21.09.2020

Żeby ciągle nie pisać o tym samym, pochwalę się, że nasza/moja wieś Najdymowo zajęła I miejsce w konkursie wieńców dożynkowych w naszych dożynkach gminnych gminy Biskupiec.
No i dostaliśmy 3500 PLN nagrody, którą możemy jako sołectwo Najdymowo wydać, na co chcemy
W samym dniu dożynek pracowaliśmy wszyscy od 8 rano do 18. Wcześniej parę tygodni nasze panie tworzyły wieniec, potem kilka dni lepienia pierogów (ponad 400), pieczenie ciast i domowa produkcja czegoś tam na nalewki itd. A po dożynkach w naszej świetlicy wiejskiej balanga była do rana (zdjęć stamtąd nie wstawiam).
Byłem, pomagałem i było wspaniale.
A jak ktoś mieszka w dużym mieście (tak jak ja jeszcze 5 lat temu), to (tak jak i ja niedawno) nic z tego nie rozumie i traktuje wieś jak bandę głupków, ciemnoty i „chłop leży a żyto samo rośnie”. A to gorzej niż idiotyzm.
Tu mieszkają wspaniali ludzie. Cholernie ciężko pracujący, nieporównanie ciężej niż w mieście. I nie ma tam 8.00-16.00 a weekendy wolne, tylko kilkanaście godzin dziennie 7 dni w tygodniu i bez jakichkolwiek urlopów.
Wszyscy się tam znają od zawsze i zawsze sobie pomagają. Oczywiście są też wyjątki, ale to margines.
W sumie:
Moje życie od urodzenia w Wawie wydaje się jakąś starą baśnią, bo dopiero tutaj odżyłem. No i dostałem największy dowód zaufania, bo w naszym wiejskim sklepie już od paru lat mogę brać „na zeszyt”. Ukłony dla sąsiadów z Najdymowa, Biskupca i 20+ wsi, jakie są w naszej gminie.
I dla naszej Pani Sołtys Żanety Gozdery, bo pilnujemy też, aby u władzy u nas zawsze były kobiety (tak jak poprzednia nasza pani sołtys Katarzyna Modlak, dzisiaj radna naszej gminy).
Fajny tekst. Ale żeby nie mieć wyrzutów sumienia, można pod koniec każdego takiego tekstu dodawać wzorem Katona Starszego: A Kartagina musi zginąć! Czy uwspółcześniając: Na pohybel PiSowi!