24.09.2021
Jest się z czego cieszyć, ale też to potwierdzenie, że z PiS-em trzeba twardo, bo tylko taki język rozumie. Perspektywa utraty miliardowych dotacji środków unijnych osłabiły ideologiczne zacietrzewienie.
Przykład dał sejmik świętokrzyski; wraz z nim, jak zapowiedział wojewoda Witold Kozłowski, pójdzie sejmik małopolski. Zapewne i pozostałe, które ogłosiły idiotyczną i groźna skutkach ustawę „anty-LGBT”, pójdą po rozum do głowy i się z niej wycofają. Sejmik świętokrzyski zobowiązał się, że ma „stać na straży praworządności i obowiązującego w Rzeczypospolitej Polskiej prawa oraz dobrych obyczajów, sprzeciwiając się przy tym wszystkim przejawom dyskryminacji ze względu na płeć, wiek, rasę, niepełnosprawność, pochodzenie etniczne, religię, światopogląd lub orientację”.
Nic dodać, nic ująć; pytanie, po co było to wielkie zamieszanie z ustawą „anty-LGBT” domaga się jednak odpowiedzi, zwłaszcza od tych, którzy za nią w 2019 roku głosowali.
Dobrze, że doszło do zmiany, ale wstyd i smród jednak pozostaje. Pozostałe województwa to Lubelskie, Podkarpackie i Łódzkie. Czy i tam dotrze rozkaz z PiS-owskiej góry, że pecunia non olet, nawet jeśli pochodzi od brukselskiego agresora? Wydaje się, że tak. (Łódzkie się w pierwszym podejściu nie wycofało — przyp. red.)
Oto wojewoda lubelski Jarosław Stawarski powiada: „Nie jest tajemnicą, że minister [Waldemar] Buda zobowiązał nas do zweryfikowania pewnych stanowisk, pewnych deklaracji, które padły w sferze publicznej. Mam nadzieję, że radni sejmiku województwa lubelskiego pochylą się nad tym i będą prawdopodobnie modyfikować”. Buda to minister funduszy i polityki regionalnej, więc umie (chyba) liczyć.
Jednym słowem „Rząd sygnalizuje samorządom konieczność modyfikacji kontrowersyjnych deklaracji. Również w sejmikach rośnie presja na złagodzenie tonu. W tle ryzyko utraty środków unijnych”, jak podała Rzeczpospolita. Niepodpisany artykuł zatytułowany „Samorządy zaczynają wycofywać się z uchwał o LGBT” z dnia 22 września kończy się ciekawie:
Ale w samej Zjednoczonej Prawicy klimat wokół uchwał zaczął się zmieniać. O analizę prawa pod kątem przestrzegania zasad horyzontalnych (w tym zakazu dyskryminacji pod wszelkimi postaciami) i ewentualne wycofanie się z zapisów w liście do wszystkich samorządów w Polsce apelował kilka dni temu wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda”.
to stara prawda, że z bandytą trzeba rozmawiać jego językiem, bo on każdy inny uważa za przejaw słabości i nakręca się jeszcze bardziej.
podobna sytuacja jest z TVN, awantura na cały świat i za pięć dwunasta, w tył zwrot. i sto innych spraw.
mnie w tym całym jazgocie brakuje stanowczego, pozytywnego komunikatu ze strony opozycji, który byłby skierowany tak na “rynek wewnętrzny”, jak i do UE: jaki program ma opozycja, gdy chodzi o wszystkie te bezeceństwa obecnej władzy. i tu zonk: Tusk zdecydowanie stwierdził, że żadnych małżeństw nie poprze, PSL i Hołownia tym bardziej, więc kto? lewica? a ona jeszcze jest?
Rzeczywiście na razie województwo łódzkie ( a więc moje i tego nieszczęsnego Budy) staje okoniem, ale Buda straciłby pewnie posadę gdyby nie nakłonił tych radnych do rozumu.
*
Teraz pewnie będziemy świadkami spektaklu jak fałszywe antywartości pisowców ustępują pod rygorem zamrożenia lub pozbawienia tych pacanów funduszy unijnych. A tyle mędrkują, wymachują szabelkami, tupią nóżkami i odgrażają się słowami “mężnymi i okrutnymi”. A wszystko jest nędznym teatrem ustępującym wobec paradygmatu politycznego tych katobolszewików: “którędy do kasy” ? I zdaje sie tym razem instytucje UE nie mają wyjścia i muszą licytować do końca odzywką “sprawdzam”.
Znajomy zwrócił mi uwagę na opublikoway 24 09 artykuł w NYT “Europe Tightens Purse Strings to Try to Pressure Poland and Hungary” Moniki Pronczuk. Być może na presji na Kaczyńskiego i Orbana UE odzyska autorytet, który od kilku lat wydawało się bezpowrotnie zaczęła tracić.
Podkarpacie odwołało, jak czytam w GW: “Nowa uchwała przyjmuje stanowisko pod tytułem: “Podkarpacie jako region utrwalonej tolerancji”, a w drugim punkcie znosi przyjętą dwa lata temu uchwałę anty-LGBT”. Mnie to szczególnie cieszy bo stamtąd pochodzę.
Sałatka z kłamstwa, obłudy i hipokryzji, przyprawiona oliwą chciwości i octem chętnych złodziei (bo im się należy). Jestem z Warszawy, ale pochodzę z Ludzi, jak Tarzan z Małp. Bardzo lubiłem Grzesiuka, ale wcale mnie nie cieszyło, że “nie masz cwaniaka, nad Warszawiaka”. https://uploads.disquscdn.com/images/b30272c48a38d20c3cfccee68f99525eaec7ee750650d6465156881bacb7ca62.jpg
Pewnie dobrze, że się cofnęli. Ale… “Podkarpacie jako region utrwalonej tolerancji” – co to jest? To jakieś żarty? Proponuję tym hipokrytom uchwałę: “Podkarpacie jako region przeciwny pewności, że Ziemia jest płaska”. Byłaby to zaiste wiekopomna uchwała, a nie jakieś tam brednie o tolerancji…