Apelujemy o jedność lewicy
Polska stanęła przez groźbą całkowitego zdominowania życia publicznego i politycznego przez środowiska prawicowe, w tym również te skrajne. Szczególnym zagrożeniem wydaje się nacjonalistyczny populizm, powiązany z demagogią ekonomiczną i ksenofobią. Siły postępowe obecne w polskiej polityce nie są dziś zdolne narzucić życiu publicznemu przyjętych w świecie demokratycznym standardów racjonalności i kultury politycznej.
Słabość polskiej lewicy stanowi jeden z przejawów tej niebezpiecznej dla Polski sytuacji. Obserwując z żalem i niepokojem daleko posunięte rozdrobnienie, a w niektórych przypadkach wręcz rozpad środowisk polskiej centrolewicy i lewicy, zwróciliśmy się do polityków i polityczek, działaczek i działaczy tego nurtu politycznego, którego sami czujemy się uczestnikami, o podjęcie rozmów zmierzających do zjednoczenia lewicy wokół wspólnego programu i wspólnego wystąpienia w wyborach parlamentarnych.
Nasza inicjatywa spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem. Panuje przekonanie, że najwyższy czas położyć kres podziałom i otworzyć nowy rozdział. Odbyliśmy serię spotkań z udziałem znanych polityczek i polityków lewicy, w wyniku których postanowiono o utworzeniu ruchu Wolność i Równość. W dniu 15 maja, w godzinach 12-14 w Sejmie, odbędzie się Konferencja Inicjatywna ruchu „Wolność i Równość”, podczas której zostanie podpisana deklaracja założycielska i programowa tej formacji.
Zapraszamy ludzi lewicy, zainteresowanych wspólnym działaniem, do aktywnego i podmiotowego współtworzenia naszej inicjatywy, począwszy już od piątkowej konferencji. Jednocześnie wzywamy polityczki i polityków lewicy do zgodnej i odpowiedzialnej współpracy, w interesie społecznym.
Jeśli polska lewica ma się odrodzić, musimy dać głos młodemu pokoleniu – działaczkom i działaczom organizacji społecznych. Partie polityczne są tylko jednym z elementów ruchu lewicowego. Dzisiaj lewica to szerokie spektrum związków zawodowych, stowarzyszeń, fundacji, ruchów społecznych i innych organizacji działających na rzecz ludzi pracy, na rzecz osób pokrzywdzonych i dyskryminowanych, na rzecz równości płci, nowoczesnej edukacji i wolności mediów, a także na rzecz przyrody i zielonej energetyki.
Te wszystkie siły mają prawo udziału w polityce parlamentarnej i samorządowej. W naszym przekonaniu jest to jednakże również ich obowiązek.
prof. Genowefa Grabowska
prof. Jan Hartman
prof. Kazimierz Kik
prof. Magdalena Środa
Opublikowano w blogu Jana Hartmana na portalu polityka.pl


Mam nadzieję, że bez Czarzastego, Palikota, Kwiatkowskiego, Iwińskiego, Millera, Napieralskiego, Olejniczaka. Listę można uzupełniać. Każdy z tych facetów zniszczy każdą inicjatywę natychmiast. Samą swoją obecnością.
Trochę za mało, dużo za późno!
Polską Lewicę rozwalił Stalin w 1936… do dzisiaj nie znalazł się odważny, który mógłby ją odbudować.
W międzyczasie – różnej maści kolaboranci, z „polskiej lewicowości” zrobili kabaret. I wcale mi nie do śmiechu!
Teraz drodzy Państwo, czas przestać spekulować a zacząć pracować!
Gadatliwych manipulatorów zawsze mieliśmy zbyt wielu, ciężko pracujących organizatorów nigdy za dużo!
Jest okazja zrobić prawdziwy rachunek sumienia, bo teraz „Lewica” nie ma już nic do stracenia!
…
Tradycji nie brakuje ale wyraźnie mało kto pamięta czym była współpraca i samokształcenie, a spółdzielnia to już słowo przebrzmiałe…
Lewicowość zwykła łączyć, prawicowość dzielić…
…
Za Piastów elity a za Jagiellonów pospólstwo, wyznaczały w Polsce granice nowoczesności. Kto dzisiaj poprowadzi dialog między Panem, Wójtem a Plebanem?
„Nasza inicjatywa spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem”
Fajnie. W dechę. Supcio. Miłej zabawy.
j.Luk: wy sobie drwicie, nam chodzi o życie. Oni nie rozumieją, ale ty też jakbyś nie kumał. Przecież to idzie o tą „klasę polityczną”, co wyrosła bezprawnie jako garb naszej „demokracji”. Znienawidzoną w międzyczasie jak żmija, albo wściekły pies. Razem z przyrosłą do niej biurokracją, co współrządzi. Na codzień, więc w odczuciu naszym dotkliwiej niż ta wierchuszka, co ona w prawdziwej demokracji nie ma prawa trwać (dłużej niż w 20%) poza kadencję wyborczą. Tęsknię do Grecji (starożytnej), która jednak też miała swoje wady. Gdyby oni mogli się wtedy, choć na moment, wzajemnie uciszyć i pogadać, bylibyśmy już na Marsie.
@A. Goryński, no widać nie kumam czaczy i nie czaję bazy. To się zdarza. Śmieszą mnie tego typu inicjatywy ludzi zapatrzonych w siebie i nie widzących niczego poza sobą, święcie wierzących w swoją nieomylność. Przeczytaj ten tekst jeszcze raz. Znalazłeś tam cokolwiek poza komunałkami znanymi co najmniej od lat 50tych? Takie manifesty to ja mogę wypisywać dla każdej partii (za opłatą, rzecz jasna) po dziesięć dziennie.
Ci państwo zastygli w pojęciach zupełnie dziś nieobecnych wśród zwykłych ludzi, są sztuczni i nieprawdziwi, nikogo nie przekonają.
Widziałeś co wyrabia Napieralski? Też „odnawia lewicę” 🙂
I to jest dopiero tragedia. Z panów profesorów to ja mogę się śmiać, ale jak ludzie koło 40tki jak Napieralski i koledzy prezentują postawy klasycznych gomułkowskich aparatczyków, to już śmieszne nie jest, bo odbiera nadzieję, którą zwykle niosą ze sobą młodzi.
Aaaaa jeszcze jedno. Nie chcę być na Marsie. Całkiem dobrze mi się chodzi po ziemi. Czasem tylko czuję się na niej osamotniony 🙂 Wszyscy gdzieś szybują.
A ja się zapytowywuję, co to są te siły postępowe?
Czy to są te siły które chcą rządzić czy te co rządzą?
Czy to są te siły które mają poglądy? Jak roz.. samemu kraj a potem jakoś tam będzie.. to mamy zaliczone..
Czy jak zadbać aby ktoś inny za nas roz.. nasz kraj.. też zaliczone.
Czy to są te siły które nic nie robią tylko dbają aby nie było coraz gorzej.. też przerobione.. dawno temu.
Czy to są te siły które mają za sobą wielkie nazwiska doświadczone naukowo, politycznie czy społecznie?
Lista postępowców coraz krótsza a Aleja Zasłużonych zatłoczona.
O artystach nie wspominam bo to swołocz która mówi i gra tak jak pragnie vox populi a jak robi to inaczej bo ma chore ambicje to Bide klepie po zadku, bo jest stałą towarzyszką życia.
Czy to są te siły które obiecują wszystkim to co osiągają nieliczni?
No to sie zapytowywuje co to jest ten postęp i te jego siły?
A jak te siły mają sie do innych sił, światowych?
Też postępowych, bo chcą lepiej dla świata.
Co widzimy w telewizji.
A na koniec pytanie, czy postępowe siły wierzą w Boga?
Jak nie wierzą to w co wierzą?
Może wierzą w ludzi? A jak ci wierzą w Boga.. więc jak Bóg coś sugeruje to…?
Biez wotki nie razbieriosz..
@Magog , no już nie chciałem się rozpisywać, ale też mnie to uderzyło. Retoryka jak nie z tej epoki, zero próby zdefiniowania i oni chcą pozyskać ludzi. A może nie chcą? Może wystarczą sami sobie?
Poza tym jaka to „nowa jakość” na lewicy? Przecież wszyscy oni już gdzieś umoczyli, w czymś brali udział. Nie sprawdziło się. No to na czym opierają nadzieję, że teraz się uda?
Oni naprawdę wierzą, że naród tłumnie pójdzie za nimi tylko po to, by pani polityk mogła nazywać się polityczką?
@wejszyc , uprzejmie zapodaję, że wszyscy wymienieni już zgłosili swą gotowość do uczestnictwa 🙂 🙂
Wicie, towarzysze, tera znów bendziem przeprowadzać odnowę. Po raz enty.