18.09.2022
Gloria in excelsis! Demokratyczna opozycja uzgodniła, że po wyborach stworzy koalicyjny rząd. Niechże więc stworzy koalicję wyborczą. Wsparta przelicznikiem D’Hondta prawie na pewno odniesie ona zdecydowane zwycięstwo nad PIS. Zgoda buduje. Polacy lubią, kiedy się lubi kto żyw. Ludzie i partie polityczne. Wspólna lista dostanie nagrodę za zgodę. Nawet do rymu.
Kosiniak Kamysz uważa, że na wspólną listę nie zagłosuje nawet milion potencjalnych wyborców opozycji. Jednych zrazi swoboda obyczajowa lewicy, innych zaściankowość PSL. Czy ta strata byłaby większą od premii za wspólną listę? Ja bym zwrócił uwagę na coś innego. Jeśli nie będzie wspólnej listy, to najwięcej głosów padnie na listę Kaczyńskiego, którą obok paru głosów ziobrystów, mogą poprzeć głosy konfederatów. Zjednoczona – w takim kształcie – prawica zdobędzie największe poparcie. Chyba, że ją KO przegoni, co może być, ale nie musi. A po wyborach prezydent Duda, w pierwszej kolejności, zaproponuje sformowanie rządu temu, kto ma największe poparcie.
I tu pytanie; ile kto postawi na to, że Kosiniak i Hołownia dotrzymają obietnicy stworzenia wspólnego rządu o z KO i Lewicą? Kaczyński może im obiecać więcej niż dałby im Tusk, a perspektywa rządów Jarka byłaby krótsza niż Donka, co przybliża następne przetasowanie na szczycie. No i trudno powiedzieć czy PSL i Polska 2050 są bardziej demokratyczne, czy na tyle konserwatywne, aby się zbliżyć do PIS.
Partie opozycyjne różnią się między sobą i nawet w sobie. Każda może inaczej widzieć Polskę przyszłości. Lecz po to wymyślono czas – powiedzenie Leszka Millera – żeby nie robić wszystkiego naraz. Gdy trzeba gasić płonący dom, nie prowadzi się sporów o przyszły kolor ścian.
Dzień po
- Proeuropejska polityka, odbudowa naszej pozycji w UE. Pozyskanie środków unijnych, prośba o dodatkowe kredyty.
- Usprawnianie w pierwszej kolejności oświaty i służby zdrowia.
- Natychmiastowe zawieszenie prac związanych z Mierzeją Wiślaną i budową CPK. Przekazanie środków na ochronę wód (Odra) retencję lokalną, tereny zielone, na modernizację budynków uodporniającą na wichury.
- Usunięcie z ordynacji przelicznika D’Hondta.
- Likwidacja nowych izb SN, przywrócenie niezależności sądów, umorzenie postępowania wobec sędziów.
- Ponowne rozdzielenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Cofnięcie posunięć dyscyplinujących prokuratorów,
- Umorzenie spraw demonstrantów.
- Ujawnienie sytuacji finansowej państwa, urealnienie budżetu i zaprzestanie wydawania środków publicznych poza nim.
- Przywracanie dochodów własnych samorządów. Przyznawanie im środków bez partyjnego rozdzielnika.
- Reaktywowanie służby cywilnej i przywrócenie odpowiednich kwalifikacji w dyplomacji.
- Powoływanie w konkursach i na kadencję władz spółek z udziałem skarbu państwa. Cały ich przypadający państwu dochód ma być przekazywany do budżetu, bez prawa wydawania na cokolwiek innego.
- Ustawowa zmiana władz TVP i PR na bezstronne politycznie.
Czy w powyższych punktach jest coś, czego partie demokratycznej opozycji nie uważają za słuszne i pilne, coś, czego nie mogłyby zaakceptować?
Nic więc chyba nie przeszkadza, by z tych punktów składał się program wyborczy zjednoczonej opozycji. A co ponadto – od złego jest. I powinno być załatwione po cichu. Czyli dokonanie proporcjonalnego podziału mandatów w Sejmie i Senacie oraz stanowisk w koalicyjnym rządzie. Z dowartościowaniem Polski 2050, PSL i Lewicy. Bowiem dla polityków najlepsze dla kraju jest to, co wzmacnia ich pozycję w partii, a partii – na scenie politycznej.
Partie nie propagowałyby docelowej wizji Polski, ale nie rezygnowałyby ze swych pomysłów i nie musiałyby godzić się z tym, co prezentują inne. Każdy wyborca anty-PiS znalazłby w koalicji swą niezmienioną partię. W programie można by krótko wskazać, że koalicja kończy z IV RP, lecz nie odtwarza Trzeciej.
Ja bym zaproponował hasło V RP, które nikogo nie odrzuca, jest przełomowe i każdy może w nie włożyć, co chce.

Ernest Kajetan Skalski
Ur. 18 stycznia 1935 w Warszawie) – dziennikarz i publicysta,
z wykształcenia historyk.
Ernest Skalski: Agresywni i wsobni
02.10.2023 Tak sobie klasyfikuję współczesnych dyktatorów i chyba nie mijam się z prawdą. Ci pierwsi, wiadomo. „…und Morgen die ganze Welt!” Dziś jest taki jeden…
Ernest Skalski: Polak Polakowi wilkiem?
– Putin niszczy Ukrainę, morduje ludzi, a ten Tusk spaceruje sobie z nim po molo i obściskuje się nawet! To wypowiedź stuletniego ojca koleżanki. A na wyjaśnienia,…
Ernest Skalski: Ciemność, w dalszym ciągu
03.06.2023 Resztki przyzwoitości powstrzymywały mnie przed zakończeniem dwóch moich poprzednich tekstów – „Wajcha przerzucona” i „Nasz skurwysyn” – popularnym zwrotem: „oby się moje słowa…
Ernest Skalski: Nasz skurwysyn
31.05.2023 „Skurwysyn (son of bitch), ale to nasz skurwysyn”. Ta zasada, drogi Bogdanie Misiu, nie przestała obowiązywać w polityce Stanów Zjednoczonych, które zawsze i wszędzie realizują…
Ernest Skalski: Wajcha przerzucona
30.05.2023 W naszym niewielkim światku Studia Opinii mogę sobie pozwolić na pesymizm i mówić expressis verbis, nie przebierając w słowach. To, co pisze p. Obirek to, z całym…
Ernest Skalski: Luźna uwaga bez numeru
23.05.2023 W kościele bywam na mszach żałobnych po bliskich mi ludziach, kiedy czuję, że nie mogę opuścić żadnej części pogrzebu. Tym razem było to w bardzo bogatej miejscowości….
Gloria, gloria! 18 miesięcy od powrotu Tuska opozycja hest w koću w tym samym miejscu, w którym była przed jego powrotem.
Realizuje pakt o nieagresji i pracuje nad paktem senackim. Spotyka się i deklaruje chęć wspólnego rządzenia.
Szkoda zmarnowanego czasu i wzbudzania wzajemnej niechęci poprzez przypisywanie przez DT innym ugrupowaniom swoich własnych przywar.
Ale lepiej późno niż póżniej. Jeszcze jest czas, żeby się spotkać i ustalić najlepszy plan działania.
.
Zupełnie niekluczowa sprawa czyli przelicznik d’Hondta.
Były artykuły, a wystarczy też arkusz kalkulacyjny, choćby formularz excelu, żeby sprawdzić, że to nie d’Hondt zakłamuje wynik, ale tworzenie małych okręgów wyborczych.
D’Hond owszem, ma wpływ o tyle, że tam gdzie z powodu małego okręgu wyborczego nie da się choćby w przybliżeniu proporcji zachować, najwięksi.
Ale to raczej jego zaleta niż wada.
Wadą jest tworzenie małych okręgów.
Jeśli mamy zgodnie z Konstytucją mieć wybory do Sejmu prolorcjonalne, to trzeba zagwarantować tę lroporcjonalność poprzez odpowiednią wielkość okręgów.
Wyobraźmy sobie wybory w okręgu 5 mandatowym, gdzie ugrupowania zdobywają odpowoednio 24%, 23%, 22% oraz 21%. Kolejne są poniżej progu.
Jak podzielić te mandaty proporcjonalnie? (z d’Hondtem, czy bez)? Dużo istotniejsza wg mnie jest zmiana w okręgach.
Jeśli mamy 5% próg, to niech te 5% będzie gwarancją choćby jednego mandatu – a więc conajmniej 20mandatowe okręgi. Albo zmieńmy Konstytucję i przejdźmy na JOWy. To, co mamy, z 7 czy 8 mandatowymi nie daje proporcjonalności, nie odzwierciedla więc dobrze wyboru suwerena, ani też nie daje korzyści które zawierają JOWy.
W każdym razie: dużo ważniejszą zmianą w ordynacji będzie powiększenie okręgów niż rozważanie przelicznika.
Szanowny Panie. Nie wiem co by miało oznaczać zawieszenie prac związanych z przekopem Mierzei Wiślanej. W tym przypadku chyba nie ma odwrotu bo mleko się już rozlało. Co do CPK powinno się to jeszcze udać. Natomiast co do pozostałych propozycji to pełna zgoda.
Nie wiem, czy oprogramowanie zatrzymało mój poprzedni komentarz, czy jednak nieudolnie go zatwierdziłem – więc jeszcze raz.
No Alleluja! Opozycja ze sobą rozmawia.
Czyli 18 miesięcy po powrocie Tuska jesteśmy tam, gdzie byliśmy, zanim Tusk powrócił do Polski i zaczął opozycyjnym partnerom wmawiać własne grzechy z przeszłości.
Półtora roku zmarnowane, po to by opozycja znów ogłosiła pakt o nieagresji i pracę nad porozumieniem senackim jako sukces. Czyli to, co było normą zanim Tusk wrocił i zaczął innych oskarżać o konszachty z PiSem.
No ale dobrze, że współpraca jest. Szkoda tylko zmarnowanego czasu.
.
@ Ordynacja.
Znacznie ważniejsze dla ordynacji propoecjonalnej jest to, by okręgi były odpowiednio duże. Zaburzenia proporcjonalności pojawiają się zawsze, gdy są małe okręgi. D’Hondt sprawia, że zaburzenie jest na korzyść największych (wg mnie to raczej zaleta). Ale to nie sam przelicznik jest zły.
Dla przykładu – wyobraźmy sobie 7-mandatowy okręg (a mamy takie) w którym głosy rozkładają się 24% na A, 23% na B, 22% na c i 21% na D.
Jak podzielić prolorcjonalnie mandaty (z d’Hondtem, czy bez)?
Jeśli mamy próg wyborczy 5%, to okręgi winny być conajmniej 20mandatowe, by zdobycie 5% gwarantowało zdobycie mandatu nawet, jeśli zwycięzca zdobędzie 95%.
D’Hond mający pomagać największym i tak podzieliłby 19-1.
Także zamiast likwidować sensowny przelicznik warto skulić się na sednie problemu, którym są absurdalnie małe okręgi (które PiS, zdaje sie, chce jeszcze pomniejszyć)
Marzy mi się coś jeszcze:
Oddzielenie władzy ustawodawczej od wykonawczej, by poza szefami partii żaden poseł nie pełnił funkcji ministerialnej.
Renegocjowanie konkordatu lub jednostronne wypowiedzenie umowy przy braku woli porozumienia drugiej strony.
1.Tylko Wielka koalicja Antypis !
2..Nowa uczciwa ordynacja wyborcza bez bandyckiej metody d’Hondta ! Wzorem może być ordynacja z 89 roku. Z jednej listy wybieramy tylu kandydatów, ilu jest przewidzianych w danym okręgu wyborczym.
Chciałby zwrócić uwagę na jedną sprawę dotyczącą zatwierdzania statutów partii politycznych. Statut partii w państwie demokratycznym powinien spełniać demokratyczne kryteria. Jeżeli władza partii oddaje całkowitą władzę jednostce, to nie dziwota, że tworzy się partię dyktatorską. W Niemczech np. statut partii jest weryfikowany przez Urząd Ochrony Konstytucji (Das Bundesamt für Verfassungsschutz (BfV)). Jeżeli jakaś partia nie spełnia demokratycznych kryteriów, lub stoi w sprzeczności z konstytucją to nie może być zarejestrowana w sądzie.
Druga sprawa to dotowanie partii z budżetu państwa. Moim zdanie zbyt wysokie. Pieniądze wydawane są na utrzymanie samych działaczy, bez przeznaczenia większości dotacji na badania koncepcyjne związane z poprawą działania państwa.
1. W SO (studioopinii.pl/archiwa/180726) PIRS zaproponował w 2017 roku Koalicję Europa. Gdyby ten pomysł chwycił diametralnie inaczej wyglądałby nasz świat. Pomyślmy choćby, jak wyglądałyby sondaże, gdyby od lat taki podmiot się w nich pojawiał. Psychologiczne byłoby to istotne. Brak przekonania o skuteczności demokratów, celowo generowany spinem „partii”, poczynił wielkie szkody., a brak myślenia kategoriami racji stanu w opozycji (opozycji?) wpędził nas na równię pochyłą.
2. Brakuje medialnej kampanii wolnych mediów o JEDNAKOWEJ mocy miejsc na liście. Przypomnijmy europosłankę Elżbietę Łukacijewską zdobywającą mandat w bieszczadzkiej CIsnej z OSTATNIEGO miejsca. Kampania wzmocniłaby ideę Wspólnej Listy poprzez przekonanie wyborców do siły ich głosu.
3. Co by szkodziło zauważenie „polityki ambony” oszacowanej przez L.Dorna* (!) na 15-17% głosów? I choćby podjęcie tematu w dyskursie. To taka badawcza terra incognita.
_____
* „Rzeczpospolita Kościelna”, podcast Magdaleny Rigamonti w TokFM, 22.06.2021
1. W SO (studioopinii.pl/archiwa/180726) PIRS zaproponował w 2017 roku Koalicję Europa. Gdyby ten pomysł chwycił diametralnie inaczej wyglądałby nasz świat. Pomyślmy choćby, jakie byłyby sondaże, gdyby od lat taki podmiot się w nich pojawiał. Psychologiczne byłoby to istotne. Brak przekonania o skuteczności demokratów, celowo generowany spinem „partii”, poczynił wielkie szkody, a brak myślenia kategoriami racji stanu w opozycji (opozycji?) wpędził nas na równię pochyłą.
2. Brakuje medialnej kampanii wolnych mediów o JEDNAKOWEJ mocy miejsc na liście. Przypomnijmy europosłankę Elżbietę Łukacijewską zdobywającą mandat w bieszczadzkiej Cisnej z OSTATNIEGO miejsca. Kampania wzmocniłaby ideę Wspólnej Listy poprzez przekonanie wyborców do siły ich głosu.
3. Co by szkodziło zauważenie „polityki ambony” oszacowanej przez L.Dorna* (!) na 15-17% głosów? I choćby podjęcie tematu w dyskursie. Teraz to taka badawcza terra incognita.
_______
* „Rzeczpospolita kościelna”, podcast Magdaleny Rigamonti (TokFM, 22.06.2021)
Błędy dostrzeżone w druku: Magdaleny Rigamonti (przypis)