PIRS: TELEWIZJA POKAZAŁA (257)8 min czytania

1.telewidz2016-07-24.

Ukochany kraj, umiłowany kraj.

W okolicy metra Wilanów pobito czarnoskórą kobietę. Była z 6–letnią córeczką, mówiła po polsku, kupowała pomidory, a kiedy zorientowała się że sprzedano jej zgniłe, chciała je zwrócić. Handlarze bili ją, kopali i dusili. Nikt nie zareagował, ale ktoś wezwał policję. Jakiś mężczyzna podszedł do kobiety i przy policjantach powiedział: „bo tu Polska jest, tu inne zasady, dostosuj się albo wypi*****j”. Policjanci nie zareagowali.

  • Z pociągu podmiejskiego pasażerowie wyrzucili na przystanku czarnoskórego, wyzywając go od czarnuchów, bo towarzysząca im kobieta powiedziała że nie chce żeby ją dotykał (nie dotykał jej).
  • W barze w Krakowie na szybie wywieszony jest napis zachwalający to miejsce, bo nigdy tam nie siedział żaden brudas.
  • Bilguun Ariunbaatar, Mongoł mieszkający od lat w Polsce, znany showman i satyryk, został pobity we Wrocławiu – nie wygląda na Polaka.

Może tym ciemniakom, którzy tak nienawidzą obcych, zrobić jakiś kurs, po którym będą mogli odróżnić Mongoła czy Chińczyka od Araba. Spadnie liczba napadów na wyglądających inaczej Polaków i cudzoziemców.

To wszystko odbywa się przy milczeniu Kościoła. A przecież nie ma teraz okupacji niemieckiej i krytyka takich zachowań niczym nie grozi.

* * *

 

Okazuje się, że jednak nie wszystkiemu winni są Rosjanie. Dr Szarek, nowy szef IPN, stwierdził, że w Jedwabnem „Wykonawcami tej zbrodni byli Niemcy, którzy wykorzystali w tej machinie własnego terroru, pod przymusem, grupkę Polaków”.  Nie ma się co dziwić, dr Szarek wyjaśnił, że „każde państwo buduje własny przekaz historii na pozytywnym wizerunku”.

A to fragmenty tekstów dr Jarosława Szarka, cytowane przez Karolinę Rogaską (NIE):

– Bieżąca dyskusja historyczna nie potrafi wyzwolić się ze szkodliwych stereotypów, zgodnie z którymi totalitaryzm brunatny (III Rzeszy) powinien być w pełni potępiony.

– Nie ulega wątpliwości, że nie  byłoby zwycięstwa 1920 roku bez modlitwy, jaką podjął naród, modlitwy, która została wysłuchana. Patronem tego zwycięstwa jest Matka Boża, Najświętsze Serce Pana Jezusa i święty patron Polski Andrzej Bobola.

* * *

 

Ormianin z polskim obywatelstwem, który został posądzony przez sąsiadkę w samolocie o to że wygląda jak terrorysta i został wyprowadzony przez antyterrorystów z samolotu, po wyjaśnieniu sprawy został wypuszczony. Niestety, nie mógł odlecieć następnym samolotem Wizzair, bo znalazł się już na ich liście osób niepożądanych.

* * *

 

Jerzy Urban:

Może i Rosja jest niebezpieczna, ale jednak Putin jest bardziej przewidywalny niż Kaczyński, Macierewicz i Waszczykowski. Ich polityka zagraniczna plus masowe uzbrojenie cywilów plus zaszczepienie w ich mózgach psychozy wojennej plus kult straceńców plus silna armia narodowa to niebezpieczna mieszanka. Każda taka potencja, kiedy spęcznieje, musi się wyładować. Albo gdzieś zagranicą, albo przeciw wrogom wewnętrznym.

* * *

 

Na liście osób odpowiedzialnych za pucz w Turcji znalazł się pewien prokurator. Ale udało mu się wywinąć sprawiedliwości – zmarł przed trzema miesiącami. Jakiś jasnowidz sporządził tę listę i przewidział, że jak będzie pucz, to najpewniej w jego organizacji wziąłby udział ten prokurator.

* * *

 

Dotychczas polscy politycy czerpali z amerykańskich osiągnięć PR. Bywało że kopiowano całe spoty z kampanii wyborczych w USA. Teraz trend chyba się odwraca – Donald Trump kopiuje kampanię wyborczą PiS. Kandydat na prezydenta USA oznajmił:

– Waszyngtoński system rządów jest zepsuty korupcją, jak nigdy. Oto spuścizna Hillary Clinton – śmierć, zniszczenie, terroryzm i słabość! Ameryka potrzebuje zmian, ale w końcu będzie wielka.

Ameryka w ruinie! Potrzebna dobra zmiana! A przedtem było sporo obraźliwych słów o kontrkandydatach, o imigrantach.

Czy oni zaczną budować u siebie drugą Warszawę czy też my zaczniemy budować u nas drugi Waszyngton? Ale kto dokończy budowanie drugiej Japonii, Irlandii, Budapesztu?

* * *

 

PiS zbudował własne elity.

Po występach min. Zalewskiej i min. Błaszczaka – nowe kwiatki:

Marcin Wolski:

O tych co nie zgadzają się z polityką PiS:

Zasady są proste: były wybory, wygrała ta partia, więc trzeba się pogodzić i morda w kubeł.

Poprzednia epoka [czasy rządów PO], jeśli idzie o wykluczanie inaczej myślących, nie była porównywalna z żadną inną, włącznie z czasami dziadka Gomułki (…) Naprawdę czułem się Żydem w III Rzeszy.

Rafał Ziemkiewicz po ataku terrorystycznym w Monachium:

Dla Niemców szok. Zawsze to oni mordowali innych, odwrotnej sytuacji nie mają przećwiczonej.

W czasie debaty sejmowej poseł Piotr Pyzik z PiS pokazał posłowi na mównicy środkowy palec, co zauważył poseł Tomasz Cimoszewicz i zwrócił uwagę marszałkowi (bez reakcji tego ostatniego). Komentarz rzeczniczki PiS Beaty Mazurek: – Zachowanie mojego kolegi, być może dla niektórych niestosowne, było efektem tego, co działo się na sali plenarnej. Poziom agresji, nietolerancji, chamstwa, ze strony PO, skutkowało tym, że człowiek, który dotychczas był i z pewnością jest człowiekiem niesłychanie spokojnym i kulturalnym, zachował się tak, jak się zachował.

Widać że obciążanie winą tych którzy podobno kogoś sprowokowali do chamstwa, czy nawet do zbrodni, jest u nas typowe – nie ten winien kto dokonał czynu, ale ten kto go wkurzył.

* * *

 

Fragmenty wywiadu z Robertem Biedroniem (w GW):

– Myśmy już dawno szkoły poddali. Zbudowaliśmy piękne autostrady, stadiony, lotniska, a nie zainwestowaliśmy mentalnie w społeczeństwo, by zrozumiało, czym jest demokracja, czym są prawa człowieka. Wolność to nie jest tylko paszport w kieszeni. Tymczasem w polskiej szkole dziecko nauczy się o budowie pantofelka, o skomplikowanym równaniu matematycznym czy chemicznym, nauczy się na pamięć wierszyka, ale nie obejmie refleksją współczesnej Polski. Nie dowie się, jak sobie radzić z problemami, przed którymi stanie.

Jak patrzę na młodych ludzi, którzy biegają po mieście z biało-czerwonymi opaskami powstańczymi, w koszulkach z Dmowskim czy „żołnierzami wyklętymi”, to się zastanawiam: czy to już jest jakieś powstanie? Doprowadziliśmy do sytuacji, że powstanie warszawskie czy wojna są dla nich romantycznym zrywem, a nie największą tragedią, jaka spotkała nas w ostatnim stuleciu. I jeżeli wciąż nie wywołamy w szkołach tej refleksji, to wyrośnie nam pokolenie, które zapomniawszy, czym jest okrucieństwo wojny, samo sobie ją zaserwuje. Bo to takie romantyczne.

To co pan może zrobić jako prezydent, by do tego nie dopuścić?

– Rozbrajać lęki, pokazywać, że można być dumnym z historii, która nie jest wypaczona. A ona zawsze pokazywała Polskę wieloetniczną, wielonarodową. Przestrzegałbym przed budowaniem wspólnoty skoncentrowanej na narodowości. Jak słyszę, że Mieszko I był twórcą polskiej narodowości, to się za głowę łapię. Jemu przez myśl nie przeszła polska narodowość! On scalał różne plemiona! Dziś państwa są wieloetniczne i wielonarodowe. Wykluczając nie–Polaków czy niekatolików, nie zbudujemy wspólnoty we współczesnym świecie.

Moje miasto jest wieloreligijne. Jest cerkiew prawosławna i greckokatolicka, mamy buddystów, katolików, protestantów, luteranów, zielonoświątkowców i świadków Jehowy.  Niesprawiedliwe byłoby gdybym preferował kogokolwiek. Miejsce papieża jest w kościele i tam odesłałem portret Jana Pawła II. Mój poprzednik kupił go za 200 zł. Dość jarmarczny. Wisiał nad drzwiami, za którymi był barek z alkoholem, w sąsiedztwie telewizora, na którym zasubskrybował cztery kanały porno. No, ale to jest Polska.

Jak pan rozbraja lęki nieobce biskupowi?

– Działaniem. Przeraziła mnie dyskusja Polaków o uchodźcach. 65 milionów ludzi szuka swojego domu i udawanie, że tego nie widzimy, jest niegodziwością, tym bardziej w kraju, gdzie Solidarność pisze się dużą literą. Czytałem fora i byłem zszokowany komentarzem nauczycielki, że powinno się ciapakowi uciąć łeb. Uczniowie wypisywali jeszcze gorsze rzeczy. Wtedy do każdej klasy w każdej szkole zaprosiłem uchodźców z Syrii. Przyjechali z całej Polski. Rozmawiali z każdym dzieciakiem i z każdym nauczycielem.

O co ich pytano?

– Dlaczego gwałcą polskie kobiety. Dlaczego zawłaszczają naszą kulturę. Dlaczego chcą ją zniszczyć. I całe szczęście, że ludzie o to pytali, bo wychodzili z tych spotkań inni, niż wchodzili. Obserwowałem ich. Musieli dotknąć uchodźcy, posłuchać go, poznać jego historię. Ale niestety jesteśmy prawdopodobnie jedynym miastem, które to zrobiło. I będę powtarzał takie spotkania o prawach człowieka i o współczesnym patriotyzmie.

PIRS

 

One Response

  1. j.Luk 27.07.2016