Dariusz Wiśniewski: Sędziowie byli wczoraj. Dzisiaj my3 min czytania

22.12.2019

Po sądach idą media.

Jedno po drugim.

Nie od razu.

Odbieranie wolności obywatelskich dokonuje się w Polsce systematycznie, ale stopniowo. Inaczej ludzie mogą czegoś nie strawić i wypluć. Dlatego w przerwach podaje się im „marchewkę”. Jako słodzik albo utrwalacz. W każdym razie coś przyjemnego na języku. Tym zajmuje się Morawiecki oraz PiS-owskie media. Chodzi o to, aby nakarmić naród liczbami i pozytywną wizją.

Już za rok przeskoczymy Portugalię, a potem zaraz Niemcy. Francja jest już chyba za nami. Jest coraz lepiej. PiS-owska propaganda nie jest skierowana do wszystkich, a głównie do prostych ludzi, którymi można dowolnie kręcić. Programy kurwizji są przekładane antysemickimi gagami i odpowiednimi aluzjami, aby podtrzymywać stereotypy, rasizm oraz nacjonalizm. Potem wszystko będzie do wykorzystania.

Duda bardzo się stara, bo jest podwójnie zmotywowany. Prezydent szczuje na polskich sędziów nie tylko z powodów politycznych, ale także osobistych. Chaos w polskim prawie i konflikt z Unią jest mu na rękę, a ustawa „kagańcowa” to prezent, który wreszcie odsuwa od niego wizję Trybunału Stanu. PiS będzie mógł dyscyplinować sędziów, kiedy zechce. Kto wtedy zarzuci prezydentowi zdradę narodową i łamanie Konstytucji?

Gdzie ma podpisać?

Duda to młody i energiczny człowiek. Jeździ więc po kraju i przekonuje suwerena, że sędziowie to postkomunistyczna kasta. Państwo w państwie – krzyczy. Wy zostaliście w gnoju, a sędziowie pływają w luksusach – przekonuje. Klasyczna gra o sumie zerowej, stosowana od wieków przez politycznych hochsztaplerów. Wam jest gorzej, ale to dlatego, że oni wam zabrali. Trzeba więc ich zgnoić.

Każda współczesna dyktatura niszczy niezależność władzy sądowniczej i zastępuje ją marionetkową strukturą. Gdyż niezależne sądy w dyktatorskim państwie to oksymoron; jedno wyklucza drugie. W tureckich więzieniach siedzi około 1.5 tys. sędziów i prokuratorów. Wolnych mediów już dawno tam nie ma. Podobnie jest na Węgrzech. PiS-owska Polska zmierza w tym samym kierunku.

Niezależne polskie sądownictwo umiera. PiS nic już nie musi robić.

Reżymowa propaganda potrzebuje teraz chwilki oddechu. I oto kolejne zadanie. Zaraz suwerenowi się przypomni, że Niemcy nas kontrolują poprzez gazety. I wrogie telewizje. A Internet to właściwie pornografia; odciąga młodych od Kościoła i od rodziny, a w ogóle to forum dla ideologii LGBT. Merkel nami obraca, jak chce. Macron – wiadomo.

I to wystarczy.

Duda podpisze, bo będzie teraz oburzony na niepolskie media. Opozycja zakwestionuje nowe prawo jako niekonstytucyjne.

Pewnie, że może. Żyjemy przecież w demokracji.

Ale za drzwiami już czeka Przyłębska z Piotrowiczem. A kuku! I odrzuci. I już chyba nie będzie potrzeby uzasadniać. Bo po co? Wszystko jest zgodne z nowym prawem, tylko tyle, że kontrolowanym przez polityczną mafię.

Dlaczego to dzieje się w Polsce?

Bo Poncyliusz nie był na głosowaniu nad ustawą „kagańcową” albo Kluzik-Rostkowskiej zmarła akurat babcia i też nie mogła być? Nie.

Bo społeczeństwo jest niedojrzałe, bo mamy słabo rozwiniętą kulturę polityczną.

Ale za to posiadamy silną tradycję do samodestrukcji.

Oraz zwykłego pecha.

Dariusz Wiśniewski

 

8 komentarzy

  1. PIRS 22.12.2019
    • jas fasola 03.01.2020
  2. Andrzej Goryński 22.12.2019
    • PIRS 23.12.2019
  3. Arkadiusz Głuszek 22.12.2019
    • wejszyc 23.12.2019
    • wejszyc 23.12.2019
    • wejszyc 23.12.2019