Jak mam dalej żyć Panie Prezydencie?
Jako ateista?List Prezydenta Andrzeja Dudy do społeczności akademickiej WSKSiM
List gratulacyjny Prezydenta Andrzeja Dudy nadesłany do Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu z okazji VIII Międzynarodowego Kongresu: „Katolicy i Sztuka: szanse i zagrożenia” Jego Magnificencja o. dr Zdzisław Klafka CSsR, Rektor Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu Magnificencjo, Ojcze Rektorze Założycielu, Magnificencji Ojcze Rektorze, Eminencjo, Najprzewielebniejszy Księże Kardynale, Ekscelencje Księża Biskupi, Czcigodni Kapłani i Osoby Życia Konsekrowanego, Szanowni Wykładowcy, Drodzy Studenci, Panie i Panowie.
Czy mogę liczyć na podobne słowa w działaniu na rzecz ateizmu? Odkrywającego Piękno Rozumu Ludzkiego jako Najważniejszego Czynnika Rozwoju Naszego Gatunku?
Bo Pana, Panie Prezydencie, dosłowny cytat:
„Szanowni Państwo, temat, jaki podejmują Państwo w tym roku – „Katolicy i sztuka. Szanse i zagrożenia” – zapowiada niezwykle interesującą i inspirującą wymianę myśli nad miejscem i znaczeniem sztuki w relacji do wiary katolickiej, przeżywanej w świecie zdominowanym przez prądy globalizacji, ale jednocześnie w świecie tak zróżnicowanym.”
zapadają głęboko w mój sposób pojmowania Świata.
Szczególnie w sensie ostatnich nominacji w Ministerstwie Kultury.
Liczę że podobnie, w ramach Pani Premier i Pana Prezydenta deklaracji, wesprzecie nasze zdarzenia, jakie planujemy w najbliższej przyszłości.
Na przykład : „Czy Nauka i Rozum jest przyczyną rozwoju, czy też jest zaprzeczeniem Praw Bożych” ?
Lub: „Przykłady Sztuki i Myśli niezależnej w historycznym świetle doktryn i działań Kościołów na Świecie”.
Bardzo serdecznie poproszę o odpowiedź…
Walter Chełstowski



Myślę, że najlepiej wyjaśniłby Ci to pan wiceminister kultury. D**a pisze tak wzniośle, że po trzecim zdaniu sam siebie nie rozumie.
A bardzo ładny list ładniutkiego prezydenta. Wszystko kawa na ławę niczym Rymanowski. Wazelina, hiperbola, pełne poddaństwo, hołd dla Wojtyły (bez tego się nie da), „niezwykle wymowna”, „znaczący jest również fakt”, „wierzę głęboko” i zaraz potem „głęboko wierzę”, „liczne owoce” i „wydarzenia artystyczne dopełnią”. Duda dziękuje za poparcie i deklaruje dyspozycyjność.
ciąg dalszy serialu Jaś Fasola; jakim jest prezydentem?
Drzewiej taki przekaz nazywał się najpierw „gadaniem dookoła Wojtek” a potem „mowa-trawa”. Nie ma w tym żadnej treści a wyłącznie napuszona forma. Czytając „list” zauważyłem komunikaty na stronie internetowej tego radia. Wiadomość, którą odebrałem jako najbardziej budującą i optymistyczną brzmiała tak: „Dobiegł końca VIII Międzynarodowy Kongres w WSKSiM”.
„To mówiłem ja, Dudek. Totuś Wasz, Dudeczek.”
K*****żeszjego w*************ć! Habemus asinenten!
Trzeba pamitać jakie poglądy oficjalnie obowiązują dzisiaj w RP pod światłym kierownictwem PAD:
– Abp Hoser o obradach Synodu o Rodzinie: „małżeństwo jest odbiciem życia wewnętrznego Trójcy Świętej”
– Ojciec Święty z całą mocą podkreślił, że nauka Kościoła o małżeństwie i rodzinie jest niepodważalna. A więc nie należy poddawać ją w wątpliwość, tylko wyjaśniać i przypominać, co jest rolą synodu — mówił relacjonując trzeci dzień Synodu o rodzinie abp Henryk Hoser.
I wszystko jasne………..
Na drugi raz będę wiedział na kogo głosować
http://ruslan.pecado.pl/upload2/readfile.php?file=ruslan/kotnaprezydenta.jpg
Chciałoby się odpowiedzieć:
Szanowny Panie Prezydencie,
większość z nas ateistów (niech nas bóg ma w swojej opiece)ma raczej światopogląd humanistyczny, a nie ateistyczny (jako, że nie bardzo wiadomo, co światopogląd ateistyczny miałby oznaczać). Ateizm to zaledwie przekonanie, że z braku dowodów nie warto sobie rzekomym istnieniem jakiegoś boga głowy zawracać. Humanizm wszelako kieruje się ku innej istocie ludzkiej (zwanej czasem bliźnim) i czerpie z całej tradycji ludzkiej (w tym z chrześcijańskiej, a nawet katolickiej). Jest to zatem światopogląd, który wyklucza wykluczanie i akceptuje plemienną i wyznaniową tożsamość tylko do punktu, gdy ta nie wchodzi w kolizję z człowieczeństwem. Rozumiem, że jako prezydent wszystkich Polaków, optuje Pan raczej za tą częścią naszej tradycji, która piła z jednego źródła, a opiwszy się nad miarę ścigała tych z światopoglądem humanistycznym z kropidłem, szablą i kłonicą (niezależnie czy byli Braćmi Polskimi, protestantami, nazbyt światłymi katolikami, czy ateistami). Jest to zaledwie ostrożne podejrzenie, podbudowane tym listem oraz innymi incydentami, prowadzące do obawy, że obok innych zagrożeń naszego konstytucyjnego ładu jest również poważne zagrożenie zasady rozdziału Kościoła i państwa. Jeśli się mylimy, bylibyśmy wdzięczni za wyprowadzenie nas z błędu.
Jak kiedyś powiadał J.T. Stanisławski:
„Jeśli, co daj Boże, Boga nie ma, to chwała Bogu, ale jeśli, co nie daj Boże, Bóg istnieje, to niech nas ręka boska broni…”
Nie chcę w polityce i kulturze słyszeć o żadnym Jezusie, Allachu, Jehowie, Huitzilopochtli, Ganeshu, Kali, Buddzie, Shinto, czy Latającym Potworze Saghetti…
Tak mi dopomóż Nauko i Rozumie…
PS. O Thorze i Światowidzie także nie chcę…
Nawiasem mówiąc, pewien ksiądz (nazwiska nie zdradzę nawet na torturach) takie mi podał definicje:
Bóg – personalizacja pojęć honoru i moralności
Niebo – pamięć ludzka o dobrym człowieku
Piekło – pamięć o zbrodniach człowieka
Czyściec – zapominanie z czasem o złych cechach człowieka
Dało mi to wiele do myślenia…
otoosh cytuje:
2015/11/23 o 16:23
.
„Jeśli, co daj Boże, Boga nie ma, to chwała Bogu, ale jeśli, co nie daj Boże, Bóg istnieje, to niech nas ręka boska broni…”
.
A ja, mimo, że powiem: „Jeśli, co daj Boże, Bóg istnieje, to chwała Bogu, ale jeśli, co nie daj Boże, Bóg nie istnieje, to niech nas ręka boska broni…” też nie chcę w polityce i kulturze słyszeć o żadnym Jezusie, Allachu, Jehowie… A też nie znoszę wojującego ateizmu. W czasie studiów musiałam znosić pewnego profesora, który ze swoim ateizmem tak się obnosił jak ten Duda ze swoją „głęboką wiarą”.
.
🙂