Stanisław Obirek: Będzie jak dawniej?3 min czytania

charamsa2015-10-03,

No więc zdania nie zmienię. Będzie jak dawniej. Znakomity tekst ks. Krzysztofa Charamsy opublikowany w „Tygodniku Powszechnym” straci siłę. Jego autor ogłosił coming out, co – zdaniem obrońców ks. Oko – ostatecznie go dyskwalifikuje.

Nieznany mi Piotr Eyoum (jak się przedstawia „Piszę o kwestiach teologicznych i o bieżących sprawach dotyczących Kościoła)” już udzielił odpowiedzi na portalu areopagXXI:

„Ks. Krzysztof powinien mieć przygotowaną książkę. W Polsce wyda ją Agora. Tu będzie największy nakład. Treść tej książki jest tam już znana. Będą to np. powtórzone tezy znanego szwajcarskiego teologa – Hansa Kuenga. Na pewno ksiądz Charamsa studiując w Szwajcarii tę samą dziedzinę teologii, w której specjalizował się przyjaciel Josepha Ratzingera zetknął się z jego twierdzeniami na temat moralności. Przyniosły mu wówczas popularność w mediach i suspensę Watykanu. Wybitny teolog przestał też wówczas mówić o przyjaźni z przyszłym papieżem. Tymczasem ksiądz Krzysztof nie jest wybitny. W swej książce może powtórzyć tylko to, co polski czytelnik mógł przeczytać w przetłumaczonym na polski „Wierzę” Kuenga. Do swej książki będzie więc musiał dorzucić jakiś element sensacji. Jej nakład będzie dość duży. Ale za trzy miesiące pozycja ta znajdzie się wśród innych tanich książek. Za rok będzie zapomniana. Tak jak ksiądz Krzysztof”.

To reakcja boleśnie przewidywalna. I tu już nie kasta księży broni instytucji kościelnej, ale jak rozumiem świecki katolik, zatroskany o jej świętość i czystość doktrynalną. Parszywa owca się ujawniła, więc to, co ma do powiedzenia nie ma znaczenia. Ulegnie zapomnieniu, jak zeszłoroczny śnieg.

Jednak wyłom został zrobiony. Nawet jeśli próby unieważnienia odważnej decyzji ks. Charamsy będą zmasowane to jego głos zostanie usłyszane. Również przez polskich katolików. Przynajmniej dowiedzą się, że można inaczej. Dla takiej instytucji jak autorytarny katolicyzm polski to nie jest mało. Owszem to może oznaczać początek zmian stosunku do osób homoseksualnych.

Nie, nie czekam na reakcję Franciszka. Mam nadzieję, że bez oglądania się na Watykan zaczniemy myśleć, że nie o wszystkim decyduje papież, nawet taki cool jak Jorge Bergoglio.

Cieszy reakcja Redakcji „Tygodnika Powszechnego”: „Czy wiedząc o jego życiu osobistym opublikowalibyśmy ten artykuł? Ks. Adam Boniecki cytował przed tygodniem Tomasza à Kempis:

„Nie pytaj, kto powiedział, ale patrz, co powiedział”. Wszystko, co napisał ksiądz Charamsa o księdzu Oko, pozostaje prawdą. Na pewno mając dzisiejszą wiedzę poprosilibyśmy jednak księdza, żeby swoim dramatycznym wyznaniem zamknął cały tekst. Oczywiście wiemy, że wielu uznałoby go wówczas za niewiarygodny. Ale to przecież ci sami, którzy i bez wiedzy o orientacji ks. Charamsy artykuł za taki uważają. Do tych, którzy nie patrzą, kto mówi, ale – co mówi, ów artykuł przemówiłby jednak jeszcze mocniej”.

Stanisław Obirek

Czytaj równieżStanisław Obirek: Wreszcie

 

29 komentarzy

  1. wejszyc 03.10.2015
  2. malpa z paryza 03.10.2015
  3. W. Bujak 03.10.2015
  4. Magog 03.10.2015
  5. Obirek 03.10.2015
  6. dawniej_kuba 03.10.2015
  7. hazelhard 03.10.2015
  8. Sir Jarek 04.10.2015
    • Obirek 04.10.2015
  9. Obirek 04.10.2015
    • hazelhard 04.10.2015
      • Obirek 04.10.2015
  10. Sir Jarek 04.10.2015
    • Obirek 04.10.2015
  11. wejszyc 04.10.2015
  12. john 04.10.2015
    • BM 04.10.2015
  13. john 04.10.2015
  14. dawniej_kuba 05.10.2015
  15. slawek 05.10.2015
  16. Sir Jarek 05.10.2015
    • jotbe_x 05.10.2015
  17. Sir Jarek 05.10.2015
  18. Sir Jarek 05.10.2015
  19. Sir Jarek 05.10.2015
  20. Sir Jarek 05.10.2015
  21. Sir Jarek 05.10.2015
  22. Sir Jarek 05.10.2015
  23. hazelhard 07.10.2015