Jacek Pałasiński: Drugi obieg (579)4 min czytania

18.02.2023

Przy sobocie D.O. zaprasza Czytelników w podróż do Apulii. To pierwsza, a potem późna miłość D.O.: był tam raz w 1979 roku, a potem dopiero w 2016. D.O. przyzwyczajony jest do piękności, oferowanych przez Italię, ale Apulia dech mu zaparła. Może nie cała, bo ma przerwy na piękno, jakby to powiedzieć? – bieżące, ale czasami wykwita w piękno niebotyczne.

To pierwsza część tej podróży, jak Czytelnicy ładnie poproszą, to będą kolejne!

PS. D.O. pojedzie, D.O. zrobi nowe zdjęcia.

Przypadkowe, wielkie odkrycie D.O.: kompleks hotel + prywatne wille na wynajem w Mattinata, tuż pod Półwyspem Gargano. Wtedy, te 7 lat temu, w listopadzie za apartament w willi, D.O. zapłacił jakoś sensacyjnie mało, bodaj 50 euro/noc. Teraz już tak dobrze nie ma, niestety.
D.O. dojechał do Mattinaty w nocy, więc nie bardzo wiedział, gdzie jest. Ale rano, po otwarciu okiennic, roztoczył się przed nim taki widok… No i świat wyglądał zupełnie, ale to zupełnie inaczej. Płuca pełne morskiej bryzy, jasnożółte, poranne słońce, woda morska ledwie błękitna, drzewa oliwne obłędnie zielone. Nie, nie sposób się złościć na świat w takich warunkach.
A to Mattinata z drugiej strony. Na tym górzystym cyplu w głębi znajduje się ów ośrodek – odkrycie D.O.
Widok na Vieste z Południa. Wieste i Peschici to dwa miasteczka – cudy świata – na półwyspie Gargano. Aż nie chce się wierzyć, że i one i Grójec znajdują się na tym samym, małym kontynencie
A to Peschoci z Połnocy. No fakt: Grójca nie przypomina.
Uliczuszki apulijskie.
Podczas przechadzek po Peschoci i Vieste warto mieć kompas.
W każdym razie na nadmiar szarości raczej nie będzie się narzekać.
A te drogi nadmorskie! W całej Apulii są przecudne, im dalej na południe, tym piękniejsze. Takie widoki napotykasz, jadąc z Vieste na Południe, w kierunku Pugnochiuso.
No i a propos restauracyjnych stolików w porcie… Czy to jest obraz szczęścia? Koszyczek chleba, woda, wypływająca spod ziemi już gazowana, kieliszek negroamaro albo primitivo, najlepiej della Manduria…
Miau.

Jacek Pałasiński

„Drugi obieg” jest publikowany przez Autora na Facebooku. „Studio” udostępnia te teksty Czytelnikom – niekiedy z niewielkimi skrótami w stosunku do oryginału.