2016-07-13,
Niedobrze. Po zmianie dokonanej przez Benedykta XVI, kiedy to jezuita Francesco Lombardi zastąpił na stanowisku rzecznika Watykanu 11 lipca 2006 roku członka Opus Dei (przez wiele lat rzecznika Jana Pawła II), którym był Joaquíno Navarro Valls, dokładnie 10 lat później wraca inny członek tej fundamentalistycznej organizacji założonej przez dziś już świętego Josemaria Escriva, nietającego sympatii do faszystowskiego reżimu Franco.Następca Lombardiego to urodzony w 1959 roku w Saint Louis Gregory Joseph Burke, który jako student literaturoznawstwa porównawczego na Columbia University w Nowym Jorku poznał Opus Dei i wstąpił do tej organizacji. Zrobił też studia dziennikarskie i wiele lat pracował w różnych mediach. Do 2012 roku był w Rzymie korespondentem Fox News, znanej ze swej sympatii do republikanów. Od lutego tego roku był dyrektorem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej. Do Polski przyleci jeszcze z Franciszkiem ojciec Lombardi.
No cóż — Lombardi ma swoje lata (74) i należy mu się spokojna emerytura. Jego następca jest do swojej funkcji dobrze przygotowany. Ciekaw jestem czy szkoła średnia, jaką ukończył u jezuitów w USA zostawiła jakoś ślad w mentalności Gregory’a Josepha Burke’a. Pamiętam z moich rzymskich studiów w latach 80, że jezuici z Opus Dei nie mieli najlepszych kontaktów. Owszem – ci drudzy donosili na latynoskich jezuitów do polskiego papieża, że byli piątą kolumną komunizmu w Ameryce Południowej. A Jan Paweł II nadstawiał chętnie ucha tym donosom, zresztą nie dotyczyły one tylko jezuitów, ale wszystkich sympatyków teologii wyzwolenia.
Sporo lat minęło od tamtego czasu. Być może zmieniło się też Opus Dei, skoro rzecznikiem papieża jezuity zostaje jeden z nich.
Stanisław Obirek
A mnie interesuje lista Polaków będących członkami Opus Dei.
To naprawdę nie jest kółeczko różańcowe tylko potężna organizacja o której stało się cicho..
Danych aktualnych brak, ostatni artykuł z Newsweeka (http://www.newsweek.pl/polska/opus-dei-w-rzadzie,15655,1,1.html) podaje dane z 2005 roku polecam lekturę całości a tu tylko fragment: „W czasach frankistowskich w Hiszpanii ludzie związani z Opus Dei uzyskali potężne wpływy na gospodarkę. Również niedawno, w latach 1996-2004, w prawicowym rządzie José Marii Aznara aktywiści Opus Dei zajęli aż sześć ministerialnych foteli. Czyżby historia miała się teraz powtórzyć w Polsce? Członkami tej katolickiej organizacji są minister infrastruktury Jerzy Polaczek, wiceminister finansów Marian Moszoro i etatowy doradca ministra finansów, Meksykanin Alberto Lozano Platonoff. Blisko związani z Opus Dei są także szef resortu kultury Kazimierz Michał Ujazdowski i jego dwaj zastępcy, Jarosław Sellin oraz Tomasz Merta, a także kolejny wiceminister finansów Cezary Mech – absolwent hiszpańskiej uczelni prowadzonej przez Opus Dei. Mało tego – ludzie związani z Dziełem już weszli lub niebawem wejdą do spółek skarbu państwa. Choćby członek rady nadzorczej telewizji, a ostatnio również rady nadzorczej Orlenu Adam Pawłowicz czy były minister łączności w rządzie Jerzego Buzka – Maciej Srebro, poważny kandydat na prezesa Polkomtela”.
Sam chętnie bym się dowiedział kto z dzisiejszych polityków/ministrów należy do tej w istocie potężnej organizacji.