Zbigniew Szczypiński: Nie szkodzić lewicy3 min czytania

2018-01-20.

Kilkanaście dni temu na łamach SO wybitny współtwórca tej witryny Ernest Skalski zamieścił obszerny tekst Ernest Skalski: Lewica szkodzi. Autor, dysponujący imponującym warsztatem, zebrał w jedną całość wszystkie swoje  fobie i uprzedzenia do czegoś, co nazywa lewicą. Rozumianą bardziej jako zbiór wartości i poglądów, niż organizacji czy partii.

Podobało się!

Zdecydowana większość, jeżeli nawet nie wszystkie głosy pod tekstem – zaczynały się od pochwał i komplementów. Nawet mój skromny wpis też tak się zaczynał, mimo że podnosił wątki polemiczne.

Po wydarzeniach ostatnich dni, po gigantycznej wpadce parlamentarnej – przecież nielewicowej – opozycji, wpadce, która zaowocowała protestami organizacji kobiecych w kilkudziesięciu polskich miastach – trzeba spojrzeć na sprawę postawioną przez red Skalskiego raz jeszcze.

Nie mam czasu ani ochoty dokonywać obszernej krytycznej analizy tekstu pod prowokacyjnym tytułem „Lewica szkodzi” – temat jest gorący. I ten tekst też taki będzie.

Jeżeli nawet kiedyś, kilka lat temu, GW prowadziła akcję pod tytułem „lewicy mniej wolno”, miało to wymowę walki politycznej. Dla tych środowisk, jak i dla wielu innych, szokiem było to, że zaledwie klika lat po przełomie lat 89/90 partia lewicowa, będąca w dodatku kadrową kontynuacją „tamtej” lewicy, wygrała wybory. I to wynikiem ocierającym się o możliwość samodzielnego rządzenia. Rządziła jako koalicja z przekształconą partią chłopską — dla środowiska prawicowych liberałów musiało być to szokiem.

Tak było.

Przez ostatnie dwie kadencje rządziło z kolei ugrupowanie prawicowo-liberalne w koalicji z – jak wtedy się mówiło –  etatowym koalicjantem każdego zwycięzcy w wyborach parlamentarnych.

Rządziło, rządziło – aż przegrało.

Przegrało samo z sobą, bo tylko tak można wyjaśnić porażkę w wyborach prezydenckich urzędującego prezydenta, mającego taką przewagę w sondażach,. Mającego wszystkie atuty urzędu Prezydenta RP, za sobą całe państwo, jego wszystkie agendy, pieniądze… Z kimś takim, jak mało znany polityk bez charyzmy, bez poglądów…

Przegrana w wyborach prezydenckich pociągnęła za sobą klęskę w wyborach parlamentarnych.

Stało się!

Mamy po prostu kłopot z precyzyjnym określeniem tego, co jest współczesną lewicą i prawicą. Zaszłości historyczne nakładają się na współczesne podziały i problemy, wynikające z tempa zmian globalizującego się świata. Nie nadążamy z precyzyjną klasyfikacją zdarzeń i zjawisk. Lepszym, bardziej efektywnym, jak sądzę, od powszechnie używanego sposobem klasyfikacji zjawisk społecznych i politycznych jest proste kryterium racjonalności, oparcia sądu na wiedzy, a nie przekonaniach czy wierzeniach.

Gdyby przyjąć takie kryterium, to wiele sporów ideologicznych okaże się miałkie – chyba, że ktoś znowu zacznie twierdzić, że operuje ideologią naukową… Ale to już było i nie wróci więcej.

Wchodzimy w fazę ostrego sporu o wartości, o fundamentalne zasady przestrzegania prawa, na których wznosi się gmach demokratycznego państwa prawa, o prawa obywateli. W tym o reprodukcyjne prawa kobiet.

Wszystko wskazuje, że państwo polskie zafunduje swoim obywatelom i obywatelkom skrajnie ideologiczne rozwiązania w zakresie tych ostatnich. Skądinąd określonych w międzynarodowych konwencjach, przyjętych przecież i ratyfikowanych przez Polskę.

Ostatnie wydarzenia jednoznacznie wskazują, że to raczej ugrupowania lewicowe są tymi, które mogą stać się bazą walki politycznej. Poczynając od protestu do inicjatyw ustawodawczych.

No to jak teraz opowiedzieć tę starą baśń, że lewica szkodzi ?

Proponuję – nie szkodzić lewicy. Przynajmniej nie szkodzić !

[responsivevoice_button voice=”Polish Female” buttontext=”Czytaj na głos”]

Zbigniew Szczypiński

Gdańsk

 

14 komentarzy

  1. Sir Jarek 20.01.2018
  2. Ernest Skalski 20.01.2018
    • Sir Jarek 20.01.2018
    • PK 21.01.2018
  3. Poltiser 20.01.2018
  4. andrzej Pokonos 21.01.2018
  5. Zbyszek123 21.01.2018
    • andrzej Pokonos 21.01.2018
  6. PK 21.01.2018
  7. agluszek 21.01.2018
  8. slawek 21.01.2018
  9. andrzej Pokonos 23.01.2018
  10. Mr E 25.01.2018
  11. a.s.bratkowski 25.01.2018