Jacek Pałasiński: Drugi obieg (629)21 min czytania

12.04.2023

1.

„Eksperci twierdzą, że miliony istnień ludzkich można uratować dzięki przełomowemu zestawowi nowych szczepionek na szereg schorzeń, w tym na raka” – pisze „Guardian”. – „Przodująca firma farmaceutyczna Moderna stwierdziła, że jest przekonana, że szczepionki przeciw rakowi, chorobom sercowo-naczyniowym i autoimmunologicznym oraz innym schorzeniom będą gotowe do 2030 r”.

Badania nad tymi szczepionkami są „ogromną obietnicą”, a niektórzy badacze twierdzą, że postęp, który normalnie zająłby 15-lat został osiągnięty w ciągu 12 – 18 miesięcy dzięki sukcesowi szczepionki przeciwko covidowi.

Dr Paul Burton, dyrektor medyczny Moderny, powiedział, że wierzy, iż firma będzie w stanie oferować szczepionki służące do leczenia „wszelkiego rodzaju obszarów chorobowych” już za pięć lat.

Firma opracowuje właśnie szczepionki przeciwnowotworowe na różne typy nowotworów.

Burton powiedział: „Będziemy mieli tę szczepionkę i będzie ona bardzo skuteczna i uratuje wiele setek tysięcy, jeśli nie miliony istnień ludzkich. Myślę, że będziemy w stanie zaoferować ludziom na całym świecie spersonalizowane szczepionki przeciw rakowi przeciwko wielu różnym typom nowotworów”.

Powiedział również, że wiele infekcji dróg oddechowych można pokryć jednym zastrzykiem – umożliwiając osobom wrażliwym ochronę przed Covid, grypą i syncytialnym wirusem oddechowym (RSV) – podczas gdy terapie mRNA mogą być dostępne dla rzadkich chorób, na które obecnie nie ma leków. Terapie oparte na mRNA działają poprzez uczenie komórek, jak wytwarzać białko, które uruchamia odpowiedź immunologiczną organizmu na chorobę. […]

Cząsteczka mRNA instruuje komórki do wytwarzania białek. Wstrzykując syntetyczną formę, komórki mogą wypompowywać białka, które chcemy, aby nasz układ odpornościowy zaatakował. Szczepionka przeciwnowotworowa oparta na mRNA miałaby zaalarmować układ odpornościowy o raku, który już rośnie w ciele pacjenta, aby mógł go zaatakować i zniszczyć bez niszczenia zdrowych komórek.

Wiąże się to z identyfikacją fragmentów białek na powierzchni komórek nowotworowych, których nie ma na zdrowych komórkach – i które najprawdopodobniej wywołają odpowiedź immunologiczną – a następnie tworzenie fragmentów mRNA, które poinstruują organizm, jak je wytwarzać.

Najpierw lekarze pobierają biopsję guza pacjenta i wysyłają go do laboratorium, gdzie jego materiał genetyczny jest sekwencjonowany w celu zidentyfikowania mutacji, które nie występują w zdrowych komórkach.

Za 7 lat szczepionki mRNA uleczą nas z raka i chorób serca.
https://www.theguardian.com/…/cancer-and-heart-disease…
Weź, dożyj.

Algorytm uczenia maszynowego identyfikuje następnie, które z tych mutacji są odpowiedzialne za napędzanie wzrostu raka. Z biegiem czasu uczy się również, które części nieprawidłowych białek kodowanych przez te mutacje najprawdopodobniej wywołają odpowiedź immunologiczną. Następnie produkowane są mRNA dla najbardziej obiecujących antygenów i pakowane w spersonalizowaną szczepionkę.

Jak to będzie działać? Grafika na tej samej stronie.

W styczniu firma Moderna ogłosiła wyniki późnego etapu badań eksperymentalnej szczepionki mRNA przeciwko RSV, sugerując, że była ona skuteczna w 83,7% w zapobieganiu co najmniej dwóm objawom, takim jak kaszel i gorączka, u dorosłych w wieku 60 lat i starszych. Na podstawie tych danych amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) przyznała szczepionce oznaczenie terapii przełomowej, co oznacza, że jej przegląd prawny zostanie przyspieszony.

W lutym FDA przyznała to samo oznaczenie spersonalizowanej szczepionce przeciwnowotworowej firmy Moderna, na podstawie ostatnich wyników u pacjentów z czerniakiem skóry”. […]

Uwaga: mówimy o szczepionkach terapeutycznych (a więc niezapobiegawczych)!

Reszta w artykule.

Ale dla ludzi w wieku D.O. perspektywa 7 lat do czasu wprowadzenia szczepionek do obrotu może być nieosiągalna…

2.

D.O. miał przez dwa, może nawet przez trzy dni nadzieję, że wycieki supertajnych dokumentów dotyczących wojny w Ukrainie z Pentagonu to amerykańska podpucha, podobna do tej, jaką zrobiono podrzucając Hitlerowi fałszywe plany inwazji na Europę od Zachodu. Im więcej histerii wokół tego, tym większe prawdopodobieństwo, że dokumenty były prawdziwe.

Ale teraz jego nadzieja nieco osłabła…

Prawdziwy wyciek czy podpucha?
Wielkie szkody dla Ukrainy i jej sojuszników, czy wszystko było już wiadomo?
https://www.theguardian.com/…/pentagon-leak-traced-to…
https://edition.cnn.com/…/russia-ukraine-war…/index.html

„Według analityków wywiadu open source – czyta D.O. (patrz link poniżej) – partia dokumentów, które wyciekły z Pentagonu, została początkowo udostępniona na platformie czatu gier wideo Discord w celu wygrania sporu o wojnę na Ukrainie.

Dziwaczne pochodzenie wycieku może wydawać się niezwykłe, ale nie jest to pierwszy raz, kiedy spór między graczami spowodował naruszenie danych wywiadowczych, a nakładające się społeczności powodują problemy zarówno dla wojska, jak i platform gier.

Istnienie skrytki z przeciekami zostało ujawnione, gdy dokumenty pokazujące szacunkowe straty w teatrze bitwy o Bachmut zaczęły krążyć w publicznych sieciach społecznościowych w zeszłym tygodniu.

Wśród obserwatorów wojny krążyły dwie wersje tych dokumentów, z których jedna została z grubsza cyfrowo zmieniona w celu zaniżenia rosyjskich ofiar i zawyżenia ukraińskich. Jeden, z poprawnymi liczbami, był efektem z przecieku do 4chan, chaotycznej tablicy z obrazami znanej z narodzin [ultraprawicowego, amerykańskiego] ruchu „alt right”.

W tym samym czasie w prorosyjskich kanałach Telegramu krążył drugi zestaw dokumentów, w tym zmanipulowana tabela.

Nie było to jednak oryginalne źródło. Zanim pojawiły się w publicznym internecie, dokumenty były udostępniane na zamkniętych forach czatowych obsługiwanych przez Discord, aplikację do czatowania dla graczy. Na jednym serwerze, zwanym „Minecraft Earth Map”, 10 dokumentów zostało opublikowanych już 4 marca, miesiąc przed pojawieniem się na 4chan.

„Po krótkiej sprzeczce z inną osobą w sprawie wojny w Ukrainie na serwerze na temat Minecraft Maps, jeden z użytkowników Discorda odpowiedział: „Masz tu kilka wyciekłych dokumentów ”- załączając 10 dokumentów o Ukrainie, z których niektóre nosiły oznaczenie „ściśle tajne” – powiedział Aric Toler, analityk z grupy dziennikarzy śledczych Bellingcat.

Ten użytkownik z kolei znalazł je na innym serwerze Discord, prowadzonym przez i dla fanów filipińskiego YouTubera WowMao, gdzie trzy dni wcześniej opublikowano 30 dokumentów, wraz z „dziesiątkami” innych niezweryfikowanych dokumentów dotyczących Ukrainy. Jednak nawet to nie wydawało się oryginalnym źródłem: trzeci serwer Discord, nazwany „Thug Shaker Central”, to ten, gdzie dokumenty zostały pierwotnie opublikowane już w połowie stycznia.

„Posty i listy kanałów pokazują, że użytkownicy serwera byli zainteresowani grami wideo, muzyką, ortodoksyjnym chrześcijaństwem i fandomem popularnego YouTubera ‘Oxide’” – powiedział Toler, odnosząc się do kanału YouTube o tematyce wojskowej. „Ten serwer nie miał szczególnie geopolitycznego charakteru, chociaż jego użytkownicy mieli zdecydowanie konserwatywne stanowisko w kilku kwestiach. Rasistowskie obelgi i rasistowskie memy były szeroko rozpowszechniane”.

Chociaż skala i wrażliwość wycieków są znaczące, nie jest to pierwszy raz, kiedy naruszenie danych wywiadowczych zostało powiązane z kłótnią o gry wideo. W szczególności jedna gra, symulacja walki samochodowej War Thunder, stała się znana z ogromnej liczby powiązanych z nią przecieków.

Gra, która cieszy się reputacją dokładności, ma 70 milionów graczy na całym świecie, co prowadzi do regularnych sporów dotyczących równowagi i dokładności – w rezultacie użytkownicy dopuścili się naruszeń w co najmniej 10 różnych przypadkach od 2020 r., często poprzez publikowanie tajnych dokumentów dotyczących możliwości broni aktywnej, starając się argumentować za ulepszeniem cyfrowej wersji pojazdu.

Na przykład w październiku 2021 r. opublikowano tajne szczegóły projektu francuskiego czołgu Leclerc, aby wygrać spór o prędkość obrotu wieży. W lipcu 2021 roku użytkownik podający się za dowódcę czołgu w armii brytyjskiej opublikował dokumenty dotyczące konstrukcji opancerzenia pojazdu, aby wygrać spór. W styczniu tego roku czterech różnych użytkowników opublikowało dokumenty projektowe obejmujące co najmniej pięć różnych myśliwców.

[…]

Agencje wywiadowcze od jakiegoś czasu są świadome potrzeby monitorowania społeczności graczy. […] Dokument, napisany w 2008 roku i zatytułowany ‘Wykorzystywanie gier i środowisk wirtualnych przez terrorystów, ostrzegał, że pozostawienie społeczności graczy bez dostatecznego monitoringu jest ryzykowne, opisując je jako „sieć komunikacyjną bogatą w cele”. Ostrzegał, że tak wiele różnych agencji prowadzi operacje w ramach usług dla gier, że potrzebna jest grupa „dekonfliktowa”, aby zapobiec przypadkowemu szpiegowaniu się nawzajem”.

3.

O co tu chodzi? Oto Q&A z „Guardiana”

Na czym polega wyciek?

Wyciek dotyczy czegoś, co wydaje się tajnymi dokumentami wywiadu USA – niektóre ściśle tajnymi – z których wiele dotyczy wojny w Ukrainie. Inne wskazują, jak bardzo Stany Zjednoczone naruszyły rosyjski proces decyzyjny, podczas gdy inne zawierają materiały pochodzące ze szpiegowania sojuszników.

W przeciwieństwie do innych niedawnych przecieków – w tym materiałów ujawnionych przez pracownika NSA Edwarda Snowdena i byłą demaskatorkę armii amerykańskiej, Chelsea Manning – pliki wydają się wydrukowanymi kopiami czegoś, co wygląda na materiały informacyjne i slajdy.

Obrazy, które miały być tajnymi dokumentami wywiadu USA, zaczęły pojawiać się na serwerach mediów społecznościowych związanych ze społecznością graczy – w tym w sekcji platformy komunikatorów internetowych Discord, w której odbywały się debaty o Ukrainie. Niezidentyfikowany jeszcze internauta zaczął udostępniać materiał, przepisując go własnymi przemyśleniami, a następnie, od kilku miesięcy, zamieszczał zdjęcia dokumentów, niektóre leżały na wierzchu czasopisma myśliwskiego.

Sfotografowane papiery były pofałdowane, co pozwala na robocze przypuszczenie, że ze względu na stan dokumentów zostały one schowane do kieszeni i wyjęte z bezpiecznego miejsca, co sugeruje, że ktoś ma do nich dostęp.

Czy materiał jest oryginalny?

Wyciek jest poważnie traktowany przez amerykańskie agencje wywiadowcze, które wszczęły w tej sprawie śledztwo. Departament Obrony USA wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „kontynuuje przegląd i ocenę ważności sfotografowanych dokumentów, które krążą w serwisach społecznościowych i które wydają się zawierać materiały wrażliwe i ściśle tajne”.

Jednak wydaje się, że niektóre materiały, które pojawiły się na rosyjskich kanałach, zostały zmienione, w tym oceny ofiar konfliktu na Ukrainie po obu stronach, które podobno zostały sfałszowane, aby zminimalizować straty rosyjskie i zwiększyć straty ukraińskie.

Szczegóły w niektórych innych dokumentach zostały zakwestionowane przez inne kraje, w tym twierdzenie, że francuscy żołnierze byli zaangażowani w operacje na Ukrainie.

To może sugerować kilka rzeczy. Po pierwsze, dane wywiadowcze nie są niezawodne i mogą odzwierciedlać tylko to, co agencje amerykańskie myślą, że wiedzą. Zaprzeczenia z innych krajów wymienionych w materiale mogą być po prostu przypadkiem kłamania ze wstydu. Przynajmniej część materiału – co wydaje się wiarygodne – mogła zostać sfałszowana w celach dezinformacyjnych.

Jeśli chodzi o ostatni punkt, Chris Meagher, czołowy rzecznik Pentagonu, zaapelował o ostrożność w „promowaniu lub wzmacnianiu któregokolwiek z tych dokumentów”, dodając, że „wygląda na to, że slajdy zostały sfałszowane”.

Jakie ważne są ujawnione dane?

Najbardziej rzucające się w oczy szczegóły dotyczą ukraińskiej gotowości bojowej i jej odporności, w tym braków w dostawach broni, zwłaszcza pocisków przeciwlotniczych. Wyciek wybija kilka kluczowych kwestii:

Po pierwsze dokumenty ujawniają, że Stany Zjednoczone agresywnie szpiegują zarówno przeciwników, jak i sojuszników. Po drugie, materiał podkreśla, jak skutecznie Stany Zjednoczone spenetrowały rosyjskie plany polityczne i wojskowe; do tego stopnia, że wydają się w stanie ostrzec Ukrainę przed nadchodzącymi atakami rakietowymi i celami [w jakie mają uderzyć].

Niektórzy chwytali się faktu, że USA szpiegują sojuszników, takich jak Izrael i Korea Południowa, było to znane od dawna i zostało szczegółowo opisane w dokumentach ujawnionych przez Edwarda Snowdena. Jednak najciekawszy w tej sprawie jest fakt, że USA obserwowały prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, sugerując Waszyngtonowi, że chce mieć oko na Kijów, mimo że zaopatruje go w systemy uzbrojenia warte miliardy dolarów.

Szczegóły amerykańskiej penetracji rosyjskiego ministerstwa obrony i innych kręgów decyzyjnych zostały również ujawnione w okresie poprzedzającym wojnę na Ukrainie, kiedy wywiad USA był niezwykle dobrze poinformowany o rosyjskich planach.

Chociaż rewelacje dotyczące stopnia amerykańskiej inwigilacji Rosji są uderzające, Rosja nie mogła być tego nieświadoma, chociaż dokumenty mogą dać wskazówki, w jaki dokładnie sposób USA postrzegają Moskwę.

Dokumenty ujawniają stopień, w jakim USA spenetrowały rosyjskie ministerstwo obrony, GRU i paramilitarną grupę Wagnera, głównie poprzez przechwycone komunikaty i ludzkie źródła wywiadowcze, co może być teraz zagrożone.

Jak to wpłynie na Ukrainę?

Najwięcej uwagi poświęcono dokumentom dotyczącym Ukrainy. Podczas gdy ukraińscy urzędnicy próbowali bagatelizować treść, sugerując, że może to być dezinformacja i wskazując, że nie zawiera ona konkretnych planów bitewnych wiosennej ofensywy, materiał w dużej mierze odzwierciedla to, co wielu podejrzewało: że straty Ukrainy mogą być wyższe niż podano i że Kijów zużywa amunicję do różnych systemów w zastraszającym tempie, co rodzi pytania o zdolność bojową.

W jednym z dokumentów z końca lutego podniesiono wątpliwość, czy „zdolność Ukrainy do zapewnienia obrony powietrznej średniego zasięgu w celu ochrony [linii frontu] zostanie całkowicie wyczerpana do 23 maja. Ocenia się, że UKR wytrzyma jeszcze 2-3 uderzenia dywanowe” rosyjskich rakiet i dronów.

Największe szkody prawdopodobnie tkwią w szczegółach – tj. szybkostrzelności dostarczanych przez USA systemów, takich jak systemy artyleryjskie i precyzyjnie kierowane artyleryjskie systemy rakietowe o dużej mobilności (Himars), które – jeśli są dokładne – byłyby militarnie przydatne dla rosyjskich planistów.

Dokumenty szczegółowo opisują również szkolenia i pomoc USA i NATO, które byłyby również przydatne dla Moskwy, w tym status obrony powietrznej, rozmiary batalionów i gotowość bojową w kluczowym momencie wojny.

Co nam to mówi o szpiegowaniu sojuszników przez USA?

Podczas gdy Waszyngton był bardzo zawstydzony doniesieniami o tym, jak powszechne było zbieranie danych wywiadowczych przeciwko sojusznikom – ujawnienia Snowdena wskazywały na cel 35 zaprzyjaźnionych krajów, w tym ówczesną kanclerz Niemiec Angelę Merkel – materiał sugeruje, że praktyka ta jest nadal powszechna.

Jeden z dokumentów ujawnia, w jaki sposób Stany Zjednoczone przysłuchiwały się rozmowie dwóch wysokich rangą urzędników bezpieczeństwa narodowego Korei Południowej omawiających obawy związane z wnioskiem USA o amunicję dla Ukrainy, co naruszałoby politykę Korei Południowej polegającą na nieudzielaniu śmiercionośnej pomocy krajom w stanie wojny.

Z dokumentu wynika, że jeden z urzędników sugerował obejście polityki neutralności i sprzedaż amunicji Polsce w celu przekazania jej Ukrainie.

Bardziej intrygujący jest materiał odnoszący się do Izraela, zawierający sugestię, zebraną z przechwyconych komunikatów, że kierownictwo Mosadu, krajowej agencji wywiadu zagranicznego, „nawoływało urzędników Mossadu i obywateli Izraela do protestu [przeciwko] reformom sądownictwa proponowanym przez nowy rząd izraelski, w tym kilka wyraźnych wezwań do działań potępiających rząd Izraela”. Izrael zaprzeczył tym doniesieniom, wskazując, że Mossad musi być politycznie neutralny.

A co z Chinami?

Być może nie jest zaskoczeniem, że istnieje również analiza stanowiska Chin w odniesieniu do wojny na Ukrainie, zwłaszcza po moskiewskim szczycie między Władimirem Putinem a Xi Jinpingiem, w tym, jakie byłyby prawdopodobnie czerwone linie Pekinu w odniesieniu do wysyłania broni do Rosji. Jeden z dokumentów sugeruje, że ukraiński atak na Rosję przy użyciu broni NATO mógłby wciągnąć Pekin w konflikt.

Jak szkodliwy będzie wyciek?

Być może mniej niż nam się wydaje. Analitycy zwracają uwagę, że takie przecieki mogą być mieczem obosiecznym. Podczas gdy Rosja bez wątpienia będzie próbowała wykorzystać ją do siania niezgody, sam poziom, do jakiego Stany Zjednoczone przeniknęły do rosyjskich kręgów decyzyjnych, po raz kolejny podkreśla niepowodzenia rosyjskiego wywiadu i kontrwywiadu.

Sojusznicy nie lubią, gdy im się przypomina, że Stany Zjednoczone rutynowo ich szpiegują, ale to minie. A z punktu widzenia Ukrainy wyciek może wręcz zachęcić do lepszych i szybszych dostaw kluczowej broni”.

I teraz pytanie od D.O.:

Jak uważasz, wprawny w tych sprawach Czytelniku: to wywiadowcza podpucha, czy jednak autentyczny wyciek danych wywiadowczych o najwyższej klauzuli tajności?

4.

Chiński sąd skazał w poniedziałek dwóch wybitnych i szanowanych prawników, obrońców praw człowieka, na ponad dziesięć lat więzienia.

Za przyzwoitość, za szacunek dla prawa, w krajach rządzących przez szajki dostaje się drakońskie wyroki.
https://www.reuters.com/…/china-hands-lengthy-jail…/

50-letni Xu Zhiyong i 55-letni Ding Jiaxi to dwie wybitne postacie Ruchu Nowych Obywateli, który wzywa do większej przejrzystości w zakresie bogactwa urzędników państwowych i reform konstytucyjnych w celu zwiększenia udziału obywateli w życiu publicznym. Xu od kilku lat walczy z korupcją w Chinach. Xu i Ding byli sądzeni za zamkniętymi drzwiami w czerwcu ubiegłego roku w sądzie okręgu Linshu w północno-wschodniej prowincji Shandong pod zarzutem działalności wywrotowej.

Żona Dinga, Luo Shengchun, która mieszka w Stanach Zjednoczonych, potwierdziła Reuterowi wyrok, ale powiedziała, że nie zna dalszych szczegółów. „Ich prawnicy mają zakaz publikowania akt orzeczeń sądowych i nie odważą się ujawnić, gdzie zostali skazani i na podstawie jakich zarzutów” – powiedziała przez telefon.

Xu otrzymał 14 lat więzienia, a Ding został skazany na 12 lat. Ding został aresztowany przez milicję w grudniu 2019 r., wkrótce po tym, jak uczestniczył w wiecu w południowych Chinach wraz z około 20 innymi prawnikami i aktywistami. Xu, bliski przyjaciel Dinga, który kiedyś napisał twardy list otwarty wzywający Xi do ustąpienia, został aresztowany w lutym 2020 r. mimo, że się ukrywał.

Władze zabroniły swoim prawnikom kontaktowania się z zagranicznymi mediami, dodał Luo, w praktyce, która w ostatnich latach stała się coraz bardziej powszechna, aby stłumić rozgłos w sprawach związanych z prawami człowieka.

„Jestem bardzo zaniepokojony faktem, że dwóch prominentnych obrońców praw człowieka w Chinach – Ding Jiaxi i Xu Zhiyong – zostało skazanych na wieloletnie kary więzienia, co jest sprzeczne z międzynarodowymi standardami praw człowieka” – powiedział szef Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Volker Türk, komentując wyrok.

5.

Niektórzy z Czytelników mogą nawet nie wiedzieć, co to jest Mjanma. Ba, nawet mogą nie wiedzieć, gdzie leży to państwo, którego dawna nazwa brzmiała Birma, wcześniej Birmania.

Wojsko bombarduje przeciwników politycznych. Żebyśmy któregoś dnia nie musieli z lękiem patrzeć w niebo także w Polsce, przy tej ilości sprzętu wojskowego…
https://www.theguardian.com/…/airstrikes-by-burmese…

To kraj Aung San Suu Kyi, laureatki pokojowej nagrody Nobla, kraj rządzony od 60 lat przez juntę wojskową, oficjalnie o charakterze maoistowskim, a naprawdę kleptokratycznym. Kraj złożony etnicznie, w którym co najmniej wie mniejszości narodowe prowadzą wojnę przeciwko rządowi centralnemu. Po krótkim okresie demokratyzacji parę lat temu wojsko znów dokonało zamachu stanu. Mając przeciwko sobie praktycznie prawie całą populację, zaczęło stosować metody ludobójcze, by utrzymać się przy władzy.

Właśnie wczoraj, lotnictwo Mjanmy zaatakowało z powietrza wiec, zorganizowany przez opozycję, zrzucając bomby i ostrzeliwując tłum. Zginęły co najmniej 53 osoby, 40 zostało rannych. Wielu ciężko, więc liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.

Celem porannego ataku była ceremonia otwarcia biura założonego przez przeciwników junty w wiosce Pa Zi Gyi w regionie Sagaing. Powstał tam rząd jedności narodowej, który został utworzony w celu przeciwstawienia się juncie.

Zdjęcia udostępnione w Internecie, które wydają się zrobione po ataku, przedstawiają martwych ludzi w cywilnych ubraniach, leżących na ziemi obok zniszczonej konstrukcji. Na filmie słychać mężczyznę mówiącego: „Jeśli przeżyłeś, proszę, wydaj dźwięk”. Mówi innym: „Jeśli usłyszysz krzyk, pomóż im. Idź, idź.”

„Zwłok nie można zidentyfikować, ponieważ wszystkie są rozszarpane na części”.

Junta dysponuje samolotami – a jakże – rosyjskimi i chińskimi.

6.

D.O. miał długą i dość burzliwą dyskusję z Przyjacielem z zagranicy na temat „poprawiania” czy też, jak on wolał, „cenzurowania” dawnych dzieł literackich.

Więc zdumiał się, widząc w lany poniedziałek w Wyborczej filipikę prof. Koziołka, że nie należy cenzurować tego obrzydliwego manifestu rasizmu i kolonializmu, jakim jest „W pustyni i w puszczy”. I staje po stronie odpowiadającej mu wczoraj prof. Środy.

Poprawiać, czy nie poprawiać stare książki? Eliminoważ zwroty rasistowskie i przykre dla części potencjalnych czytelników, czy ugruntować przekonanie, że biali pisarze to klawesyny?*
https://wyborcza.pl/…/7,124059,29632306,ryszard…
https://wyborcza.pl/7,75968,29649247,o-szkodliwosci…
*Klawesyn: – instrument muzyczny przez D.O. nielubiany, wywołujący uń nieprzyjemna irytację.

Wspomniany przyjaciel handryczył się i wyśmiewał „przesadną” poprawność polityczną „cenzurujących” redaktorów, mówił, że to jest odbieranie współczesnej młodzieży świadomości historycznej.

D.O. zaś mówił, że jest białym inteligentem żyjącym od urodzenia w zamożnym domu w zamożnym mieście zamożnego kraju, że nie czyta na co dzień antyeuropejskich i antychrześcijańskich publikacji, powstających poza naszym kręgiem kulturowym, więc nie wie, jak bardzo słowa książek mogą ranić. I dodawał, że „poprawianie”, to nie jest „cenzura”, tylko próba ratowania książek, które bez tych poprawek powinny we współczesnym, wielokulturowym i wielorasowym świecie, pójść na przemiał.

Nie przekonaliśmy się, pozostaliśmy przy swoich opiniach.

P.S. D.O. uważa, że większość dzieł Henryka Sienkiewicza należałoby zacząć pilnie opatrzyć krytycznym komentarzem, obrazującym kontekst historyczny, w jakich powstawały te dzieła i – przede wszystkim – kontekst religijny, uwzględniając sporą dozę fanatyzmu autora.

Analogiczny wydźwięk dzieł autorów muzułmańskich z pewnością wzbudziłby oburzenie u polskich Czytelników.

Więc z całej „Pustyni i w Puszczy” D.O. ocaliłby tylko zdanie o moralności Kalego (zdrajcy swojego narodu i swojej religii, kolaboranta brutalnego okupanta – ludobójcy).

A ponadto…

Jak tak dalej pójdzie, to Polska znów zacznie zasługiwać na swoją nazwę: „Rzeczpospolita”.
D.O. nie może się doczekać!
https://biqdata.wyborcza.pl/…/7,159116,29649950,spis…
Zaledwie 8,5 tysiąca mieszkańców tego kraju jako drugą, obok polskiej, zadeklarowało narodowość żydowską. A angielską na przykład prawie 45 tysięcy.
Jeśli macie dosyć ludzi, postawcie na zwierzęta.
Na początek obejrzyjcie ten filmik: Christian Bucholz, student weterynarii na Papieskim Katolickim Uniwersytecie w Paraná w Brazylii, chciał pokazać poprzez swój profil na TikToku, jak wygląda życie na wsi, a przede wszystkim, jak wrażliwe i empatyczne są zwierzęta. Zaczął więc udawać smutnego, z zwierzęta…
Obejrzyjcie: https://www.repubblica.it/…/contadino_finge_triste…/… 

Jacek Pałasiński

„Drugi obieg” jest publikowany przez Autora na Facebooku. „Studio” udostępnia te teksty Czytelnikom – niekiedy z niewielkimi skrótami w stosunku do oryginału.