Krzysztof Łoziński: Szok normalności1 min czytania


05.03.2024

Już słyszę głosy, że w Koalicji 15 października kłótnie, spory… Oj niedobrze, nie dobrze!

A właśnie że dobrze. W państwie demokratycznym różnice poglądów między partiami, a nawet ludźmi, to normalność. Wielka koalicja wyborcza była potrzebna do odsunięcia PiS-u od władzy. Czasami będzie potrzebna w konkretnym celu przeprowadzenia kluczowych ustaw i uchwał, ale na w innych sprawach spory i dyskusje są nie tylko normalne, ale wręcz potrzebne. Demokracja polega na dyskusji, a nie urawniłowce.

Próby narzucania “wspólnych poglądów” raczej przyniosą odpływ wyborców, niż pożytek.
Podobnie z wyborami samorządowymi i europejskimi. Tu nie ma potrzeby robienia jednej listy, bo ordynacja tych wyborów jest inna.

I nie przejmujcie się, że Uno Bonzo odzyskał nieco mores i nawet rechot mu wraca. Nic mu to nie pomoże.
Róbmy swoje, największą nawet paranoję przetrzymać można robiąc swoje. Róbmy swoje, może to coś da (za Młynarskim).

Krzysztof Łoziński

Emeryt

Ur. 16 lipca 1948 r., aktywista wydarzeń marca 68. Były działacz opozycji antykomunistycznej z lat 1968-1989, wielokrotnie represjonowany i dwukrotnie za tę działalność więziony.

Członek Honorowy KOD i NSZZ „Solidarność”

Autor o sobie

 

2 komentarze

  1. j.Luk 05.03.2024
  2. slawek 05.03.2024