Może ktoś by wreszcie zrealizował ten pomysł Lema? Inne jego pomysły w dużej mierze się zrealizowały. To, co w latach 60. ub. wieku nazwał fantomatyką, jest już znane jako rzeczywistość wirtualna. Internet nazywał siecią komputerową. Miniaturyzacja broni właśnie rozkwita.
Okazałoby się, że niepotrzebne są zbrojenia i te ogromne pieniądze można wydać na rozsądne cele. Wszystkie zabiegi ochrony przed innymi ludźmi straciłyby sens. Żadnych terrorystów. Nawet policja byłaby zbędna. Już pojawiły się roboty, które mogą wykonywać operacje chirurgiczne.
Oczywiście niektórzy żałowaliby, że nie uprawia się już boksu, albo że nikt nie wspina się w nocy w zimie na szczyty górskie, ale już w następnym pokoleniu nie odczuwano by braku takich rozrywek. (Ja już wyprzedziłem swoje czasy, bo nie odczuwam takiego braku).
Wadą betryzacji było to, że był to zabieg odwracalny. Można było też czasowo zawiesić jej działanie zażywając specjalny preparat (napój perto). Ale może dałoby się to bardziej skomplikować.
Jednak jest mała szansa na wdrożenie tego wynalazku, nawet jeśli by go teraz dokonano. Nie dopuszczą do tego politycy, bo czym by się zajmowali w takim świecie?
* * *
Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Trumpa wyglądają tak jakby obaj ścigali się w pewnych epitetach i ściągali od siebie wzajemnie. Mieliśmy Polskę w ruinie, a teraz Trump powtórzył dobitniej niż w czasie kampanii wyborczej, że Ameryka jest w ruinie. Zapowiedział także koniec masakrowania Ameryki (na Boga, kto i kiedy to robił?!). Obaj chcą odbudować swoje kraje i uczynić je wielkimi (po cholerę komu wielkość?). Teraz Trump wyszedł o krok naprzód i zapowiedział ustanowienie święta Dzień Patrioty. Aż dziw że Kaczyński jeszcze na to nie wpadł.
Wkrótce oba kraje tak się upodobnią ideologicznie że nie będą potrzebne nam żadne wizy do USA. Tyle tylko że Amerykanie – podobnie jak Polacy – są przeciw napływowi obcych, bo mało, że to terroryści, to jeszcze odbierają tubylcom miejsca pracy.
I jeszcze komiczne akcenty. Trump oznajmił, że nareszcie Ameryka zajmie się swoim bezpieczeństwem. To mówi przywódca kraju, który na zbrojenia wydaje najwięcej na świecie, więcej niż kilka następnych krajów na liście do kupy wziętych. I jego zwolennicy to łykają. A to już nie jest komiczne.
* * *
Pamiętają Państwo film Wajdy „Bez znieczulenia?”. Pokazał mechanizm, który i teraz funkcjonuje. Zdolnych ludzi zastępowały tam miernoty z ówczesnej „dobrej zmiany”. Ludzi usuwano brutalnie ze stanowisk bez żadnego powodu. Jakaś frakcja ówczesnej siły wiodącej „odzyskiwała Polskę” dla siebie. Ideologia, jeśli miała zastosowanie, to tylko jako narzędzie walki, do stawiania zarzutów wobec tych których odsuwano ze stanowisk. I zawsze znajdą się chętni do awansu.
Różnica może polegała na tym, że wówczas usunięci nie mieli już gdzie pójść, a teraz jeszcze mają alternatywę. I teraz urzędnicy nie mogą blokować zagranicznych zaproszeń dla artystów — zresztą często robili to bez żadnych politycznych powodów (przypomniano te praktyki z okazji 95 rocznicy urodzin Bernarda Ładysza).
* * *
W szpitalu na Śląsku urodziło się dziecko z in vitro i szpital wpisał tę informację do Książeczki Zdrowia Dziecka. Po co – nie wiadomo, bo dziecko jest zdrowe i z tytułu rodzaju poczęcia nie wymaga żadnej opieki. Ojciec uznał, że to stygmatyzacja dziecka i zażądał usunięcia tej informacji z książeczki.
Ten wpis przypomina mi jedną z ulubionych historyjek mojej mamy o człowieku który zawsze witał się z pewnym utykającym prawnikiem „Dzień dobry panu panie kulawy sędzio!”. Taki był prawdomówny.
* * *
Polityka i biznes mają wiele wspólnego. I tu i tu chodzi o załatwianie interesów. Silniejszy partner często wyzyskuje swoją przewagę, a zanim przystąpi do negocjacji prezentuje sztywniejszą postawę, wyższe wymagania, czasem grozi – po to żeby ustawić się w lepszej pozycji przetargowej i więcej uzyskać kiedy ewentualnie będzie musiał z czegoś zrezygnować. Tu sprawnym „biznesmenem” bywał Kaczyński, a cechy te wykazał już w dawnych czasach.
Donald Trump, jak się zdaje, uważa, że polityka to odmiana biznesu i postępuje jak w negocjacjach, grożąc różnymi posunięciami w stosunku do różnych krajów i organizacji.
Obawiamy się, że polityka Trumpa będzie nieprzewidywalna? A kto przewidział, że Ameryka napadnie na Irak używając jako uzasadnienia kłamstw? Że rozwali Libię? Obie te operacje spowodowały ogromne zamieszanie w świecie i dały w wyniku chaos i morze nieszczęść, bo ofiary ludzkie przewyższyły liczbowo wielokrotnie dokonania Hussaina i Kadafiego. A nieudana „wiosna arabska” w Syrii? Torturowanie więźniów?
Stany Zjednoczone realizują swoje interesy na całym świecie i mało się liczą z opiniami innych państw. Prawdopodobnie polityka Trumpa będzie się różnić tylko pod względem języka, bo interesy USA nie zmieniły się. Jak powiedział Jezus: Po owocach ich poznacie.
* * *
Kiedy następuje zmiana władzy, nowa ekipa mówi co jej zdaniem było dotychczas źle robione, dlaczego i jak należy to zmienić. Ekipa PiS mówi: dotychczas rządzili źli ludzie i wszelka ich działalność był zgubna; należy zmienić wszystko, a przede wszystkim ludzi. A ponieważ ludzie nas wybrali, więc wszystko co zrobimy – ma poparcie wyborców.
* * *
Uwaga uczestnicy marszów KOD: w czasie marszu wyłączcie funkcję Wi-Fi w komórkach.
Na filmie dokumentalnym o rozwoju telefonii komórkowej pokazano, jak pewien człowiek umieścił jakieś urządzenie na dronie, który latał nad tłumem. Potem okazało się, że ściągnął dane wszystkich telefonów osób które miały włączone Wi-Fi. Ostrzegał, że władze mogą wykorzystać takie dane. Nie ułatwiajmy im tego.
* * *
Jak to dobrze, że nie jesteśmy mocarstwem, nawet małym. Mocarstwa wymuszają na innych krajach różne rzeczy, czasem napadają na nie i niszczą, stosują tortury. Przy naszej złej opinii jaką mamy o sąsiednich krajach, łatwości do wzbudzania w sobie nienawiści, a przy tym niezwykle wysokim mniemaniu o własnych zaletach, bylibyśmy zagrożeniem dla sąsiadów. Nie tak dawno przecież polski minister mówił Litwinom, że nie podoba mu się polityka wewnętrzna tego kraju wobec polskiej mniejszości i groził restrykcjami. O Rosji i Rosjanach nie ma co wspominać – w opinii kolejnych ekip rządzących, ale też znacznej części narodu, są to spadkobiercy siepaczy Stalina, wciąż knujący – jak by tu podbić Polskę. Czy jest jakiś sąsiedni kraj o którego mieszkańcach nie mielibyśmy złej, często pogardliwej opinii?
W Polsce, podobnie jak w świecie, zaczynają rządzić kłamstwo i egoizm. Gdybyśmy mogli, pokazalibyśmy jak zdobyć to co nam się należy. Przed wojną Polska chciała mieć kolonie, Liga Morska i Kolonialna zrzeszała 1,2 mln osób.
Na szczęście nie mamy broni atomowej ani wojsk które by komukolwiek zagrażały. Nie wiadomo jak długo jeszcze. Gdyby histeria antyrosyjska weszła na wyższy poziom i na nasze usilne prośby Amerykanie zainstalowaliby u nas broń atomową, należałoby się modlić, aby nie zgubili jej gdzieś na drodze tak jak teraz wysypali pociski czołgowe.
* * *
Szkło Kontaktowe:
– Nie idę na demonstrację. Źle wychodzę na zdjęciach.
* * *
Rząd zamierza utworzyć Centralną Bazę Rachunków. Będą tam zebrane dane o wszystkich kontach bankowych i ich właścicielach. Oczywiście nie ma się czego obawiać – do bazy będą miały wgląd tylko sądy karne, jednostki organizacyjne prokuratury, organy Policji, Szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Szefowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Żandarmeria Wojskowa, organy Straży Granicznej, organy Krajowej Administracji Skarbowej, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, administracyjny organ egzekucyjny oraz centralne biuro łącznikowe, o którym mowa w art. 9 ustawy z dnia 11 października 2013 r. o wzajemnej pomocy przy dochodzeniu podatków, należności celnych i innych należności pieniężnych oraz komornicy sądowi.
Chodzi przede wszystkim o wygodę i nierozpraszanie sił i środków. Na podobny pomysł wpadł wiele lat temu pewien malarz, który zaproponował aby w Polsce utworzyć jedną Centralną Szatnię.
* * *
Zarzucają Macierewiczowi, że nie dba o obronę państwa tylko skupia się na podległej mu Obronie Terytorialnej. Tymczasem ma on śmiałe plany wobec tak zaniedbywanych u nas sił morskich. Radom będzie siedzibą Stoczni Marynarki Wojennej! Najpierw jednak trzeba będzie wyciągnąć stocznię z długów, na razie zarządza nią syndyk masy upadłościowej. Nie są to takie pieniądze jak za obraz „Damy z gronostajem” – to tylko 224 mln zł.
Radomianie na pewno się cieszą. Przecież stocznia musi mieć dostęp do morza. Już niedługo nie trzeba się będzie telepać na wybrzeże, bo z pewnością wojsko doprowadzi Bałtyk do Radomia.
* * *
Zżymamy się na koszmarne kadry „dobrej zmiany” – głównie mieszaninę tych, co się już kiedyś skompromitowali i dygnitarzy „z awansu społecznego”. Ale zawsze może być gorzej.
Narzeka się na ministra zdrowia Radziwiłła i co pewien czas mówi się, że powinien go ktoś zastąpić. No i oby nie wykrakano – teraz mowa jest o tym, że mógłby go zastąpić prof. Chazan. To ten sam, który uważa, że kobietom nie należy się aborcja ani informacja kto im mógłby pomóc, ani ulga w bólach (Chazan ma sumienie i ono mu nie pozwala pomagać cierpiącym).
Przypomina się anegdota o pewnym bogaczu, który był wyjątkowym draniem, zdziercą i skrzywdził wielu ludzi. Kiedy zmarł, nikt nie chciał wygłosić mowy na jego pogrzebie, gdzie przecież trzeba wspomnieć coś pozytywnego o zmarłym. W końcu pewien gość zgodził się przemówić. Powiedział: „Wiecie jaki był Natan. No to jego brat jest jeszcze gorszy”.
PIRS


Zgodnie z ustawą uchwaloną przez PO w 2015 roku wpis i in vitro miał się znaleźć w akcie urodzenia bodajże. Ten sam sposób myślenia widać zadziałał.
.
Kilka dni temu odsnieżałem samochód na mrozie. A taki być może wkrótce minister zdrowia pewnie żonę wysyła do tej czynności. On ma sumienie, co to mu nie pozwala skrobać.
@Mr E – sumienie co nie pozwala skrobać, nie zabrania skubać. A dobra zmiana pozostawia z tej poprzedniej tylko co najgorsze było, a było tego sporo. Dlatego radzę: kiedy słuchacie w TV polityków – przestańcie. Tak jak przy reklamie – wyłączajcie fonię. Patrzcie na twarze. Mimika kłamie mniej. A w ogóle i w szczególe : PO zawierała w sobie od dawna co najmniej 30% tego co obecnie tak nas razi w PiSiu – ta hucpa i narodowe bezguście nie dochodziły tylko dzięki temu tak jaskrawo do głosu, bo były jednak w mniejszości. Ale wystarczały, by PO kulała rozpaczliwie na lewą nogę. Jak wiemy, w polityce – jak w lesie – błądząc chodzimy zwykle w kółko, bo jedna noga jest słabsza. PO jest na straty. Nie takie partie już się nam rozpadły. Kolej na nią. Każdy miesiąc jej dalszego istnienia oddala realną szansę naszej wygranej z Dyktaczorem w następnych wyborach. Jak ma się to odbyć? Te dwie partie w PO muszą pokonać strach przed wypadnięciem z polityki i zdefiniować jednoznacznie swe pozycje. Część wzmocni oczywiście poparcie obecne dla Jarosława. Tu oczywiście problem, bo zmiana konstytucji, ordynacji wyborczej i czego by chcieli stanie się łatwiejsza. Pozornie, bo większość parlamentarna z pewnością nie reprezentuje już większości obywateli zdolnej i chętnej do obrony ustroju, co się do tej pory lepiej lub gorzej sprawdził. Tych jednak trochę strach bierze i może dlatego Schetyna, polityk równie zbankrutowany jak Przywrócony Miller, trzyma się jeszcze na wierzchu tej kupy politycznego kompostu. Nowoczesna ma z kolei wbudowane zawleczki, które nigdy nie pozwolą jej urosnąć do rozmiaru partii rządzącej. Ta nowa partia, którą nazwę roboczo „Partią Regionów” (pamiętam o obciążeniach ukraińskich, ale mam swoje powody) musi dopiero powstać. Bo inaczej pójdziemy na dno z kaczym kamieniem u szyi. Dno gospodarcze, społeczne, polityczne i moralne.
ojtam oitam…
„Radomianie na pewno się cieszą. Przecież stocznia musi mieć dostęp do morza. Już niedługo nie trzeba się będzie telepać na wybrzeże, bo z pewnością wojsko doprowadzi Bałtyk do Radomia.”
…… Przeniesiemy Radom gdzieś nad Bałtyk i po sprawie..
Zawsze to łatwiej orzenieść niż Bałtyk.