Marian Marzyński: Spod prysznica w Miami Beach1 min czytania

marzynski 32016-03-10.

Ociekając wodą – tak mówię do  Grażyny:

– Trump ma 33% poparcia wśród Republikanów na Florydzie, czy nie kojarzy ci się to z jedną trzecią polskich wyborców, glosujących na PiS?

Grażyna przerywa czytanie “New Yorkera”, naszej cotygodniowej dziennikarskiej biblii, po czym czyta mi na głos fragment artykułu “Amerykański demagog”:

Wystarczy odstawić kamery od Trumpa – pisze David Remnickżeby zobaczyć otaczających go ksenofobów, tych samych którzy zdobyli władze w Rosji, Polsce i na Węgrzech, a szykują się do władzy we Francji (Front Narodowy) i Wielkiej Brytanii (Partia Niezależnych). Putin i Trump wymienili już wyrazy wzajemnej adoracji. „To się nazywa lider”, powiedział Trump o Putinie, który szczyci się obnażoną piersią macho-przywódcy, a popularność opiera  na nacjonalizmie, nienawiści do mniejszości (etnicznych i seksualnych) i dysydentów.

A więc jedna trzecia z nas, nie tylko w Polsce,  daje się łapać na lep demagogii, od której zaczynali Franco, Mussolini i Hitler.

Pozostaje tylko nadzieja, ze pozostałe dwie trzecie nie dopuszczą do tego, abyśmy obudzili się któregoś rana w świecie, który kiedyś został przez nas wyklęty.

Marian Marzyński