PIRS: Telewizja pokazała (243)8 min czytania

1.telewidz2016-06-07.

— Chcę prosić tych wszystkich, którzy chcą uczynić Chrystusa nielegalnym, którzy chcą uczynić naszą wiarę nielegalną, czy naprawdę ten związek, jaki nas jednoczy – wiary, patriotyzmu, narodu i polskości – ma być przecięty przez współczesne pokolenie?

— wołał minister Macierewicz w czasie uroczystości poświęcenia nielegalnie ustawionej w Poznaniu figury Chrystusa.

Chrystus nielegalny?! Trzeba być wyjątkowo bezczelnym żeby swoją samowolę w ten sposób usprawiedliwiać. Marzy mi się, żeby ktoś zabrał w nocy tę figurę i ustawił ją na dziedzińcu Ministerstwa Obrony, albo jeszcze lepiej – przed domem Macierewicza.

Konserwatywny Kościół i ciemna część władzy reaktywowali sektę TKM. Ich wersja patriotyzmu i religii ma być teraz obowiązująca. Prawo – prawem, a sprawiedliwość ma być po ich stronie.

* * *

 

Zmarł Muhammad Ali, wielki bokser. Przypomniano jego walki, zdarzenia z życia, wypowiedzi. Nazywał się Cassius Clay, ale w pewnym momencie przeszedł na mahometanizm i przybrał imię Muhammad Ali. Swego czasu odmówił służby w czasie wojny w Wietnamie i na kilka lat został wykluczony ze sportu oraz odebrano mu tytuł mistrza. Pokazano go w towarzystwie prezydentów i różnych ważnych polityków.

Pomyślałem sobie, co by się działo, gdyby któryś ze znanych polskich sportowców, np. Robert Lewandowski, przeszedł na mahometanizm, albo wyznał że jest gejem. Z pewnością musiałby się wyprowadzić z kraju, a fala nienawiści wylałaby się szeroko.

No ale Amerykanie dopiero od 200 lat ćwiczą demokrację i nie są na ogół katolikami.

* * *

 

Jakie zdarzenie przyjąć za symbol zmian? W Rosji takim symbolem był wystrzał z Aurory, ale naprawdę krążownik nie strzelał na ostro, dał tylko sygnał do ataku na Pałac Zimowy. KOD przyjął 4 czerwca 1989 r. jako symbol początku zmian w Polsce. Tę datę próbował „pomniejszyć” prezydent Duda, wskazując że w 1989 r. nie odbyły się w pełni demokratyczne wybory. Racja. Ale 1050 lat temu też nie cały naród przyjął chrzest, nie powinien więc Duda brać udziału w takich uroczystościach.

* * *

 

Większość zdarzeń, które się ostatnio komentuje, to wypowiedzi Kaczyńskiego bądź innych polityków PiS oraz ich działania. Brak jest wybiegania w przyszłość. Szczególnie opozycji wytyka się, że zajmuje się tylko reagowaniem na posunięcia PiS, a nie przedstawia żadnych swoich pomysłów czy projektów. Mam temat, który podsuwam opozycji.

Pisze się ostatnio i mówi o ekspansji islamu. Skrajny islam zapowiada utworzenie kalifatu w Europie oraz w Ameryce. Także przepowiednie jasnowidzów, np. słynnej nieżyjącej już Wangi, mówią wyraźnie, że za niewiele lat, najpóźniej za jakieś 40, Europa będzie islamska.

Oczywiście kapłani, szczególnie katoliccy, podnoszą larum, ale zastanówmy się czy to byłoby takie nieszczęście?

Islam miał swoje złote okresy. Dzięki islamowi, a raczej światłym rządom islamskich władców, zachowana została nauka grecka i ogólnie europejska, która w Europie zaginęła. Piękna poezja, architektura, sprzyjanie naukom i tolerancja to ówczesne cechy islamu.

Otóż warto się przygotować, a może nawet wzorem Mieszka I przejść na nową religię. Nie jest ona uciążliwa. Pięć razy dziennie wznosi się modły zwracając się w kierunku Mekki. Przed modłami należy się obmyć, ale to jest mycie symboliczne – do tego wystarczy praktycznie szklanka wody. Nie ma papieża ani innej głowy Kościoła, nie ma żadnych obrazów Boga ani ludzi (co boczkiem wprowadziło chrześcijaństwo). Może być problem ze zdejmowaniem butów przy wejściu do meczetu, ale jeśli Allah pozwoli to i ten problem się rozwiąże. Przynajmniej raz w życiu dobrze udać się na pielgrzymkę do Mekki, dotknąć święty kamień w Al-Kaba i obrzucić kamieniami mur uosabiający szatana.

Wiara bardzo przypomina katolicką, tę praktyczną. Bóg jest jeden jedyny, panuje przekonanie że interweniuje  On w sprawy ludzi (stąd to powiedzenie „jeśli Allah pozwoli”), a kapłani mają żony, podobnie jak mieli kiedyś katoliccy. Islam uznaje też proroków żydowskich, a Jezusa uznaje za proroka.

Raj jest bardzo konkretny i dość atrakcyjny. Literatura i poezja ciekawe, a nargile mniej szkodliwe od papierosów. Kobiety, niestety, mają status taki jak w katolicyzmie, ale przecież świat się rozwija i islam też zbliża się do swego odrodzenia.

Kto chce studiować nauki Proroka powinien znać arabski, ale są tłumaczenia, a zresztą ile to osób teraz studiuje Biblię?

Arabia Saudyjska bardzo wspomaga wyznawców w innych krajach, funduje meczety i pielgrzymki do Mekki.

Nie ma co czekać na nowego Mieszka, może władze i opozycja porozumieją się?

* * *

 

Jesteśmy krajem suwerennym, co jasno stwierdził w uchwale Sejm, nie mówiąc jednak czy inne kraje Unii są w tej materii przed nami czy za nami. Jak pod innymi względami plasujemy się w Europie? Z artykułu „Polska w ogonie Europy” w Przeglądzie wynika, że nie ze wszystkiego możemy być dumni.

  • Jesteśmy na 30 miejscu w Europie jeśli idzie o wskaźnik umieralności dzieci przed ukończeniem pierwszego roku życia.
  • W wypadkach drogowych na 1 milion mieszkańców ginęły w Polsce w 2014 r. 84 osoby; średnia w Unii to 51 osób, w Szwecji 28.
  • W Szwecji przypada jeden lekarz specjalista od geriatrii na 2,4 tys. osób starszych, w Polsce jeden na 62,5 tys.
  • Dostępność 30 innowacyjnych leków onkologicznych w systemach refundowanych: w Holandii 30, w Polsce 2.
  • Odsetek pracujących osób w wieku 5564 lata: w Szwecji 74, w Polsce 42,5. Za nami tylko Grecja. Zanim damy szansę młodzieży, która się urodzi i uratuje emerytury, może by dać szansę ludziom w tym przedziale wieku?
  • Przodujemy w Unii w kosztach utrzymania mieszkania – wydatki na ten cel pochłaniają ok. 20% dochodów gospodarstw domowych. Zadłużenie lokatorów z powodu nieterminowego płacenia czynszu obejmuje 1,8 mln mieszkań – to trzecia część zasobów mieszkaniowych kraju.
  • Przodujemy w Europie jeśli idzie o zanieczyszczenie powietrza benzopirenem.
  • Za to mamy najwięcej prokuratorów w Europie, więcej niż dwukrotnie liczniejsze Niemcy.
* * *

 

Marek Borowski w Przeglądzie:

Od czasów starożytnych wiemy, że potrzebny jest i chleb, i igrzyska. PiS wpakowało się w obietnice przedwyborcze nie do zrealizowania, a jeżeli zostałyby zrealizowane, to kosztem innych wydatków społecznych, co pogorszyłoby nastroje. Więc prezes Kaczyński, który zresztą kocha igrzyska, widząc, że chleba za wiele nie będzie, zdecydował, że trzeba wynajdywać najróżniejsze wydarzenia, które on będzie wcielał w życie. (..) Tzw. audyt był jednym z nich. Za chwilę będzie komisja śledcza w sprawie Amber Gold. Będą postępowania prokuratorskie, z których będą przecieki i które będą intensywnie omawiane przez media. No i konstytucja. (..) PiS i Kukiz będą proponować wstawianie do tej konstytucji takich lub innych zapisów miłych uchu, a racjonalna część Sejmu, opozycja, będzie się opierać. I będzie mówić: Ludzie, opanujcie się, tego do konstytucji się nie wstawia. Wtedy oni będą wołać do ludu: Widzicie, oni nie chcą dla was nic. To my chcemy wstawić wam do konstytucji takie dobre rzeczy! Takie będziemy mieli igrzyska.

Trzeba się uzbroić w cierpliwość (..) ale nie czekać z założonymi rękami. To już kieruję raczej do moich upartyjnionych koleżanek i kolegów – to bardzo dobrze, że są razem, ale już trzeba zacząć przygotowywać wspólne stanowiska w formie projektów ustaw dotyczących kształtu państwa. Czy nawet jakichś drobnych zmian konstytucyjnych, np. w sprawie przyjmowania przysięgi  od sędziów Trybunału. Teraz [opozycja] nie może. Ale powinna mieć pakiet uzgodnionych projektów.  Na zasadzie: z tym idziemy do wyborów i to będziemy realizować.  Służba cywilna, prokuratura, media, inwigilacja, Trybunał… Taki powinien być przekaz: regulujemy te kwestie nadbudowy, które tworzyły państwo z ukształtowanym trójpodziałem władzy, o wyraźnie zakreślonych kompetencjach, a także państwo sprawiedliwe i uporządkowane, dające szansę ludziom, niepartyjniackie właśnie. Bo wyciągnęliśmy wnioski z tych dwudziestu paru lat. (..) Przydałby się taki opozycyjny parlament, który działałby w formie cyklu konferencji i spotykał się np. w Sali Kolumnowej Sejmu i tam przeprowadzał debaty nad własnymi projektami ustaw. Tak jak należy: z udziałem organizacji społecznych, ekspertów itp. Za trzy lata taki pakiet byłby wspólny dla całej opozycji demokratycznej. To pokazałoby, że opozycja wyciąga wnioski z przeszłości. Bo wprawdzie rząd PO-PSL dość sprawnie przeprowadził walkę z kryzysem, ale inne obszary funkcjonowania państwa (wymienione już służba cywilna, prokuratura, media publiczne, sprawność sądów itp.) – to nieszczęście.

PIRS

Print Friendly, PDF & Email
 

2 komentarze

  1. Magog 07.06.2016
  2. j.Luk 09.06.2016