Daniel Passent: Polska kontra reszta świata3 min czytania

passent22016-06-07.

W Prawie i Sprawiedliwości panuje żelazna dyscyplina. Funkcjonariusze tej partii nawet nie udają, że mówią od siebie.

Kiedy Komisja Europejska 1 czerwca przekazała Polsce swoje stanowisko w sprawie praworządności w naszym kraju, wszyscy politycy PiS, od pani premier aż po ostatnie ławki Sejmu, powtarzali jak jeden mąż: to tyko opinia, która nikogo nie zobowiązuje. Co bardziej gorliwi i źle wychowani, jak min. Waszczykowski, mówili, że nie mieli jeszcze czasu zapoznać się z tym dokumentem.

Prawdziwy popis taktu i dyplomacji. Minister spraw zagranicznych miał czas chodzić od studia do studia i twierdzić, że nie miał jeszcze czasu zapoznać się ze stanowiskiem Komisji Europejskiej w sprawie Polski, to samo zapracowana min. Kempa.

A dzisiaj (6 czerwca) min. Waszczykowski wydusił z siebie, że zapoznał się z dokumentem „pobieżnie”, bo to nie jest sprawa, która dotyczy jego resortu!!!

Jakie ten człowiek wystawia sobie świadectwo jako szef resortu, którego psim obowiązkiem jest pilnowanie stosunków Polski z Unią Europejską… […]To po prostu wstyd. Gdyby to szło na konto PiS, to pół biedy, ale to idzie na konto naszego kraju.

A potem się dziwią, że media zagraniczne są Polsce nieżyczliwe. Znajomy dyplomata zamieszcza na FB głosy mediów zagranicznych o naszym kraju. Wypisałem najnowsze, od 1 czerwca: Komunikat Komisji Europejskiej w sprawie praworządności w Polsce.

  • Portal „Politico” (Bruksela): Problemem dla Kaczyńskiego jest, jak wyplątać Polskę z tej konfrontacji i nie stracić twarzy w kraju.
  • „Sueddeutsche Zeitung” (1 czerwca): Unia zaostrza zarzuty wobec Polski.
  • Associated Press; Unia Europejska krytyczna wobec stanu praworządności w Polsce.
  • „New York Times” (1 czerwca): „Unia zbeształa Polskę za naruszanie praworządności”.
  • „Financial Times” (3 czerwca): „W toku wydarzeń, które wyglądają na przygotowany skok na władzę, Jarosław Kaczyński przejął kontrolę nad sądownictwem, mediami narodowymi, służbami bezpieczeństwa”.
  • „The Guardian”: Byli prezydenci na czele antyrządowego marszu pięćdziesięciu tysięcy.
  • „La Liberation” (3 czerwca): Wielki marsz KOD.
  • TV Euronews: Manifestacja 50 tys. w Warszawie.
  • „Deutsche Welle” (5 czerwca, serwis w języku angielskim) przynosi obszerną sylwetkę lidera KOD na tle sytuacji w Polsce.

W sumie jedno wielkie „źle się dzieje w państwie polskim”. Tego nie da się już zwalić na machinacje „odstawionych od koryta” oraz garstki ich wpływowych przyjaciół za granicą. [..]

Do tego dochodzi wiadomość, że w przeddzień lub nazajutrz po szczycie NATO będzie miał miejsce w Warszawie szczyt Unia Europejska – Stany Zjednoczone. Decyzja zapadła podczas spotkania Juncker, Obama, Tusk i kilku innych polityków. Gdyby Polska była dziś zdrowa i spokojna, byłaby to świetna wiadomość dla naszego kraju, moglibyśmy doczekać się wielu słów uznania. Niestety, po tym wszystkim, co politycy i propagandyści obozu rządzącego mieli ostatnio do powiedzenia politykom Unii i USA (McCain, John Kerry, Bill Clinton), nie możemy być spokojni.

Pierwsze komentarze za granicą mówią, iż przywódcy Zachodu spotykają się w Warszawie, ponieważ są zaniepokojeni sytuacją w naszym kraju. W programie jest m.in. rozmowa prezydentów Obama – Duda w cztery oczy. Zaledwie dwa lata temu Barack Obama w pięknym przemówieniu na placu Zamkowym w Warszawie nie szczędził słów uznania dla Polski i jej drogi do wolności. Teraz, jak sądzę, nie będzie tak słodko. I obawiam się, jakie będzie tłumaczenie: Zachód nie może się pogodzić, że Polska wstaje z kolan.

Obym się mylił.

Daniel Passent

Blog Autora w portalu polityka.pl

Tamże pełny tekst. Skróty – redakcja SO.