Zbigniew Szczypiński: Stało się!3 min czytania

30.05.2023

Rys AM-W

Wszyscy którzy mieli nadzieję – ja nie – że prezydent Duda nie podpisze skandalicznej ustawy, pozwalającej na eliminację z życia publicznego wszystkich, których wskaże Jarosław Kaczyński zawiedli się.

Prezydent w wystąpieniu do prasy powiedział, że ustawę podpisze bo zależy mu na jawności, a ta ustawa pozwala, jego zdaniem, ujawnić agentów rosyjskich i wszystkich ludzi, którzy podejmowali decyzje zgodne z interesem Rosji.

Spektakl sejmowy, jaki widzieliśmy w trakcie końcowego głosowania nad odrzuceniem weta Senatu, gdzie odrzucenie oznaczało przyjęcie wetowanej ustawy, pokazał jasno, że Polska nie jest już państwem demokratycznym, że w Polsce Sejm działa zgodnie z wolą jednego człowieka opętanego żądzą władzy i całkowicie oderwanego od rzeczywistości.

Przyjęcie ustawy przez Sejm nie kończyło ścieżki legislacyjnej. Do wejścia w życie potrzebny był jeszcze podpis prezydenta. Wszyscy, którzy liczyli na to, że prezydent, prawnik, doktor prawa z krakowskiego uniwersytetu, nie może podpisać ustawy tak krańcowo niezgodnej z Konstytucją, na której wierność ślubował obejmując swój urząd, zawiedli się. Okazało się, że ktoś, kto już wcześniej łamał konstytucję nie ma oporów, by złamać ją ponownie. To psychologicznie zrozumiałe – skoro i tak będę postawiony przed trybunał za wcześniejsze decyzje łamiące prawo, to wizja kolejnego procesu nie działa.

Samo przyjęcie przez sejm ustawy o komisji do śledzenia rosyjskich wpływów w takim kształcie jak zaproponował to PiS było przekroczeniem wszystkich standardów demokratycznego państwa prawa i pozostawania członkiem wspólnoty europejskich państw tworzących Unię Europejską.

Po decyzji prezydenta zapowiadającej jej podpisanie Polska jest już państwem autorytarnym, satrapią rządzoną przez jednego małego człowieka niepełniącego żadnej funkcji państwowej, będącego tylko szeregowym posłem ale też prezesem rządzącej partii.

Tak dalej się nie da, tak dalej być nie może.

Decyzja prezydenta kończy czas, w którym można było żywić nadzieję, że nie stanie się najgorsze, że nie wypadniemy ze świata państw demokratycznych i że nie trafimy do grupy państw autorytarnych, do wschodnich dyktatur jakie są tuż za naszą wschodnią granicą.

Wszyscy posłowie, wszyscy ministrowie rządu – a jest ich dużo, mamy przecież najliczniejszy rząd w historii po 89 roku – wszyscy ludzie pełniący urząd z nadania Jarosława Kaczyńskiego powinni złożyć dymisję i odejść. To jest jedynie co im zostaje, by nie firmować tego bezprawia.

Takie oczekiwanie wyraziła już wcześniej znana aktorka, która odmówiła przyjęcia urodzinowych życzeń od wicepremiera i ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego pisząc w odpowiedzi na jego list, w którym nawiązywał on do jej znanej wypowiedzi z 89 roku mówiącej, że właśnie w Polsce skończył się komunizm. Szczepkowska, odsyłając list ministra napisała mu, że jedyne co powinien on zrobić jako minister, to podać się do dymisji i odejść z rządu, który staje się dyktaturą.

I to jest dobra rada dla wszystkich ludzi władzy mających honor i wyobraźnię pozwalającą na widzenie swojej przyszłości jako polityka i człowieka.

Zbigniew Szczypiński

Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

 

5 komentarzy

  1. wdrw 30.05.2023
  2. Krzysiek 31.05.2023
  3. slawek 31.05.2023
  4. Zbigniew 01.06.2023
  5. Krzysztof 01.06.2023