2018-07-12.
Jak nikt w Polsce Ojciec Tadeusz Rydzyk może naprawdę ogłosić rok 2018 jako rok zwieńczający jego wieloletnią i bezinteresowną służbę Kościołowi i ojczyźnie.
Stało się to w pierwszych dniach lipca na Jasnej Górze w Częstochowie. Podczas pielgrzymki Radia Maryja ze szczytu Jasnej Góry padło wiele doniosłych słów wygłoszonych przez najważniejszych ludzi w państwie, a jeśli ktoś nie mógł być osobiście (jak prezes Jarosław Kaczyński czy prezydent Andrzej Duda), to wystosował okoliczny list z gratulacjami.
Witając dostojnych gości gospodarz miejsca i podprzeor jasnogórskiego sanktuarium o. Jan Poteralski zachęcał, że „ta pielgrzymka pomoże nam jeszcze raz odkryć godność i piękno bycia Polakiem i katolikiem”. Biskup senior diecezji drohiczyńskiej Antoni Pacyfik Dydycz o. Tadeusza Rydzyka uznał za „współczesnego patriarchę” i dziękował Bogu za jego dzieło. W podobnym duchu wyraził się kardynał Zenon Grocholewski, były prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, który przewodniczył Mszy św. dla ok. 100 tys. uczestników 27. już pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
Wtórował hierarchom premier Mateusz Morawiecki, który powiedział, że „Jasna Góra to symbol ducha, nadziei, polskości i oporu”. Ale premier mówił jak prawdziwy mąż stanu, zapewnił bowiem , że jego rząd chce budować Polskę także z tymi, którzy są oponentami obecnej władzy. „Możemy się różnić, ale niech każdy przede wszystkim o Polskę dba, o niej myśli i o nią się troszczy. To jest przecież nasze – mam nadzieję – wspólne pragnienie” .
Czyż to nie piękne? Doprawdy trzeba być złej woli, by nie doceniać wysiłków premiera…
Poza tym szef rządu nawiązał do swojego niedawnego wystąpienia w Parlamencie Europejskim w Brukseli wskazując, że walczył tam „o to, żeby Polska miała prawo i możliwość sama decydować o tym, kogo chce przyjmować i jaką kulturę chce budować”. Dodał też, że w swoim wystąpieniu przypomniał „o chrześcijańskich korzeniach Europy, o chrześcijańskiej przeszłości i fundamencie, na którym cała Europa musi być budowana”.
I proszę: rządu PiS-u naprawdę dba o naszą godność i suwerenność, i biada tym, którzy mu w tym ośmielają się przeszkadzać.
Ale wracajmy do głównego architekta polskiej pomyślności, czyli ojca Tadeusza, który zgromadził te rzesze pielgrzymów i prominentów w Częstochowie.
Gdyby ktoś zapomniał, że stworzył nie tylko radio, dziennik i telewizję, które zapewniają rodakom solidną strawę duchową i polityczną w kraju i zagranicą, to przypominam, że to tylko skromna część jego rozległej i charytatywnej działalności. Otóż w tym roku mija 18 lat, jak założył uczelnię – Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu – w której za odpowiednią opłatą można kształcić się na kilku kierunkach. I o tej szkole szeroko rozwodził się jej założyciel na Jasnej Górze.
Jak stwierdził – „WSKSiM to dla nas oczko w głowie. I wiecie co? Ja się bardzo cieszę, że ta uczelnia, chociaż nie jest kochana przez tę lewicę, lewactwo, to jednak została oceniona przez najwyższe organa w Polsce – dziennikarstwo najlepsze, wyróżniające się. Widzicie, co mohery potrafią? No! To mohery wszystko, którymi tak pogardzają”.
No to już wiemy gdzie jest kuźnia tych wszystkich błyskotliwych i dbających o najszczerszą prawdę rzeczników prasowych, tutaj bowiem szkoleni są pod względem medialnym prokuratorzy i sędziowie. To efekt decyzji rządu PiS, który postanowił sfinansować z pieniędzy podatników takie szkolenia. To wszystko zdradził zgromadzonym o. Rydzyk.
A to wszystko robi z czystego oddana dla Bożej Sprawy. Gdyby ktoś miał, co do tego wątpliwości powinien uważnie wsłuchać się w słowa głównej księgowej Fundacji Lux Veritatis wspierającej Boże Dzieło redemptorysty z Torunia.
W wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” Lidia Kochanowicz, bo o niej tu mowa, powiada, że: „Dyrektor jest zakonnikiem. Jako zakonnik nie posiada niczego, bo żaden zakonnik nie może niczego posiadać. Wszystko, co otrzymują, jest własnością zakonu. Ojciec Rydzyk ma swój skromny pokój w klasztorze. Jedyne, co dostaje, to emerytura, ale ją też oddaje zakonowi”.
Jak wielka niesprawiedliwością jest pomawianie o. Rydzyka o czerpanie zysków z obecnej koniunktury politycznej, to wie w Polsce każde dziecko i tylko osoby źle usposobione mogą myśleć inaczej. Przyznaję, że to tych osób należę, ale mam świadomość, że należę do skromnej mniejszości w tym kraju, a już na pewno nie mieszczę się w myśleniu elit politycznych i kościelnych.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, kto jest najważniejszą osobą w Polsce (a takich zapewnie jest niewiele) to po 27. już pielgrzymce Rodziny Radia Maryja AD 2018 tych wątpliwości już posiadać nie powinien. Zaiste w lipcu tego roku o. Tadeusz Rydzyk objawił się jako ojciec triumfujący!
I któż by pomyślał, że to wszystko zaczęło się prawie równocześnie z powstaniem III RP. Dla przypomnienia: Radio Maryja rozpoczęło nadawanie programu 8 grudnia 1991 r. i początkowo jego audycje docierały tylko do słuchaczy w Toruniu, Bydgoszczy i okolicznych miejscowości. A dzisiaj audycje Radia Maryja słyszalne jest praktycznie na całym świecie.
Stanisław Obirek

Oczami wyobraźni zobaczyłem uroczystość przed Świątynią w Jerozolimie. Występuje Kaifasz i mówi: „To spotkanie pomoże nam jeszcze raz odkryć godność i piękno bycia Żydem i faryzeuszem”. Następnie występuje Annasz i mówi: „Świątynia to symbol ducha, nadziei, żydowskości i oporu”.
Pojawia się Poncjusz Piłat i zapewnia, że jako prefekt chce budować Judeę także z tymi, którzy są oponentami obecnej władzy. „Możemy się różnić, ale niech każdy przede wszystkim o Rzym dba, o nim myśli i o niego się troszczy. To jest przecież nasze – mam nadzieję – wspólne pragnienie” .Wspomina, że był niedawno w Rzymie i że walczył tam „o to, żeby Judea miała prawo i możliwość sama decydować o tym, kogo chce przyjmować i jaką kulturę chce budować”.
Jeszcze raz występuje Kaifasz i zapewnia, że Świątynia nie jest kochana przez wszystkich, a szczególnie trzeba potępić niejakiego Jeszuę, który przechwalał się że mógłby ją zburzyć i w trzy dni odbudować, lewak jeden, to my faryzeusze cenimy wysoko kult i ofiary jakie tu są składane.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, kto jest najważniejszą osobą w Polsce (a takich zapewnie jest niewiele) to po 27. już pielgrzymce Rodziny Radia Maryja AD 2018 tych wątpliwości już posiadać nie powinien. Zaiste w lipcu tego roku o. Tadeusz Rydzyk objawił się jako ojciec triumfujący!…….
W Moskwie maja co świętować… Bo zaiste ten ” ojciec ” jest tworem rosyjskich słuzb…
Moim zdaniem to apogeum kariery Rydzyka i wpsierającej go hierachii partyjno-państwowej. Nie głoszą dobrej nowiny tylko pełną pogardy, kłamstwa i nienawiści „jedynie słuszną nowinę”. Na tle wolnej, uśmiechnietej, nowoczesnej i przyjaznej Polski jawią się jako siły wstecznictwa, zła i nieszczęść. Myślę, że pogrąży ich własna nienawistna, miałkość i pustka, bo za tymi ideami nic nie stoi. Przede wszsytkim nie stoi ich bóg, jako twór karykaturalny i groteskowy. Nawet bóg ze stsarego testasmentu jest bardziej miłosierny i przyjazny na tle tego pokracznego potworka w którego każą wierzyć swoim wyznawcom. Bo przecież sami nie są aż tak głupi aby w takiego potworka wierzyć.
Jak trafnie zauważył prof Obirek , polski narodowo ludowo obrzędowy „katolicyzm” ma bardzo mało wspólnego z chrześcijaństwem….
O. Tadeusz wyrasta na osobę obdarzoną tzw. “lokalnym kultem”, operując nomenklaturą Kk – to zaś, w zasadzie pierwszy krok na drodze do beatyfikacji.
Jego głos i jego wola za chwilę może być odbierany jako Głos Kościoła.
Warto przy tym zauważyć, że Episkopatowi to zupełnie nie przeszkadza.
Niektórzy wskazują na analogie polskiego katolicyzmu z irlandzkim. Obecne upolitycznienie tego pierwszego może doprowadzić do utożsamienia samego katolicyzmu z fundamentalizmem religijnym, co też już się dzieje. Przecież umiarkowani i rozsądni katolicy już przestali być za takowych uważani przez zwolenników “lokalnego kultu”, a to prosta droga do schizmy. Myślę, że papierkiem lakmusowym będzie stosunek do radykalnej akcji „zatrzymać aborcję”, w której żaden z biskupów nie dostrzegł niebezpieczeństwa. Jedyny sprawiedliwy to o. Wiśniewski.
Lektura analizy przyczyn kryzysu Kk w Irlandii, zawarta w tekście “Katedra kłamstwa” (ks. M. Henry), nie pozwala na zbyt optymistycznie oczekiwania analogicznych zmian w Polsce, przyjemniej w najbliższym czasie.
Tam na masę krytyczną dokonanych przemian złożył się splot wielu równoległych zjawisk (zmiany aspiracji społecznych, laicka tożsamość rządu,… ). To był długotrwały proces.
Skandal z aferą pedofilską był jedynie elementem spustowym.
Polecam tekst źródłowy:
http://www.miesiecznik.znak.com.pl/6892012-ks-martin-henrykatedra-klamstwa-kryzys-katolicyzmu-w-irlandii/
Lektura analizy przyczyn kryzysu Kk w Irlandii, zawarta w tekście “Katedra kłamstwa” (ks. M. Henry), nie pozwala na zbyt optymistycznie oczekiwania analogicznych zmian w Polsce, przyjemniej w najbliższym czasie.
Tam na masę krytyczną dokonanych przemian złożył się splot wielu równoległych zjawisk (zmiany aspiracji społecznych, laicka tożsamość rządu,… ). To był długotrwały proces.
Skandal z aferą pedofilską był jedynie elementem spustowym.
Polecam tekst źródłowy:
http://www.miesiecznik.znak.com.pl/6892012-ks-martin-henrykatedra-klamstwa-kryzys-katolicyzmu-w-irlandii/
Komentarz zbyteczny….