Jacek Pałasiński: Drugi obieg (13)7 min czytania

26.07.2021

1. Odchodzą legendy. Otelo Saraiva de Carvalho, strateg „ruchu kapitanów”, który 25 kwietnia 1974 obalił faszystowską dyktaturę w Portugalii, zmarł w niedzielę w Lizbonie w wieku 84 lat. Był mózgiem i symbolem rewolucji, która, jak czytamy w oświadczeniu gabinetu premiera Antonio Costy, „położyła kres najdłuższej dyktaturze XX wieku w Europie, torując drogę do demokracji”. Komendant Otelo de Carvalho, „mózg” Rewolucji Goździków, która w jeden poranek zakończyła prawie bezkrwawo ponad 40-letnią dyktaturę Salazara i jego następcy, Marcelo Caetano.

Pięknie? No, prawie. Urodzony w Mozambiku „Otelo” dwukrotnie był kandydatem na prezydenta, raz w 1976 r. jako kandydat organizacji „ludowych”, a następnie w 1980 r. jako lider ruchu skrajnie lewicowego, ale w 1987 roku został skazany na 15 lat więzienia za moralny współudział w atakach terrorystycznych skrajnie lewicowego, nielegalnego ruchu FP-25. Po pięciu latach wyszedł z więzienia na mocy amnestii z 1996 roku. Zawsze głosił swoją niewinność i potępiał przemoc, ale przyznawał, że jest ojcem „globalnego projektu” mającego na celu przejęcie władzy przez robotników.

2. Płonie Sardynia, tonie Londyn. Ojczyzna mojej Synowej i miejsce zamieszkania mojej Córki.

3. Prezydent Tunezji Kajs Su’ajjid (skądinąd profesor prawa konstytucyjnego) ogłosił w niedzielę, że dymisjonuje premiera Hichema Mechichiego, rozwiązuje rząd i sam obejmuje władzę wykonawczą. Zawiesił immunitet posłom i podporządkował sobie armię: „Ostrzegam każdego, kto myśli o chwyceniu za broń… Temu, kto wystrzeli kulę, siły zbrojne odpowiedzą kulami” – powiedział Su’ajjid.

To wszystko po gwałtownych protestach w kilku tunezyjskich miastach w związku z inkompetencją rządu w walce z pandemią i pogłębionym przez nią kryzysem gospodarczym. Demokraci mówią o zamachu stanu i niszczeniu demokracji, inni tańczą z radości na ulicach.

O co chodzi? Już tłumaczę: Saied dokonał tego coup de main, by bronić rządzącej, islamistycznej i nacjonalistycznej partii Ennahda, której siedziby były masowo atakowane przez protestujących.

4. Jak donosi m.in. Sky News (https://news.sky.com/…/cuba-protests-more-than-500…) kubańskie rodziny wciąż nie mogą się odnaleźć ponad 500 osób zaginionych po protestach antyreżimowych z 11 lipca. Jest wśród nich sporo nastolatków. Sky cytuje przypadek Katiuski Mustelier Sosy, której ojciec, więzień polityczny, zniknął z więzienia 14 lat temu, na 2 miesiące przed końcem kary, a obecnie zaginął jej młodszy brat, widoczny na filmie z 11 lipca, podczas pochodu, kiedy wykrzykiwał „Libertad” – wolność. Jej udało się uciec do Miami 4 lata temu, ale dwoje z jej trojga dzieci nadal pozostaje na Kubie.

„Muszę być tutaj, żebym mogła wysłać im pieniądze, żeby mieli na jedzenie – powiedziała. – Bardzo się martwię o mojego brata – ale martwię się też o moją rodzinę i moje dzieci. Są bardzo przestraszone, mówią „Mamo, martwimy się, że powiesz tam za dużo, a wtedy nie będziemy mogli cię znowu zobaczyć”. Boją się naprawdę, ponieważ reżim jest w stanie zrobić nam cokolwiek zechce, to na pewno”.

„Wolność” to słowo znienawidzone przez dyktatury. Można za jego wypowiedzenie trafić do więzienia, być torturowanym, a nawet zabitym.

U nas, za wypowiedzenie słowa „Konstytucja”, jak dotąd tylko biją, nękają sądami, czasami tylko łamią ręce.

5. Jak donosi m.in. BBC czy al-Jazeera, ONZ twierdzi, że liczba zabitych afgańskich cywilów wzrosła o 47%. W pierwszej połowie 2021 r. zginęło lub zostało rannych więcej kobiet i dzieci niż w tym samym okresie każdego roku, odkąd ONZ zaczęła liczyć w 2009 r. Sprawcami tych zabójstw są głównie bardzo pobożni prawdziwi patrioci afgańscy, broniący jedynie słusznych, tradycyjnych afgańskich wartości, bo, jak powiedział ich lider, kto nie broni prawdziwych, tradycyjnych afgańskich wartości, ten nie zasługuje na miano Afgańczyka, a co za tym idzie, nie ma prawa żyć.

6. Ubiegłoroczna dziura budżetowa Watykanu osiągnęła 66,3 miliona euro.

A co to będzie, gdy sądy w kilkudziesięciu naraz krajach uznają Watykan za koordynatora i protektora pedofilów w sutannach i nałożą nań kary finansowe albo np. embargo, uniemożliwiające dotarcie świętopietrza?

Nic nie będzie, bo kilka dni temu, po raz pierwszy, Watykan papieża Franciszka ujawnił, że posiada ponad 5000 nieruchomości; 4051 we Włoszech i 1120 za granicą. Niestety, tylko 14% jego włoskich nieruchomości zostało wynajętych po stawkach rynkowych, a pozostałe po (przeważnie baaardzo) obniżonych. Beneficjentami są pracownicy kościelni, politycy wspierający publicznie Kościół oraz dziennikarze (ja nigdy nie korzystałem z podobnego przywileju).

40% nieruchomości to szkoły, klasztory i szpitale i inne budynki użyteczności publicznej (i kościelnej). Ale bliżej niesprecyzowana, lecz istotna część nieruchomości, to domy i mieszkania w ekskluzywnych dzielnicach Londynu, Genewy, Lozanny i Paryża, lokata kapitału.

Najsłynniejsza z tych nieruchomości, ex-Harrod’s w Londynie, przy Sloan Avenue, ten, za który został zdekardynałowany kardynał Angelo Becciu, ma zostać sprzedany. Nb. jutro, tj. we wtorek, rozpocznie się w Watykanie proces Becciu, kilku jego współpracowników i jednej współpracownicy.

Ale, ale, dziękuję bardzo papieżowi Franciszkowi za to, co z okazji Dnia Dziadków powiedział na wczorajszej modlitwie „Anioł Pański”: „Dziadkowie mają prawo marzyć, patrząc na młodych, a młodzi mają prawo do odwagi proroctwa, czerpiąc limfę od dziadków. Bez tego wzajemnego dialogu nie ma przyszłości”.

Co prawda nie wymienił specyficznie dziennikarzy, będących dziadkami, ale chcę wierzyć, że to dotyczyło także ich. Bo kultura wykluczania starszaków wśród dziennikarzy jest bardzo rozpowszechniona, a ja uważam, że z wielką, wielką szkodą dla społeczeństwa.

7. Oczywiście do dziennikarzy nie zaliczam politruków jedynie słusznych partii, takich, jak ci, który dziś, podnieceni do granic orgazmu, napisali w jednej z gadzinówek: „Brytyjski pisarz wspiera Polskę w sporze z Brukselą”!

Otóż, drodzy funkcjonariusze, nie ma żadnego sporu między Polską a Brukselą. Jeśli jest jakiś spór, to między pisem i jego faszystowskimi przydupasami a elementarnymi zasadami demokracji, reprezentowanymi przez naszą Wspólną Europę. Jest spór między pisem a Polakami, z których 70% nie chce pisu u władzy. Im prędzej się przetnie lub wyciśnie ten nabrzmiały bąbel na zdrowym organizmie narodu, tym szybciej choroba minie.

8. W skład bąbla wchodzi również, pożal się borze, poseł niezdelegalizowanej jeszcze, choć sprzecznej z Konstytucją i Kodeksem Karnym organizacji, niejaki Krystian Kamiński, który miał oświadczyć, że „im dłużej będziemy na pasku USA, tym mocniej będziemy się pogrążać”.

Pewnie. Tylko wchodząc w skład „Federacji” (Więzienia narodów) Rosyjskiej, Polacy będą prawdziwie wolni.

9. À propos pedofilii, tym razem nie w sutannach, ale w mundurkach i krótkich spodenkach (https://www.theguardian.com/…/uk-ireland-child-sexual…): w ciągu ostatnich 70 lat ponad 250 dowódców ruchu skautów w Wielkiej Brytanii i Irlandii zostało skazanych za wykorzystywanie seksualne dzieci.

10. Cuda, cuda! Firma tytoniowa Philip Morris wzywa do wprowadzenia zakazu palenia papierosów w ciągu najbliższej dekady (https://www.theguardian.com/…/tobacco-firm-philip…). Prezes Philip Morris International Jacek Olczak mówi, że tytoń należy traktować jak samochody benzynowe, które zostaną zakazane od 2030 r. Pan Olczak dodał, że Philip Morris chce, by do tego czasu połowa obrotów koncernu pochodziła z produktów dla niepalących, ponieważ koncern przekształca się w „firmę zajmującą się opieką zdrowotną i wellness”, w której wynagrodzenie kadry kierowniczej jest powiązane z nową misją „odpalenia (unsmoke) świata” poprzez wycofywanie papierosów.

Zaś rząd Izraela zapowiedział obcięcie szkodliwych emisji o 85% do 2050 r.

Tymczasem Kostis, foka mniszka śródziemnomorska, będąca symbolem greckiej wyspy Alonisos, została właśnie przez nieznanych sprawców zabita strzałem z procy. Wyspa ta jest jednym z najważniejszych rezerwatów morskich w Europie.

A to na zdjęciu (skradzionym z tvn24.pl), to burza piaskowa nadciągająca nad chińskie miasto Dunhuang.

Kiedy nadciągają podobne zjawiska w polityce, to nie wszyscy je widzą.

Może być zdjęciem przedstawiającym ogień i na świeżym powietrzu

Jacek Pałasiński

Print Friendly, PDF & Email