Sto smaków Aliny: Zapiekanka z ziemniaków2 min czytania

2013-04-06. Do bogatej rodziny zapiekanek dołączę przepis na tę, która urozmaiciła nam odświętny obiad. Przygotowałam ją przy okazji gotowania ziemniaków w mundurkach do tradycyjnej jarzynowej sałatki majonezowej. Po prostu – wzięłam ich więcej. Pokrojone w plasterki połączyłam z podduszonymi w oliwie szalotkami. Plasterki ziemniaków i szalotki warstwami ułożyłam w foremce na babkę. Wysmarowałam ją oliwą. Każdą warstwę przesypywałam koperkiem (mogą być świeże zioła lub natka) i świeżo zmielonym pieprzem. Zalałam lekko posoloną śmietaną wymieszaną z łyżką oliwy. Zapiekanka była w piecu 40 minut. Gdy się do śmietany doda jajko, a ziemniaki mocno dociśnie i ostrożnie wyjmie, otrzyma się efektowną kartoflaną babkę. Podając, warto ją posypać zastosowaną zieleniną.

 

Te zapiekankę, jak i wiele jej odmian przygotowywanych z ziemniaków – w przepisach celuje Szwajcaria, dlatego niektóre są z żółtym serem – można przyrządzić z resztek pozostałych po obiedzie. Oczywiście tych, które były gotowane w całości. Kroimy je w plastry lub słupki. Ale najlepiej, gdy zastosuje się ziemniaki półtwarde, ugotowane specjalnie do zapiekanki. Zamiast szalotek duszonych w całości można wziąć cebulę pokrojoną w ćwiartki lub plasterki, a także, dodatkowo, podduszony czosnek. Kto chce danie wzbogacić, może przełożyć resztkami gotowanej lub pieczonej ryby, tuńczyka z puszki duszonego z cebulką, wędlin, a także plasterkami gotowanych na twardo jaj.

Zapiekanka może stanowić dodatek, a może być i samodzielnym daniem, podanym np. do mleka czy kefiru. Nie bojący się dodatkowych kalorii mogą na stole podać oddzielnie śmietanę, wymieszaną z solą, pieprzem i zieleniną. Ta zapiekanka jest nie tylko smaczna, ale i cieszy oczy.

A na koniec dobra rada z „Dobrej Gospodyni” z roku, bodajże, 1902. Kto po świętach jest zmęczony, a musi pokonywać wysokie schody, może z niej skorzysta:

Dobrych rad nigdy za wiele; prawda? A ta wydaje mi się szczególnie urokliwa.

Alina Kwapisz-Kulińska