11.04.2020

Wszystko wymyślił Jacek Parol, który zaczął na Facebooku szyderczo komentować krajowe wydarzenia i sytuacje, związane z pandemią koronawirusa.
Potem zebrał swoje wpisy z pierwszego miesiąca razem i zamarzył, żeby opatrzył je grafiką Andrzej Wedelstett, naszego niezrównanego prześmiewcę graficznego, by wybrał do tego przygarść swoich rysunków. Andrzej naturalnie przystał na to z ochotą; mnie wówczas pozostało całość zredagować, sformatować, zapisać w formacie PDF i umieścić tutaj.
No i dziś Czytelnicy „Studia Opinii” dostają Dziennik czasów zarazy, vol. 1. Proszę czytać, ściągać na własne komputery czy smartfony i rozpowszechniać — dowolnie. Oczywiście, jeśli się Państwu spodoba.
W każdym razie planujemy ciąg dalszy. Biorąc pod uwagę skutki pandemii, chcielibyśmy naturalnie, żeby kolejnych wydań nie było zbyt wiele i żeby były mniej przepełnione goryczą w związku z kolejnymi przebłyskami geniuszu naszej umiłowanej Władzy. Ale na to ostatnie nie liczyłbym przesadnie.
Bogdan Miś
Dziennik-czasów-zarazy
 
                     
											 
											 
											 
											
Dało by się opublikować to jakoś inaczej? U mnie w przeglądarce Brave nie daje się nic przewijać, wygląda jak zwykła grafika, na Chrome są już na dole klawisze przewijania, ale całość nie mieści się na ekranie. Może dalibyście link do ściągnięcia pdf lub w innej postaci?
Po artykułem jest zielony przycisk print i klikając na niego przechodzi się do strony, z której można ściągnąć cały dziennik w PDF.
Dzięki!
Hmm, mnie po kliknięciu tego przycisku pojawia się artykuł (nie dziennik) w wersji do wydrukowania/pdf do pobrania/e-maila do przesłania. A problemy z dziennikiem mam takie same jak Mi Wi.
Dodałem odnośnik do pliku pdf do pobrania.
Wielkie dzięki. Przystąpiłem do rozpowszechniania. Może choć niektórym trochę otworzą się oczy.