę, że Putin zdecydował się na wojnę potwierdzają wczorajsze, skoordynowane, skoncentrowane w ciągu kilku godzin następujące sygnały z Kremla:
A. Krótko przed rozpoczęciem rozmowy przywódców Siergiej Ławrow w wywiadzie na stronie rosyjskiego MSZ stwierdził, że kraje powstałe po rozpadzie ZSRR i te, które były częścią Układu Warszawskiego, są „bezpańskie”. Co świadczy, że Rosjanie zamierzają te państwa adoptować i stać się ich panami. Z Polską im pójdzie łatwo, bo rząd już od dawna z nimi współpracuje, by ułatwić Kremlowi zadanie.
B. W tym samy czasie osławiona rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła, że stosunek UE do Rosji jest nie do przyjęcia oraz zażądała przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa czy rzeczywiście, jak zeznał polski dezerter na Białoruś, polskie wojsko zabijało imigrantów na granicy z Białorusią.
Zarzuty polskiego żołnierza o udziale polskiego wojska w mordzie uchodźców są bardzo poważne, z pewnością wymagają wnikliwego, międzynarodowego śledztwa. Jakie mogą być inne opcje? Dziwne, że zamiast udzielać odpowiedzi, strona polska próbuje zdyskredytować tę osobę, w rzeczywistości odwracając od tego wszystkiego uwagę
– powiedziała Zacharowa.
Uważa, że należy zbadać także sprawę działań polskich żołnierzy i straży granicznej podczas odpierania szturmu migrantów na granicę. Białoruski reżim przekonuje, że polscy mundurowi użyli żrących środków, przez co 132 migrantów doznało m.in. oparzeń chemicznych.
Chciałabym, żeby nasi zachodni partnerzy pokazali, że są przyzwoitymi ludźmi, zachowali się przyzwoicie i pokazali, że można takie rzeczy robić. Gdzieś w dokumentach UE, NATO, może dodatkowych „interpretacjach”. Jeśli tak nie wolno, to nie należy milczeć, tylko to potępić i oskarżyć
– dodała Zacharowa.
D.O. nie lubi pani Zacharowej, nie lubi jej chlebodawcy, nie lubi Łukaszenki i jego siepaczy, ale uważa, że międzynarodowe śledztwo powinno zostać przeprowadzone. Jeśli polski rząd i dowódcy operacji nadgranicznych nie mają nic do ukrycia, powinni entuzjastycznie udostępnić niezależnym (od Zera) śledczym całą dostępną dokumentację, z której wyniknie, że Zacharowa jak zwykle kłamie.
7. À propos kłamstw. W Hiszpanii rozpowszechnianie fałszywych informacji zostało zaklasyfikowane jako „zamach na bezpieczeństwo państwa” i jaki takie będzie karane (https://www.elmundo.es/…/28/61cb41befc6c83a5638b45cc.html).

Gdyby u nas takie prawo obowiązywało, to Pacynka Kłamliwa i, generalnie, większość szajki, zgniłaby w mamrze.
W skrócie:




https://edition.cnn.com/…/new-zealand-maori…/index.html



Jacek Pałasiński
