Ernest Skalski: Niezdecydowanych zachęcić, chętnych utwierdzić, bojących się uspokoić4 min czytania

18.09.2022

Photo by 8385 on Pixabay

Gloria in excelsis! Demokratyczna opozycja uzgodniła, że po wyborach stworzy koalicyjny rząd. Niechże więc stworzy koalicję wyborczą. Wsparta przelicznikiem D’Hondta prawie na pewno odniesie ona zdecydowane zwycięstwo nad PIS. Zgoda buduje. Polacy lubią, kiedy się lubi kto żyw. Ludzie i partie polityczne. Wspólna lista dostanie nagrodę za zgodę. Nawet do rymu.

Kosiniak Kamysz uważa, że na wspólną listę nie zagłosuje nawet milion potencjalnych wyborców opozycji. Jednych zrazi swoboda obyczajowa lewicy, innych zaściankowość PSL. Czy ta strata byłaby większą od premii za wspólną listę? Ja bym zwrócił uwagę na coś innego. Jeśli nie będzie wspólnej listy, to najwięcej głosów padnie na listę Kaczyńskiego, którą obok paru głosów ziobrystów, mogą poprzeć głosy konfederatów. Zjednoczona – w takim kształcie – prawica zdobędzie największe poparcie. Chyba, że ją KO przegoni, co może być, ale nie musi. A po wyborach prezydent Duda, w pierwszej kolejności, zaproponuje sformowanie rządu temu, kto ma największe poparcie.

I tu pytanie; ile kto postawi na to, że Kosiniak i Hołownia dotrzymają obietnicy stworzenia wspólnego rządu o z KO i Lewicą? Kaczyński może im obiecać więcej niż dałby im Tusk, a perspektywa rządów Jarka byłaby krótsza niż Donka, co przybliża następne przetasowanie na szczycie. No i trudno powiedzieć czy PSL i Polska 2050 są bardziej demokratyczne, czy na tyle konserwatywne, aby się zbliżyć do PIS.

Partie opozycyjne różnią się między sobą i nawet w sobie. Każda może inaczej widzieć Polskę przyszłości. Lecz po to wymyślono czas – powiedzenie Leszka Millera – żeby nie robić wszystkiego naraz. Gdy trzeba gasić płonący dom, nie prowadzi się sporów o przyszły kolor ścian.

Dzień po

  • Proeuropejska polityka, odbudowa naszej pozycji w UE. Pozyskanie środków unijnych, prośba o dodatkowe kredyty.
  • Usprawnianie w pierwszej kolejności oświaty i służby zdrowia.
  • Natychmiastowe zawieszenie prac związanych z Mierzeją Wiślaną i budową CPK. Przekazanie środków na ochronę wód (Odra) retencję lokalną, tereny zielone, na modernizację budynków uodporniającą na wichury.
  • Usunięcie z ordynacji przelicznika D’Hondta.
  • Likwidacja nowych izb SN, przywrócenie niezależności sądów, umorzenie postępowania wobec sędziów.
  • Ponowne rozdzielenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Cofnięcie posunięć dyscyplinujących prokuratorów,
  • Umorzenie spraw demonstrantów.
  • Ujawnienie sytuacji finansowej państwa, urealnienie budżetu i zaprzestanie wydawania środków publicznych poza nim.
  • Przywracanie dochodów własnych samorządów. Przyznawanie im środków bez partyjnego rozdzielnika.
  • Reaktywowanie służby cywilnej i przywrócenie odpowiednich kwalifikacji w dyplomacji.
  • Powoływanie w konkursach i na kadencję władz spółek z udziałem skarbu państwa. Cały ich przypadający państwu dochód ma być przekazywany do budżetu, bez prawa wydawania na cokolwiek innego.
  • Ustawowa zmiana władz TVP i PR na bezstronne politycznie.

Czy w powyższych punktach jest coś, czego partie demokratycznej opozycji nie uważają za słuszne i pilne, coś, czego nie mogłyby zaakceptować?

Nic więc chyba nie przeszkadza, by z tych punktów składał się program wyborczy zjednoczonej opozycji. A co ponadto – od złego jest. I powinno być załatwione po cichu. Czyli dokonanie proporcjonalnego podziału mandatów w Sejmie i Senacie oraz stanowisk w koalicyjnym rządzie. Z dowartościowaniem Polski 2050, PSL i Lewicy. Bowiem dla polityków najlepsze dla kraju jest to, co wzmacnia ich pozycję w partii, a partii – na scenie politycznej.

Partie nie propagowałyby docelowej wizji Polski, ale nie rezygnowałyby ze swych pomysłów i nie musiałyby godzić się z tym, co prezentują inne. Każdy wyborca anty-PiS znalazłby w koalicji swą niezmienioną partię. W programie można by krótko wskazać, że koalicja kończy z IV RP, lecz nie odtwarza Trzeciej.

Ja bym zaproponował hasło V RP, które nikogo nie odrzuca, jest przełomowe i każdy może w nie włożyć, co chce.

Ernest Kajetan Skalski

Ur. 18 stycznia 1935 w Warszawie) – dziennikarz i publicysta,
z wykształcenia historyk.

Ernest Skalski: Agresywni i wsobni

02.10.2023 Tak sobie klasyfikuję współczesnych dyktatorów i chyba nie mijam się z prawdą. Ci pierwsi, wiadomo. „…und Morgen die ganze Welt!” Dziś jest taki jeden…

Czytaj

Ernest Skalski: Polak Polakowi wilkiem?

– Putin niszczy Ukrainę, morduje ludzi, a ten Tusk spaceruje sobie z nim po molo i obściskuje się  nawet! To wypowiedź stuletniego ojca koleżanki. A na wyjaśnienia,…

Czytaj

Ernest Skalski: Ciemność, w dalszym ciągu

03.06.2023 Resztki przyzwoitości powstrzymywały mnie przed zakończeniem dwóch moich poprzednich tekstów – „Wajcha przerzucona” i „Nasz skurwysyn” – popularnym zwrotem: „oby się moje słowa…

Czytaj

Ernest Skalski: Nasz skurwysyn

31.05.2023 „Skurwysyn (son of bitch), ale to nasz skurwysyn”. Ta zasada, drogi Bogdanie Misiu, nie przestała obowiązywać w polityce Stanów Zjednoczonych, które zawsze i wszędzie realizują…

Czytaj

Ernest Skalski: Wajcha przerzucona

30.05.2023 W naszym niewielkim światku Studia Opinii mogę sobie pozwolić na pesymizm i mówić expressis verbis, nie przebierając w słowach. To, co pisze p. Obirek to, z całym…

Czytaj

Ernest Skalski: Luźna uwaga bez numeru

23.05.2023 W kościele bywam na mszach żałobnych po bliskich mi ludziach, kiedy czuję, że nie mogę opuścić żadnej części pogrzebu. Tym razem było to w bardzo bogatej miejscowości….

Czytaj
Print Friendly, PDF & Email
 

9 komentarzy

  1. Mr E 18.09.2022
  2. Marek 19.09.2022
  3. Mr E 19.09.2022
  4. Stary outsider 19.09.2022
  5. jsg 19.09.2022
  6. Janusz 20.09.2022
  7. jureg 23.09.2022
  8. JUREG 23.09.2022
    • JUREG 23.09.2022